mięsa prawie nie jem w domu - więc nie zacznę w Cro
a na pierwsze dni - zawsze jakieś startowe makarony z Polski, dziecka mam wybredne
.png)
.png)
cooleczka napisał(a):taki fajny wątek zdechł...

.png)
Użytkownik usunięty napisał(a):I właśnie ze względu na powyższy banalny temat i jego odbiór... Pomimo wcześniejszych miłych dość wrażeń-bez żalu żegnam![]()
(będę podglądać pewnie![]()
Zdaję sobie sprawę,że nikomu nie będzie przykro... mi owszem...
P.s. nowa na forum- w Chorwacji od 10 lat...
Wszystkim starym i nowym szczerze życzę udanych wakacji![]()
I niestety tak jak spora część Cromaniaków marzę o miejscu gdzie nie spotkam rodaków.
jara napisał(a):Użytkownik usunięty napisał(a):I właśnie ze względu na powyższy banalny temat i jego odbiór... Pomimo wcześniejszych miłych dość wrażeń-bez żalu żegnam![]()
(będę podglądać pewnie![]()
Zdaję sobie sprawę,że nikomu nie będzie przykro... mi owszem...
P.s. nowa na forum- w Chorwacji od 10 lat...
Wszystkim starym i nowym szczerze życzę udanych wakacji![]()
I niestety tak jak spora część Cromaniaków marzę o miejscu gdzie nie spotkam rodaków.
Coś zaszkodziło
.png)
Cmok_Wawelski napisał(a):Majdan72 napisał(a):Czas na przygotowywanie obiadu od podstaw ,zawsze można wykorzystać na przyjemniejsze rzeczy...
Zaoszczędzoną kaskę też można wydać na paliwo lub np.winiety.
Jaką zaoszczędzoną kasę? To z Polski wieziesz jedzenie z darów Caritasu?
Przecież musisz za to wszystko zapłacić niewiele mniej (o ile w ogóle) niż w Chorwacji.
A dalej, jeżeli wozi się przetwory, dochodzą koszty gazu, prądu, słoików, lodówek elektrycznych, wkładów chłodzących, paliwa itp. itd., których z kolei nie masz kupując żywność na miejscu w Chorwacji.
Gdzie te oszczędności?
.png)
.png)
razpol napisał(a):Kulinarna rzeźnia..![]()
A co z osobnikami, które uwielbiają owoce morza? Warto wozić, nie warto?
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
