Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
black_lord
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) black_lord » 25.04.2013 11:05

alfa466 napisał(a):Wybieramy sie do Chorwacji po raz pierwszy, stąd to pytanie. Czy warto cokolwiek z jedzenia zabierać (oprocz ogórkow małosolnych:))? Z pewnych względów (nie tylko oszczędnsciowych) jedziemy w pieć osób i podejrzewam, ze oprócz nas i bagażu nie da się już wiele wcisnać. Warto upychac co sie da czy te ceny nie są jakies strasznie wyższe? Mam zamiar zakupy robic w lidlu i ichniejszych marketach.

Większość rzeczy kosztuje tyle co w Polsce w sklepach osiedlowych,
ale nie wszystko. DUŻO droższe od polskich cen są:
- SER ŻÓŁTY
- MIĘSO
(każde)
Jak ktoś bez nich nie może żyć musi zabrać, bo przepłaci co najmniej x 2.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.04.2013 11:06

PabloX napisał(a):
arabesqa74 napisał(a):Wydawało mi się, że to forum jest po to, żeby wymieniać się poglądami, uczyć się OD TYCH CO JUŻ DOŚWIADCZYLI, a nie po to, żeby wypaść lepiej na tle tych co mają mniej i dowartościowywać swoje ego. Nie wiem, może nadinterpretuję, ale odnoszę wrażenie, że jedyna słuszna opcja leży po stronie tych CO MAJĄ, a biedaczki to nad Bałtyk.... albo Wygwizdowo Górne.
Nie chcę nikogo urazić i wdawać się w bezsensowną dyskusję, ale trochę dziwne są dla mnie komentarze w stylu "...zabiera z Polski...bo lubi". W tym cały dowcip, że niezależnie od statusu, po to mam urlop, żeby spędzić go jak i gdzie lubię. Nie narzucam swojego zdania, tylko dzielę się spostrzeżeniami. Nie oceniam, tylko radzę. Mam nadzieję, że niektóre komentarze nie są podszyte złośliwością, tylko zdrowym ekonomicznym spojrzeniem na rzeczywistość i faktycznie na celu mają przywołanie do rozsądku tych popadających w skrajność (wożenie całej spiżarni w celu oszczędności), ale z drugiej strony jak kto chce, to niech tak ma. Nie da się nikogo uszczęśliwić na siłę.
Pozdrawiam


Arabesqua, jakbyś przeczytała co na ten temat pisałem w tym wątku wcześniej, to chyba nie byłoby Twojego powyższego posta. Piszę: rozumiem oszczędności - te duże i te małe, albo to, że komuś nie smakuje zagraniczne jedzenie, woli swoje - i ok, niech każdy zabiera co chce i ile chce. Ja poza kawą i herbatą nie zabieram (może w tym roku trochę produktów zabiorę, bo będę miał więcej niż zwykle miejsca w bagażniku), ale nikogo nie namawiam, że musi robić tak samo jak ja. Ani nie twierdzę, że to jest jedyny sensowny pomysł. Ja wolę tak, ktoś inny inaczej - jego sprawa. Ale są ludzie - w tym wątku i w podobnych dotyczących kosztów - którzy koniecznie muszą przekonać, że ich sposób na wakacje jest jedynym możliwym. Wśród części obowiązuje poprawność nakazująca pokazanie, jacy są mądrzy i zaradni i jakie mieli w związku z tym tanie wakacje. To są często bzdury, które mogą przeszkodzić osobom dopiero planującym wakacje we właściwym skalkulowaniu kosztów.

Druga rzecz - nie w tym wątku akurat, ale w jakimś innym jakiś mądrala objaśniał, że zabiera polskie piwo, bo jest najlepsze na świecie i tłumaczył jego wyższość nad "czeskimi sikaczami". Serio :roll: Oczywiście de gustibus..., ale po czymś takim czuję się usprawiedliwiony do czynienia drobnych uszczypliwości - nawiasem mówiąc nie skierowanych do konkretnych osób - np. z "polskimi winami". W sumie mają nad zagranicznymi winami te same przewagi, co polskie "piwo" nad chorwackimi czy czeskimi "sikaczami". Też są mocniejsze i tańsze niż te zagraniczne. :papa:

Jak zazwyczaj, dokładnie tak. Z tym, że mi chorwackie piwo smakuje, bo u mnie zależy to także w dużej części gdzie i z kim jestem. A Osiječko nad Dravą - miodzio :)
arabesqa74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 26.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) arabesqa74 » 25.04.2013 11:33

Arabesqua, jakbyś przeczytała co na ten temat pisałem w tym wątku wcześniej, to chyba nie byłoby Twojego powyższego posta. Piszę: rozumiem oszczędności - te duże i te małe, albo to, że komuś nie smakuje zagraniczne jedzenie, woli swoje - i ok, niech każdy zabiera co chce i ile chce. Ja poza kawą i herbatą nie zabieram (może w tym roku trochę produktów zabiorę, bo będę miał więcej niż zwykle miejsca w bagażniku), ale nikogo nie namawiam, że musi robić tak samo jak ja. Ani nie twierdzę, że to jest jedyny sensowny pomysł. Ja wolę tak, ktoś inny inaczej - jego sprawa. Ale są ludzie - w tym wątku i w podobnych dotyczących kosztów - którzy koniecznie muszą przekonać, że ich sposób na wakacje jest jedynym możliwym. Wśród części obowiązuje poprawność nakazująca pokazanie, jacy są mądrzy i zaradni i jakie mieli w związku z tym tanie wakacje. To są często bzdury, które mogą przeszkodzić osobom dopiero planującym wakacje we właściwym skalkulowaniu kosztów.

Druga rzecz - nie w tym wątku akurat, ale w jakimś innym jakiś mądrala objaśniał, że zabiera polskie piwo, bo jest najlepsze na świecie i tłumaczył jego wyższość nad "czeskimi sikaczami". Serio :roll: Oczywiście de gustibus..., ale po czymś takim czuję się usprawiedliwiony do czynienia drobnych uszczypliwości - nawiasem mówiąc nie skierowanych do konkretnych osób - np. z "polskimi winami". W sumie mają nad zagranicznymi winami te same przewagi, co polskie "piwo" nad chorwackimi czy czeskimi "sikaczami". Też są mocniejsze i tańsze niż te zagraniczne. :papa:


Cudacznych "widzi mi się" jest pełno wszędzie i nic nie zrobimy, żeby przekonać ich, że żyją w błędnym przekonaniu. Jak się nie sparzą to nie uwierzą :wink:
Chodziło mi tylko o nie ocenianie, ani jednych, ani drugich. Mam znajomych, którzy nawet nad polskie morze biorą cały prowiant i na obiad na 4 osoby zamawiają jedną pizzę, żeby "zmieścić" się w określonych pieniądzach. A Pani domu po cichaczu na osobności potrafi puścić 2tys. na ciuchy czy biżuterię podczas takiego wyjazdu. Kiedyś mnie to szokowało teraz takie cuda mam gdzieś. Tłumaczenie takim ludziom, że coś jest chyba nie tak mija się z celem.
Generalnie z Twojego postu wyszło dokładnie to co napisałam: nie popadajmy w przesadę w żadną stronę :papa:
Ostatnio edytowano 25.04.2013 11:34 przez arabesqa74, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 25.04.2013 11:34

Bocian napisał(a):No i co ja mam powiedzieć, jak powiedzmy we czwórkę wypijamy 6 l wina dziennie? A butelka 30 kun? Z tym, że w Pl ta sama 70-80 zeta :mrgreen:


Skrajne burżujstwo :!: :evil: Za 39,99 Kn to ja mam 3 litrowy karton Graseviny a na niedzielę po 49,99 :mrgreen:
arabesqa74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 26.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) arabesqa74 » 25.04.2013 11:43

Co do jakości czeskiego, chorwackiego czy jakiegokolwiek piwa, nie będę się wypowiadać bo cienki ze mnie konsument, ale niestety mój mąż jest lokalnym patriotą i twierdzi, że niestety - przynajmniej degustowane dotychczas chorwackie - nijak się mają do naszego Ciechana :oczko_usmiech:
No i co zrobić? :lol: :lol: :lol:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.04.2013 11:44

Rysio napisał(a):
Bocian napisał(a):No i co ja mam powiedzieć, jak powiedzmy we czwórkę wypijamy 6 l wina dziennie? A butelka 30 kun? Z tym, że w Pl ta sama 70-80 zeta :mrgreen:


Skrajne burżujstwo :!: :evil: Za 39,99 Kn to ja mam 3 litrowy karton Graseviny a na niedzielę po 49,99 :mrgreen:

W tych bukłaczkach to jest to co przy produkcji na podłogę się wylało i na koniec dnia ścierką się zbiera i wyciska do tych kartonów :mrgreen: :oczko_usmiech: No i poza ty, przede wszystkim przemilczę Twoją orientację seksualną, jeśli Ty bijelo pijesz :mrgreen: :lol: 8)
http://online.konzum.hr/images/products ... 21362l.gif tego spróbuj :boss:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.04.2013 11:46

arabesqa74 napisał(a):No i co zrobić? :lol: :lol: :lol:

Jechać do Slavoniji na to:
http://www.osijek031.com/slike/novosti_ ... ca_400.jpg
8)
arabesqa74
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 26.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) arabesqa74 » 25.04.2013 11:47

Nie znam, ale może okoliczności kiedyś pozwolą się zapoznać :mrgreen:
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1759
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 25.04.2013 11:50

black_lord napisał(a): Większość rzeczy kosztuje tyle co w Polsce w sklepach osiedlowych,
ale nie wszystko. DUŻO droższe od polskich cen są:
- SER ŻÓŁTY
- MIĘSO
(każde)
Jak ktoś bez nich nie może żyć musi zabrać, bo przepłaci co najmniej x 2.


Zgoda (oprócz żółtego sera). Dużo droższe jest też masło i śmietana. Zabierając z Polski, na kostce masła można zaoszczędzić ze 3 złote, na półlitrowej śmietanie ponad 5 zł - tylko warto sobie odpowiedzieć na pytanie, ile tych produktów się w Chorwacji zużyje. Moim zdaniem taka oszczędność nie jest istotna, a ktoś inny powie, że złotówka do złotówki i już jest dyszka w kieszeni.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 25.04.2013 11:53

PabloX napisał(a): Moim zdaniem taka oszczędność nie jest istotna, a ktoś inny powie, że złotówka do złotówki i już jest dyszka w kieszeni.

A już miałam zapytać:
No i ile na tym zaoszczędzisz w sumie? 5, 10 zł - ale doczytałam do końca i widzę, że nie muszę... :oczko_usmiech:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 25.04.2013 11:53

Najprościej, największe oszczędności można zrobić na produktach których schodzi najwięcej i mają największą przebitkę od ceny w Pl. Jakie to produkty? I czy da się ich zabrać dużo z PL?
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1759
Dołączył(a): 20.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) PabloX » 25.04.2013 11:58

Anai napisał(a):
PabloX napisał(a): Moim zdaniem taka oszczędność nie jest istotna, a ktoś inny powie, że złotówka do złotówki i już jest dyszka w kieszeni.

A już miałam zapytać:
No i ile na tym zaoszczędzisz w sumie? 5, 10 zł - ale doczytałam do końca i widzę, że nie muszę... :oczko_usmiech:


Nie byłbym zresztą najwłaściwszym adresatem tego pytania, bo na czas wakacji wypuszczam węża z kieszeni, niech też ma trochę wolnego :wink:

Sam zresztą pytam oszczędzających o wymierne oszczędności, i Bocian ich pyta - nie są zbyt skłonni do odpowiadania.
Skooter
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 154
Dołączył(a): 28.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Skooter » 25.04.2013 12:01

:D " Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji ? " - Proponuje o wypowiadanie sie odnosnie tego tematu , bo dyskusje / czytam j/w / prowadza jedynie do pojedynkow na slowa miedzy forumowiczami . Nie dajmy poniesc sie emocjom i licytowaniu sie miedzy soba , tylko podajmy odpowiedz na temat , ktora bedzie pomocna lub nie innym . Zycze wszystkim milej zabawy i spedzenia urlopu w CRO tak jak kazdy sobie wymarzyl . Pozdrav :D :D :D :papa:
krispinus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 938
Dołączył(a): 17.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) krispinus » 25.04.2013 12:06

Nie wiem jaki ma smak to Twoje winko bocian, ale my wcześniej wspomniane w 3l kartonach, musieliśmy mieszać z wziętym z Polski Kagorem...
http://www.k2pixels.website.pl/rarytas. ... /item/3691
...gdyż samo, mimo wszelkich wysiłków, nijak przez gardziel nie przechodziło.
Zmieszane z 16% Kagorkiem było nawet, nawet.

A co do piw, jak się już gdzieś wcześniej wypowiadałem, lubię polskie raczej lekkie piwa (nie tatra, harnaś itp.) i najbardziej zbliżonym odpowiednikiem takowych i mi znanych, jest w Chorwacji Laśko, potem Karlowaćko , Zlatni Pan.

Ożujsko wg. mnie to całkiem inna bajka.
Pijącym w Polsce np. łomżę, tyskie, lecha itp. nie polecam.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 25.04.2013 12:10

PabloX napisał(a):Nie byłbym zresztą najwłaściwszym adresatem tego pytania, bo na czas wakacji wypuszczam węża z kieszeni, niech też ma trochę wolnego :wink:
Sam zresztą pytam oszczędzających o wymierne oszczędności, i Bocian ich pyta - nie są zbyt skłonni do odpowiadania.

Żeby nie było - biorę masło do Chorwacji... :twisted:
...jedno, ale nie chęć zaoszczędzenia 3 zł mną powoduje.
Powód jest ten sam dla którego biorę również porcję zamarynowanej na grilla karkówki, bochenek chleba i czeskie piwo - jeździmy pod namiot i pierwszego dnia nie mam ochoty tracić czasu, tak czasu...
na szukanie sklepu i robienie zakupów.
Wolę przeznaczyć go na spokojne rozbicie się na campingu wspomagajac się wspomnianym czeskim piwem :mrgreen: i zapoznanie z okolicą...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone