Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W poszukiwaniu obory, czyli relacja z Kutnej Hory

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12171
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 11.05.2011 16:43

maslinka napisał(a):Obrazek

My też udajemy się na dalsze zwiedzanie. W następnym odcinku unikalny zabytek, coś ciekawego i... mrożącego krew w żyłach :twisted:
Może ktoś zgadnie, co to takiego? :P

:papa:


Niby wiem i czekam :D

Ale na zdjęciu jakaś "EROTICKA" impreza sie reklamuje, to może jednak tam się wybieracie :?: :D

pozdrawiam :wink:
yanopodkivano
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2118
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) yanopodkivano » 12.05.2011 07:07

maslinka napisał(a):
My też udajemy się na dalsze zwiedzanie. W następnym odcinku unikalny zabytek, coś ciekawego i... mrożącego krew w żyłach :twisted:
Może ktoś zgadnie, co to takiego? :P

:papa:


Na pewno Sedlec - tzw. ossuarium, czyli kaplica wypełniona dekoracjami z ludzkich kości i czaszek.
Czy coś spaliłem :?

Ciao :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 12.05.2011 08:53

maslinka napisał(a):Do środka nie wchodzimy, bo jest tylko opcja zwiedzania z przewodnikiem, a jakoś nie mamy dzisiaj ochoty na długie wykłady :wink:

Też mi się to zdarza. Mimo, ze czasami przewodnik mówi ciekawie, to jakoś wolę sobie doczytać, a zwiedzać bez opiekuna. :)

zawodowiec napisał(a):A już czeski ze słowackim to mi się najbardziej merdają.

Jak mi mówią "Vojto", to mam do czynienia ze Słowakami. Jeśli mówią "Vojta", to są to Czesi. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14787
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.05.2011 12:15

longtom napisał(a):Ale na zdjęciu jakaś "EROTICKA" impreza sie reklamuje, to może jednak tam się wybieracie :?: :D

A to może wieczorem :wink: :lol: Nie zdradzę jeszcze naszych wieczornych planów :lol:

yanopodkivano napisał(a):Na pewno Sedlec - tzw. ossuarium, czyli kaplica wypełniona dekoracjami z ludzkich kości i czaszek.
Czy coś spaliłem :?

Brawo! :D
Oczywiście, że mrożące krew w żyłach ossuarium, zwane też kaplicą czaszek.

Nic nie spaliłeś. To zagadka była przecież. A jak zagadka, to wiadomo, że Cromaniak potrafi :P

Franz napisał(a):
maslinka napisał(a):Do środka nie wchodzimy, bo jest tylko opcja zwiedzania z przewodnikiem, a jakoś nie mamy dzisiaj ochoty na długie wykłady :wink:

Też mi się to zdarza. Mimo, ze czasami przewodnik mówi ciekawie, to jakoś wolę sobie doczytać, a zwiedzać bez opiekuna. :)

W moim przypadku chodzi też o niechęć do chodzenia "w stadzie" :wink: Wolę niezależność, również w zwiedzaniu.
Na szczęście nasza grupa w kopalni była tylko czteroosobowa :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14787
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.05.2011 19:49

24 kwietnia (niedziela) - Memento mori

Świąteczną niedzielę rozpoczęliśmy od zejścia pod ziemię. Idąc dalej tym tropem, znów zanurzymy się w ciemności, tym razem będą to mroczne klimaty. Wybieramy się do kutnohorskiej dzielnicy Sedlec, gdzie znajduje się ossuarium, czyli kaplica czaszek.

Zanim jednak wejdziemy do mrocznego wnętrza, chcemy zobaczyć katedrę Wniebowzięcia NMP, która w 1995 roku została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO. Niestety wokół kościoła trwa jakiś festyn. Mnóstwo straganów z ciuchami, jedzeniem i pamiątkami. Na domiar złego niedaleko rozłożył się hałaśliwy lunapark, który dopełnia obrazu tego koszmarku. W miarę jak zbliżamy się w stronę kościoła, skóra cierpnie nam coraz bardziej i chcemy stamtąd uciekać. Nawet nie da się zrobić dobrego zdjęcia katedry, bo jest ona zastawiona straganami, a tych nie chcemy mieć na fotkach.

"Najlepsze" kadry, na których widać trochę architektury:

Obrazek

Obrazek

Kościół Wniebowzięcia NMP jest najstarszą katedrą gotycką w Europie Środkowej. Jej budowę zakończono w 1320 roku. Niestety wnętrze świątyni zostało odrestaurowane w nowoczesny sposób, czyli po prostu pociągnięte emulsją :? Nie wiem, co to za dziwny pomysł :x Nie wchodzimy więc, a jedynie zaglądamy do środka - szkoda czasu na oglądanie gładkich, żółtych ścian.

Zmierzamy w stronę cmentarza, na którym znajduje się ossuarium. W dużej kaplicy cmentarnej zgromadzono kości wojowników poległych w wojnach husyckich oraz ludzi, którzy umarli w wyniku epidemii dżumy, jaka nawiedziła Kutną Horę. Czaszki i kości zostały ułożone w różne, często skomplikowane, układy i kompozycje. Po raz pierwszy, w 1511 roku, w kształt sześciu piramid, poukładał je jeden z zakonników. Dzisiejsze "formacje" (masywny żyrandol, kielichy, monstrancje oraz herb Schwarzenbergów) są dziełem Františka Rinta i pochodzą z 1870 roku. Szacuje się, że ossuarium stanowi wspólny grobowiec dla około 40 tysięcy ludzi 8O

Niektóre czaszki są rozłupane - to szczątki wojowników poległych w wojnach husyckich.

Zdjęcia nie oddają tego, co można tam zobaczyć, ale oczywiście nie może ich tutaj zabraknąć.
Wejście do kaplicy:

Obrazek

Wnętrze jest dosyć obszerne:

Obrazek

"Ozdoby" sklepienia:

Obrazek

Obrazek

Misternie ułożone na sobie czaszki:

Obrazek

I moment zawahania - co właściwie o tym myśleć?:

Obrazek

Dziwne uczucia mną targały. Od podziwu dla precyzyjnych i przemyślanych konstrukcji, przez zaciekawienie po ciarki na plecach, obrzydzenie, aż w końcu refleksję nad przemijaniem...

Nie wiem, po co ludzie wrzucają tu monety. Raczej nie "na szczęście" :?:

Obrazek

Herb Schwarzenbergów:

Obrazek

I detal herbu - ptak wydziobujący oko Maurowi:

Obrazek

Kostne świeczniki:

Obrazek

Niezbyt estetycznie wyglądające i przerażające (w tych okolicznościach) zęby trzonowe:

Obrazek

Na koniec autograf twórcy:

Obrazek

Wychodzimy. Brrr! - otrzepujemy się z wrażenia, jakie zrobiło na nas ossuarium. Milczymy chwilę. "Memento mori" - myślę sobie. I jedziemy dalej... do obory! :P

:papa:
Ostatnio edytowano 23.02.2012 15:24 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12732
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.05.2011 20:27

Ciekawe, jak wypada porównanie kotnohorskiej kaplicy czaszek z "naszym" ossuarium w Czermnej?

Co do "Memento mori", to na mnie ta sentencja bardziej chyba podziałała nie w kaplicy czaszek, tylko :idea: w kościele w Kartuzach. Może bardziej przemawia do mnie nieco bardziej ukryta symbolika? Czaszki są zbyt oczywiste :wink: , a na dach kartuski dach w kształcie wieka trumny trzeba popatrzeć z daleka... A potem, już z bliska, na wahadło zegara zakończone figurką anioła śmierci z kosą... Ile czasu mi jeszcze zostało?

No i jeszcze takie skojarzenie: Twój Sedlec i "Memento Mori" - mój morawski Sedlec i "In vino veritas" :wink: :idea:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14787
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.05.2011 22:01

dangol napisał(a):Ciekawe, jak wypada porównanie kotnohorskiej kaplicy czaszek z "naszym" ossuarium w Czermnej?

W Czermnej byłam jako mała dziewczynka, więc niewiele pamiętam. Ale wydaje mi się, że "nasze" ossuarium jest sporo mniejsze. "Zawartości" nie jestem w stanie porównać...

dangol napisał(a):No i jeszcze takie skojarzenie: Twój Sedlec i "Memento Mori" - mój morawski Sedlec i "In vino veritas" :wink: :idea:

Miałam podobne skojarzenia, jak czytałam o Twoim Sedlcu :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.05.2011 22:51

Eeee tam...Czermna czy inne....nie ma się co kłócić o kilkadziesiąt tysięcy czaszek.... :wink: :lol:

Lajw is brutal i ful zasadzkas...
AndrzejJ.
zbanowany
Posty: 7149
Dołączył(a): 01.12.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) AndrzejJ. » 12.05.2011 23:36

Kutna Hora kilkanaście lat temu zanim została wpisana na listę zabytków UNESCO to nie ta sama Kutna Hora co teraz jest .Wszystko kiedyś było przesiągniete wilgocią.Tynki odpadały.Totalna masakra.
Kutna Hora zmieniała sie powoli,krok po kroku by stać się taką jak teraz.
Dostała pieniądze z Unesco i powoli po tym jak wszyscy kupili za te pieniądze samochody i inne dobra i się zaspokoili :wink: Kutna Hora zaczęła odzyskiwać blask. :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14787
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.05.2011 09:54

slapol napisał(a):Eeee tam...Czermna czy inne....nie ma się co kłócić o kilkadziesiąt tysięcy czaszek.... :wink: :lol:

Czy w Czermnej jest kilka tysięcy więcej czaszek, czy w Kutnej Horze - to drobiazgi :wink:
Witaj, Slapciu :D

AndrzejJ. napisał(a):Kutna Hora kilkanaście lat temu zanim została wpisana na listę zabytków UNESCO to nie ta sama Kutna Hora co teraz jest .Wszystko kiedyś było przesiągniete wilgocią.Tynki odpadały.Totalna masakra.
Kutna Hora zmieniała sie powoli,krok po kroku by stać się taką jak teraz.
Dostała pieniądze z Unesco i powoli po tym jak wszyscy kupili za te pieniądze samochody i inne dobra i się zaspokoili :wink: Kutna Hora zaczęła odzyskiwać blask. :D

Widać na każdym kroku, że dostali kasę i odrestaurowują, co się da. Dwa najważniejsze kościoły na starówce, Kamienna Studnia, ulica przy Kolegium Jezuickim - wszystko w remoncie. Niedługo będzie z Kutnej Hory prawdziwa perełka. W zasadzie już jest! :D
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12171
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 13.05.2011 10:42

maslinka napisał(a):Widać na każdym kroku, że dostali kasę i odrestaurowują, co się da.


Ja Kutną Horę zwiedzałem jak Czechosłowacja jeszcze była. :wink:
Kaplica była akurat zamknięta. Do środka weszliśmy przez jakieś niedomknięte okienko. Na koniec zwiedzania byłem "b. dowcipny". Ze stoiska z pamiątkami wziąłem kilka pocztówek a zapłatę położyłem na ladzie i przycisnąłem czaszką. 8O
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 13.05.2011 11:01

Bosko.Niby Praga nie jest znów tak daleko, a mimo wszystko ciągle i ciągle odkładana "na zaś". Tym bardziej zawsze chłonę relacje praskie. A tu na dodatek widzę jeszcze, że można inaczej, że Kutna Hora jest dobrym pomysłem.

Przyznam szczerze, że takie "trupie" miejsca jakoś mnie...nie wiem, odstraszają, przerażają, zniesmaczają może nawet. Dziwnie się w takich miejscach czuję, misterność w wykonaniu jest niezaprzeczalna, ale jakoś to dla mnie brak poszanowania dla zmarłych.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 13.05.2011 11:13

Aldonka napisał(a):... zniesmaczają może nawet. Dziwnie się w takich miejscach czuję, misterność w wykonaniu jest niezaprzeczalna, ale jakoś to dla mnie brak poszanowania dla zmarłych.

Ależ Aldonko, wprost przeciwnie, to jest wyraz pewnego poszanowania i podejścia do śmierci właśnie.

Pamiętaj, że kiedyś, cmentarze, lokowane były tylko w granicach miejskich murów,
a więc też szybko się zapełniały.
Trzeba było szykować miejsca dla kolejnych pokoleń, a przecież były też wojny, choroby, zarazy.
W związku z tym, tak jak na przykład w Paryżu, robiono różne rodzaju miejsca,
w których doczesne szczątki były składowane, właśnie w sposób godny zachowania tych szczątków,
a gdzie może być bardziej godnie, niż w kościele czy kaplicy?
Zresztą nie jest to żadne novum związane tylko z nasza kulturą.

Rzymianie, swoje groby, opróżniali po dwudziestu latach, ale nie wiem co robili ze szczątkami.

No i, tez istotne, pamiętaj, że według ówczesnych zwyczajów ciało ludzkie służyło tylko po to,
żeby przejść przez życie doczesne w sposób umożliwiający dostanie się duszy do nieba,
a skoro już dusza była w niebie, to po co komu niepotrzebne już szczątki?

Ano po to, żeby ludzie zastanowili się nad tym, czy, tak w istocie jest ich życie i ku czemu podąża.
Co jest ważne.
A, w tamtych czasach, kiedy mało kto umiał pisać i czytać, najważniejsze informacje przekazywane były
w postaci czegoś na wzór dzisiejszego komiksu.

Mz piękna i wzruszająca również dziś sprawa.
Pewien symbol tego, że każdy, nawet ten, nieznany nikomu, w ten czy inny sposób, po śmierci,
może liczyć na pomoc żyjących którzy zaopiekują się jego ciałem, dzięki czemu jego dusza
nie będzie się błąkać w potępionych przestrzeniach.

:oops: Przepraszam maslinka za OT.


Już nie będę ...
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 13.05.2011 11:41

weldon ja to wiem, rozumiem to, logicznie rzecz ujmując to to nawet akceptuję i jestem "za" ale to jakieś moje wewnętrzne, estetyczne odczucie powoduje, że patrzę na to z lekkim niesmakiem. Nie mogę się go wyzbyć. Pewnie to złe, nie wiem, może muszę do tego dorosnąć :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.05.2011 11:42

maslinka napisał(a):...Witaj, Slapciu :D...


Witaj :lol:
(Głowę bym dał, że coś wcześniej w Twojej relacji napisałem...a tu jednak...skleroza :oops: :wink: )
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko



cron
W poszukiwaniu obory, czyli relacja z Kutnej Hory - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone