W zeszłym roku byłam pierwszy raz w Chorwacji i za radą znajomych , którzy wcześniej byli w Chorwacji, zabraliśmy jakieś sosy do makaronów , pulpety w słoikach, konserwy - połowa jedzenia wróciła z nami do Polski. Dlatego w tym roku najwyżej jakieś pasztety czy konserwę na kanapki, na śniadanie ( i to w małej ilości)

.png)
.png)
.png)
.png)

.png)
.png)