ruzica napisał(a):
Z tymi konobami to bym nie przesadzała, na pewno nie jest 50% drożej, ale faktem jest, że konob z przyzwoitymi cenami trzeba dobrze poszukać.![]()
Uważam, ze należy szukać konob z przyzwoitym jedzeniem a nie cenami.
.png)
mervik napisał(a):vizila napisał(a): Po co zabierać jakiekolwiek jedzenie skoro ceny w sklepach maja takie same jak u Nas.
.....no nie przesadzaj z tymi cenami ,że takie same jak u nas![]()
...są droższe od 20-40 %![]()
...a w konobach [ knajpach ] ponad 50% więcej za obiadek niż u nas![]()
....taka jest prawda i nie ma co się czarować ,tylko się nastawić na rzeczywistość
.png)
vizila napisał(a):mervik napisał(a):vizila napisał(a): Po co zabierać jakiekolwiek jedzenie skoro ceny w sklepach maja takie same jak u Nas.
.....no nie przesadzaj z tymi cenami ,że takie same jak u nas![]()
...są droższe od 20-40 %![]()
...a w konobach [ knajpach ] ponad 50% więcej za obiadek niż u nas![]()
....taka jest prawda i nie ma co się czarować ,tylko się nastawić na rzeczywistość
Zgodzę się tylko co do knajp, tam rzeczywiście jest drożej, jedyne co jest w normalnych cenach (takich jak u nas) to pizza. W sklepach tak jak napisałem ceny są porównywalne owoce i warzywa są tańsze i dużo smaczniejsze ale np mięso jest droższe. Jedynie kurczak jest porównywalny. Ale nie przesadzajmy jedziemy na wakacje a nie po to żeby oszczędzać jakieś grosze. Mówie jeśli komuś szkoda tej różnicy niech wybierze sobie inny kierunek. Nie po to pracuje ciężko cały rok żeby żywić się przez 2 tygodnie urlopu daniami ze słoików albo konserwami:D tylko po to żeby po powrocie powiedzieć, że byłem w Chorwacji. Przepraszam za brutalną prawdę ale tak jest w wielu przypadkach. Nie chcę żeby Mój post był odebrany jako atak na kogokolwiek tylko chce otworzyć ludziom oczy albo zmienić ich tok myślenia czy podejście do urlopów
.png)
Bocian napisał(a):ruzica napisał(a):
Z tymi konobami to bym nie przesadzała, na pewno nie jest 50% drożej, ale faktem jest, że konob z przyzwoitymi cenami trzeba dobrze poszukać.![]()
Uważam, ze należy szukać konob z przyzwoitym jedzeniem a nie cenami.
.png)
pietja10 napisał(a):Kierunku nie zmienią, bo to nie jest akurat kwestia przypadkowa, że tak lubimy tam jeździć. Po prostu im bardziej będą nam zacieśniać pasa, tym bardziej będziemy kombinować. Na drogie drogi mamy objazdy, na drogie żarcie, własne w słoikach, tyskie w puszce, paliwo w kanistrach (tak, znam i takich). Myślę, że na tym nasza inwencja się nie kończy i pójdziemy dalej jeśli ceny wciąż będą nieracjonalnie rosnąć. Ale jeździć nie przestaniemy, bo kochamy Chorwację i przynajmniej niektórzy uważają ją jako drugą Ojczyznę.
.png)
.png)
pietja10 napisał(a):vizila napisał(a):mervik napisał(a):vizila napisał(a): Po co zabierać jakiekolwiek jedzenie skoro ceny w sklepach maja takie same jak u Nas.
.....no nie przesadzaj z tymi cenami ,że takie same jak u nas![]()
...są droższe od 20-40 %![]()
...a w konobach [ knajpach ] ponad 50% więcej za obiadek niż u nas![]()
....taka jest prawda i nie ma co się czarować ,tylko się nastawić na rzeczywistość
Zgodzę się tylko co do knajp, tam rzeczywiście jest drożej, jedyne co jest w normalnych cenach (takich jak u nas) to pizza. W sklepach tak jak napisałem ceny są porównywalne owoce i warzywa są tańsze i dużo smaczniejsze ale np mięso jest droższe. Jedynie kurczak jest porównywalny. Ale nie przesadzajmy jedziemy na wakacje a nie po to żeby oszczędzać jakieś grosze. Mówie jeśli komuś szkoda tej różnicy niech wybierze sobie inny kierunek. Nie po to pracuje ciężko cały rok żeby żywić się przez 2 tygodnie urlopu daniami ze słoików albo konserwami:D tylko po to żeby po powrocie powiedzieć, że byłem w Chorwacji. Przepraszam za brutalną prawdę ale tak jest w wielu przypadkach. Nie chcę żeby Mój post był odebrany jako atak na kogokolwiek tylko chce otworzyć ludziom oczy albo zmienić ich tok myślenia czy podejście do urlopów
Nie dla każdego jedzenie to kwestia istotna. Jedni jedzą, żeby żyć, a inni żyją, żeby jeść. Każdy ma inne priorytety. To, że ktoś je "z puszki" nie znaczy, że nie był w Chorwacji. Być może zaoszczędzone na jedzeniu pieniądze zatankował w pojazd i zwiedził więcej niż Ty i nakarmił duszę widokami, a nie ciało żarciem w konobie.
Też jestem zdania, że nie należy przesadzać z oszczędzaniem. Tankuję jak mi się kończy benzyna. Jadę po autostradach a nie objazdami. Kupuję drinki, jem w restauracjach. Ale uważam też, że należy oszczędzać na tych dziedzinach na których potrafimy. Wszyscy najbogatsi ludzie świata są bardzo oszczędni i z czegoś to wynika.

.png)
lipanj napisał(a): Biesiadowanie na świeżym powietrzu w miłym towarzystwie to dla nas integralna część urlopu

.png)
.png)
vizila napisał(a):mervik napisał(a):vizila napisał(a): Po co zabierać jakiekolwiek jedzenie skoro ceny w sklepach maja takie same jak u Nas.
.....no nie przesadzaj z tymi cenami ,że takie same jak u nas![]()
...są droższe od 20-40 %![]()
...a w konobach [ knajpach ] ponad 50% więcej za obiadek niż u nas![]()
....taka jest prawda i nie ma co się czarować ,tylko się nastawić na rzeczywistość
Zgodzę się tylko co do knajp, tam rzeczywiście jest drożej, jedyne co jest w normalnych cenach (takich jak u nas) to pizza. W sklepach tak jak napisałem ceny są porównywalne owoce i warzywa są tańsze i dużo smaczniejsze ale np mięso jest droższe. Jedynie kurczak jest porównywalny. Ale nie przesadzajmy jedziemy na wakacje a nie po to żeby oszczędzać jakieś grosze. Mówie jeśli komuś szkoda tej różnicy niech wybierze sobie inny kierunek. Nie po to pracuje ciężko cały rok żeby żywić się przez 2 tygodnie urlopu daniami ze słoików albo konserwami:D tylko po to żeby po powrocie powiedzieć, że byłem w Chorwacji. Przepraszam za brutalną prawdę ale tak jest w wielu przypadkach. Nie chcę żeby Mój post był odebrany jako atak na kogokolwiek tylko chce otworzyć ludziom oczy albo zmienić ich tok myślenia czy podejście do urlopów
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
