Na zakończenie relacji (lepiej późno niż wcale

) tradycyjnie kilka słów podsumowania zeszłorocznego wyjazdu.
Całkowity koszt trwających 18 dni wrześniowych wakacji w Chorwacji wyniósł około
1900 zł, w tym:
- paliwo – około
1300 zł (przejechaliśmy niespełna
4000 km)
- bilety promowe – około
400 zł- inne wydatki (pamiątki, bilety wstępu, zakupy) – około
200 złKosztów jedzenia jak zwykle nie wliczam do całościowych kosztów podróży.
To że znaleźliśmy się w Chorwacji po 11 latach przerwy było zdecydowanie dziełem trwającej pandemii a także przypadku... na rozważanej Korsyce prognozy zapowiadały gorszą, bardziej niepewną pogodę niż na Bałkanach. Decyzja zapadła w przeddzień wyjazdu i absolutnie jej nie żałowaliśmy zarówno w czasie wakacyjnych dni jak i do tej pory. Wrześniowa Chorwacja tym razem pokazała nam swoje łagodne, pogodne i gorące oblicze

, zdecydowanie inne niż zapamiętaliśmy sprzed lat. Pogoda którą mogliśmy się cieszyć, a także ciepła woda w Adriatyku była chyba największym atutem całej podróży

.
Ale poza tym też nie było źle

, było naprawdę bardzo dobrze. Odwiedziliśmy miejsca znane (tych było nieco mniej) jak i zupełnie nam do tej pory nieznane. Poznaliśmy nieco lepiej Krk, przypomnieliśmy sobie Pag, po raz pierwszy zobaczyliśmy Brač oraz Dugi Otok.... lista poznanych chorwackich wysp zatem się zwiększyła. Cóż można więcej napisać o tych wyspach, wszystko już zostało przecież napisane

, niewątpliwie Pag jest tym miejscem na myśl o którym serca nasze zaczynają bić szybciej. Ale tak jak już pisałem nieraz – każda wyspa ma coś, dla czego warto lepiej ją poznać

, na Krku była to dla nas wędrówka na najwyższy szczyt oraz panorama Vrbnika, na Braču – Zlatni Rat, widok z Vidovej Gory oraz wizyta w Pustinji Blaca i Pučišćy, natomiast na Dugim Otoku – cudowne klify, plaża Sakarun czy pewna „inność” krajobrazów tej wyspy.
Chorwacja nie sprawiła nam większych kłopotów w „drażliwej”

kwestii poszukiwań noclegów na dziko czy pozyskiwania wody. Prawdę mówiąc nie mieliśmy z tym niemal żadnego problemu, może poza jedną nocą na Braču. Obawialiśmy się nieco jak to będzie, ale było naprawdę całkiem ok, chociaż możliwe że pewną rolę odegrała tu pandemia i zmniejszona ilość turystów a także fakt że był to wrzesień.
Chorwacja jest niewątpliwie pięknym krajem

. Ten wyjazd pokazał nam że może ona stanowić całkiem niezłą (w razie konieczności) alternatywę dla Grecji

.
