Bretania i Normandia:D-Day,Katedry: NAMUR i WEIMAR (koniec)

wiola2012 napisał(a):Na jakim zoomie robiłeś te skałki? I jakim aparatem?

Mam takiego kieszonkowego Soniacza DSC-HX60 z 30x zoomem
to pewnie był z 20-25 krotny zoom

marze_na napisał(a):

tony montana napisał(a): po śniadaniu jedziemy do pięknego Dinan

Aż sobie z ciekawości pozwiedzałam wirtualne. Następna perełka .

No Dinan, a szczególnie ta słynna uliczka lecąca na maxa w dół (Rue de Jerzual) to jest kosmos

DINAN cz.1

DINAN jest tu


Parkujemy i.... no, Znowu jesteśmy "w domu"


Eglise Saint-Malo


A to już inne fajne miejsce, w której była wystawa obrazów i rzeźb








To wygląda na malarstwo intuicyjne








Fajne miejsce - warto odwiedzić, zwiedzanie free


dodatkowo, z okolicy są ładne widoki


Wchodzimy zaraz na słynną Rue de Jerzual - średniowieczną ulicę (XIII wiek) przy której znajdowały się siedziby cechów i rzemieślników.


Są tu fantastyczne domy




Spotykamy POTWORA z DINAN


Stamtąd przyszliśmy - różnica poziomów na tej ulicy to bagatela 75 metrów




Domy tutaj są przepiękne








To Maison du Gouverneur


Niżej jest jeszcze bardziej uroczo


Feeria barw


Tu wyciąłem kilka osób z boku




Tutaj nieco widać "spadek ulicy"


MISZELE DUPUY




W końcu dochodzimy do rzeki - zwie się La Rance


cdn

tony montana napisał(a):
W końcu w uliczkach znajdujemy chwalona restaurację, czekamy chwilę na zwolnienie stolika na zewnątrz a po chwili pijemy lokalny trunek

Na zdrowie cydrem zawsze w filiżankach, czy to regionalny zwyczaj? Jeśli to takie jak do herbaty to zaoszczędzę miejsce na półce .
Można się porozumieć inglisz czy tylko franse?

Fajne miejsce wynalazłeś (rejon do zobaczenia).

W wiekszosci przypadków otrzymywaliśmy filiżanki. Menu po angielsku nie było nigdzie, ale od czego są aplikacje tłumaczące (choć np ja jadłem praktycznie zawsze to samo hihi i wystarczyło powiedzieć "Mul avec crem"
Co do porozumiewania się, to podstawowe zwroty po angielsku to Francuzi spokojnie znają, ale wola po swojemu, natomiast Normandia w regionie plaż D-Day musi rozmawiać po angielsku, ponieważ sporo turystów jest z krajów anglojęzycznych.
Region wspaniały, zarówno pod kątem krajobrazów, historycznym, a także jedzenia i picia.
Bardzo uprzejmi ludzie poza tym w uslugach, prawie jak w Anglii i Szkocji, już o tym kiedyś pisałem, ale jako wielokrotnie bywalemu w Italii i Cro które kocham, to tam nieraz Cię olewają (np. kelnerzy) i traktują z góry - na Wyspach i tutaj brak takich zdarzeń

Masz taka sprawdzona aplikację?
Ja posługuje się tłumaczem googlowskim, ale nie jest rewelacyjny. Tłumaczy, ale dużo cierpliwości potrzeba, za to mało zmysłu estetycznego.

feniks7 napisał(a):Masz taka sprawdzona aplikację?
Ja posługuje się tłumaczem googlowskim, ale nie jest rewelacyjny. Tłumaczy, ale dużo cierpliwości potrzeba, za to mało zmysłu estetycznego.

..

Oui. Android
obiektyw } tłumacz

DINAN cz.2

Po przejściu całej Rue de Jerzual w dół spacerujemy przy rzece Rance.


Kamienne domy i wysoki most




Stwierdzamy, że chcemy zobaczyć rzekę z góry


i oczywiście ten potężny most




Wspaniale zachowane mury Old Town Dinan


Most z góry - spory ruch!


Most i rzeka Rance z góry


Wchodzimy z powrotem do miasta


Basilique Saint-Sauveur


Budowla z XIII wieku, przebudowana następnie w wieku XV.




W środku tak:


Jest to miejsce kultu Matki Bożej Cnót


Surowe mury, ale mają klimat






Ale nie samymi kościołami czy uliczkami typu Rue de Jerzual DINAN żyje




Tu sporo ludzi, ale to w końcu uliczka prowadząca do Chateau du Dinan


A to i sam "SZATO" - XIV wiek.




Wracamy do miasta - zamek leży na skraju murów - będąc ich częścią de facto.




MYSZA??? What's the time??


Jeszcze nieco cudownej architektury Dinan






Żegnamy się z Dinan (ZACHWYCENI)




i jedziemy nad morze do ...DINARD

Przepięknie. Ale też mam ten poczuć że te wszystkie kadry jakby wyjęte z jakichś gier w tematyce WW2 ... Dokładnie te same domki, kościoły ... Takie skojarzenie

pozdrawiam, Michał

Albo z "Kompanii Braci"...

Przyroda i miasta są obłędne. W Brytanii nigdy nie byłem, będziemy musieli to nadrobić - Twoje zdjęcia są niesamowicie zachęcające.

tony montana napisał(a):
MYSZA??? What's the time??

16.07 , ale czasu cypryjskiego to już po 17

majkik75 napisał(a):Przepięknie. Ale też mam ten poczuć że te wszystkie kadry jakby wyjęte z jakichś gier w tematyce WW2 ... Dokładnie te same domki, kościoły ... Takie skojarzenie

pozdrawiam, Michał

Hehe, nie gram w gry komputerowe, ale pewnie jeśli planowali odwzorować Normandię to musieli korzystać z faktycznych ujęć architektury

maxredaktor napisał(a):Albo z "Kompanii Braci"...

Przyroda i miasta są obłędne. W Brytanii nigdy nie byłem, będziemy musieli to nadrobić - Twoje zdjęcia są niesamowicie zachęcające.

Ci, to chyba na Pacyfiku byli, albo cos pokićkałem, ale dla mnie spoko
Dzięki za dobre słowo

mysza73 napisał(a):16.07 , ale czasu cypryjskiego to już po 17

Z prawem na bakier, ale CZUJNA !

DINARD

Z Dinan jedziemy do Dinard, parkujemy oczywiście darmowo
https://goo.gl/maps/tUg9QeJ2GL8oUUkn7
w takich okolicznościach przyrody


Schodzimy na jedną z plaż Dinard - Plage de l'Écluse


jest odpływ, tutaj plaża nie zachęca


My skręcamy w lewo i idziemy Chemin de Ronde de la Malouine




Jest to taka betonowa promenadka brzegiem morza


Z widoczkami na kolejne plaże i okoliczne wysepki




Nad nami taki klif i majestatycznie stojące wille






Czasem strach iść - ten kamień na górze może spaść a ten ptic ZAATAKOWAĆ!


To chyba plaża Saint-Enogat




Sesja zdjęciowa


Po spacerze jak zwykle


Wieczorem w Saint-Brieuc mamy cudowne niebo - pod koniec lipca ciemno robi sie tam między 22-22.15 (godzinę później niż u nas)


Jutro rano - robimy przejazd z Bretanii do Normandii z długim przystankiem w ... (zoom razy 25 chyba)

tony montana napisał(a):

maxredaktor napisał(a):Albo z "Kompanii Braci"...

Przyroda i miasta są obłędne. W Brytanii nigdy nie byłem, będziemy musieli to nadrobić - Twoje zdjęcia są niesamowicie zachęcające.

Ci, to chyba na Pacyfiku byli, albo cos pokićkałem, ale dla mnie spoko

"Kompania Braci" to Normandia, Bretania, Ardeny i dalej Niemcy, zaś Pacyfik to kontynuacja, zatytułowana... "Pacyfik".

A teraz dalej oglądam zdjęcia

O Matko!
Ja jutro wyjeżdżam, a "szczęki znaleźć nie mogę"

24 lata temu noclegiem w Mont Saint-Michel kończyłem tygodniowy pobyt w Normandii. Jak ten czas leci. Ale miło powspominać. Czekam na więcej.