Blanes 2013, czyli... do Hiszpanii na dwa autka :P

napisał(a) **te kiero** » 15.10.2013 20:34

super pamiątka z trasy, drogowskaz Costa Brava bezcenny, nie mogę się doczekać kolejnej porcji zdjęć...

napisał(a) **Quecal** » 16.10.2013 09:09

te kiero napisał(a):super pamiątka z trasy, drogowskaz Costa Brava bezcenny, nie mogę się doczekać kolejnej porcji zdjęć...

Cieszę się dużym zainteresowaniem. Kolejna porcja już w przygotowaniu, a na zakończenie relacji - już chyba mogę zapowiadać - będzie filmik z całości ze zdjęciami oraz filmikami z trasy i miejsc...
Ps. Powoli zapoznaje się z Movie Studio Plat. (chyba, że możecie polecić innego) :mrgreen:

napisał(a) **poti** » 16.10.2013 14:06

Ja również czekam na kolejne zdjęcia. Tym bardziej, że okolica wreszcie znajoma.
My jechaliśmy inną trasą, przez Niemcy i Francję.

napisał(a) **ajdadi** » 16.10.2013 20:16

No,no trasa niczego sobie
ja jechałem w 2009 do El Vendrell ale przez Niemcy oraz Francję

Fajne fotki i dobrze się czyta
Pozdrawiam

napisał(a) **Quecal** » 16.10.2013 23:33

ajdadi napisał(a):ja jechałem w 2009 do El Vendrell ale przez Niemcy oraz Francję

poti napisał(a):My jechaliśmy inną trasą, przez Niemcy i Francję.

Rzeczywiście trasa przez Niemcy i Francję jest zwykle proponowana nawet przez GPS jako nr 1, może też nieco szybsza i chyba tańsza (głównie z uwagi na Niemcy) nie mniej jednak zależało nam aby zwiedzić miejsca, które zwiedziliśmy stąd inna trasa...

Wkrótce ciąg dalszy...
Pozdrawiam
Kamil

napisał(a) **kataryniarz** » 21.10.2013 13:35

"Wkrótce" to już dziś

napisał(a) **Quecal** » 21.10.2013 23:51

kataryniarz napisał(a):"Wkrótce" to już dziś

Masz rację gdzieś jedziemy jedziemy i dojechać nie możemy...
Ale spokoje widzę już ląd - jutro postaram się nadrobić zaległości :!:

Pozdrawiam
Kamil

napisał(a) **te kiero** » 22.10.2013 09:10

Quecal napisał(a):
ajdadi napisał(a):ja jechałem w 2009 do El Vendrell ale przez Niemcy oraz Francję

poti napisał(a):My jechaliśmy inną trasą, przez Niemcy i Francję.

Rzeczywiście trasa przez Niemcy i Francję jest zwykle proponowana nawet przez GPS jako nr 1, może też nieco szybsza i chyba tańsza (głównie z uwagi na Niemcy) nie mniej jednak zależało nam aby zwiedzić miejsca, które zwiedziliśmy stąd inna trasa...

też jechałem kiedyś Waszą trasą... z uwagi na zwiedzanie
jak pamiętam to posumowanie kosztów autostrad we Francji i przejazdu przez Cz-A-I to jeśli się nie mylę wychodzi całkiem podobnie, tyle że raczej szybciej przez D-F, jak proponuje google, tamtędy jednak nie jechałem

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 11:24

Witam Wszystkich Towarzyszy podróży ponownie i zapraszam Nowych :mrgreen:

Temat zdecydowanie przycichł ale nadmiar obowiązków nie pozwalał mi nawet na chwilę wrócić do wspaniałych wspomnień stąd też taka sytuacja...
Postaram się dzisiaj nadrobić zaległości - bezapelacyjnie jedziemy z tematem... :!:

Nasz ośrodek Bella Terra w Blanes, tj. Camping, domek itd. przedstawię później. Dla zainteresowanych już teraz podaję linka do głównej strony http://www.cbellaterra.com/ na łamach, której dokonywaliśmy rezerwacji w j. angielskim bezproblemowo

Tuż po przyjeździe i zakwaterowaniu lekko zmęczeni udaliśmy się w poszukiwania sklepu :mrgreen:

Na terenie ośrodka co prawda znajduje się mały market ale akurat wtedy był zamknięty :roll:

na szczęście nie trzeba było daleko iść w stronę miasta bo jakieś 5min i był już kolejny w którym zaopatrzyłem się w znane mi z przed 14 lat piweczko litrowe San Miguel (kilka butelek) przy którym hucznie zakończyliśmy ten dzień u celu podróży :papa:

Kolejny dzień i zarazem nasz pierwszy rozpoczynamy od kąpieli w basenie

Tak właśnie, jedziemy nad morze tyle km by później wylegiwać się na leżaku przy basenie :mrgreen:

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 11:43

Oczywiście żartowałem z tym basenem na całego :wink:

choć nie ukrywam, że można się przyzwyczaić do spędzania niemalże całego pobytu wyłącznie na campingu :boss:

póki co nie tylko basenem człowiek żyje - po obiadku ruszamy na podboje prywatnej plaży campingu od naszego domku jakieś 5min. Plaża niestrzeżona i bez wyznaczonego kąpieliska z możliwością przejścia brzegiem na teren plaży publicznej - miejskiej...

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 11:53

Wieczorkiem jak każdego dnia dla dzieciaków było organizowane Mini Disco, czyli potańcówka.
Dla starszego grona bywalców dyskoteki jednak przez cały pobyt nie było :evil:

napisał(a) **te kiero** » 24.10.2013 12:22

właśnie na CB podobały mi się te wszystkie animacje, na każdym kroku, chyba u nich taki standard;
choć w Lloret widziałem też dziecięcą grupę akrobatów z Rosji, która zabawiała i wciągała do zabawy publikę

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 12:40

te kiero napisał(a):właśnie na CB podobały mi się te wszystkie animacje, na każdym kroku, chyba u nich taki standard;
choć w Lloret widziałem też dziecięcą grupę akrobatów z Rosji, która zabawiała i wciągała do zabawy publikę

Przez cały nasz pobyt, a jak się dowiedziałem i w całym sezonie wakacyjnym co roku różne grupy "animatorów" organizują różnorodne imprezy dla najmłodszych, jak i tych starszych bywalców campingu jak choćby gimnastyka w wodzie, były też biegi przełajowe, gry w tenisa, koszykówkę piłkę, gra w podchody i wiele innych atrakcji każdego dnia...

Kolejny dzień i kolejna porcja zdjęć :mrgreen:

W zasadzie każdy dzień pobytu rozpoczynaliśmy niemalże podobnie wylegiwaniem się od rana na leżakach nad basenem, pływaniem i tak na okrągło w końcu jesteśmy tu aby wypocząć :boss:

Tego dnia jednak jeszcze przed południem wybrałem się ze swoją drugą połówką, czyli Asią na "bujakę" po mieście :mrgreen:

między innymi w poszukiwaniu dworca kolejowego gdyż już dnia następnego mieliśmy się wybrać do Barcelony, przy okazji pojeździliśmy sobie troszkę po mieście. W bagażniku została mi jeszcze flaga z Euro więc jej też postanowiłem użyć, a co... :boss:

dzięki niej nawiązałem nawet krótką konwersację z hiszpańską policją ale zdejmować nie kazali :mrgreen:

Przy okazji odwiedziłem Camping La Masia - czyli ten na którym byłem za pierwszym razem w Hiszpanii.
Po obiadku standardowo kolejna dawka plażowania...

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 13:05

Wieczorkiem kiedy Janusz z rodzinką wybrali się standardowo na Mini Disco, my postanowiliśmy spędzić czas na wybrzeżu zaliczając skalną skarpę z której kilkanaście lat temu skakałem do wody :mrgreen:

patrząc na to po latach - nie było to wtedy zbyt mądre :idea:

Dzień kończymy smakowitym jedzonkiem w naszej campingowej restauracji - polecam!

napisał(a) **Quecal** » 24.10.2013 14:35

Kolejny już 3 dzień pobytu w Hiszpanii to długo wyczekiwana wycieczka do Barcelony.
Z samego rana ruszyliśmy autkami na dworzec kolejowy gdzie na parkingu pozostawiliśmy autka. Bilety na pociąg kupowaliśmy chyba w kasie, ew. w automacie bo jakoś nie pamiętam :roll:

Przejazd pociągiem trwał nieco ponad godzinę, a nasz przystanek w Barcelonie to Arc de Triomf - od tego miejsca rozpoczynamy zwiedzanie Barcelony. Trochę pieszo, dalej metrem, bywało też autobusem, a na wszystko każdy z nas miał dzienny bilet przejazdowy kupowany w automacie na stacji metra w Barcelonie. W razie problemów z doborem biletu i obsługą automatu dobrze jest kogoś zapytać o pomoc co tez zrobiliśmy...

Ogółem zwiedzanie Barcelony mieliśmy zaplanowane na dwa dni ale udało się coś lekko pomijając zaliczyć ją w jeden. Nie ukrywam, że może nie był to zupełny relax, a raczej wszystko na chypcika ale udało się :hut:

Tymczasem co Wam będę opowiadał...
Lecimy ze zdjęciami, a na początek mała legenda poszczególnych zwiedzanych miejsc i trasy...