Ale póki co jeszcze jesteśmy na górze.

Jest może i pochmurno ale chmury są dość cienkie i zza nich prześwieca czasem słońce. Jest niezwykle gorąco, parno i duszno.
Dolina w której leży Blaca wydaje się być dzika, malownicza i atrakcyjna

.

Chwilę później niknie ona z oczu i wędrujemy łagodnie w dół pośród młodych pinii

.

Ładnie tu i spacer jest przyjemny, nawierzchnia po której idziemy sprawia że cieszymy się z ubrania butów z grubą podeszwą zamiast lekkich sandałków.

Nieco dalej widać że tę okolicę musiały spustoszyć pożary i musiało być to dość już dawno.




Idziemy, idziemy, idziemy. Wydawało się że to będzie stosunkowo blisko, tymczasem odległość pokazana na mapie dawno już minęła a tutaj skrętu w dolinę ani widu ani słychu

.
Na horyzoncie Hvar.

Impresja smartfonowa


Czujemy się prawie jak w Grecji, jest gorąco i łyso

.

W tym miejscu (z daleka sądziłem że to tablica informacyjna o szlaku czy też Blacy) nasze zaniepokojenie przechodzi w stan lekkiego przerażenia

. Czyżby zaznaczony na mapie szlak był ściemą??? . Nie chce mi się wierzyć ale z drugiej strony... W każdym razie ta tablica informowała o obsadzeniu tego rejonu wyspy młodymi drzewkami po pożarze (słusznie przypuszczałem że miał on tu miejsce) .

Co jak co ale sponsorzy nasadzeń widoczni są doskonale

.

Mija nas terenowy pickup a skrętu wciąż nie widać

.

W końcu JEEEEEST

.

Już nieco wcześniej wiedzieliśmy że zaraz będzie to miejsce bowiem właściciel auta tu się zatrzymał i zniknął gdzieś za obniżeniem terenu.

Dopiero stąd po raz pierwszy zobaczyliśmy nasz właściwy cel - przyklejone do skał zabudowania Pustinji Blaca.


Zgodnie musimy przyznać - robi wrażenie

. Naprawdę super miejsce i super widok, jesteśmy bardzo, bardzo zadowoleni że pogoda się dziś popsuła

, bo inaczej pewnie byśmy się tu nie wybrali. A dodatkowo cieszy nas to, że dotarliśmy właśnie tutaj, że choć cierpliwość nasza została wystawiona na ciężką próbę

to nie odpuściliśmy i nie wróciliśmy z powrotem na parking. Wtedy nie moglibyśmy zobaczyć tego fantastycznego widoku na Blacę z góry

.

c.d.n.