Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
raulinio75
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 80
Dołączył(a): 07.04.2011

Postnapisał(a) raulinio75 » 08.06.2014 16:54

My także zabieramy troszkę jedzenia ale bez przesady w bagażniku nie targamy żadnych ziemniaków , zgrzewek wody , kasz, słoików czy cholera wie co jeszcze . Troszkę wędlin , nabiału i napój chmielowy bo to podstawa:-)
Mamy dobrze u naszych gospodarzy w Lokvie Rogoznica bo wystarczy ,ze na miejscu kupimy rybkę a nam ją usmażą i to jak mniam jest także na życzenie peka ciasto itp.
Na miejscu w każdej ilości można zakupić winko i rakijke :-) jeszcze tylko 43 dni do wyjazdu :-) :papa:
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Postnapisał(a) darek1 » 08.06.2014 18:32

hrupek666 napisał(a):
darek1 napisał(a):Dziwię się, że co poniektórzy nie biorą wędlin, obiadków gotowych, flaków, warzyw do Chorwaci. Tylko tak gadają na forum, a w rzeczywistości kaszankę i kartofle zabierają ze sobą. Co za próżni ludzi. Jak w apartamencie poczęstowałem śledziami wiejskimi Lisnera, łososikiem wędzonym, rolmopsami w occie pod butelke wyborowej mocno zmrożonej do tego szynka swojska, boczek wędzony z chrzanem, ćwikła, oranżada czerwona i żółta Heleny. Ponadto grzybki w occie podgrzybki, opieńki, Ogórki chilii, żurek z kiełbasa białą i porcję gołąbków


Ty zboczony podlizuchu :smo:



Protestuję co za Cham :D :wink:

Mówi ten co pasztetową i salceson do Chorwacji wozi. Ty Chrupek lubisz zeżreć - wiem o tym. Wychlać też lubisz. Lepiej być lizusem niż na krzywy ryj jechać.
Cmok_Wawelski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 19.06.2011

Postnapisał(a) Cmok_Wawelski » 08.06.2014 18:35

Majdan72 napisał(a):Czas na przygotowywanie obiadu od podstaw ,zawsze można wykorzystać na przyjemniejsze rzeczy...
Zaoszczędzoną kaskę też można wydać na paliwo lub np.winiety.


Jaką zaoszczędzoną kasę? To z Polski wieziesz jedzenie z darów Caritasu?
Przecież musisz za to wszystko zapłacić niewiele mniej (o ile w ogóle) niż w Chorwacji.
A dalej, jeżeli wozi się przetwory, dochodzą koszty gazu, prądu, słoików, lodówek elektrycznych, wkładów chłodzących, paliwa itp. itd., których z kolei nie masz kupując żywność na miejscu w Chorwacji.

Gdzie te oszczędności?
evil
Croentuzjasta
Posty: 318
Dołączył(a): 18.05.2009

Postnapisał(a) evil » 08.06.2014 19:15

Brać jedzenie koniecznie , wszyscy biorą bo to standard jechać do drogiej Chorwacji, więc aby trochę przyoszczędzić należy zabrać jak najwięcej polskiego żarcia . Poza tym trzeba przecież jeszcze jakoś zagospodarować wolny czas gotowaniem !!!
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Postnapisał(a) hrupek666 » 08.06.2014 19:17

darek1 napisał(a):Protestuję co za Cham

Ooo wypraszam sobię ze wsi jestem ale chamstwa nie zniese :wink:
darek1 napisał(a):Mówi ten co pasztetową i salceson do Chorwacji wozi


No tego to akurat nie, ale nie powiem lubię i to bardzo jak się zrobi to może wezmę :!:

darek1 napisał(a):Ty Chrupek lubisz zeżreć - wiem o tym. Wychlać też lubisz


I dlatego wiozę miche ze sobą, jak mam ochotę to żrę a nie latam i szukam gdzie co chapnąć po taniości, a że wspieram rodzime produkty alkoholowe to piję co mi polecą na miejscu :mrgreen:
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Postnapisał(a) hrupek666 » 08.06.2014 19:26

evil napisał(a):Poza tym trzeba przecież jeszcze jakoś zagospodarować wolny czas gotowaniem !!!

Wszystko zależy jak spędzamy wakacje :D
Odgrzanie weka i ugotowanie ryżu czy makaronu plus sałatka (czas 20-30min). Powrót do kwaterki kąpiel 3 osób i wypad na miasto na obiadek (czas ok 120min).
Oczywiście po takim wypadzie komu by się chciało powrotu na plażowanie przeca już się wykąpałem i trza sie polansować na mieście.

Każdy robi jak uważa, kiedyś moja koleżanka powiedziała że nie po to jedzie na wakacje żeby stać przy garach bo cały rok to robi na co jej mąż " kochanie ale ty gotujesz raz w tygodniu " :mrgreen:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Postnapisał(a) bluesman » 08.06.2014 19:34

Cmok_Wawelski napisał(a):Jaką zaoszczędzoną kasę? To z Polski wieziesz jedzenie z darów Caritasu?
Przecież musisz za to wszystko zapłacić niewiele mniej (o ile w ogóle) niż w Chorwacji.
A dalej, jeżeli wozi się przetwory, dochodzą koszty gazu, prądu, słoików, lodówek elektrycznych, wkładów chłodzących, paliwa itp. itd., których z kolei nie masz kupując żywność na miejscu w Chorwacji.

Gdzie te oszczędności?


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie przekonasz mnie, że zrobiony przeze mnie z 2 kg mięsa wołowego najprostszy gulasz 90% mięsa żadnych bajerów tylko odrobina przypraw, który starczy mi na tydzień jest niewiele tańszy o ile w ogóle niż taki sam w Cro :) Podaj mi gdzie taki gulasz kupię w Cro, a zaprzestane wozić :)

Wymienione przez Ciebie składniki ceny ogólnej dobrałeś trochę chaotycznie gaz przy produkcji kosztuje ale nie aż tak dużo. Do sklepu jadę na rowerze. Słoika używam po ogórkach więc nie jest to dodatkowy koszt. Przypadkiem lodówkę używam więcej niż raz ale nie do przechowywania słoików, wkłady też są zbędne. Pasteryzowany właściwie słoik nie musi być przechowywany w lodówce :). Przy tej wadze gulaszu wraz z opakowaniem zużycie paliwa jest marginalne. Podgrzewanie mnie nie kosztuje bo prąd mam w cenie więc mogę to pominąć

Teraz podstawowe dla mnie argumenty dot. wożenia jedzenia przeze mnie :

1. Nie lubię chodzić do knajpek i nie finanse są tu powodem;
2. Nie smakuje mi chorwackie jedzenie, w szczególności owoce morza wywołują u mnie odruch ... Podczas
pierwszych wyjazdów próbowałem potraw, a w zasadzie już zapach mi wystarczał by mieć swoje zdanie na
ich temat.
3. Oszczędzam czas, bo to moment pokroić chleb i podgrzać, a staram się dzień spędzić maksymalnie
intensywnie do południa zwiedzając, a późnym popołudniem leżąc sobie na plaży. Wstaję bardzo wcześnie
koło 4 rano i koło 6 (najpóźniej w zależności od trasy) wyruszam. W konsekwencji zmęczony ale
zadowolony wcześnie kładę się spać.
4. Koronny i w zasadzie jedyny argument bo pozostałych tu nie trzeba, już kilkakrotnie nawet podnoszony ale
mało kto zwraca na niego uwagę jem to co lubię :)

Jestem otwarty na wiele innych dziedzin ale na kulinaria nie :) Jak dla mnie z owoców morza to wyłącznie schabowy :papa:
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Postnapisał(a) hrupek666 » 08.06.2014 19:40

bluesman napisał(a):....... jem to co lubię


I te słowa powinny zakończyć spory i rozterki :smo:
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Postnapisał(a) Bocian » 08.06.2014 19:46

Prawdy objawione zostały ogłoszone. Można teraz iść na mszę i zamknąć temat.
cooleczka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 412
Dołączył(a): 17.08.2011

Postnapisał(a) cooleczka » 08.06.2014 19:53

Bocian napisał(a): i zamknąć temat.

nieeee, jeszcze mało :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Cmok_Wawelski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 19.06.2011

Postnapisał(a) Cmok_Wawelski » 08.06.2014 19:56

bluesman napisał(a):
Cmok_Wawelski napisał(a):Jaką zaoszczędzoną kasę? To z Polski wieziesz jedzenie z darów Caritasu?
Przecież musisz za to wszystko zapłacić niewiele mniej (o ile w ogóle) niż w Chorwacji.
A dalej, jeżeli wozi się przetwory, dochodzą koszty gazu, prądu, słoików, lodówek elektrycznych, wkładów chłodzących, paliwa itp. itd., których z kolei nie masz kupując żywność na miejscu w Chorwacji.

Gdzie te oszczędności?


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Nie przekonasz mnie, że zrobiony przeze mnie z 2 kg mięsa wołowego najprostszy gulasz 90% mięsa żadnych bajerów tylko odrobina przypraw, który starczy mi na tydzień jest niewiele tańszy o ile w ogóle niż taki sam w Cro :) Podaj mi gdzie taki gulasz kupię w Cro, a zaprzestane wozić :)

Wymienione przez Ciebie składniki ceny ogólnej dobrałeś trochę chaotycznie gaz przy produkcji kosztuje ale nie aż tak dużo. Do sklepu jadę na rowerze. Słoika używam po ogórkach więc nie jest to dodatkowy koszt. Przypadkiem lodówkę używam więcej niż raz ale nie do przechowywania słoików, wkłady też są zbędne. Pasteryzowany właściwie słoik nie musi być przechowywany w lodówce :). Przy tej wadze gulaszu wraz z opakowaniem zużycie paliwa jest marginalne. Podgrzewanie mnie nie kosztuje bo prąd mam w cenie więc mogę to pominąć

Teraz podstawowe dla mnie argumenty dot. wożenia jedzenia przeze mnie :

1. Nie lubię chodzić do knajpek i nie finanse są tu powodem;
2. Nie smakuje mi chorwackie jedzenie, w szczególności owoce morza wywołują u mnie odruch ... Podczas
pierwszych wyjazdów próbowałem potraw, a w zasadzie już zapach mi wystarczał by mieć swoje zdanie na
ich temat.
3. Oszczędzam czas, bo to moment pokroić chleb i podgrzać, a staram się dzień spędzić maksymalnie
intensywnie do południa zwiedzając, a późnym popołudniem leżąc sobie na plaży. Wstaję bardzo wcześnie
koło 4 rano i koło 6 (najpóźniej w zależności od trasy) wyruszam. W konsekwencji zmęczony ale
zadowolony wcześnie kładę się spać.
4. Koronny i w zasadzie jedyny argument bo pozostałych tu nie trzeba, już kilkakrotnie nawet podnoszony ale
mało kto zwraca na niego uwagę jem to co lubię :)

Jestem otwarty na wiele innych dziedzin ale na kulinaria nie :) Jak dla mnie z owoców morza to wyłącznie schabowy :papa:




Lubisz - wozisz, ale nie z powodu ekonomii, tylko gustu i przyzwyczajeń i ok :D
Mnie rozchodzi się o kwestię finansową, bo tutaj plusów wożenia przetworzonej własnoręcznie żywności nie widzę.

Gulaszu nie kupisz , ale zrobisz w Cro z tego, co nabędziesz na miejscu i nie wyjdzie Cię drożej niż kupienie, przygotowanie i targanie tego z Polski. Może nie wołowy, ale ze świni jak najbardziej.

Składniki kosztów które wymieniłem, są często jednorazowe. Lodówka idzie w kąt po urlopie,wkłady do piwnicy, to też trzeba policzyć mówiąc o oszczędnościach.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Postnapisał(a) bluesman » 08.06.2014 20:13

Cmok_Wawelski napisał(a):Mnie rozchodzi się o kwestię finansową, bo tutaj plusów wożenia przetworzonej własnoręcznie żywności nie widzę.
Gulaszu nie kupisz , ale zrobisz w Cro z tego, co nabędziesz na miejscu i nie wyjdzie Cię drożej niż kupienie, przygotowanie i targanie tego z Polski. Może nie wołowy, ale ze świni jak najbardziej.

Składniki kosztów które wymieniłem, są często jednorazowe. Lodówka idzie w kąt po urlopie,wkłady do piwnicy, to też trzeba policzyć mówiąc o oszczędnościach.[/quote]

W pierwszej części odniosłem się właśnie do finansów nie zauważyłeś ?. Wybacz ale musiałbym się zacząć leczyć psychiatrycznie jakbym zaczął łazić po sklepach za ingrediencjami i stałbym przy kuchence w Cro gotując gulasz :)
Ciekawe jak nie wołowy to ze świni, a może z owcy i dojdziemy do sojowego ? :mrgreen:
Oszczędność czasu dla mnie jest równa oszczędności finansowej wiesz ile czasu trwa sporządzenie gulaszu wołowego ?:)

Cmok_Wawelski napisał(a):Lodówka idzie w kąt po urlopie,wkłady do piwnicy, to też trzeba policzyć mówiąc o oszczędnościach.


Tu nie wiem do końca potwierdzasz swoją czy moją tezę ? :roll:
Bo jest to zakup na kilka lat, to wszak nie jednorazówki.



Druga część mojego wpisu dotyczyła tematu przewodniego :)
cooleczka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 412
Dołączył(a): 17.08.2011

Postnapisał(a) cooleczka » 08.06.2014 20:18

nawet premier zachęcał swego czasu żeby i co zabierać.... :mrgreen: :mrgreen:

jara
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8000
Dołączył(a): 24.12.2011

Postnapisał(a) jara » 08.06.2014 20:21

Bocian napisał(a):Prawdy objawione zostały ogłoszone. Można teraz iść na mszę i zamknąć temat.


O tej porze to chyba na czarną. :lol:
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 08.06.2014 20:28

Juz jest wirtualne mordobicie 8)

Z powodu gulaszu :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 75
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone