Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Arooo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 305
Dołączył(a): 08.08.2011

Postnapisał(a) Arooo » 07.06.2014 12:01

Fanka napisał(a):
lipanj napisał(a): Biesiadowanie na świeżym powietrzu w miłym towarzystwie to dla nas integralna część urlopu :hut:


Dokładnie tak. My zabieramy całe jedzenie w standardowych rozmiarów lodówce samochodowej, gotuje obiad raz, reszta na eskapadach, lub też, jak ostatnio u gospodarza, który raczył nas ucztami jak w najlepszej restauracji z własnoręcznie złapanych ryb, ośmiornic i innych owoców morza.... :papa:



Taki gospodarz to skarb :D Szczęściarze
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8242
Dołączył(a): 20.08.2008

Postnapisał(a) dids76 » 07.06.2014 12:02

cooleczka napisał(a):taki fajny wątek zdechł... ;)


I było lepiej zostawić go zdechnientym :oczko_usmiech: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Fanka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 734
Dołączył(a): 16.09.2013

Postnapisał(a) Fanka » 07.06.2014 12:05

Uważam, że to nieeleganckie interesować się jak ktoś się żywi na wakacjach i to krytykować...No chyba, że ktoś coś wyjątkowo śmierdzącego pichci i katuje nas codziennie zapachami w kwaterze, w innym przypadku to nie jest nasza sprawa.... 8O
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Postnapisał(a) ruzica » 07.06.2014 12:06

Bocian napisał(a):
ruzica napisał(a):
Z tymi konobami to bym nie przesadzała, na pewno nie jest 50% drożej, ale faktem jest, że konob z przyzwoitymi cenami trzeba dobrze poszukać. :wink:


Uważam, ze należy szukać konob z przyzwoitym jedzeniem a nie cenami.


Masz rację :D Ale przyzwoitość cen nie wyklucza przyzwoitości jedzenia. Precyzując- to staram się szukać dobrego stosunku jakości do ceny:). A te są często uzależnione wcale nie od jakości, a np. od lokalizacji. Im bliżej brzegu/centrum miasteczka- tym z reguły jest drożej.
Użytkownik usunięty

Postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 07.06.2014 12:09

arabesqa74 napisał(a):Zabieram swoje jedzenie ponieważ:
1. Lubimy SWOJE jedzenie;
2. Pomimo prób, niekoniecznie wszystkie lokalne specjały nas akurat zachwyciły i nie czuje się z tego powodu ograniczona, czy mało otwarta;
3. Analizując środki potrzebne na wakacje, na dobrą sprawę nie powinniśmy się nigdzie wybierać – bo nas nie stać; wolę więc ograniczyć wydatki na tzw. życie, żeby spędzić wakacje właśnie w Chorwacji, a nie „gdzie indziej”.

Zabieram podstawowe produkty na śniadania, nasze lokalne piwo (za każdym wyjazdem wkupne dla gospodarzy) i zawekowane np. 4 – 5 obiadów, które notabene nigdy nam się nie zepsuły. Nie wiozę ze sobą 3 worków ziemniaków, czy 6 zgrzewek wody – bo drogo, ale nikt mi nie wmówi, że tanie jest np. mięso.

Corocznie urlop traktuję w kategorii spełnienia marzeń i pomimo ograniczonych funduszy, chcę jechać tam „gdzie chcę”, a nie tam, gdzie wg niektórych powinnam, no bo przecież mnie nie stać! Nie bardzo rozumiem takie ograniczone poglądy, że jak pracuję, to mi się należy. Większość ludzi pracuje i ze względu na różne koleje losu, nie wszyscy mogą pozwolić na wszystko. Czy ta część, której nie stać na więcej, powinna zrezygnować z realizowania swoich marzeń? Oni też pojadą. Zaoszczędzą to na jedzeniu, to – być może na winietach i OK! Też spędzę SWOJE wakacje i wrócą zadowoleni, bo spełnili marzenia, pomimo tego, że były oszczędne tzn. NA MIARĘ ICH MOŻLIWOŚCI.

Ps. Wbrew pozorom krajowe wakacje z rodziną (2+2), wcale nie są tańsze, niż np. w Chorwacji (oczywiście zależnie od lokalizacji, różna będzie koszt transportu), a ceny w naszych „kurortach” też mocno odbiegają od tych w miejscowościach nieturystycznych.

Dawno nie czytałam tutaj czegoś tak wyważonego w ocenach, szczerego i racjonalnego.
W Chorwacji byliśmy parę lat temu ( w tym roku 2 podejście) i mieliśmy swoje jedzenie.
Ja np nie lubię ( czy nie trawię dobrze) owocow morza. Przyjmuję do wiadomości ich zalety, wysoką wartość odżywczą, ich wykwintność itp ale po wielu próbach przekonania się do nich, nie smakują mi, nie zachwycają i nic na to nie poradzę. Raz się wybraliśmy na grilowane kalmary. Gdy się dowiedziałam że były grilowane razem z wnętrznościami, nie jadlam.
Gdy dochodzi do tego cena frutti di mare to nie wiem w imię czego mam się męczyć.
Ceny obiadów w restauracjach, czy po ichniemu w konobach, tak jak piszesz nie są na skromne portfele. Pamiętam, jedliśmy spaghetti, ja zaszalałam ryzykując i wzięłam z czarnym sosem ( z atramentem z mątwy), całkiem niezły - coś koło 30 zł ( w przeliczeniu, wszystko się od razu przeliczało ), ktoś zamówił mięso z ziemniakami- ponad 50 zł. Parę lat temu, jak na jedną porcję
i biorąc pod uwagę ile obiadów można byłoby z tego zrobić to sporo. Mnie też nie przekonują argumenty, że wakacje są po to żeby się nie przejmować kasą, wydatkami . Owszem jak kogoś stać by się nie przejmować przez cały rok. O tych nie piszę. Ale nie wszyscy tak mają i to mi trochę kojarzy się z polskim przysłowiem - zastaw się a postaw sie.
Reasumując- mieliśmy jedzenie, i zawsze jak będziemy się wybierać tam ( czy gdzieś indziej za granicę) będziemy brać jedzenie.
cooleczka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 412
Dołączył(a): 17.08.2011

Postnapisał(a) cooleczka » 07.06.2014 12:57

dids76 napisał(a):
cooleczka napisał(a):taki fajny wątek zdechł... ;)


I było lepiej zostawić go zdechnientym :oczko_usmiech: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

zaraz reaktywuję jeszcze mój top 1 czyli transport-mieska-do-cro-t42815.html?hilit=mi%C4%99sko%20do%20chorwacji
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13515
Dołączył(a): 22.12.2008

Postnapisał(a) walp » 07.06.2014 13:36

Martines1 napisał(a):Ale w czym masz problem stać cie na żywienie się tam to się żyw nikt ci nie dał tych pieniędzy tylko sam sobie zarobiłeś może mnie czy innych nie stać na luksusy więc sobie radzimy w inny sposób jak bym chciał myśleć tak jak ty nie patrzeć na kasę to myślisz żebym na chorwację jechał i tułał się samochodem 12h nie poleciał bym samolotem na kanary i tyle.Pomyśl trochu zanim coś napiszesz.

Martines1, nie ma się co irytować. To temat z cyklu: przez Czechy-Austrię, czy przez Słowację-Węgry. Jeden będzie udowadniał, że czeskie autostrady są do d***, a inny, że są bardzo dobre. :oczko_usmiech:

Jeżeli chodzi o zabieranie jedzenia do Cro, to z workiem ziemniaków nie jeżdżę, ale coś tam zabieram,
i nie mam z tego powodu kompleksów.

Co do kosztów wyjazdu na chorwację, to dwutygodniowy wyjazd samochodem z intensywnym zwiedzaniem,
wychodzi drożej niż porównywane przez Ciebie Kanary.
Jak ktoś ma kasę i chce się lansować, to lata na Dominikanę albo Szeszele, a nie na Teneryfę. :wink:
Cmok_Wawelski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 19.06.2011

Postnapisał(a) Cmok_Wawelski » 07.06.2014 14:56

Moim zdaniem, z ekonomicznego punktu widzenia - nie warto. Najlepiej zaglądnąć przed wyjazdem do chociażby Konzuma on-line i sprawdzić, co i w jakiej cenie jest do kupienia w czasie urlopu.

można sobie pooglądać i przeliczyć ceny
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8859
Dołączył(a): 12.08.2010

Postnapisał(a) marze_na » 07.06.2014 16:01

W ubiegłym roku po raz pierwszy podczas wakacji stanęłam przy aneksie kuchennym i ugotowałam dwa obiady. Każdy wystarczył na dwa trzy dni. Nie ma się co czarować, stołowanie w konobach z roku na roku jest droższe.
Zabraliśmy ze sobą podsmażone mielone mięso i makaron. Na miejscu dokupiliśmy pomidory i cebulę i upichciliśmy spagetti. Drugi obiad to leczo z przywiezionej z PL podwawelskiej i boczku oraz chorwackich warzyw i ryżu. Koszt w sumie niewielki, a kun w kieszeni zostało sporo. Dzięki temu mniej "bolał" np. rachunek z konoby Porat w Sutivanie, gdzie dorada i kawałek grilowanego mięsa z piwem i dodatkami (ryż i frytki) kosztowała nas ponad 400 kun. To był nasz dotychczasowy rekord. Standardowo za obiad dla dwóch osób płaciliśmy w przeliczeniu ok. 100 zł. Tanio nie jest.
tomasz1
Odkrywca
Posty: 67
Dołączył(a): 01.05.2011

Postnapisał(a) tomasz1 » 07.06.2014 19:41

Niezaleznie gdzie byśmy nie pojechali dla nas Polaków zawsze będzie za drogo.
Międzyzdroje są droższe od Ustki o 30 procent.
W zeszłym roku z Międzyzdroje pojechałem do Niemiec ,nic się nie opłacało tam kupić, jedynie kebab kosztował tyle samo 15 PLN.
Paliwo mamy najtańsze w UE.
Każdy próbuje zaoszczędzić parę groszy i to rozumiem ;)
Więc polecam słoiki obiadowe,sam biorę nad nasze morze z wygody ,po plaży szybki prysznic i jakieś leczo na szybkiego.Po tym wypad na miasto , zwiedzanie i wieczorem konkretny posiłek w knajpie ,wtedy można wracać o północy na kwaterę.
Lub po plaży szybkie jadło i wypad autem do innego miasta odległego ze 200 km wtedy powrót 2-3 w nocy,takie mam szaleństwa:) :hut:
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Postnapisał(a) razpol » 07.06.2014 21:34

Demony powrocily... ;)
jara
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8000
Dołączył(a): 24.12.2011

Postnapisał(a) jara » 07.06.2014 21:39

razpol napisał(a):Demony powrocily... ;)

:mrgreen:
pietja10
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 136
Dołączył(a): 16.08.2011

Postnapisał(a) pietja10 » 07.06.2014 22:08

razpol napisał(a):Demony powrocily... ;)


rozwiń proszę świeżakowi.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Postnapisał(a) mervik » 07.06.2014 22:13

razpol napisał(a):Demony powrocily... ;)


...co niby ze słoikami 8O :roll:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Postnapisał(a) anakin » 07.06.2014 22:18

pietja10 napisał(a):
razpol napisał(a):Demony powrocily... ;)

rozwiń proszę świeżakowi.

Tak w skrócie chodzi o to, że teraz będzie jakies dwadzieścia stron kminienia i udowadniania wyższości słoików "Pudliszki", nad żarciem kupowanym na miejscu.
I udowadniana co jest jedynie słuszne i skuteczne. :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 71
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone