Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wielki come back Klanu, czyli wyspiarskie wakacje AD2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 13.07.2013 23:44

Skoro Hvar to i ja :) Coś czuję, że będzie baardzo ciekawa relacja. Czekam z niecierpliwością :)
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 15.07.2013 14:52

Weekend spędzony na przygotowaniach do wyjazdu (4 dni w pracy trzeba spędzić na maksymalnych obrotach).

No więc potestowaliśmy CB. Ku naszemu zaskoczeniu na pytanie zadane pod wpływem bardzo gorącego wątku na (jak to ktoś określił) PEWNYM forum: "Mobilki, mobilki, po ile kuna na Hvarze?" po kilku sekundach usłyszeliśmy: "No kolego, nie mniej niż 100 lip musisz dać". To się nazywa zasięg! I poczucie humoru.

A dla tych co będą w najbliższy czwartek na Hvarze zaproszenie do spędzenia wieczoru we Vrboskiej (Vrbosce?): o 19.00 zaczynają się zwariowane zawody pływania "na bele czym" po kanale. http://www.total-hvar.com/index.php/hvar-blog/item/the-best-fun-family-event-this-week-crazy-vessels-in-vrboska
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 17.07.2013 10:21

Dopisuję relację, co by mi nie umknęła i czekam :D
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 18.07.2013 09:52

Pozostały do startu czas liczę już w minutach. Co prawda jest ich ponad 1300 ale szybko licznik idzie w dół.
I każdą minutę muszę na tyle mocno wykorzystać, by w robocie nie zostawić zaległości (za to nawet telefon w biurze zostaje), w zakupach nic nie pominąć, w pakowaniu podobnie....

Więc pewnie pojawię się dopiero w trakcie wypoczynku, a nawet po. Wybaczycie?

Ale notes i aparat biorę pomna ułomności swej pamięci ;-)
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 18.07.2013 23:16

mama_Kapiszonka napisał(a): Wybaczycie?




Pewnie, że tak :D Wypoczywajcie i wracajcie zdrowo :D :papa: :hearts:
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 650
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 26.07.2013 11:40

Jak wyprawa na mój ukochany Hvar to mnie na pewno nie może zabraknąć, choćbyście mnie nawet wyganiali. Przywiązałam się mocno i czekam na cd... ;)
Monte Christo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 793
Dołączył(a): 04.01.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Monte Christo » 27.07.2013 15:15

Monte Christo kłania się. Startujecie 3? P.S. Te pare lat temu forum żyło innym życiem. ale teraz łatwiej planowac. Mamy streetview,mapy, relacje. Dawniej jak ktoś zamieścił zdjęcie miejscowości to było tylko jedno.teraz łatwiej,tylko narzędzia się zmieniają. P.S2 ja do tej pory biorę średniformat analogu. Pozdrawiam.
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 27.07.2013 16:21

Do Hvaru też z ciekawością i niecierpliwością się dołączę bo już zbieram informacje na kolejny urlop na Hvarze... niestety nie w tym roku :( ... ale do następnego coraz bliżej :lol: :lol:

Pozdrowienia :papa:
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 05.08.2013 11:34

Wróciliśmy. Ale bolesny to powrót, bo jakoś nam się trudno odnaleźć w tym polskim ukropie i nawale obowiązków w pracy....

A wypoczynek był cuuuudny! Choć zupełnie niezgodny z planami (lokalizacje jedynie były te same, co zarezerwowane). Ale o tym w następnych wieczornych odcinkach...
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 05.08.2013 11:40

Witamy z powrotem w Polsce!
Cieszę się, że podróż minęła szczęśliwie i wróciliście, bo teraz będziemy mogli poczytać i pooglądać Wasze wrażenia z Cro.
Pozdrawiam :D
AniaJ.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 784
Dołączył(a): 24.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) AniaJ. » 05.08.2013 13:11

Tak...powroty bywają trudne, ale ile pięknych wrażeń i wspomnień macie na pewno :D
Czekam i ja na Wasze Hvarskie opowieści :papa:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 05.08.2013 14:58

Nooo, tak się jakoś tego Waszego powrotu doczekać nie mogłam :) Choć wiem, że ten powrót do rzeczywistości bywa brutalny.
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 05.08.2013 19:32

Miło usłyszeć, że ktoś czekał na nasz powrót.

Ale najpierw trzeba zacząć ... od początku ;-)

Mnóstwo przygotowań (w końcu w Cro spotykaliśmy i upały i ulewy w temperaturze 13 stopni) a i fakt, że nie było nas tam przez ostatnie 6 lat zrobił swoje, mnóstwo planów (no bo jak tu nie mieć takowych po obejrzeniu formowych fotorelacji) – wszystko zapisane w ulubionych, by szybko mieć do nich dostęp w necie, dopinanie budżetu (tia…..), upychanie w karawanie (tak jakoś nasza fura jednoznacznie przypomina ten typ pojazdu i o mały włos….).

No i jak do tej pory to wszystko nam szło zgodnie z planem.

Ale (nazwijmy to ale nr 1): gdy tata_Kapiszonka pojechał do naszego „Zielonego” czyli Leszka Skupnia po samochodową lodówkę, nasz pierwszy plan (trasy przez Kraków, Chyżne) wziął w łeb. I niby w piątek wyruszyliśmy zgodnie z założeniami o godzinie 8:00, to jednak trasa przez Śląsk nas pokonała i w efekcie granicę polsko-słowacką pokonywaliśmy z dużym opóźnieniem.

Ale (niech będzie to ale nr 2): nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło: stojąc na skrzyżowaniu w Słowacji i patrząc nieco dziwnym wzrokiem na kierunki na Żylinę (jeden prosto, drugi w prawo) nasz proszący wzrok padł na autko na żywieckich blachach ciągnące niezłą motorówkę. I to wymarzone „Spoko, jedźcie za nami” wybawiło nas z rozterki i skrętu w prawo . A potem już było tylko lepiej, bo gdy na stacji dziękowaliśmy za pomoc, okazało się, że ekipa motorówkowa jedzie na Peljesac i jedzie tam po raz 5 czy 6 i mają w paluszku trasę przez Austrię i Słowenię z pominięciem autostrady. I w ten sposób nasz kolejny plan wziął w łeb, ale za to podróż była niezwykle komfortowa (zamiast pilnować nr tras, zjazdów itp. pilnowaliśmy, by mieć na horyzoncie motorówkę). Od czasu do czasu coś pstryknęłam, by zapamiętać na fotografiach co i jak idzie po kolei (do publikacji się nie nadaje, bo przez szybę i nieostre). Kapiszonek dzielnie i grzecznie spędzał podróż (Shell i promocja lego zrobiły swoje).

I tak sobie mijały kolejne dziesiątki kilometrów (już w Austrii), aż pojawiły się następne ale… już chyba nr 3 i 4… zaczęły nam szwankować hamulce. Mariusz musiał „hamować na 2”. Trochę nas to zmartwiło, bo nikt nie lubi się czuć niebezpiecznie, tym bardziej, że czekały nas dopiero ostre wjazdy i zjazdy w terenie górskim. Szybka konsultacja z mechanikiem, poszukiwania wycieku – sytuacja nie pogarsza się – jedziemy dalej, trzymając większe odstępy.

Do hamulców doszło nieprzyjemne dla ucha ni to szuranie ni tłuczenie koła (lewe, tylne). Postój na parkingu i dopompowanie – ruszamy dalej. I dopiero zaczęła się jazda! Odgłosy narastały. Hałas w końcu stał się nie do zniesienia, zaczęło delikatnie padać…. Na szczęście kolejny parking był już po 10 km. Zatrzymaliśmy się razem z naszymi pilotami, wysiedliśmy z samochodów i … już wiem, co się czuje, gdy ktoś stwierdza, że mu się ze strachu „d… marszczy”…
Załączniki:
1.JPG
i tak powinno być na całej trasie, a nie dopiero z Beskidami w tle!
2.JPG
uszczęśliwiony posiadacz ferrari
4.JPG
prawie jak w Cro ;-)
6.JPG
już po słowackiej stronie
7.JPG
piloci na horyzoncie ;-)
9.JPG
a miało być via Budapeszt
truskawka30r
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 47
Dołączył(a): 05.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) truskawka30r » 05.08.2013 20:44

Powroty z CRO są trudne i smutne. Jadąc do CRO szczerzę zęby z radochy, a wracam z CRO w milczeniu i rozmyślaniu kiedy znów tam pojadę. Pozdrawiam i czekam na cd. relacji :)
heca7
Cromaniak
Posty: 624
Dołączył(a): 03.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) heca7 » 05.08.2013 21:32

Proszę szybko o dalszą część bo 23 nad ranem wyjeżdżamy :wink: A tu dopiero początek.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wielki come back Klanu, czyli wyspiarskie wakacje AD2013 - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone