Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

WWC - czyli wakacje w Chorwacji . . .

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
fliperqs
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 11.10.2007
WWC - czyli wakacje w Chorwacji . . .

Nieprzeczytany postnapisał(a) fliperqs » 28.09.2010 22:28

Witam

Czytając niezwykłe relacje szanownych forumowiczów, postanowiłem spróbować swoich sił w napisaniu, a raczej opisaniu tego co miało miejsce między 16 a 26 sierpnia, roku 2010... oczywiście:)

Planując wakacje rok temu stwierdziliśmy (żona i ja, bo dzieciak z racji wieku mało ma jeszcze do powiedzenia w tej kwestii:))), że wakacje spędzimy w Chorwacji. Był to nasz drugi wyjazd do tego pięknego kraju - tak że zaprawieni już w boju wiedzieliśmy mniej więcej co i jak.
Po prawie półrocznym studiowaniu forum - wybór padł na Tribunji (z racji ponad dwuletniej córeczki - . . . a jednak miało ono swój udział w podjęciu decyzji ;)) Miejscowość miała być przede wszystkim spokojna, z plażą żwirkową i w miarę łagodnym zejściem do morza.

W niedzielę 15 sierpnia spakowaliśmy walizki, potrzebne rzeczy i niepotrzebne też, by w nocy (lub wczesnym rankiem jak kto woli) wyruszyć ku przygodzie. Wyjazd zaplanowaliśmy na godzinę 3 - 4, ale niestety wyjechaliśmy o 5 :)) (jak zwykle płeć przeciwna temu winna - no ale już jej wybaczyłem ten niechlubny występek ;)))
Ruszaliśmy z miejscowości Rudnik nad Sanem (mała mieścinka jakieś 60 kilo od Rzeszowa). Tak samo jak poprzednim razem - wybrałem trasę na Rzeszów -> Barwinek (przejście graniczne) -> Presov -> Kosice -> Miskolc -> no a potem to już wiadomo M3 do Budapesztu, a tam poszukiwania M7 i dalej do granicy z HR -> a Chorwacja... non stop autocestą.
W sumie z tych wszystkich odcinków najbardziej zmulił mnie ten polski - Rzeszów - Barwinek. Tragedia!!! Były z 4 długie wahadła, które w znaczący sposób opóźniły drogę. Ale nie będę się tu rozpisywał o jakości polskich dróg - bo wystarczy się nimi tylko przejechać i pozostawić bez komentarza. Słowacja przebiegła raczej bezproblemowo. Węgry - tak samo. Dodam tylko, że w Budapeszcie postanowiliśmy odwiedzić Oceanarium Tropicarium ... i to był nasz błąd. Spędziliśmy w korkach ponad 2 godziny... masakra. Generalnie nie lubię tego miasta bo przeważnie się tam gubię. Ale teraz zaopatrzony w gjepeesa (Głupiego Przewodnika Samochodowego) pomyślałem że nie ma na mnie bolca, niestety nie przewidziałem że wjadę do miasta w godzinach szczytu. No ale to są w końcu wakacje więc nie ma co narzekać do roboty się nie spóźnimy w końcu, ważne że cało i bezpiecznie dojechaliśmy do międzycelu:)))
Zwiedzanie oceanarium zajęło nam około godzinki czasu. Musze przyznać że nie powaliło mnie na kolana, ale dla dziecka to była frajda zobaczyć rekina czy dotknąć płaszczki. Po opuszczeniu tropicarium - kierując się ku wyjściu z całego centrum handlowego w którym się ono mieści nie mogliśmy uwierzyć oczom - zerwała się taka burza, że drzewa wierzchołkami dotykały chodnika. Postanowiliśmy przeczekać burzę i w tym czasie się posilić, by mieć siłę na dalszą drogę.
Budapeszt opuściliśmy prawie jak w filmie Twister, czyli uciekając przed burzą, która swoją ciemnością okryła całe miasto i ku mojemu zdziwieniu cały czas podążała za nami 8O . Niestety nie dałem jej żadnych szans i musiała przegrać wyścig z moją białą strzałą (ford galaxy - ani szybki, ani wolny - ale za to wygodny heheh)tuż przed Balatonem:)))
Dalsza część drogi ku granicy z Chorwacją raczej wiała nudą - dlatego ją pominę. Ale za to zaskoczyło mnie przejście graniczne - HUN/HR w Latenye - raptem niecałe 3 latka tamtędy przejeżdżałem i wyglądało całkiem inaczej:) Co więcej podjeżdżam pod terminal, a tam nie wierzę oczom, sprawdzają prawie każde autko, a vany i busy zjeżdżają na bok w celu "gruntownej penetracji". Widmo rozbrojenia auta z walizek i całego tego cygańskiego zgiełku panującego w bagażniku przeszło mi przez myśl, ale . . . na szczęście nie musiałem tego sprawdzać w praktyce bo do kontroli pojechał akurat van przede mną. Nie mam pojęcia czy sprawdzali wyrywkowo czy jak.
Autocesta chorwacka minęła nam w szybkim tempie - z 3 godzinnym postojem na jakimś parkingu (mimo chęci jak najszybszego znalezienia się już na plaży, sen niestety spędzał z powiek te chęci)
Ale już o 6 rano oczy nasze wypełnił widok, na jaki czeka każda osoba zmierzająca ku Chorwacji - Jadran !!!

c.d.n.
ps. foty next time :)))
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108909
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.09.2010 23:08

Zaczęło się ciekawie :D
z drobna korektą :wink: poprawiłem w tytule i w tekście "w chorwacji" i "ku chorwacji"
na w Chorwacji i ku Chorwacji.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 28.09.2010 23:13

Witaj fliperqs :D

Ciekawie się zapowiada Twoja relacja , więc zasiadam i czekam na ciąg dalszy i fotki


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 60449
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.09.2010 23:33

fliperqs napisał(a):... na szczęście nie musiałem tego sprawdzać w praktyce bo do kontroli pojechał akurat van przede mną. Nie mam pojęcia czy sprawdzali wyrywkowo czy jak.

Czasem kwestia szczęścia, czasem obecność dziecka na pokładzie ułatwia przebrnięcie kontroli. ;)
Celnicy działają według schematów, wpajanych im na szkoleniach.

Jak dobrych kilka lat temu samotnie wracałem z Turcji, to dopiero sobie używali na mnie na kolejnych granicach. Na bułgarsko-serbskiej w trakcie niewinnej rozmowy, podczas której wyciągał moje graty z różnych zakątków samochodu, pilnie obserwował ew. zmiany wyrazu mojej twarzy. A na granicy słowacko-czeskiej celnik spytał otwarcie, czy to nie dziwne, że tak samotnie pojechałem na miesiąc do Turcji. :lol:
Napomknął też, że z jego z pensji nie byłoby go stać na zakup takiego samochodu. Przeszło mi przez myśl, by mu odpowiedzieć:
- To trzeba sie było przemytem prochów zająć!
8)

Pozdrawiam,
Wojtek
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 29.09.2010 04:18

Też sobie poczytam i ciekawym czy się coś zmieniło w Tribunj od poprzedniego lata.
pawelg
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 478
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelg » 29.09.2010 05:55

Kevlar zerknij na to zdjęcie zrobione w tym roku.
To chyba największa zmiana - nowy budynek tuż obok boiska
do gry w bule.
http://picasaweb.google.pl/pg197203/201007ChorwacjaTribunj#5503413341082786354
W galerii są też inne zdjęcia z tego roku i dwóch poprzednich wyjazdów.
Pozdrawiam
Paweł
sroczka66
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2566
Dołączył(a): 25.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) sroczka66 » 29.09.2010 09:26

Jak relacja pisana z podCROpacia :lol: , to ja tu też chętnie będę zaglądać
tomtot
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 151
Dołączył(a): 27.03.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomtot » 29.09.2010 11:45

kolejne podCROpacie się kłania i zapisuje do czytelni.
Pozdrawiam i czekam na fotki
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 29.09.2010 14:58

I mnie zainteresowała cro-relacja. Zasiadam i czekam na ciąg dalszy. :lol:

Pozdrawiam serdecznie. :papa:
Jolanda
Cromaniak
Posty: 3553
Dołączył(a): 11.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jolanda » 29.09.2010 17:22

melduję posłusznie że i ja jestem :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 29.09.2010 18:23

Tyle sępów już tutaj przycupnęło, więc sądzę, że na tej gałezi trochę miejsca pozostali mi zrobią... :lol:
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1565
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 29.09.2010 18:53

fliperqs napisał(a):Po prawie półrocznym studiowaniu forum - wybór padł na Tribunji


Z racji tego, że celem jest 3bunj chętnie też poczytam i pooglądam.
Leszek W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 552
Dołączył(a): 14.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek W » 29.09.2010 18:57

Chętnie zajrzę znów do Tribunja!
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2484
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 29.09.2010 19:07

I ja z chęcią poczytam :D
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5548
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 29.09.2010 19:39

PodCROpacie rządzi (przynajmniej w tej relacji :lol: :lol: )
Zasiadam i ja :D
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
WWC - czyli wakacje w Chorwacji . . .
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone