Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1759
Dołączył(a): 20.05.2012

Postnapisał(a) PabloX » 23.04.2013 11:01

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
PabloX napisał(a): [...]W sklepach na pewno drogie są napoje, przetwory mleczne (szczególnie masło i śmietana), wędliny, jajka, mięso. Ale pieczywo, twaróg, warzywa, owoce, żółte sery (pyszne! 40-60 kn za kilogram) kosztują już zupełnie rozsądnie. Nie mówiąc już o smakach typowo lokalnych, takich jak pršut czy marmolada z dzikiej róży, których szkoda byłoby nie popróbować, kiedy się jest w Cro. .


Ogólnie zgoda, ale z tymi serami żółtymi to naprawdę przesadziłeś.. w takiej cenie to raczej wyroby seropodobne. Żeby ser żółty był jadalny to musi kosztować 60 - 80 kn/kg.
Co do dżemów też trudno się zgodzić.. może z wyjątkiem tych figowych (te, choć bardzo drogie, są grzechu warte).. dżemy tutaj są drogie i okropnie słodkie; niskosłodzone to prawdziwa rzadkość i ich cena jest jeszcze wyższa.
Pieczywo.. żeby było smaczne też musi kosztować ok 10 - 12 kn za bochenek.


Jesteś na miejscu, więc masz najlepszą orientację, z tym, że być może nie masz optymalnego porównania z aktualnymi cenami w Polsce. One też ciągle idą w górę.

Jak wszędzie - i w Pl, i w Cro są produkty z różnych półek. W Cro kupowałem żółty ser na pewno do 60 kn/kg, a przez kilka dni była też promocja Goudy po 40 kn/kg. Tak czy inaczej, są to ceny porównywalne z cenami w Polsce. Jeżeli w Polsce kupuję ser po 25 zł/kg, to w Cro koszt 55 czy 60 kn/kg nie jest dla mnie szokujący. Nie są to produkty z najwyższej półki, ale też nie wyroby seropodobne.

Marmolada z dzikiej róży wpadła mi w ręce w czasie pierwszych zakupów w Cro na tej zasadzie, że też akurat była w promocyjnej cenie, tańsza od innych dżemów (drogich, chociaż teraz nie pamiętam już ceny). Spróbowaliśmy tej promocyjnej šipakowej marmoladki i od tamtej pory kupuję już zawsze, nie patrzę na cenę (która poza promocją pewnie jest wysoka) - świetnie smakuje z białymi chorwackimi bułkami (tymi, na które narzeka wielu Polaków) i twarogiem typu Varaždinec :D Ale następnym razem sięgnę też po dżemik figowy - dziękuję za podpowiedź :D

Na ceny pieczywa nie zwracam uwagi, kupuję rozmaite, żeby popróbować takiego i siakiego, na pewno nie jest to w skali wyjazdu duży wydatek. Nikt nie zbankrutuje, kupując przez 2 tygodnie nawet takie droższe pieczywo w Cro.
Katarzyna Głydziak Bojić
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5488
Dołączył(a): 11.07.2006

Postnapisał(a) Katarzyna Głydziak Bojić » 23.04.2013 11:39

MWN napisał(a):
Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
PabloX napisał(a): [...]W sklepach na pewno drogie są napoje, przetwory mleczne (szczególnie masło i śmietana), wędliny, jajka, mięso. Ale pieczywo, twaróg, warzywa, owoce, żółte sery (pyszne! 40-60 kn za kilogram) kosztują już zupełnie rozsądnie. Nie mówiąc już o smakach typowo lokalnych, takich jak pršut czy marmolada z dzikiej róży, których szkoda byłoby nie popróbować, kiedy się jest w Cro. .
Ogólnie zgoda, ale z tymi serami żółtymi to naprawdę przesadziłeś.. w takiej cenie to raczej wyroby seropodobne. Żeby ser żółty był jadalny to musi kosztować 60 - 80 kn/kg.
Co do dżemów też trudno się zgodzić.. może z wyjątkiem tych figowych (te, choć bardzo drogie, są grzechu warte).. dżemy tutaj są drogie i okropnie słodkie; niskosłodzone to prawdziwa rzadkość i ich cena jest jeszcze wyższa.
Pieczywo.. żeby było smaczne też musi kosztować ok 10 - 12 kn za bochenek.

Ale powidła śliwkowe są super ... i nie takie słodkie. Fakt - innych nie jem, chyba że zrobi mi żona (malinowe, wiśniowe, śliwkowe).
Powidła śliwkowe też wolę polskie.. tutaj tylko jeden producent ma wersję niskosłodzoną... słoiczek 20 kn...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Postnapisał(a) darek1 » 23.04.2013 12:36

Jak się jedzie rodziną 4 osobową to grzech jest nie zabierać jedzenia z Polski. Pewnie, że kartofli, cebuli, kapusty czy marchewki nie zabieram. Zabieram suche wędliny, parę puszek, zupki chińskie i polskie, przetwory ulubionego przez Janusza B. przetwory z Sokołowa, Agrovity Białystok, Pudliszek, Łowicza. Po cholerę mam przepłacać 100% czy latać po sklepach chorwackich i męczyć się z odczytaniem co jest co i ile drożej. Nie zawracajcie dupy, że nic nie zabieracie bo to nieprawda. Nic to nie zabiera para młodych jak z wesela jedzie w podróż poślubną do Cro. Lubię kupować w Polsce, przewozić i zajadać się nad Adriatykiem. Wodę też zabieram zeby nie było watpliwości. Piwo Łomża, Perła czy Żywiec także. Butelkę litrowej wyborowej coby chorwat nie powiedział chytry facet z Warszawy. Co do konob - tylko parę kolacji. Młodzież Pizza, żona wszystko ale nie owoce morza. Ja wszystko i to co zostaje na ich talerzach - czyli kawałki pizzy. Bogaci też oszczędzają i to o wiele bardziej niż wam się wydaje.

Reasumując: po co do cholery przepłacać i latać jak ta dupa wołowa po sklepach. Pozdrawiam - Żiwieli.
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1759
Dołączył(a): 20.05.2012

Postnapisał(a) PabloX » 23.04.2013 14:36

darek1 napisał(a):Jak się jedzie rodziną 4 osobową to grzech jest nie zabierać jedzenia z Polski.


Ty lubisz tak, inni (np. ja) lubią inaczej.

darek1 napisał(a):Pewnie, że kartofli, cebuli, kapusty czy marchewki nie zabieram.

A nie byłoby oszczędniej jednak zabrać? Ktoś bardziej oszczędny może uznać, że to grzech nie zabrać chociaż paru główek kapusty :wink:

darek1 napisał(a):Zabieram suche wędliny, parę puszek, zupki chińskie i polskie, przetwory ulubionego przez Janusza B. przetwory z Sokołowa, Agrovity Białystok, Pudliszek, Łowicza.

Z tego, co wymieniłeś, to nie jadam nic poza suszonymi wędlinami (w niewielkich ilościach). Zupki chińskie i polskie, tudzież gotowe przetwory jadałem na studiach, ale od tamtego czasu przestały mi odpowiadać. Nie smakują mi i uważam, że są niezdrowe. Czy przewiezione 1500 kilometrów w bagażniku staną się lepsze? Nie sądzę. Ale każdy może uważać inaczej, tylko po cholerę uważa, że każdy musi lubić to samo?

darek1 napisał(a): Nie zawracajcie dupy, że nic nie zabieracie bo to nieprawda.

Zabieram podstawowe przyprawy, kawę, kilka rodzajów herbaty i póki najmniejszy synek potrzebował, to zapas jego ulubionego mleka (zresztą akurat niepotrzebnie, bo w Polsce żywność dla dzieci jest na tyle droga, że prawie dogania ceny w Cro). Plus to, co na drogę.

darek1 napisał(a): Lubię kupować w Polsce, przewozić i zajadać się nad Adriatykiem.

Twoja sprawa, ale jak wyżej - nie każdy musi lubić to samo, co Ty.

darek1 napisał(a): Wodę też zabieram zeby nie było watpliwości. Piwo Łomża, Perła czy Żywiec także.

De gustibus... :wink: Jeżeli tak bardzo odczuwasz różnicę w smaku, to kto Ci zabroni wieźć z Polski wodę i piwo. Na tej ilości wody czy piwa, które zużyjesz przez tydzień albo dwa tygodnie masz duże oszczędności?

darek1 napisał(a): Reasumując: po co do cholery przepłacać i latać jak ta dupa wołowa po sklepach. Pozdrawiam - Żiwieli.


Rzeczywiste oszczędności są jak się oszczędza na konobach - to przyznaję. Na przywiezieniu produktów z Polski i nie robieniu zakupów w chorwackich sklepach oszczędności są znacznie mniejsze. Trochę przepłacam, ale lubię wstać rano przed wszystkimi i połazić po budzącym się miasteczku, popływać (jak wstanę dużo wcześniej - ale to rzadko się udaje), zrobić zakupy - jedne w ciągu dnia, od razu na śniadanie, przekąski (na plażę albo zwiedzanie) i kolację.

BTW nie jestem fanatykiem jednego modelu wakacji i w tym roku korzystając z okazji, że zwolni się trochę miejsca w bagażniku (już nie zabieramy wózka dla najmniejszego smyka) może zabiorę trochę produktów - ale nie polskie puszkowane piwo, tylko cydr - orzeżwiający, idealny na plażę, kabanosy i słoiki z zawekowanym domowym jedzeniem. Żadnych chińskich zupek i puszkowanych pasztetów.
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.04.2013 15:16

Tylko jak bierzecie gotowe słoiki to zwróćcie uwagę na skład...niektóre przetwory mięsne znanych i wiodących producentów ma w swoim składzie "MOM" czyli "mięso oddzielone mechanicznie" :lol:
Pierwsza pozycja w składzie oznacza, że jest to główny składnik a mam nadzieję, że wiecie co kupujecie :wink:
To samo dotyczy wszelkiego rodzaju pasztetów w puszkach :lol:
Agrovita co dziwne - przoduje pod katem ceny i zawartości "MOM" Obrazek
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Postnapisał(a) darek1 » 23.04.2013 15:18

Kolego Pablo. Grosz do grosza daje złotówkę. Złotówka do złotówki daje 10 zł.
10 zł do ............ i to wszystko razy 4 osoby daje spore oszczędności. Nie piernicz, że nic nie daje, bo Cię wyśmieję. W Chorwacji byłem 6 razy i mam spojrzenie na logistykę. Matematyka jest jedna. Zupek na studiach nie jadałem tylko porządne dania. Ponadto potrzymuję swoją tezę, że po cholerę przepłacać za to samo. Nie lepiej wydać to na rozrywkę wodno-plażowo-piwowo- rakijowo-wycieczkową. Żywność w Cro jest droższa i nikt mi bzdur opowiadać nie będzie. Tańsza to jest przy słuzbowych na koszt państwa zakupach. Zejdż na ziemię Pablo

Niczego sobie nie żałuje. Nie choruję, piję, palę i używam życia. :D :papa:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Postnapisał(a) darek1 » 23.04.2013 15:20

alessandro1977 napisał(a):Tylko jak bierzecie gotowe słoiki to zwróćcie uwagę na skład...niektóre przetwory mięsne znanych i wiodących producentów ma w swoim składzie "MOM" czyli "mięso oddzielone mechanicznie" :lol:
Pierwsza pozycja w składzie oznacza, że jest to główny składnik a mam nadzieję, że wiecie co kupujecie :wink:
To samo dotyczy wszelkiego rodzaju pasztetów w puszkach :lol:
Agrovita co dziwne - przoduje pod katem ceny i zawartości "MOM" Obrazek



Wszyscy jemy na codzień włącznie z tobą mięso oddzielane mechanicznie. Tylko ten chłop na wsi, głupi, brudny i tępy je prawdziwe warzywa, owoce, mięso i jego przetwory. Trzeba przyznać, że chłop nie jest do końca taki głupi :D :D :D
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.04.2013 15:31

darek1 napisał(a):.............

Nie twierdzę, że Ty o tym nie wiesz ale bardzo wiele osób nie wie co to takiego... :wink:
PabloX
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 1759
Dołączył(a): 20.05.2012

Postnapisał(a) PabloX » 23.04.2013 15:43

darek1 napisał(a):Kolego Pablo. Grosz do grosza daje złotówkę. Złotówka do złotówki daje 10 zł.
10 zł do ............ i to wszystko razy 4 osoby daje spore oszczędności. Nie piernicz, że nic nie daje, bo Cię wyśmieję.

Jak powiem, że nic nie daje, to proszę bardzo, możesz wyśmiewać. Póki co może byś się odniósł do tego, co napisałem, a nie do tego, co kiedyś mógłbym napisać. A napisałem - w tym wątku już parę razy - że oszczędności na przywiezieniu produktów z Pl i unikaniu sklepów w Cro są. Ale niewielkie. Zapytałem Cię też, na konkretnym przykładzie wody i piwa, ile Ty oszczędzasz w trakcie wakacji, ciągnąc wodę i piwo z Polski.


darek1 napisał(a):W Chorwacji byłem 6 razy i mam spojrzenie na logistykę. Matematyka jest jedna.

Czekam na wyliczenie oszczędności, na przykładzie wody i piwa.


darek1 napisał(a):Zupek na studiach nie jadałem tylko porządne dania.

Gratuluję :lol: Ja byłem dość biednym studentem, a poza tym miałem inne priorytety niż porządne jedzenie :wink:


darek1 napisał(a):Ponadto potrzymuję swoją tezę, że po cholerę przepłacać za to samo.

Pulpety z fabryki to nie to samo, co jedzenie, które sobie przyrządzisz ze świeżych produktów kupionych na ryneczku, w Konzumie i piekarni.


darek1 napisał(a):Nie lepiej wydać to na rozrywkę wodno-plażowo-piwowo- rakijowo-wycieczkową.

Nie widzę powodu, dla którego kupowanie żywności w Cro miałoby ograniczać inne wydatki na wakacjach.


darek1 napisał(a):Żywność w Cro jest droższa i nikt mi bzdur opowiadać nie będzie.

Wskaż mi, gdzie napisałem, jakoby żywność w Cro nie była droższa. Generalnie jest, chociaż niektóre artykuły czy dania, szczególnie w czasie akciji zbliżają się do cen w Polsce.


darek1 napisał(a):Niczego sobie nie żałuje. Nie choruję, piję, palę i używam życia. :D :papa:

I daj Boże, żebyś tak miał do setki i jeszcze dłużej :papa:
krispinus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 938
Dołączył(a): 17.07.2011

Postnapisał(a) krispinus » 23.04.2013 17:21

Ja zrobię tak.
Zabieram do Chorwacji podstawowe przyprawy, kawę, cukier, mąkę,jakieś makarony, ryż, parę słoików domowych ogórków kiszonych, kabanosy, inną kiełbaskę podsuszaną i ogólnie to co w szafkach i lodówce znajdę,a zawsze jakieś "zapasy" w domu są i bezsensem byłoby kupować to wszystko w Cro, żeby napocząć i wieźć otwarte do Polski ( głównie chodzi o pierwszą część powyższego zestawienia).

Na pewno jakąś flaszeczkę absoluta, soplicę wiśniową.
Parę konserw makreli, ser żółty, korniszony, paprykę grilowaną w słoiku (ulubione produkty z Lidla).
Szynka krakus w puszce i kilka konserw z krakusa ( np.wieprzowa luksusowa- sprawdzona)

Wszystko powyższe w rozsądnych ilościach.
Głównie będą zakupy w sklepach... jak będzie akcija to tragedii nie będzie.

Analizując zapotrzebowania na płyny (u mnie największe i najkosztowniejsze :wink: ), na podstawie mojej rodzinki,chcąc wszystko kupować w Cro ( w sklepach, nie w knajpach) średnio wydamy więcej o 6-10 zł/os dziennie.
Ale postanowiłem, że piwa i hektolitrów soków, icetea itp. i wody tachał w tym roku nie będę.
Parę soków i kilka wód mineralnych zabieram "na czarną godzinę".
Głównie stawiam na płyny chorwackie.


Obiadki,późne kolacje.
Parę razy rybka od rybaka na grillu , parę razy pizza, lignije i coś tam jeszcze w konobach.
Karczek, dobra swojska kiełbasa na grilla (zabieram w lodówce), na dwa, trzy posiedzenia na tarasie - uwielbiam, a w Chorwacji nie spotkałem.

Do Polski tradycyjnie prośek, rakija (choć nie lubię),kruśkovać, papryka słodka, smokva (dżem) w większych ilościach, parę piw...

Ogólnie przy powyższym wariancie spodziewam się wydatków o ok. 400-500 zł/os. na dwa tygodnie wyższych, niż gdybym bazował w prawie 100% na produktach z Polski (oczywiście bez owoców i pieczywa, które siłą rzeczy trzeba kupić na miejscu).
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.04.2013 19:55

kilka słoiczków Obrazek
makaronowa patelnia ObrazekObrazek na miejscu dokupuję świeże warzywka , mięsko i obiadek palce lizać
Obrazek słoiczki dla naszych gospodarzy,oddali by za nie wszystko :P
tak +- wygląda mój zestaw przetrwania na czternastodniowy wyjazd Obrazek
do tego jeszcze kilka suchych wędlinek kabanosy,krakowska i nic więcej resztę kupuję na miejscu :mrgreen: lokalne produkty :lool: :lool: :lool: :lool: :lool:
Obrazek
:hut: :hut: :hut:
Ostatnio edytowano 23.04.2013 21:43 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 2 razy
krispinus
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 938
Dołączył(a): 17.07.2011

Postnapisał(a) krispinus » 23.04.2013 20:08

JackDaniels;) napisał(a):Obrazek
:hut: :hut: :hut:


No popatrz.. skubany, już spakowany. :oczko_usmiech:
Nie dość, że dobre, to z długim terminem przydatności :lol:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Postnapisał(a) bluesman » 23.04.2013 20:30

JackDaniels;) napisał(a):kilka słoiczków Obrazek
:


Toć to łordynarna reklama !!!!!!!!!! :mrgreen:
modery gdzieśta som ????????????????
jogi125
Odkrywca
Posty: 107
Dołączył(a): 25.02.2013

Postnapisał(a) jogi125 » 23.04.2013 20:39

Te słoiki to z Spichlerz Rusiecki na podarki dla gospodarzy
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 23.04.2013 21:40

jogi125 napisał(a):Te słoiki to z Spichlerz Rusiecki na podarki dla gospodarzy

Taaa! jak nie przywiozę to zakaz wstępu na kwaterę :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 17
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone