600 Trip czyli Chorwacja na 2 tyg. za 600zł! UP! #6 str. 23

No właśnie! Najpierw znaczna grupa zbeształa Autora, a teraz oczekują na cd
Podejrzewam, że nie będzie cd

Nikt go nie zbeształ, tylko zwrócono mu bardzo grzecznie i wesoło uwagę, żeby nie pisał bajek
Matematycznie nie jest możliwe pojechać samemu autem do Chorwacji, siedzieć tam 2 tygodnie i przyjechać z powrotem do Polski,
wydając na wszystko, na wszystkie wydatki, 650 złotych

A jeśli to realne niech udowodni to. Gdzieś są ukryte koszty o których pewnie się dowiemy lub nie w dalszej części. Za te pieniądze pewnie jadąc z południa nad nasze morze ciężko byłoby przetrwać przez dwa tygodnie.

janka.mik. napisał(a):No właśnie! Najpierw znaczna grupa zbeształa Autora, a teraz oczekują na cd
Podejrzewam, że nie będzie cd

Pytania to nie besztania.
Obiecał, że będzie CD
Prosił śledzić pierwszy post

Bodek1 napisał(a):Czytam i nie dowierzam .
Nawet święta nie są przeszkodą dla wyrywnych by komuś poklepać po misce.
Niedowiarków i innych życzliwych też sporo.
Choćby to była bajka , to wskazana , bo czas ku temu jak najbardziej odpowiedni .
Nie jest istotne , czy to 6 stówek czy 10.
To i tak mało .
Ważne jest chyba co innego .

Nigdy nie liczę skrupulatnie kosztów wyjazdu po powrocie z wakacji bo i po co.
Po co doliczać do kosztów też rzeczy które mogą służyć w pozostałej części roku, czy w następne wakacje.

Czekam na cd.

Ja też nie lubię zbierać paragonów, ale z założenia miała to być wyprawa za 600zł więc siłą rzeczy należało wszystko podliczyć.
W budżecie nie uwzględniłem też np. karimat z racji tego, jak słusznie zauważyłeś. Zostanie wykorzystana ponownie.

Janusz Bajcer napisał(a):

elka21 napisał(a):Upss, widać, że Janusz wziął się na poważnie za rozpracowanie kolegi, niczym wytrawny śledczy

Podobno ciekawość to pierwszy stopień do piekła

Mam jeszcze jedno pytanie uzupełniające - skąd wyjazd w sobotę z Polski (bo chyba nie było podane)
Gdzie autor dojechał do Chorwacji nad morze - pewnie się dowiemy

Zielona Góra

Janusz Bajcer napisał(a):

maksle napisał(a):Podstawą jest oczywiście kuchenka gazowa (w miarę mała, żeby dużo miejsca nie zajmowała), zapas gazu ( ja wziąłem chyba z 6 butli 400g, starczyły niecałe 2

Kolejne pytania.
Co to były za butle i po ile sztuka

No i ile dokładnie było tych butli - sześć czy chyba sześć

Było sześć, zużyte prawie dwie. Coś takiego: allegro.pl/kartusz-gazowy-do-kuchenki-turystycznej-400ml-1szt-i6656602096.html

Janusz Bajcer napisał(a):

maksle napisał(a):Cześć!

Witaj na forum.

maksle napisał(a):Chcę Wam opowiedzieć moją historię z tych wakacji, oraz mam nadzieję, że rozwieję kilka mitów które tutaj krążą. Na które się chwilę przed wyjazdem złapałem i mówiąc szczerze, była chwila zwątpienia. Ale wszystko po kolei!

Możesz wymienić tych kilka krążących mitów.

maksle napisał(a):Zacznijmy od tego, że założenia były proste. Wszystko musi się zmieścić w 600zł (paliwo,jedzenie, wszystkie zachcianki), trwać 2 tygodnie ... .

Może wymienić te wszystkie zachcianki podczas 2 tygodni wakacji.

maksle napisał(a):Pomysł pojawił się w czwartek wieczorem, chwila zawahania czy jechać. I tak piątek zleciał na zakupach i pakowaniu. W sobotę z rana miałem już jechać w kierunku wymarzonej Chorwacji.

Możesz podać dokładniejszą datę wyjazdu.

Mity to np. stosunek lokalsów do śpiących na dziko. Oraz, że potrzebujemy budżetu zaczynającego się od 2 z przodu i zer, Żeby wgl. myśleć o Chorwacji.
Wyjazd 6 sierpnia godz. 7:49 i 10s
Zachcianek dużo nie było, będzie ujęte w dalszej części.

Ebert napisał(a):Ja nie wiem, ile osób pojechało

maksle napisał(a):Głodny nikt nie chodził, codziennie pełen posiłek, śniadanie, obiad (często z zupą, to nie "chińską"), kolacja.
Jechałem sam.

Nikt nie chodził Czyli było ich więcej 2,3,4,5 Więcej niż 5 w Passacie się nie zmieści
Nie napisał : głodny nie chodziłem

Pewną wskazówką jest pierwszy post, gdzie pisze się o spaniu w aucie dla 2 osób.

Generalnie nic się nie trzyma kupy
Ale mam nadzieję na wielką atrakcję:

maksle napisał(a): Jak się uda to nawet filmiki z noclegów będą!

Łapanie za słówka. Pojechałem sam (1 osoba).

janka.mik. napisał(a):Wredne komentarze spłoszyły Autora Maksymilian! Pisz , proszę i się nie przejmuj
pozdrawiam

Nie spłoszyły, relacja będzie

Hercklekot napisał(a):Wierzyłem w szczere intencje Autora, ale to chyba sposób na zdobycie kolejnych odsłon przez portal... Nie karmię już trolla

Jeszcze możesz się nawrócić, na pewno trolla żadnego karmić nie będziesz!

Pakula napisał(a):Rozkminie to za autora.


Nie pali i nie pije...

Dziękuję za szybką rozkminę, nie jestem uzależniony od nikotyny i alko

Beata W. napisał(a):No i wystraszyliście Maksa a ja myślałam, że coś ciekawego się nauczę W domu nie wyobrażam sobie za taką kwotę przeżyć a co dopiero na wakacjach które mają być przyjemnością

Zależy kto co pojmuje pod słowem "przyjemność", dla mnie taki trip był tą "przyjemnością".

magnyc napisał(a):Mi się pomysł podoba - czekam na relację. Wiem, że koszty trochę naciągane ze względu na to, że na same LPG pójdzie niemal cały budżet - (w lato był gaz tani, ale tak czy siak za granicą w okolicach 2,2-2,6).

Tym, nie mniej wierzę w konserwę + wędkę. Jeśli miałbym z powrotem 18-20 lat - to dałbym radę i sprawiłoby mi to frajdę, dziewczynę wyrwałbym na miejscu (na plaży można strugać zamożnego)

Czy koszty naciągane? Z Twojej perspektywy może tak. Zapraszam do czytania. Będzie przedstawienie budżetu .

figusek napisał(a):Autorze, może trochę relacji, a nie dywagacji?

A gdzie widzisz jakieś lanie wody? Rozpocząłem od części praktycznej swoją relację i tyle. Więc może uściślij?

jaceek1 napisał(a):Tak co poniektórzy skoczyli na kolegę że zapał podzielenia się podrożą mu minął. Nie dziwię się bo sam bym chyba zrezygnował. Prawda jet taka że kto chce wierzyć to wierzy a kto nie chce ten nie musi czytać i nabijać stron postami. Poza tym wszystkiego najlepszego w Nowy Roku

Nie minął, temat jest kontynuowany!
Zgadzam się w 100% wolę konstruktywne pytania/krytykę niż gównoburzę
Również Wszystkiego Najlepszego w 2017 roku!

Ebert napisał(a):Nikt go nie zbeształ, tylko zwrócono mu bardzo grzecznie i wesoło uwagę, żeby nie pisał bajek
Matematycznie nie jest możliwe pojechać samemu autem do Chorwacji, siedzieć tam 2 tygodnie i przyjechać z powrotem do Polski,
wydając na wszystko, na wszystkie wydatki, 650 złotych

Dziwne bo byłem. Ba nawet przeżyłem! I to za 600zł!

maksle napisał(a):Było sześć, zużyte prawie dwie. Coś takiego: allegro.pl/kartusz-gazowy-do-kuchenki-turystycznej-400ml-1szt-i6656602096.html

Kartusz gazowy o pojemności 400ml / 227g., polskiego producenta. Nabój pasuje do większości kuchenek turystycznych jak również do palników z piezo zapłonem dostępnych na rynku. Kartusz napełniony jest wysokokalorycznym gazem. Czas spalania ciągłym ogniem od 150-180 min.



I coś takiego w ilości sztuk dwie wystarczyło na dwa tygodnie do gotowania obiadów i podgrzewania wody do mycia

Dokładnie tak, inna marka ale to jest to.

Szczerze mimo iż nie jestem rozrzutny a wręcz przeciwnie to były dni w Cro że ponad 600 szło dziennie z biletami i jedzeniem dziennie

Janusz Bajcer napisał(a):(...) i podgrzewania wody do mycia

Podgrzewać wodę do mycia w Chorwacji w lecie?

boboo napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):(...) i podgrzewania wody do mycia

Podgrzewać wodę do mycia w Chorwacji w lecie?

Z rana delikatnie należało podgrzać bo jednak 20C to szału nie ma

piotrekbeti napisał(a):Szczerze mimo iż nie jestem rozrzutny a wręcz przeciwnie to były dni w Cro że ponad 600 szło dziennie z biletami i jedzeniem dziennie

A tu taki agent, pojechał za tyle na 2 tygodnie

Byłem pierwszą osobą krytykującą wyjazd kolegi za 600 zł. Pomimo tego imponuje mi. Dajcie mu się wypowiedzieć. Wiem jedno, że wszystko jest możliwe i nie oznacza to do końca wyzbycia się dóbr tzw. doczesnych. Jeśli koszt pobytu kosztował go 600 zł to chwała mu i należny szacunek. Bo ile można zjeść, wypić itp. zresztą po co i na co. Jak ktoś prowadzi aktywny tryb życia wiele mu nie potrzeba.

maksle napisał(a):

boboo napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):(...) i podgrzewania wody do mycia

Podgrzewać wodę do mycia w Chorwacji w lecie?

Z rana delikatnie należało podgrzać bo jednak 20C to szału nie ma

No taaakich luksusów swego czasu to ja często w robinsonadzie nie miewałam... A wydałam więcej niż autor...

Śledzę z uwagą. Wierzę, że na miejscu można wydać naprawdę niewiele, a i tak mieć fajne wakacje, jednak frapują mnie te koszty dojazdu. Może powinnam była jednak kupić auto na gaz?...

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Mówcie co chcecie a ja się cieszę, że Kolega maksle się odezwał. Szczerze myślałem, że to nie nastąpi.
PS. Pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku!

maksle napisał(a):... Wszystko musi się zmieścić w 600zł....

Ja byłem lepszy
Za wszystko nie zapłaciłem NIC. Wrażenia wspaniałe, dużo nowych ciekawych znajomości, jednym słowem sielanka.
Trwało to chwilę i byłoby naprawdę super ale kot wszedł na mnie i ... się obudziłem.
PS
nie rób tego więcej - szkoda zdrowia i życia.

Crocodyl napisał(a):Mówcie co chcecie a ja się cieszę, że Kolega maksle się odezwał. Szczerze myślałem, że to nie nastąpi.
PS. Pozdrawiam wszystkich w Nowym Roku!

Ja również jestem zadowolony z powrotu autora. Czekamy na kolejne wpisy.