Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wrześniowy Hvar

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 23.09.2016 19:05

bluesman napisał(a):pierwsze zdjęcia ogladam z .... nie powiem sentymentem 10 min po wizycie w tym Twoim mini mini złamałem obie ręce ......


O żesz... 8O

ruzica napisał(a):Patrząc na te fotki, to ja już chyba zacznę dni odliczać :wink:


:)

ajdadi napisał(a):...a nawet bardzo ładnie...


Dzięki :)

ruzica napisał(a):Ojej, a co tam jest w tym linku :?: Bo ja się boję zaglądać jako nałogowy żelkożerca :?


piekara114 napisał(a):No cóż, jest prawda, ale jakby się tak wszystkim przejmować to parówki i spora część szynek ze sklepu jest nie zjadliwa....


Sprawa żywności jest teraz tak skomplikowana, że trzeba chyba osobny temat założyć :)
Też bardzo lubię żelki... oboje bardzo je lubimy i pewnie nie zrezygnujemy, ale niesmak pozostanie jakiś czas.

andeo napisał(a):"Moje "krzesełko nadal stoi :)
co do studni i jej otwierania, to chyba zależy od pory roku ,my byliśmy w lipcu i nie było komarów ,a woda z niej uratowała nam życie :) Było tak gorąco że ochlapanie się nią dało kopa i siłę na zejście :D


Krzesełko na posterunku :oczko_usmiech:
Nam ze studni wyleciała chmura komarów. Ja jak ja, ale Arturo ma tak pyszną krew, że wszystko co może gryźć leci do niego. Bez fenistilu nigdzie się nie rusza ;)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 23.09.2016 20:29

My nie zauważyliśmy komarów w studni ani przy niej - ale mimo to chyba dobrze, że nie piliśmy tej wody... :| Jeśli one się tam mnożą... brrr... :?
tyniolek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 850
Dołączył(a): 30.12.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) tyniolek » 23.09.2016 20:30

Rzeczywiście, ten poniedziałek to pogoda była....... Wtedy pomyślałam, że mogłam wziąć lepszy obuw, bo mój najcięższy sprzęt to były espadryle :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: I tak się skończyły moje ataki na szczyty Hvaru.

Za to odwiedziłam wtedy ławeczkę w Sv. Nedjelji :)
andeo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2113
Dołączył(a): 31.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) andeo » 23.09.2016 21:32

Mikromir napisał(a):My nie zauważyliśmy komarów w studni ani przy niej - ale mimo to chyba dobrze, że nie piliśmy tej wody... :| Jeśli one się tam mnożą... brrr... :?

Nie ,my na picie też się nie skusiliśmy ,pamiętałam Danusiu jak pisałaś ,że mieliście obawy .
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.09.2016 16:59

Mikromir napisał(a):My nie zauważyliśmy komarów w studni ani przy niej - ale mimo to chyba dobrze, że nie piliśmy tej wody... :| Jeśli one się tam mnożą... brrr... :?


andeo napisał(a):Nie ,my na picie też się nie skusiliśmy ,pamiętałam Danusiu jak pisałaś ,że mieliście obawy .


Kiedyś... podczas wyprawy na Sutvid napiłam się wody z takiej studni. Nie myślałam wtedy, co może się stać... pragnienie było silniejsze :)
Ale dla takich widoków było warto.

Obrazek

tyniolek napisał(a):Rzeczywiście, ten poniedziałek to pogoda była....... Wtedy pomyślałam, że mogłam wziąć lepszy obuw, bo mój najcięższy sprzęt to były espadryle :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: I tak się skończyły moje ataki na szczyty Hvaru.

Za to odwiedziłam wtedy ławeczkę w Sv. Nedjelji :)


Ja też z butami nie zaszalałam... dwie pary japonek i tenisówki ;) Na wyprawę do groty tenisówki na szczęście wystarczyły ;)
Widać, że gdzieś tam się cały czas mijałyśmy :)
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 24.09.2016 17:31

5 września- poniedziałek: Ciąg dalszy wyprawy do Špilja Svete Nedjilje i deszczowa piosenka.

Odcinek skończyłam na tym, że zaczęliśmy schodzić do Św. Niedzieli.
Zaraz przy grocie są dwie wysokie, skalne ściany. Zauważamy, że spuszczone są z nich liny, pewnie dla wspinaczy. Tylko tak je zostawili? Trochę dziwne, ale może ja się nie nam ;)

Obrazek

Obrazek

Trochę wrześniowych roślinek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Może kilka informacji praktycznych.
Szlak jest dość dobrze oznaczony. Czasami trzeba wypatrywać znaczków, ale trudno się zgubić. Na początku szlak prowadzi przez miasteczko, później przez chwilę betonową drogą, która po jakimś czasie zamienia się w drogę szutrową. Końcówka trasy to wąska ścieżka. Ja dałam radę przejść trasę w tenisówkach ;)

Obrazek

Obrazek

Jesteśmy coraz bliżej miasteczka.

Obrazek

Wszędzie krzewy winogron. Pięknych, dorodnych, ciemnych winogron. Nie mogliśmy oprzeć się pokusie i poszliśmy (po raz pierwszy, ale nie ostatni) w szkodę. :oops:

Obrazek

Obrazek

Na granaty się nie skusiliśmy ;)

Obrazek

Już prawie na dole.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wróciliśmy na Lili i musieliśmy zmienić wszystkie nasze plany na drugą część dnia z powodu pogody. Zaczęło padać i wiać.
Stanęliśmy przed dylematem: albo jedziemy gdzieś do knajpy, albo podgrzewamy fasolkę po bretońsku, popijamy ją winem i pilnujemy obozowiska. Jak już wcześniej pisałam, zapomnieliśmy wziąć ze sobą namiotu ogrodowego i została stworzona obozowa prowizorka, więc postanowiliśmy zostać i pilnować dobytku. ;)

Padało...

Obrazek

... i wiało...

Obrazek

... wiało tak bardzo, że na Jadranie pokazał się biały szkwał 8O

Obrazek

Im późniejsza godzina, tym robiło się weselej, bo przy każdym namiocie odbywała się winowa posiaducha. :oczko_usmiech:

Obrazek

Nagle gdzieś zza drzewami zobaczyliśmy coś bardzo ładnego. ;)

Obrazek

Zaczęło się wypogadzać i wieczór był już całkiem ładny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo troszeczkę gorszej pogody, dzień zaliczamy do udanych :)
Na wtorek mamy zaplanowane pierwsze nurkowanie, więc zapraszam na następny odcinek i podwodne krajobrazy.
borsalino4
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 329
Dołączył(a): 17.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) borsalino4 » 24.09.2016 21:45

fajna relacja. czytam wszystko co jest na temat Hvar gdyż za rok trzeba tam wybrać miejsce docelowe. na razie chyba z relacji Ivan Dolac mi podpasowal
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 24.09.2016 21:59

Ale ładne te wieczorne zdjęcia 8O
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2302
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 24.09.2016 22:29

Wspinacze liny zostawili, żeby nikt im drogi wspinaczkowej nie zajął :D
wiolek_lp
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1713
Dołączył(a): 20.02.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiolek_lp » 24.09.2016 23:37

I ja wrześniową relację śledzę z przyjemnością :) jak i zeszłoroczną.
Faktycznie Hvar od strony wody jest zupełnie inny :) może jak dzieciaki będą większe to i nam się uda troszkę od tej strony zwiedzać :)
Co do lin przy grocie w lipcu też wisiały :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.09.2016 23:39

Rzeczywiście w tym sezonie sporo wiało i to na całej długości Chorwacji. Fajne fotki te z wody na linię brzegową.

Pozdrawiam
Krzysiek
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10900
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 25.09.2016 08:47

Roxi napisał(a):Wróciliśmy na Lili i musieliśmy zmienić wszystkie nasze plany na drugą część dnia z powodu pogody. Zaczęło padać i wiać.
Stanęliśmy przed dylematem: albo jedziemy gdzieś do knajpy, albo podgrzewamy fasolkę po bretońsku, popijamy ją winem i pilnujemy obozowiska. Jak już wcześniej pisałam, zapomnieliśmy wziąć ze sobą namiotu ogrodowego i została stworzona obozowa prowizorka, więc postanowiliśmy zostać i pilnować dobytku. ;)

Im późniejsza godzina, tym robiło się weselej, bo przy każdym namiocie odbywała się winowa posiaducha. :oczko_usmiech:

czasem doceniamy i taki przerywnik pogodowy, można poleżeć, pospać, po surfować z wifi, a do tego jeszcze dobre jedzenie np. fasolka to już wszystko co trzeba :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 25.09.2016 09:37

Gdyby nie było tych wietrznych i chłodniejszych dni , to nie mielibyśmy kiedy odpocząć od wczasowania :roll: . . . a w jaki macoszy sposób potraktowane by były wina i inne trunki tak bardzo szeroką gamą oferowane w Chorwacji . . .
Strach pomyśleć :oczko_usmiech:

Czekam na więcej

Pozdrawiam
Piotr
megidh
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4715
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 25.09.2016 11:18

Witam i przysiadam się do Was.
Fajne zdjęcia, szczególnie te robione "z morza". Czekam na te podwodne, bo patrząc na fotkę z zajawki, to zapowiada się super spektakl.
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5097
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 25.09.2016 11:34

borsalino4 napisał(a):fajna relacja. czytam wszystko co jest na temat Hvar gdyż za rok trzeba tam wybrać miejsce docelowe. na razie chyba z relacji Ivan Dolac mi podpasowal


Dzięki :)
ID to bardzo dobry wybór! :)

Sara76 napisał(a):Ale ładne te wieczorne zdjęcia 8O


Rzeczywiście było ładnie, a najbardziej ucieszyło nas to, że przestało padać. Wiało później przez całą noc, ale może wiać... byle nie padało :)

marko350 napisał(a):Wspinacze liny zostawili, żeby nikt im drogi wspinaczkowej nie zajął :D


wiolek_lp napisał(a):Co do lin przy grocie w lipcu też wisiały :)


Np przecież! :)
Ale tak sobie myślę, że przy wspinaczce nie skorzystałabym z takich lin, które wiszą na ściance już nie wiadomo jak długo.

wiolek_lp napisał(a):I ja wrześniową relację śledzę z przyjemnością :) jak i zeszłoroczną.
Faktycznie Hvar od strony wody jest zupełnie inny :) może jak dzieciaki będą większe to i nam się uda troszkę od tej strony zwiedzać :)


W takim razie witam i w tym roku :)
Hvar ma niesamowicie dużo zatoczek, co jedna to piękniejsza, więc własne pływadło to jest to ;)

arko2007 napisał(a):Rzeczywiście w tym sezonie sporo wiało i to na całej długości Chorwacji. Fajne fotki te z wody na linię brzegową.


Wiało oj wiało. Usłyszeliśmy, że to było wyjątkowe kapryśne lato. Trochę marudziliśmy na chmury, ale jak przyszło kilka dni lampy, to za nimi zatęskniliśmy ;)

te kiero napisał(a):czasem doceniamy i taki przerywnik pogodowy, można poleżeć, pospać, po surfować z wifi, a do tego jeszcze dobre jedzenie np. fasolka to już wszystko co trzeba :D


W trakcie tegorocznym wakacji właśnie zabrakło nam takich dni, kiedy można było np w spokoju w hamaku książkę poczytać. :) W sumie dzięki tym pochmurnym dniom udało się coś na lądzie pozwiedzać, więc super :)

piotrf napisał(a):Gdyby nie było tych wietrznych i chłodniejszych dni , to nie mielibyśmy kiedy odpocząć od wczasowania :roll: . . . a w jaki macoszy sposób potraktowane by były wina i inne trunki tak bardzo szeroką gamą oferowane w Chorwacji . . .
Strach pomyśleć :oczko_usmiech:


Słowa, które trafiają w dziesiątkę! :oczko_usmiech:

dhmegi napisał(a):Witam i przysiadam się do Was.
Fajne zdjęcia, szczególnie te robione "z morza". Czekam na te podwodne, bo patrząc na fotkę z zajawki, to zapowiada się super spektakl.


Witam i zapraszam na ciąg dalszy.
Pierwsze nurkowanie nie zaowocowało w zbyt dużo zdjęć, ale mam nadzieję, że coś wpadnie w oko :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Wrześniowy Hvar - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone