Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 07.02.2020 20:27

Katerina napisał(a):
travel napisał(a):Pomału zaczynam się zastanawiać , czy Nasi nie są czasem bliźniakami 8O

:roll: :?: Z tego co wiem, to i gabaryty podobne mają :lol:

I karnację wrażliwą na promienie słoneczne 8O 8O
Roksana.concept
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 129
Dołączył(a): 19.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roksana.concept » 07.02.2020 23:36

Fajny ten Wasz Split wrześniem, jak byliśmy w maju to na naszych oczach były kładzione płachty trawy:D U Was zieleń już prawdziwa:)

A na promie super klimat. Dobrze, że to towarzystwo jest anglojęzyczne:) Będzie można się dogadać 8)

travel napisał(a):
Katerina napisał(a):
travel napisał(a):Pomału zaczynam się zastanawiać , czy Nasi nie są czasem bliźniakami 8O

:roll: :?: Z tego co wiem, to i gabaryty podobne mają :lol:

I karnację wrażliwą na promienie słoneczne 8O 8O


O to mój się do Waszych nie wpasuje ;) smaży się na brązowo zanim zdążymy dojechać, przez szybę w samochodzie:D
Będzie party i będzie siedział z babami :mrgreen:

Jak mąż nie chce Ci robić zdjęć, to ja Ci zrobię na następnym Gulaszu :boss:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 08.02.2020 00:04

Katerina napisał(a):Z tą festiwalową rzeszą to jest tak, że praktycznie siedzą we własnym gulaszowym sosie na quazi kempingach i jednej festiwalowej plaży. To niezbyt zamożna młodzież - nie rozbijają się wypożyczonymi autami i łódkami, nie zajmują najlepszych stolików w konobach, a jako ze 90% z nich jest "eco", to raczej o czystość dbają - sprzątają po sobie, nie prowokują burd, peace and love :oczko_usmiech:

Skoro tak to chyba niepotrzebnie się obawiam. Kto wie, może samej mi się spodoba i wsiąknę w ten Gulasz. :lol: Kiedyś zupełnie przypadkiem załapałam się na Susak Expo i bardzo miło wspominam. :mrgreen: Z tym, że to trochę inne klimaty.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.02.2020 08:52

travel
I karnację wrażliwą na promienie słoneczne 8O 8O

W tym roku nie damy się...Możemy zastosować plan..sekretny - na priv :P


Epepa
Kiedyś zupełnie przypadkiem załapałam się na Susak Expo i bardzo miło wspominam. :mrgreen: Z tym, że to trochę inne klimaty.


Taak, poczytałam. Ale tam chodzi raczej o wizualne, niż muzyczne tematy :) :?:
Taki cytat :"Since no-one sees the exhibition, the objects created for it (paintings, installations, photographs etc) lose importance, while what becomes central is the whole experience of artists sharing time and ideas. When the Expo is over, some of the objects and traces will still be there for a while, like strange artist droppings."
Bardzo intrygujące :)
chyba niepotrzebnie się obawiam. Kto wie, może samej mi się spodoba i wsiąknę w ten Gulasz. :lol:

Ja się oswoiłam z podobną rzeczywistością, bo nieopodal mojego miejsca zamieszkania co rok odbywa się taki festiwal...

https://globaltica.pl/pl/

A to filmik z ostatniego- w 2019 - Bałkany rulez 8)



Także... gulasze wszelkie trawię łatwo :) :papa: :papa:

Roksana.concept
Fajny ten Wasz Split wrześniem, jak byliśmy w maju to na naszych oczach były kładzione płachty trawy:D U Was zieleń już prawdziwa:)

8O
A ja myślałam, że to na mój przyjazd wykładają płachty trawy :mrgreen: Żart :nice:
Będzie party i będzie siedział z babami

8O Tam jest statystycznie więcej bab niż facetów :roll: Serio :lol: Sama ocenisz :)
Jak mąż nie chce Ci robić zdjęć, to ja Ci zrobię na następnym Gulaszu

Mam nadzieję, że masz aparat z funkcjami :wink: :papa:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 08.02.2020 16:35

Katerina napisał(a):Taak, poczytałam. Ale tam chodzi raczej o wizualne, niż muzyczne tematy :) :?:

Zgadza się, ale muzyki również nie brakowało. Był też grill na taczkach. :mrgreen: Żałuję, że nie mogłam zostać tam dłużej, bo bardzo lubię takie klimaty. :wink: Chętnie spędziłabym z tymi ludźmi więcej czasu. Na pewno byłoby ciekawie. :lol:
Obrazek
Źrodło: https://susakexpo.com/expo2018/
Tuti
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 642
Dołączył(a): 04.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tuti » 09.02.2020 18:16

Super się to czyta :D , a te przygody! :lol: :lol:
Pozdrawiam. :papa:
Łukasz789
Cromaniak
Posty: 669
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Łukasz789 » 10.02.2020 07:57

Potwierdzam super relacja.
Habanero
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 6549
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 10.02.2020 13:00

Po ekipie na promie od razu widać, że Vis jest bardziej trawiasty niż Pag :wink:
Czyżby to kolor wyspy wpływał na grupę docelową odwiedzającą festivale na Zrce i w Komižy :oczko_usmiech:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.02.2020 17:03

Fajne wydarzenie 8)

:D Właśnie wyczytałam, że nazwa Sušak pochodzi od greckiego sansegus - oregano 8O :D
Czyli etymologia zgoła całkiem inna niż nazwy wyspy o podobnym brzmieniu, na którą ja się niedługo wybiorę w relacji :)

Super zdjęcie z hobotnicą na głowie i...choć jest ogromna różnica estetyczna 8) , to bardzo skojarzyło mi się z tą sceną :oops:

1352629786501.jpg


:smo:

A sama plaża, choć też to odległe skojarzenie, przypomina mi trochę tę w Gdańsku na Stogach..

plaza_stogi2.jpg
:papa:

Z tym, że u nas piasek ładniejszy :D :papa:


Tuti
Super się to czyta :D , a te przygody! :lol: :lol:
Pozdrawiam.

Łukasz789
Potwierdzam super relacja.

Dziękuję, bardzo mi miło, zapraszam na ciąg dalszy :) :papa:


Habanero
Po ekipie na promie od razu widać, że Vis jest bardziej trawiasty niż Pag :wink:

Zdecydowanie :lool: :lool:
Czyżby to kolor wyspy wpływał na grupę docelową odwiedzającą festivale na Zrce i w Komižy

Kolor i sposób...pofałdowania :wink: pewnych obszarów :oczko_usmiech:
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 10.02.2020 17:36

W kwestii tłumaczenia z pięknego języka , na nasz piękny język :mrgreen: W drodze do CRO, taka bajka była; Zawitaliśmy na mały popas do Mirnyj Kutak. Kto by się spodziewał,że chodziło o cichy zakątek :oczko_usmiech: Miał być mały popas, a wyszedł wielki wypas. W Hotelu gdzie mieliśmy stacjonować po drodze nie było miejsc (zapomniano o naszej rezerwacji). Z wielką skruchą zaproponowano nam więc inny Hotel: Full Exclusive: konie, pole golfowe, basen,SPA i inne atrakcje.Nawet zaproponowali kilka dni bezpłatnego pobytu :oczko_usmiech:
Aż się zastanawiałem, czy warto jechać dalej ? :hut:
Katerina, pisz dalej. Świetnie się Ciebie czyta i słucha.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.02.2020 01:22

pavlo
W Hotelu gdzie mieliśmy stacjonować po drodze nie było miejsc (zapomniano o naszej rezerwacji). Z wielką skruchą zaproponowano nam więc inny Hotel: Full Exclusive: konie, pole golfowe, basen,SPA i inne atrakcje. Nawet zaproponowali kilka dni bezpłatnego pobytu

To rzadkość. Chyba ten mizerny kutak miał jakąś umowę o współpracy z tym bardziej wypasionym kutakiem :D
Aż się zastanawiałem, czy warto jechać dalej ?

Kto wie, mogły być wakacje życia :wink:
Katerina, pisz dalej. Świetnie się Ciebie czyta i słucha.

Dzięki, jednak następny odcinek będzie mało obfity w tekst :roll:


Odcinek 4 - Z gatunku: nic się nie działo


Ponieważ wjechaliśmy na prom w Splicie jako jedni z pierwszych, to teraz wyjeżdżamy jako ostatni :roll:
I palce z nerwów gryziemy, bo dotarło do nas, że ta kolorowa brać, a przynajmniej jej połowa pragnie rozbić się na naszym parkingu nad Komiżą na zaaranżowanym - jak co roku - prowizorycznym kempie.

Na ile się da prujemy nową drogą z Visu do Komiży żeby zdążyć przed nimi - wielu Gulaszowiczów bez aut czeka na autobus do Komiży.

I już jesteśmy na Serpentinie, na której pędzić się nie da, bo limit prędkości to 20km/h, ale mamy pewność, że tutaj nic nas przynajmniej już nie wyprzedzi :oczko_usmiech:

IMG_20190911_134911_1.jpg

IMG_20190911_134925.jpg


Już w poprzedniej relacji zamieściłam ten filmik, ale gdyby ktoś nie widział - tak wygląda zjazd do Komiży. Teraz nie robi już na mnie wrażenia, ten odcinek wręcz nam się dłuży, ale za pierwszym razem byliśmy pod wrażeniem takiej ilości zakrętów :)



Nie myliliśmy się - na dużym parkingu pod licznymi drzewami rogača panuje już festiwalowa gorączka - pan parkingowy nie nadąża z wypisywaniem kwitów za opłaty i wskazywaniem miejscówek do zaparkowania, tudzież rozbicia namiotów 8O

IMG_20190911_140310.jpg

IMG_20190912_110713.jpg

IMG_20190911_140923.jpg

IMG_20190911_140834.jpg

IMG_20190911_140659.jpg


Udaje nam się - ufff...Płacimy 180, albo 200 kun za tydzień. Moim zdaniem to nie tak źle - szukanie miejsca postojowego codziennie po powrocie do Komiży( bo dużo jeździmy po wyspie) byłoby dużym stresem w trakcie trwania Goulash Disco... Po zakończeniu festiwalu parking ten będzie bezpłatny.

Wystawiam z samochodu na świeże powietrze sadzonki, które jechały ze mną z Zakopanego :roll: , a które dostały trochę w kość, czy też inną roślinną tkankę, podczas długiej podróży i nieplanowanego nocowania w Splicie :( Podlewam obficie wrzos, kosodrzewinę i słoneczniki cenną wodą z butelki ( Kinga Pienińska na pewno dobrze zrobi tatrzańskim roślinkom :oczko_usmiech: ) Chyba się wpasowałam z tym kwieciem w klimat panujący wokół - wytwarzany przez dzieci - kwiaty :lol:

IMG_20190911_141420.jpg


Po chwili chowam je z powrotem na podłodze Skody, a szyby okrywamy odblaskową folią przeciwsłoneczną.
Muszą tu wytrzymać do jutra, lub dłużej, gdyż dzisiaj nie wybierzemy się wgłąb wyspy, by obdarować nimi znajomych.
Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie zostawić tego małego ogródka pod opiekę hipisom rozbitym obok, ale przyszło mi do głowy, iż mogą pomyśleć,że to coś do palenia i zawahałam się :oczko_usmiech:

Decydujemy się zabrać tylko bagaż z niezbędnymi na pierwsze godziny rzeczami - spieszy nam się, by przywitać się z Vanją, która zaraz zacznie wątpić, czy w ogóle przyjedziemy :lol: Wprawdzie wczorajszego wieczora poinformowałam jej wnuczkę o niespodziewanej komplikacji, ale jeśli to rozpakowywanie potrwa dłużej, to zacznie szukać chętnych na kwaterkę :wink:

Opuszczamy miło zacieniony parking - nie będzie tu młodzieży źle - myślę.

IMG_20190912_110550.jpg


Niektórzy mają skromniejsze...

IMG_20190911_140948.jpg


...a inni bardziej wypasione domy wakacyjne z komfortowym wyposażeniem :D

IMG_20190912_110539.jpg


A to....to mi się bardzo podoba 8) :D

IMG_20190912_110748.jpg


Idziemy w dół od parkingu - jedną z wąskich uliczek prowadzących do ulicy Ribarskiej.
Po resztę bagażu wrócimy później.

Z przyjemnością odnotowuję, że jak na drugą dekadę września to roślinność nieźle sobie radzi :D

IMG_20190920_104341.jpg

IMG_20190920_104346.jpg

IMG_20190920_104127.jpg

IMG_20190920_104223.jpg

IMG_20190923_123807.jpg

IMG_20190923_124347.jpg


Witając każdy znany detal dochodzimy powoli do naszej miejscówki...

A jednak nie każdy szczegół jest nam znany...tego parawanu na ogrodzenie wcześniej tu nie było.

IMG_20190912_110257.jpg

IMG_20190917_120541.jpg

IMG_20190917_120623.jpg


Tu na pewno mieszkają Gulaszowcy :D

IMG_20190924_121626.jpg

IMG_20190924_121631.jpg


Vanja już na nas czeka przy murku - widzimy ją pierwszy raz po dwóch latach, gdyż rok wcześniej chorowała i była w szpitalu w trakcie naszego pobytu. Dużo schudła, ale wygląda dobrze i widzę, że szczerze się ucieszyła na nasz widok :papa:

Pierwszą rzeczą jaką robię to otwarcie okiennic i drzwi prowadzących na balkon :hearts:

IMG_20190924_093610.jpg


W sypialni czeka na nas taka pościel 8)

IMG_20190926_000622.jpg


...a w kuchni powitalne prezenty :

IMG_20190911_143500.jpg


Komiška pogača - pisałam o niej Tutaj - ( na talerzu na zdjęciu już mocno przez nas nadwątlona), ciasto orzechowe i limoncello zrobione przez córkę Vanji, oraz...kochana Vanja - pamiętała jak bardzo lubimy kapary w samej soli, więc naszykowała nam półlitrowy słoik :hearts:

Nie mogę się doczekać, aby przywitać się z najbliższym otoczeniem, więc wybiegam na chwilę na "podwórko".

IMG_20190911_163220.jpg

IMG_20190924_121206_1.jpg

IMG_20190924_121228 (2).jpg

IMG_20190924_121310.jpg

IMG_20190924_121315.jpg

IMG_20190911_155146_1.jpg

IMG_20190924_121205.jpg


Wracam na balkon, by popełnić z Małżem powitalne winko :D

Siedzimy tak do późna obserwując sąsiedztwo.

W ogóle nie dziwi mnie, że widzę tę kobietę z synkiem - to rodzina sąsiada - rybaka, która zjeżdża tu na wakacje we wrześniu. Małego widziałam po raz pierwszy, gdy miał pół roku, teraz musi mieć cztery i pół :D

IMG_20190911_184313_1.jpg


Późnopopołudniowe słońce maluje złotem...

IMG_20190911_183755.jpg

IMG_20190911_182457.jpg


Pisałam kiedyś, że na tym dachu powyżej zawsze jest jakaś mewa - i nic się w tej kwestii nie zmieniło :lol:

Nastaje wieczór...

IMG_20190911_165007.jpg

IMG_20190911_193449.jpg

IMG_20190911_193459.jpg


Małża ogarnia błogostan, który po chwili zamienia się w stan alfa, a następnie delta - czyli stan głębokiego uśpienia.... A ja przypominam sobie, że mieliśmy iść na parking po bagaż, bo nie mam niezbędnych mi rzeczy 8O

Cóż robić? Idę sama :lol:
A to jest prawdziwy challenge - przytargać taką walizę pokonując hamaki hipisów na parkingu, kogule i inne nierówności terenu :evil:

IMG_20190911_205144_2.jpg


Doczołgując sie do apartmana mijam sklepik z pamiątkami i odzieżą wakacyjną - mimo późnej pory jego właścicielka jest wciąż na posterunku. Siedzi na stopniu przed sklepem w całkiem pustej uliczce i pali papierosa.

"Hello, kupiłaś te spodnie u mnie" - i wskazuje na moje kolorowe porcięta typu szarawary, czy też "haremki" :mrgreen:
"Tak, istotnie" - przypominam sobie - " Rok temu"
"A gdzie twój mąż, sama przyjechałaś z tą walizą ?"

Mówię jak się sprawy mają, a ona na to:

" Daj, zrobię ci zdjęcie, będziesz kiedyś miała jak znalazł do rozwodu " :mrgreen:

I tak powstała ta impresja - Ciągnąca kufry po zachodzie słońca :oczko_usmiech:

IMG_20190911_205721.jpg


:papa:
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1914
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 11.02.2020 01:40

Katerina napisał(a):Dzięki, jednak następny odcinek będzie mało obfity w tekst :roll:

Nie ilość a jakość się liczy a w tym odcinku jest wyjątkowa

Katerina napisał(a):Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie zostawić tego małego ogródka pod opiekę hipisom rozbitym obok, ale przyszło mi do głowy, iż mogą pomyśleć,że to coś do palenia i zawahałam się :oczko_usmiech:

Złośliwa coś jesteś dzisiaj ;)

Katerina napisał(a):Małża ogarnia błogostan, który po chwili zamienia się w stan alfa, a następnie delta - czyli stan głębokiego uśpienia....

Coraz bardziej

Katerina napisał(a):" Daj, zrobię ci zdjęcie, będziesz kiedyś miała jak znalazł do rozwodu "

Ach ten babski humor ;)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.02.2020 13:07

Katerina napisał(a):
Odcinek 4 - Z gatunku: nic się nie działo


:roll: :oczko_usmiech:
...
A jednak coś się działo :hearts:
Fajnie jest jechać w znajome sobie kąty, :hearts:
może kiedyś też znajdę takie swoje miejsce na ziemi

Katerina napisał(a):Mówię jak się sprawy mają, a ona na to:

" Daj, zrobię ci zdjęcie, będziesz kiedyś miała jak znalazł do rozwodu " :mrgreen:

I tak powstała ta impresja - Ciągnąca kufry po zachodzie słońca :oczko_usmiech:

:papa:

:oops:
Takich zdjęć znalazło by się kilkadzieiąt :?: :hut: :coool: :sm:
...
U Izy napisałaś:
Katerina napisał(a):Roksana.concept
Będzie mi dane usłyszeć to wszystko :D
I mewy, morze, traktory, chrapanie, imprezy i być może Wasze kłótnie małżeńskie :boss:

8O :roll: :la:
Vidimo se!

Ha,ha tego na pewno nie wiem, bo jak Małż się dowiedział, że nie odpocznie od "mojego" forum na urlopie :lol: , mało tego - będzie miał je nie tylko wirtualnie, ale i fizycznie :wink: , to kazał mi zmienić termin na czerwiec :oczko_usmiech:


:-D :hearts:
Z tym czerwcem to słuszna koncepcja, :idea: :arrow:
choć pewno całkowicie od cromaniactwa nie da się uwolnić :nice: :lool:
...
Coś czuję,że moja cepka będzie musiała sobie postać
w tym roku :coool: :hearts:

28a.jpg
Ciekawi mnie tegoroczny termin...


:papa:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 11.02.2020 13:50

Świetna ta Twoja miejscówka. Jestem zauroczona widokiem z balkonu i otoczeniem. :D
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 11.02.2020 14:16

Katerina napisał(a):Odcinek 4 - Z gatunku: nic się nie działo

"Nic się nie dzieje" - to określenie w ogóle nie jest kompatybilne z Twoją Osobą :mrgreen:

Ponieważ wjechaliśmy na prom w Splicie jako jedni z pierwszych, to teraz wyjeżdżamy jako ostatni :roll:
I palce z nerwów gryziemy, bo dotarło do nas, że ta kolorowa brać, a przynajmniej jej połowa pragnie rozbić się na naszym parkingu nad Komiżą na zaaranżowanym - jak co roku - prowizorycznym kempie.

Małż by mnie zabił jakby musiał tam parkować :roll:

Wystawiam z samochodu na świeże powietrze sadzonki............Po chwili chowam je z powrotem na podłodze Skody, a szyby okrywamy odblaskową folią przeciwsłoneczną.
Muszą tu wytrzymać do jutra, lub dłużej, gdyż dzisiaj nie wybierzemy się wgłąb wyspy, by obdarować nimi znajomych

No mercy , dziewczyno :!:
Ciekawe jakby ktoś Ciebie tak zamknął i przykrył folią :?:

...a w kuchni powitalne prezenty :
Komiška pogača ciasto orzechowe i limoncello zrobione przez córkę Vanji, oraz...kochana Vanja - pamiętała jak bardzo lubimy kapary w samej soli, więc naszykowała nam półlitrowy słoik :hearts:
Nie mogę się doczekać, aby przywitać się z najbliższym otoczeniem, więc wybiegam na chwilę na "podwórko"


Ach Komiža , pogača :hearts: ........nie mogę się już doczekać :(

Małża ogarnia błogostan, który po chwili zamienia się w stan alfa, a następnie delta - czyli stan głębokiego uśpienia....

No nie to już lekka przesada, on też :?: :!: :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :) - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone