Wyjazd-w jaki dzień tygodnia

napisał(a) **sikoku78** » 18.06.2016 11:51

O - pardon! Faktycznie - ruszamy z Tychów koło Katowic.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 18.06.2016 11:57

sikoku78 napisał(a):...przekimać noc gdziekolwiek - nawet w aucie. ...
Kimanie w samochodzie jednej nocy poprzedzającej pobyt to pomysł może nieodpowiedni?

To zależy

Znam ludzi co zasną po minucie i potrafią spać na siedzeniu auta jak suseł :roll:

Ale przeważnie człowiek nie jest susłem i potrzebuje wyprostować kości, położyć się wygodnie.
Wiec spanie w aucie go może wykończyć :roll:

Więc lepiej byłoby przenocować po drodze w łóżku i następnego dnia ruszyć w drogę wypoczętym, a nie podwójnie zmęczonym po parodii spania

napisał(a) **Vjetar** » 18.06.2016 12:01

Lednice napisał(a):
sikoku78 napisał(a):...przekimać noc gdziekolwiek - nawet w aucie. ...
Kimanie w samochodzie jednej nocy poprzedzającej pobyt to pomysł może nieodpowiedni?

To zależy
Znam ludzi co zasną po minucie i potrafią spać na siedzeniu auta jak suseł

Ale przeważnie człowiek nie jest susłem i potrzebuje wyprostować kości, położyć się wygodnie.
Wiec spanie w aucie go może wykończyć
Więc lepiej byłoby przenocować po drodze w łóżku i następnego dnia ruszyć w drogę wypoczętym, a nie podwójnie zmęczonym po parodii spania

Z tym prostowaniem kości akurat każdy ma inaczej. Bez problemu robimy takie drzemki w aucie i dalej w drogę.
Każdy musi sam sobie odpowiedzieć jak i gdzie lepiej się zregeneruje w drodze.

napisał(a) **giba0909** » 18.06.2016 12:14

Widziałem parę osób jak spali w śpiworach na trawce na MOP- ach w Cro. Nie wiem czy ja bym tak zasnął ale jeśli dali radę to nie jest zły pomysł aby trochę zmrużyć oko i rozprostować kości.

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 18.06.2016 13:48

Naście lat temu też spałem w aucie na parkingu, ale dla mnie to nie było spanie, ciągle ktoś chodził, trzaskanie drzwiami, jeżdżące auta, pomagało tylko na piekące oczy ale nie byłem wypoczęty, nie mówiąc o plecach. Teraz wraz z wiekiem przyszła refleksja :idea:

po co się męczyć :?:

i od kilku lat jeżdżę z normalnym noclegiem i to jest to :!:

na kwaterę przyjeżdżam wypoczęty gotów do delektowania się Chorwacją od pierwszej minuty :hut:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 18.06.2016 13:59

Ja raz spałem na parkingu, w zasadzie chciałem spać,
nie dało się z takich samych powodów, jak napisano powyżej :roll:

To już spanie w namiocie, a spanie w aucie to wielka różnica :roll:

Na korzyść namiotu

napisał(a) **FUX** » 18.06.2016 14:25

https://goo.gl/maps/v15nAYNEwUC2

11 h Ci wystarczy bez napinki na dojazd.
Wyjeżdżasz koło 4ej. Po południu moczysz się w morzu.

napisał(a) **misiaczek-bartek** » 18.06.2016 15:15

no może nie 11, ale 13 z przerwami to już na 100%

napisał(a) **sikoku78** » 18.06.2016 15:41

Drogę bym machnął bez postoju na spanie, pytanie tylko czy ktoś na miejscu weźmie nas na jedną noc...?
Kimanie w aucie - chyba jednak kiepski pomysł...

napisał(a) **romuald22** » 18.06.2016 16:55

sikoku78 napisał(a):Podczepiając się pod wątek o dacie utworzenia już "słusznej", chciałbym Was zapytać o kwestię - a jakże związaną z dniem, porą wyjazdu.
Nie chcemy jechać w nocy - pierwsza taka rajza, nocne zmiany w pracy też znosimy ciężko, a przecież podróż to już wakacje - niech jest przyjemnie...
Tydzień w Breli, od 24.07-31.07. Chcielibyśmy wyruszyć w sobotę ok 6:00 rano, dotrzeć na miejsce ok 21:00 i przekimać noc gdziekolwiek - nawet w aucie. (następnego dnia już pokój od 12:00) Szkoda nam dnia pobytu, by startować w niedzielę o 3:00 rano i kończyć podróż późnym popołudniem tegoż samego dnia... Cholera - chyba wszystko podpowiada, by lecieć w nocy...
Czy wyjazd w sobotę rano to faktycznie murowane "zatwardzenie" na granicy Slov/Hrk?
Kimanie w samochodzie jednej nocy poprzedzającej pobyt to pomysł może nieodpowiedni?
Poradźcie cosik - dziękujemy.

Jeżeli nie chcecie i nie lubicie jechać nocą to jedźcie właśnie tak jak to sobie wymyśliliście. Macie tydzień więc moim zdaniem szkoda każdego dnia. Biorąc pod uwagę, że pobyt macie zarezerwowany to przyjazd dzień wcześniej nie jest złym pomysłem. Niezbyt komfortowe "przekimanie" ewentualne w aucie szybko wam minie jeśli na następny dzień nie planujecie intensywnego zwiedzania tylko pełny relaks. A tak w zasadzie to pewno bierzecie jakiś materac/karimatę na plażę. Zawsze można tam właśnie się przespać.

W tym terminie na zimną i deszczową noc szanse są niewielkie. Ja tak kiedyś zrobiłem specjalnie w trakcie pobytu i apartament mając 50 m od plaży. Bo taką miałem ochotę.

napisał(a) **kobrat** » 18.06.2016 17:10

ja zawsze wyjezdzam okolo 21.00 ( po przespaniu prawie calego dnia) wypijam mocna kawe......i na miejscu jestesmy przewaznie okolo 10.00-11.00 , potem rozpakowywanie, prysznic i na plaze. Na plazy jakis browarek i drzemka pod parasolem. Reszta rodzinki wyspana po drodze rozkoszuje sie Jadranem

napisał(a) **kobrat** » 18.06.2016 17:13

sikoku78 napisał(a):Drogę bym machnął bez postoju na spanie, pytanie tylko czy ktoś na miejscu weźmie nas na jedną noc...?
Kimanie w aucie - chyba jednak kiepski pomysł...

Jak chcielibyscie zwiedzic Plitvickie Jezera , to tam sa przygotowani na noclegi 1 dobowe - polecam, i znajomi beda zachwyceni

napisał(a) **Sol-Wagon** » 19.06.2016 21:17

jeżeli kogoś interesuje tranzyt przez Słowację: Barwinek-Svidnik-Preszow-Koszyce to jak najbardziej polecam niedzielę...najlepiej w godzinach porannych...

napisał(a) **marcines** » 19.06.2016 23:09

Sol-Wagon napisał(a):jeżeli kogoś interesuje tranzyt przez Słowację: Barwinek-Svidnik-Preszow-Koszyce to jak najbardziej polecam niedzielę...najlepiej w godzinach porannych...

dzięki, tak będe jechał za tydzień, właśnie w niedzielę, oczywiście z ominięciem autostrad

napisał(a) **bezrobotny500** » 19.06.2016 23:23

Polecam wyjazdy bez żadnego planu! Wyjedź np we wtorek. Jak Ci się chce to jedziesz, jak się zmeczysz to śpisz czy to w łóżku czy też w samochodzie, ewentualnie namiot albo pod gołym niebem. Ja miałem fajną opcję jak się jeździło w 2 osoby z tyłu składane siedzenia akurat się materacyk dmuchamy mieścił na styk, a że badaży za dużo nie mieliśmy (gitara, ponton challenger 300, torbra ciuchów, gadżety) to się wszysto przerzucało na przód a z tyłu spanie na wypasie. Na noclegi najlepiej zjechać z głownej trasy, skęcić z prawo albo w lewo pojechać trochę bocznymi drogami i są piękne miejsca noclegowe! Pozatym "Przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda". Udanych wakacji 2016 dla wszystkich forumowiczów!