Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Z dziennika podróży. Orebič, lipiec 2010.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 08.07.2010 19:05

Ja również się dołączam, w końcu będziesz opisywać mój ukochany zielony Peljesac i sympatyczny Orebic :)
marantzN
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 37
Dołączył(a): 07.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marantzN » 08.07.2010 20:51

W tamtym roku byliśmy w Orebiciu i było super. W tym roku Sibenic i kamp Solaris, ale z chęcia poczytam relacje z Orebicia.
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 08.07.2010 20:58

ja również poczytam-może będzie to miejsce na urlop w przyszłym roku :)
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 08.07.2010 23:33

3 lipca

Pobudka o siódmej. Szybko pochłaniamy śniadanie, a potem jeszcze na chwilę wpadamy do Grazu na tradycyjne zakupy słodyczy oraz smakującego nam ciemnego pieczywa (ech, te buły chorwackie... :( )

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wkrótce potem jesteśmy na autostradzie. Podobnie jak rok temu korzystamy z objazdu przez Mureck i Ptuj, i tylko raz w Ptuju udaje nam się skręcić w niewłaściwą ulicę.
W ubiegłym roku odcinek do przejścia granicznego przejechaliśmy w miarę płynnie; w tym roku, niestety, musimy odstać dobrze ponad godzinę w korku zaczynającym się już na wysokości Ptuja. Kolejny korek - już mniejszy na szczęście - czeka na nas przy wyjeździe z obwodnicy Zagrzebia. Jest już dobrze po czternastej, gdy mijamy bramki i możemy rozwinąć właściwą prędkość podróżną...
Po raz pierwszy jedziemy do końca autostrady. Potem do Ploče przebijamy się lokalnymi drogami, które miejscowo - pod powstającymi wiaduktami przyszłej autostrady - zwężają się do jednego pasa wykorzystywanego wahadłowo...
Docieramy do doliny Neretwy. Zbliża się wieczór, wciąż jednak jest na tyle wcześnie, by można było uwiecznić ową rzekę w promieniach zachodzącego słońca:

Obrazek

Obrazek

Szybko robi się ciemno. Na półwysep wjeżdżamy już po zmroku. Tuż za Stonem mijamy policję zaczajoną w krzakach z suszarką (i tak nie jechaliśmy zbyt szybko, nie przejmujemy się zatem zbytnio tym widokiem), a dalej - sześć czy siedem razy - płoszymy lisy (przynajmniej uznaliśmy, że to były lisy), próbujące przebiec przez drogę tuż przed maską naszego samochodu. Jest zbyt ciemno, by możliwe było podziwianie widoków; zmęczenie kilkugodzinną jazdą daje się zresztą coraz mocniej we znaki.
Tuż przed dziesiątą jesteśmy na miejscu. Dzięki pomocy jakiegoś dobrego tubylca odnajdujemy nasz apartament. Okazuje się, że położony jest tuż przy głównej ulicy; ajajaj, nie wygląda to zbyt dobrze, poza tym z balkonu jakoś nie widać morza...
Początkowe obawy na szczęście nie potwierdzają się - wewnątrz apartamentu jest cicho, zwłaszcza przy pracującym klimatyzatorze, a morze...
Nikunia1
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 31.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nikunia1 » 08.07.2010 23:45

Witam wszystkich. Ja się też przyłączam do czytających.

Muszę przyznać, że sama jestem ciekawa, chociaż - jakby nie było - jestem jedną z uczestniczek tej eskapady, cześć kochanie, to ja :D . Może pojawią się jakieś wątki w których nie brałam udziału :lol:
k9tek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 77
Dołączył(a): 04.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) k9tek » 08.07.2010 23:47

czekamy na więcej :)
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 08.07.2010 23:55

Nikunia1 napisał(a):Witam wszystkich. Ja się też przyłączam do czytających.

Muszę przyznać, że sama jestem ciekawa, chociaż - jakby nie było - jestem jedną z uczestniczek tej eskapady, cześć kochanie, to ja :D . Może pojawią się jakieś wątki w których nie brałam udziału :lol:


Ops... Ale wtopa. Co na to powie moja żona...?
;)
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 09.07.2010 09:20

Na moje rozeznanie te zwierzaki to mogły być kojoty, dość licznie występujące na płw. Peljesac. Można je spotkać przy drogach po zmroku i w nocy. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.
WIOLAB
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 28.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) WIOLAB » 09.07.2010 10:13

Przyłączam się i ja bo w tym roku w VI miałam bardzo udane wakacje w Orebicu, zobaczę jak inni postrzegają to co ja widziałam :D
2salamandra22
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 26.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) 2salamandra22 » 09.07.2010 10:17

A ja do Orebica wyjeżdzam dziś!
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 09.07.2010 11:10

piamir napisał(a):Na moje rozeznanie te zwierzaki to mogły być kojoty, dość licznie występujące na płw. Peljesac. Można je spotkać przy drogach po zmroku i w nocy. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.

Szakale.
monia85
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 05.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia85 » 09.07.2010 14:22

Oo super, i ja za 3 tygodnie będę w Orebicu :wink:
Czekam zatem na dalsze opisy i fotki :D
marcin_es
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 145
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcin_es » 09.07.2010 15:11

Skoro przed chwilą byliśmy jeszcze w Graz, to może ktoś podpowie co warto tam zobaczyć, gdzie zaparkować auto, gdzie zjeść itp. To jednak częsty przystanek dla Polaków.
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 09.07.2010 22:42

W Grazu parkowanie jest płatne (na pewno w centrum), w dni powszednie do 20 (nie pomnę, od której), w soboty - w godz. 9-13. Stołujemy się tu:
http://www.schmankerlstube.at/en_home.html
Szczególnie polecamy gulasz w niesamowitym wręcz sosie... Mniam!
bl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bl » 09.07.2010 22:44

piamir napisał(a):Na moje rozeznanie te zwierzaki to mogły być kojoty, dość licznie występujące na płw. Peljesac. Można je spotkać przy drogach po zmroku i w nocy. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy.


Przyjrzałem się dziś kojotom (na zdjęciach), i gotów jestem przyznać, że to faktycznie mogły być owe stworzenia.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Z dziennika podróży. Orebič, lipiec 2010. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone