Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

4 x 2020, studentka,fotograf ślubny w Chorwacji i śpiew

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2021 11:20

Koncert tzw.główny miał się odbyć ostatniego wieczoru w Kunie. Ale zanim, był też czas na małe objazdówki, spacer po plażach Žuljany, zamoczenie nóg w Jadranie przez odważniejszą część zespołu (ponoć faaajna woda), na biesiadę z Gospodarzami, wizytę w winiarni (tuż przy tunelu, wg mnie mają tam najlepszy prošek, nieskalamy dodatkiem cukru) muzeum w Potomje (upamiętniają tam Napoleoński Szlak, który wiódł przez Pelješac) .
Odwiedzilam swojego pupila- osioła Tovarka. Mam do tego gatunku jakąś słabość, zawsze mi coś wyżre...
Rozegraliśmy  też kilka rundek gry w bule zwanymi balote, na dalmatinski pokręcony način, choć wydaje mi się, że w "Małym Paris" powinny obowiązywać klasyczne zasady :P
received_125556372822955.jpeg
Załączniki:
received_958983864635384.jpeg
received_485138632482584.jpeg
received_201563425052324.jpeg
received_442007307039161.jpeg
received_566097447680533.jpeg
received_715412545808757.jpeg
received_426196905111397.jpeg
received_2106957952944666.jpeg
received_254519022801350.jpeg
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2021 15:10

Czas na koncert, na który dopisała publika, sława klapy zrobiła swoje. Na szczęscie klapy nie było, akustyka dobra, więc dobrze się śpiewało (ponoć także słuchało :oczko_usmiech:) organizatorzy załadowali mi spora dawkę stresu, gdyż tuż przed koncertem poprosili o to, by zapowiedzieć nasz repertuar. No pięknie, przecież nie będę do nich mówić po polsku... :!: Na marginesie, mieli to zrobić oni, napisałam im wszystko, co trzeba... Przynajmniej miałam notatkę 8O
Tym razem przeprowadziliśmy słuchaczy od renesansu do współczesności, kończąc nasz występ Claptonowym Tears in haeven a capella.

Daliśmy się ponieść lekkości śpiewu Divnej, a na koniec wspólnie wykonaliśmy chorwacką pieśń. Bardzo sympatyczne wrażenia. Wieczór zakończyliśmy na proszonej kolacji w konobie w Pijavćino. Gwarowi chorwacko- angielsko- niemiecko-polskiemu pewnie by nie było końca ( z poliglotami pojechałam, anglistką i romanistką w jednym i z germanistą), ale po trzeciej nad ranem nieubłaganie czekała pobudka i kierunek powrót przez...
FB_IMG_1614687657829.jpg

received_2570634919822597.jpeg

FB_IMG_1614687626582.jpg
FB_IMG_1614687639631.jpg
received_452968846149241.jpeg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12142
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.03.2021 15:26

Piękne wykonanie!!! Brawo Wy!!! :hearts:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 02.03.2021 16:51

Świetna przygoda - nie dość, że w Dalmacji, to jeszcze z misją :D
I tyle okazji do poznania ludzi i miejscowych uwarunkowań , wódeczka z plebanem, bule, i ta podejrzanie wyglądająca ryba, którą podajecie sobie przy stole :lol:
(Mam takie skojarzenie - ostatnio czytałam na temat dziwnych , niezrozumiałych dla reszty świata zapisów prawnych w Anglii rodem ze średniowiecza, które wciąż funkcjonują oficjalnie...Oprócz tego, że nie wolno przebywać boso w promieniu 100 jardów od Królowej i wielu innych jest między innymi taki zakaz - nie wolno przebywać w przestrzeni publicznej z podejrzanie wyglądająca rybą w rękach 8O :mrgreen: )
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1451
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 02.03.2021 21:38

Z zaciekawieniem dołączam :papa: . Śpiewanie uskrzydla :) :wink: .
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 02.03.2021 21:39

Katerina napisał(a):Oprócz tego, że nie wolno przebywać boso w promieniu 100 jardów od Królowej i wielu innych jest między innymi taki zakaz - nie wolno przebywać w przestrzeni publicznej z podejrzanie wyglądająca rybą w rękach 8O :mrgreen: )

:lol:
Wydaje mi się ,że wszyscy się tak nad nią rozczulali ,ponieważ była podejrzewana o to ,iz jest pyszna... :idea: :wink:

Cześć Crokuzynko :)
Co za wejście...
Jak Cię nie było,to.....nie było...
Teraz , od razu cztery relacje... :)

Podziwiam umiejętności i wachlarz repertuaru... 8)
Mnie śpiew wychodzi ,tylko z playbacku... :cry:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2021 21:55

Kapitańska Baba napisał(a):Piękne wykonanie!!! Brawo Wy!!! :hearts:

Dziękuję bardzo w imieniu ekipy! :hearts:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2021 21:59

Katerina napisał(a):Świetna przygoda - nie dość, że w Dalmacji, to jeszcze z misją :D
I tyle okazji do poznania ludzi i miejscowych uwarunkowań , wódeczka z plebanem, bule, i ta podejrzanie wyglądająca ryba, którą podajecie sobie przy stole :lol:
(Mam takie skojarzenie - ostatnio czytałam na temat dziwnych , niezrozumiałych dla reszty świata zapisów prawnych w Anglii rodem ze średniowiecza, które wciąż funkcjonują oficjalnie...Oprócz tego, że nie wolno przebywać boso w promieniu 100 jardów od Królowej i wielu innych jest między innymi taki zakaz - nie wolno przebywać w przestrzeni publicznej z podejrzanie wyglądająca rybą w rękach 8O :mrgreen: )

Tak, to zwiedzanie od kuchni to zawsze najatrakcyjniejsze. A tu jeszcze. Z taaaką rybą, no, może nie grubą, ale długą :mrgreen:
Z tym zapisem ws ryb podejrzanie wyglądających to Ci się udało wstrzelić :lool: uśmiałam się równo! :lool:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 02.03.2021 22:12

CROberto napisał(a):
Katerina napisał(a):Oprócz tego, że nie wolno przebywać boso w promieniu 100 jardów od Królowej i wielu innych jest między innymi taki zakaz - nie wolno przebywać w przestrzeni publicznej z podejrzanie wyglądająca rybą w rękach 8O :mrgreen: )

:lol:
Wydaje mi się ,że wszyscy się tak nad nią rozczulali ,ponieważ była podejrzewana o to ,iz jest pyszna... :idea: :wink: cry:



Oj taaaak!!! Jedliśmy takową w postaci duszonej, była.... mmmmmmm!!!!!! Fajna nazwa-ugor.

CROberto napisał(a): Cześć Crokuzynko :)
Co za wejście...
Jak Cię nie było,to.....nie było...
Teraz , od razu cztery relacje... :)

Witaj, mój Kuzynie drogi!! nosz rok wariacki, widzisz, jezdzialm w tę i we wtę, nie było kiedy pisać :P ale za to, jak fajnie się do Was wraca!

CROberto napisał(a): Podziwiam umiejętności i wachlarz repertuaru... 8)

wachlarz szeroki, to taki ukłon w str publiczności, by nie zanudzić :mrgreen:
CROberto napisał(a): Mnie śpiew wychodzi ,tylko z playbacku... :cry:

Słuchaj, Kevin sam z domu też śpiewał z playbacku, a zobacz jaką popularność zdobył!!! :smo:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 03.03.2021 21:03

Zatem kierunek powrót przez Orebić, Korčulę i Split. Katamaran buja się około dwóch godzin, więc szczęśliwie można było palnąć drzemkę.

received_1261135287607717.jpeg
received_884451668677741.jpeg


Krótki postój w Hvarze na Hvarze, doładowanie towarzystwa, liny na pokład i płyniemy dalej. (nadmienię, że to był mój pierwszy raz kiedy zobaczyłam Hvar i już wtedy zaświtała myśl, że trzeba tu w końcu dotrzeć).
received_2705353782875709.jpeg
IMG_20210303_193824.jpg
IMG_20210303_193751.jpg


Bujanie rozhulalo się na tyle, że Leo, który wybrał się z nami do Splitu, by nas po nim oprowadzić, nie mógł tym katamaranem wrócić do domu. Innego nie było, na szczęście są autobusy. No może nie zawsze na szczęście, bo nasz, który miał nas zawieźć do Zagrzebia zaliczył awarię, więc po dwugodzinnym opóźnieniu podstawiono złomka, który miał przebyć część drogi nim dojedzie po nas właściwy. Wywiódł nas w pole, a dokładnie w Dugopolje, skąd po 1,5 h ruszyliśmy do Zagrzebia. Dobrze, że choć do południa naładowaliśmy baterie spacerując po Splicie..
received_729008437628520.jpeg
received_182947286136680.jpeg
FB_IMG_1614687726988.jpg
received_891663471251724.jpeg
received_2825928800830316.jpeg
received_182856983068994.jpeg

Szanse na spotkanie ze znajomą, spacer popołudniowo-wieczorny po stolicy, na niespieszną kolację malały drastycznie, a jakby tego było mało na wysokości Zadaru był jakiś objazd, więc Welebit był brany bokiem, w żółwim tempie ze względu na serpentynki, które robiły wrażenie, jak się siedzi w przepastnym autobusie. Cichutko podśpiewywalismy sobie pod nosem dla poprawy nastroju, tak by nikomu nie przeszkadzać, ale podróżni mieli tak dość monotonii, że chcieli jeszcze. Jedna babeczka wzięła nas za Rosjan (!!!), sprostowalismy rzecz jasna, a wątek rosyjski miał byc kontynuowany dnia następnego...
Tak więc Zagrzeb 22.30, pizza z dworca na wynos, tramwaj i nocleg. Choć padaliśmy na dziób,zaliczyliśmy "O północy w.. " Zagrzebiu, żeby choć dotknąć miasta. Spaliśmy tuż przy starówce, więc było to możliwe.
received_575247473031594.jpeg
received_520118038621668.jpeg
USER_SCOPED_TEMP_DATA_orca_share_media1614797882589_6772953218137499298.jpeg
USER_SCOPED_TEMP_DATA_orca_share_media1614797885125_6772953228775282117.jpeg
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 04.03.2021 19:51

I cóż, kończąc część I, dodam, że o poranku zapakowaliśmy się do Flixa, kierunek Praga... Elegancko podróżuje się na górze na miejscach z panoramą i było sympatycznie do Wiednia.
received_1039967766372941.jpeg
received_185494495856566.jpeg
Dworzec w Mariborze

Obok zasiadła ruska ekipa i darli się tak, że na pewno i dolny pokład miał po kokardę. Zapach kiełbachy i wina  rozchodził się po całym autokarze. Harmonię przywróciła Ania, pochylając się w ich kierunku i po polsku odpowiednim tonem wypaliła Mo-że-cie  być ci-szej? Zrozumieli. Jeszcze przesiadka w Pradze na Flixa do zaśnieżonego Liberca, gdzie czekał na nas mój mąż, przeładunek i do domciu, nasza podróż dobiegała końca.
Wtedy nie sądziliśmy z moim ślubnym, że za chwilę będziemy znów pakować auto...
P. S. nie zabrakło także zabawnej sytuacji językowej w Czechach: wsiadamy do autokaru w Libercu, kierowca coś mańdruje, sprawdza, wysiada, wrócił i oznajmił, że jak nam będzie zimno, możemy przesiąść się do tyłu bo z przodu porouchala se klimatyzacja. Taaaa, zachowaj człowieku powagę. Na szczęście mieliśmy to już wyćwiczone, gdyż podczas turnee po Morawach radio zapodało, by uważać na autostradzie, gdyż poruhala se motorka.. Przypadek? Ja zupełnie nie wiem co o tym myśleć
I jeszcze kilka fotek na koniec cz.1 z serdecznymi pozdrowieniami od naszego zespołu :papa:
Oraz link do naszego bloga, gdzie być może znajdziecie jeszcze parę ciekawych informacji o Chorwacji zimowo
https://nastrojewpodrozy.pl/ferie-w-chorwacji

received_499925170908420.jpeg
Žulka Žuljanka
[
FB_IMG_1614687975638.jpg
Spotkanie z klapą Divna
received_1005842293114230.jpeg
Dubrovnik w odświętnej szacie,, na dzień sv Vlaha
FB_IMG_1614687761862.jpg
Spacer, Drače
received_1597628803709548.jpeg
Przygotowania przed koncertem
received_213633379770259.jpeg
Po koncercie
FB_IMG_1614687080105.jpg
FB_IMG_1614687222283.jpg
Okładka naszej płyty, wyszła z drukarni tuż po powrocie z Cro...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 06.03.2021 00:02

No i super :D Wyjazd i okładka płyty - jak mówi jeden mój znajomy - eleganciutkie :wink: 8)
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 06.03.2021 18:37

Katerina napisał(a):No i super :D Wyjazd i okładka płyty - jak mówi jeden mój znajomy - eleganciutkie :wink: 8)

Dzięki,Kasiu :hearts:
Jak to mówią, ciesz się z tego co masz, więc
zaciesz jest,tym bardziej,że jeszcze kilka sezonow wstecz w życiu bym nie powiedziała,że taka wyprawa z ekipą dojdzie do skutku. No i masz! :mrgreen:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 07.03.2021 22:04

Cz.2 wyjazd drugi- STUDENTKA

Jako, że dziecię zakwalifikowało się na erazmusowe studiowanie w Cro będąc studentką filologii serbsko-chorwackiej, nie widzieliśmy w tym nic dziwnego. Nawet gdzieś tam z tyłu głowy kołatała mysl,że może w okolicy Wielkanocy do niej pojedziemy. Ale że będziemy ją tam wieźć, to tego jakoś szczególnie w planach nie było. No ale przeca bambetle wszystkie potrzebne, od podusi po patelnię, więc jakie było wyjście? Przecież Przecież Flix bus tego nie uciągnie! No a jeszcze garderoba, mamy zimę a zastanie ją tam lato,buty, stroje, sukienki i inne..no zostawisz dziecko w potrzebie?
Ale po kolei. Jako że uniwerek tak średnio się spieszył z dograniem wszelkich formalności trzeba było jeszcze lokum znaleźć na ostatnią niemal chwilę. Gdzie? No w Splicie przecież! Miejscówki różne w ręce wpadały, przeważnie kosmos,ciasne i drogie,albo za miastem. Wreszcie jest,ta wlasciwa. I tekst, mamo a po co takie wielkie mieszkanie? Normalna sprawa-studentki chciały przyoszczędzić na czym się da.Jechały z koleżanką ,zapobiegliwi rodzice,czyli my z małżonkiem, nadawali,by dziewuchy podczas tego pobytu miały kawałek własnej przestrzeni. Nawet na wypadek,jak się jedna na drugą nadąsa..minusem było to,ze trzeba było wszystko zwieźć..stąd ta podróż autem. Ale czegóż nie zrobisz ty cromaniaku jeden,
by znów dotknąć ulubionych klimatów i zjeść...pržene lignje ...
Dziewczynom juz zaczął się zapełniać grafik odwiedzin,kto,co ,jak, na ile...aż się martwiliśmy,czy czas na naukę znajdą?
Ale to bylo najmniejsze zmartwienie,jak się miało wkrótce okazać. Gdy wyjeżdżaliśmy z kraju na przełomie lutego/marca już było słychać o pacjencie zero....Niepokój byl, no ale wszystko pozałatwiane,to co teraz.
Podróż autem załadowanym jak nigdy dotąd, bo w końcu dwie modystki wieziemy, dobrze,ze nie sezon,bo leżaczki plażowe i parasole nie miałyby racji bytu.
I co ciekawe, w Pl zimy niet w Czechach niet,w Austrii spoko,bo tych krętych odcinków tam najbardziej obawialiśmy się, ale jakoś tak pod koniec chmury coraz cięższe, no i masz! W Słowenii wita nas zimsko, śnieżyca, biała autostrada i tak do Zagrzebia wolnym patataj! (Fotka z zaśnieżonym autem to na samiutkiej granicy G.Macelj)
received_1874370756062279.jpeg
received_350670759509587.jpeg

Oczywiście tunel św.Rocha nie rozczarował, po drugiej stronie inna aura,choć burzowa. W zasadzie do Splitu tłukło pierunami równo.
Wieczorkiem docieramy szczęśliwie na miejsce, zmęczeni,ale uffff, powitanie z gospodarzami, szybkie obeznanie co,gdzie, jak, spisanie liczników. Mieszkanie to dół domu, górę zajmują właściciele, taras i widok na morze-póki dzikie pnącza i inne krzaczory się nie zazielenio. W kapciach można do Tommiego
po kruh , na uczelnię kilka minut spacerkiem, do Lidla podobnie,żesz cholera, Biedry tylko do szczęścia brakuje! Trochę chłodniawo,bo mieszkanko puste stało jakąś chwilę, no ale się pomieszka, to się nagrzeje.
No i ku ciepłemu idzie.
Nocka i dzionek na odtajanie, dziewczyny kierunek uczelnia, starocie spacerem po Splicie i już nam się włącza korba, że skoro tu jesteśmy trzeba choć na chwilkę kuknąć tam,gdzie jeszcze na nie było...no to co?Vis!
Ostatnio edytowano 07.03.2021 22:55 przez CroAna, łącznie edytowano 1 raz
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.03.2021 22:18

Ciekawie się zapowiada druga wyprawa :)
Z niecierpliwością czekam na wiosenny Vis :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
4 x 2020, studentka,fotograf ślubny w Chorwacji i śpiew - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone