Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 08.06.2014 13:10

Dziwię się, że co poniektórzy nie biorą wędlin, obiadków gotowych, flaków, warzyw do Chorwaci. Tylko tak gadają na forum, a w rzeczywistości kaszankę i kartofle zabierają ze sobą. Co za próżni ludzi. Jak w apartamencie poczęstowałem śledziami wiejskimi Lisnera, łososikiem wędzonym, rolmopsami w occie pod butelke wyborowej mocno zmrożonej do tego szynka swojska, boczek wędzony z chrzanem, ćwikła, oranżada czerwona i żółta Heleny. Ponadto grzybki w occie podgrzybki, opieńki, Ogórki chilii, żurek z kiełbasa białą i porcję gołąbków to Gospodarze Chorwaci oniemieli, jedli ze smakiem i wódke pili nawet literatkami zapijając oranżadą. Co tam ich mule, kurczak czy inne dania. Do pięt do polskich nie przystają.
Jackar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 683
Dołączył(a): 07.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jackar » 08.06.2014 13:17

Ślinka leci...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 08.06.2014 13:17

Lodówka jak lodówka ma 24 litry. Bardzo dobra i pojemna. Zapas na 2 tygodnie.

Widzę sporo tego mięska - :) szacuneczek
Ale skoro "7 razy się było w Chorwacji to się ma spore doświadczenie w sprawach kulinarnych.."
i
"..W konobach kupuje tylko frytki"
to jakiego rodzaju pytania? Chyba tylko o pojemność lodówki,bo na temat chorwackiej kuchni raczej nie :oczko_usmiech:[/quote]
vizila
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 78
Dołączył(a): 15.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) vizila » 08.06.2014 13:50

Fanka napisał(a):
Lednice napisał(a):A może pojechać w dwójkę takim autkiem
Obrazek
i zabrać ze sobą mięso, wędliny i inne wyroby spożywcze :?: :roll: :wink:

Na plaży w Makarskiej otworzyć stoisko i sprzedawać zgłodniałym polskich specjałów rodakom :!: :D :wink:



Moje zdanie jest takie, że nasza kuchnia dostosowana do innych temperatur, aczkolwiek b. dobra, średnio pasuje do temperatur typu 35 stopni...Chyba, że chłodnik mniam, ale no nie będę brać botwinki i zsiadłego mleka do Cro nie mam miejsca. Zresztą słuchajcie jak takie mleko się rozleje w samochodzie, smród na lata zostaje.Wiem bo moja teściowa miała zwyczaj zabierania do domu mleka prosto od krowy w kance i zawsze jakimś cudem jej się to mleko rozlało...Naprawdę to jest odlot zapachowy, rozlane mleko w samochodzie.

Mam jednak w tym roku tajny plan zabrania ogórków na małosolne, też pasują do tropiku... :D

Twój post przypomniał mi o jednej ciekawostce. W południowej Europie niemożliwe jest zakiszenie ogórków zrobienie zasiadłego mleka i innych produktów które maja fermentowac. Problem leży w powietrzu. Mam rodzinę we Włoszech i mówili że nieda się. Takie ogórki plesnieja. Były nawet osoby które na próbę zabieraly z Polski wodę i inne prudukty i tez lipa ;-)
myslowska
Globtroter
Posty: 41
Dołączył(a): 06.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) myslowska » 08.06.2014 13:59

Mam jednak w tym roku tajny plan zabrania ogórków na małosolne, też pasują do tropiku... :D[/quote]

Podobno w tamtejszym klimacie za nic ogórki nie chca sie ukisić (inna flora bakteryjna) wiec lepiej wziąć takie, ktore są juz małosolnymi
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 08.06.2014 14:24

vizila napisał(a):
Fanka napisał(a):Moje zdanie jest takie, że nasza kuchnia dostosowana do innych temperatur, aczkolwiek b. dobra, średnio pasuje do temperatur typu 35 stopni...Chyba, że chłodnik mniam, ale no nie będę brać botwinki i zsiadłego mleka do Cro nie mam miejsca. Zresztą słuchajcie jak takie mleko się rozleje w samochodzie, smród na lata zostaje.Wiem bo moja teściowa miała zwyczaj zabierania do domu mleka prosto od krowy w kance i zawsze jakimś cudem jej się to mleko rozlało...Naprawdę to jest odlot zapachowy, rozlane mleko w samochodzie.

Mam jednak w tym roku tajny plan zabrania ogórków na małosolne, też pasują do tropiku... :D

Twój post przypomniał mi o jednej ciekawostce. W południowej Europie niemożliwe jest zakiszenie ogórków zrobienie zasiadłego mleka i innych produktów które maja fermentowac. Problem leży w powietrzu. Mam rodzinę we Włoszech i mówili że nieda się. Takie ogórki plesnieja. Były nawet osoby które na próbę zabieraly z Polski wodę i inne prudukty i tez lipa ;-)


Naprawdę...tu widziałam posty, że ludzie zakiszają w Cro ogurasy, nawet pisali o robieniu tego w 5 litrówkach po wodzie... 8O
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 08.06.2014 14:33

myslowska napisał(a):Mam jednak w tym roku tajny plan zabrania ogórków na małosolne, też pasują do tropiku... :D


Podobno w tamtejszym klimacie za nic ogórki nie chca sie ukisić (inna flora bakteryjna) wiec lepiej wziąć takie, ktore są juz małosolnymi[/quote]

Dajecie mi do myślenia...hmm, no trudno jak się okaże, że to nie ma sensu, wezmę tylko parę na szybkie zjedzenie trazytowe...a na miejscu oliwki będzie się jadło, też opcja atrakcyjna :D
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 08.06.2014 14:48

darek1 napisał(a):Dziwię się, że co poniektórzy nie biorą wędlin, obiadków gotowych, flaków, warzyw do Chorwaci. Tylko tak gadają na forum, a w rzeczywistości kaszankę i kartofle zabierają ze sobą. Co za próżni ludzi. Jak w apartamencie poczęstowałem śledziami wiejskimi Lisnera, łososikiem wędzonym, rolmopsami w occie pod butelke wyborowej mocno zmrożonej do tego szynka swojska, boczek wędzony z chrzanem, ćwikła, oranżada czerwona i żółta Heleny. Ponadto grzybki w occie podgrzybki, opieńki, Ogórki chilii, żurek z kiełbasa białą i porcję gołąbków


Ty zboczony podlizuchu :smo:
hrupek666
Cromaniak
Posty: 1590
Dołączył(a): 12.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) hrupek666 » 08.06.2014 14:50

myslowska napisał(a):
Podobno w tamtejszym klimacie za nic ogórki nie chca sie ukisić (inna flora bakteryjna) wiec lepiej wziąć takie, ktore są juz małosolnymi


Moja małżonka robi dzień przed wyjazdem i są idealne :D
hryc20824
Podróżnik
Posty: 29
Dołączył(a): 07.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) hryc20824 » 08.06.2014 15:00

Dodałbym że nawet ichniejsze warzywa i owoce sa droższe i umiarkowanie smaczne,w ub.roku kupilem pomidory papryke i arbuza w delcie Neretwy.Wszystko okazało sie tak wypedzone i bez smaku że nawet dzieci nie chciały arbuza ciapać.W Bośni za to pyszne brzoskwinie z sadu jak z czasów SFRJ i marsala Tity
konopackir
Odkrywca
Posty: 112
Dołączył(a): 30.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) konopackir » 08.06.2014 15:02

Przyznam, że toże na dzień przed wyjazdem ładuję do pięciolitrowej butli po mineralce ogóreczków masę, zaprawiam chrzanikiem i koperkiem z czesnykiem - niestety porcja starcza tylko na trzy dni :) Ale jakoś nie zauważyłem problemów z "rozwojem flory bakteryjnej". W wiadereczku 10l ziemniaczki też podobny okres wytrzymują. A poza tym małżonka weki z mięsiwem targa + wszelkiej maści wędliny :oczko_usmiech: Tak jak mówicie, zazwyczaj gospodarze są oniemieli podczas kolacyjki wspólnej, oczywiściu mus z "kropelkami żołądkowymi" lub "zupką krupnikową"... A to że u nich się nie kisi ogórów, to już kwestia kultury i tradycji, my też swojskich muli nie bardzo chcemy pitrasić :wink:
konopackir
Odkrywca
Posty: 112
Dołączył(a): 30.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) konopackir » 08.06.2014 15:03

Eeee co do pomidorków i arbuzów, to w zeszłym roku od mniej więcej połowy sierpnia - pierwszy sort!!! Nasze się nie umywały...
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fanka » 08.06.2014 15:13

konopackir napisał(a):Eeee co do pomidorków i arbuzów, to w zeszłym roku od mniej więcej połowy sierpnia - pierwszy sort!!! Nasze się nie umywały...


Ja zauważyłam, że trzeba kupować na straganach arbuzy, nie w marketach. Te ze straganów zawsze słodziusieńkie były, w Polsce takie trudno trafić. W marketach, czy dyskontach maja ten sam szit co u nas, czosnek z Chin itp. 8)
Ostatnio edytowano 08.06.2014 15:36 przez Fanka, łącznie edytowano 1 raz
konopackir
Odkrywca
Posty: 112
Dołączył(a): 30.12.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) konopackir » 08.06.2014 15:16

W sumie nie zauważyłem różnicy, po odcięciu 1/4 z góry i zmiksowaniu pozostałej części z 0,5 polish vodka, smakowały identycznie 8)
tomasz1
Odkrywca
Posty: 67
Dołączył(a): 01.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomasz1 » 08.06.2014 16:50

Fanka napisał(a):To wszystko zależy, w zeszłym roku np moja znajoma nabrała wędlin z ulubionej wiejskiej wędzarni. No i trzeba było połowę wyrzucić, zrobiły się kleiste, mimo trzymania w lodówce samochodowej, a później w lodówce w kwaterze...Jak ja jeżdżę zawsze jest b. gorąco, jeździmy z noclegami, tranzytowymi, nawet 2 dniowymi nad Balatonem. Nie ma sensu brać za dużo jedzenia w naszym przypadku. :papa:

Albo kupić świeże produkty w Biedronce przed granicą z Czechami.W moim przypadku mam 500 km do granicy muszę nad tym pomyśleć.Później tylko 1000 km autostradami ,wędlinki na pewno wytrzymają :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 74
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone