Żona, dziecko i Baśka............Voda:

kaszubskiexpress napisał(a):

fidosanok napisał(a):

W tle widać "mój" domek.

Ten z "solarami" na dachu.

Melduję się w relacji.

a My mieszkaliśmy na tej ulicy, która biegnie do góry Miło sie patrzy na znajome okolice.

A co do dzieci to Wy się martwicie o pobyt z małymi urwisami, a ja się martwię, że moje juz nie chcą z nami jeździć I tym sposobem tegoroczny pobyt w Cro spedzilismy jak w podróży poślubnej, tylko trochę spóźnionej

e-lka napisał(a):W tym roku niestety pas, bo na świecie pojawiła się niedawno córcia i jak na mój gust jest trochę maława na taki wyjazd. Choć w zeszłym roku dobrze się tam bawiła ale to dlatego, że mamusia nie miała żadnych doligliwości

No, no, gratulacje, Karolek ma siostrzyczkę
Pozdrawiam serdecznie, buziaki dla dzieciaczków


fidosanok, dzięki za fajną relację i czekam na nową

Tylko z nową relacją nie ociągaj się przez 3 lata

postaram się. W tym roku ma być wi-fi w apartmanie, więc kto wie, kto wie...

Super relacja.Pozdrawiam.

renatalato napisał(a):

e-lka napisał(a):W tym roku niestety pas, bo na świecie pojawiła się niedawno córcia i jak na mój gust jest trochę maława na taki wyjazd. Choć w zeszłym roku dobrze się tam bawiła ale to dlatego, że mamusia nie miała żadnych doligliwości

No, no, gratulacje, Karolek ma siostrzyczkę
Pozdrawiam serdecznie, buziaki dla dzieciaczków

Dzięki Reniu
Pozdrowienia dla Was również, uściskaj Kasię i Mirka

i już koniec no nic czekam na tegoroczne sprawozdanie

Dziękuję za relację. Życzę miłych wakacji. Czas spędzony z dziećmi jest bezcenny. Niestety okres kiedy są takimi maluchami bardzo szybko mija. Wszystkiego dobrego. Pozdrawiam

brokers7 napisał(a):Jaka cena tego domu z solarami, tzn za apartament ??

W czerwcu 2008 roku płaciliśmy 30 euro za dwójkę, ale My mamy specjalne ceny

Miejsc brakuje już w styczniu nierzadko.

W sezonie pewnie około 50 euro.

fidosanok napisał(a):"Nasz domek"

Hejka!
10 lat temu mieszkaliśmy w tym domu po lewej stronie zdjęcia ( jeszcze za marki)
Nasz gospodarz kulejący Stefan, mieszkał w Baśce tylko latem, na resztę roku przenosił się do Niemiec. Jak mówił, w ten sposób zarabiał na studia syna.
Naszej skodzinie też tak zasłaniał koła kartonami co widać na zdjęciu poniżej.
Wtedy " nasz "domek był niższy o 1 piętro, obok mieszkała kobieta podobna jak dwie krople do Halinki Kiepskiej, która codziennie rano budziła nas odgłosem swojego skuterka, którym jeździła do pracy.
Bardzo miło wspominam Baśkę, bo własnie tam zakochałam się w Chorwacji. I ta miłość trwa do dziś.
Miło mi było zobaczć Baśkę widzianą Twoim okiem.

A tu ja i "nasza"kwatera 1o lat temu
pozdrawiam Ania

fidosanok napisał(a):że wytrwaliście ...

Fajnie było, dzięki za relację

P.s. Masz przekochanego synusia

Dziękuję jeszcze raz wszystkim Bardzo to miłe co piszecie ...

fiolek napisał(a):Naszej skodzinie też tak zasłaniał koła kartonami co widać na zdjęciu poniżej.

No popatrz! Rzeczywiście! Nie zauważyłem To pewnie jakiś bardzo stary zwyczaj Chorwacki

Prześwietna relacja. Na początku czytałam tylko ja, za chwilę dołączyła starsza córka. Zaczęłam więc czytać na głos. Zanim się zorientowałam, to przy moim drugim boku stała już młodsza córka. Czytało się super. Momentami płakałyśmy ze śmiechu. Starsza córka stwierdziła, że to świetne opowiadanie na polski hihi
My do Boskiej Vody za 11 dni. Liczę na mniejsze przygody.
Pozdrawiam wszystkich bohaterów przygody Brela/Baska Voda

Witajcie
Po wnikliwej lekturze nasuwa mi się myśl , że najfajniejsze i najciekawsze relacje piszą skromnisie (bez urazy), co to niby pisać nie potrafią , czasu nie mają, aparat kiepski, żona z obcym,czy mały smyk przeszkadza.
SUPER RELACJA !!! - Niech w tym roku przeszkadzają Ci tak samo, a my wszyscy będziemy mieli następną super relacje
Gratulki !!! i Pozdro.