Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 14.02.2020 14:22

travel napisał(a):Chodziło mi głównie o odległość od miejscówki i potencjalne uszkodzenie auta wynikające z ilości i działalności osób które tam przebywają.

:lol: :lol: :lol:
travel napisał(a):Ps. Czytając ten odcinek naliczyłam , że miałaś ze sobą 3 pary butów ico najmniej z 5 sztuk różnej odzieży 8O :lol:

Miałam napisać to samo. 8O :lol: Rzuciło mi się w oczy, bo akurat kończę czytać relację Gusi z Krk, a tam jest mowa o tym, ile par butów zabieramy na wakacje. :mrgreen:
Co do odzieży to chyba nic nie przebije pewnej pani, którą widziałam przy kamieniu w Breli. Miała przy sobie walizkę i przebierała się na deptaku kilka razy zmieniając ciuchy, a mąż robił jej zdjęcia. :lol: Także ten... Mało jest już w stanie mnie pod tym względem zdziwić. :mrgreen:
Katerina napisał(a):"Rysiek, zrzucamy szambo?"
8O 8O

No nie... 8O Aaaaa!!!! To nie dzieje się naprawdę. :roll:

travel napisał(a):
Katerina napisał(a):Robię sobie selfie...Dziewczyny na pewno pamiętają z dzieciństwa takie papierowe laleczki które "ubierało się" w papierowe ubranka ??


Oj zapomniałam już o tym. Ale to była super zabawa - sama robiłam takie ubranka :D

Ja też. :D Szczególnie na wakacjach, gdy nie miałam przy sobie zabawek. Wycinało się ludzika z papieru a później sukienki, stroje kąpielowe, a nawet kapelusze. :lol:

Chciałam już napisać, że mają ciekawy patent na sprzedawanie arbuzów, ale gdy przeczytałam ile kosztował, to trochę szczęka mi opadła. 8O

Bardzo ładna sesja na skałach. Szczególnie podoba mi się zdjęcie na duporysniku. :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.02.2020 15:55

Epepa napisał(a):
Katerina napisał(a):"Rysiek, zrzucamy szambo?"
8O 8O

No nie... 8O Aaaaa!!!! To nie dzieje się naprawdę. :roll:

Niestety tak :(
Nie pisałam o tym w mojej relacji z Visu, bo nie miałam pewności, że to rzeczywiście miało miejsce..., ale kiedy byliśmy właśnie w uvali Ruda, nagle zobaczyłam przy brzegu bardzo zabełtaną/brudną wodę, która zaczęła się kłębić między skałami (wcześniej Jadran był w tym miejscu wręcz krystaliczny).

Opcje mogły być trzy:
1. Miałam zwidy.
2. Źródłem była rura, która miała ujście przy skałkach (w zatoce znajduje się kilka domów).
3. Wydarzenie to zbiegło się w czasie z jednoczesnym odpłynięciem jednego jachtu :roll:

Cały czas trzymałam się tej pierwszej opcji, ale jak widać, do dzisiaj nie daje mi to spokoju... :roll:

Z tego powodu Ruda nie najlepiej mi się kojarzy :? Nie chciałam tego pisać wcześniej, żeby nikogo nie zniechęcać do plażowania w tym miejscu (szczególnie, że nie mam pewności), ale skoro temat sam "wypłynął"... Oczywiście to się może zdarzyć wszędzie (chyba że jednak jest tam rura :roll:), więc nie należy się zrażać do tej pięknej uvali 8)


Kasiu, świetny geo odcinek. Niesamowite, ile żyjątek odcisnęło swój kształt na skałach!
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.02.2020 20:47

tomekwgurach
Cudny odcinek ze wspaniałymi fotografiami,

Dziękuję :)
To może do tych src dorzucę moje :arrow:
Tatrzańskie :coool:

Magda O.
To ja z okazji Walentynek dorzucam nie kamienne, a ostrygowe serce z restauracji w Stonie

:hearts:
Piękne serca - tatrzańskie i stońskie :D
Magdo, to ostrygowe jest mega walentynkowe :papa:


Trajgul
Pomiędzy Sandrą i Sabriną ;).

A co to za panie? :wink:
Nie, no żarcik :oczko_usmiech: Kurczę, Jarek, Ty nie jesteś aż taki młody jak myślałam :roll:, skoro zatrzymałeś się na tak odległej epoce :( :mrgreen:


travel
Dobrze, że Katerina zna się na żartach

Hi, hi, Jarek pewnie nie może mi wybaczyć, że pomogłam Mu kiedyś zdecydować się na Orebić :wink:
A niedawno pisałaś ,że na Kamenicy w dzień podczas festiwalu jest mało ludzi

Tak, podtrzymuję, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, pomyślałam,że skoro taka cisza na parko - kempie, to mogą tam już imprezować. Bardziej prawdopodobne jest to,że jednak jeszcze spali w namiotach.
Pisz jak najwięcej , a ja u siebie tylko zdjęcia powrzucam :mrgreen:

:roll: Ciekawy pomysł na relację z września 2020 :oczko_usmiech:
Oj zapomniałam już o tym. Ale to była super zabawa - sama robiłam takie ubranka :D

Epepa
Ja też. :D Szczególnie na wakacjach, gdy nie miałam przy sobie zabawek. Wycinało się ludzika z papieru a później sukienki, stroje kąpielowe, a nawet kapelusze.

Tak, to były czasy przed epoką Barbie :lol: Choć w przypadku Ewy to pewnie już w czasie jej trwania :D

Epepa
travel napisał(a):
Ps. Czytając ten odcinek naliczyłam , że miałaś ze sobą 3 pary butów i co najmniej z 5 sztuk różnej odzieży 8O :lol:


Miałam napisać to samo. 8O :lol: Rzuciło mi się w oczy, bo akurat kończę czytać relację Gusi z Krk, a tam jest mowa o tym, ile par butów zabieramy na wakacje. :mrgreen:

:roll: Boże, te kobiety :oczko_usmiech:
Zamiast liczyć kręgi i ości w skamieniałych prehistorycznych mumiach one liczą klapki :lool:
Prawda jest taka, iż...wprawne oko dostrzeże, że wymieszałam zdjęcia z dwóch różnych dni :mrgreen:
Zastosowałam zabieg komasowania wydarzeń, ponieważ już w zajawce obiecałam, że tym razem będzie zwięźle :roll: To były nasze n-te wakacje na Visie i nie zamierzam zamęczać Was relacjami z pięciu co najmniej wypraw na Rudą, podczas których zawsze robiliśmy to samo - plażing i skałołażing :)
Po drugie, primo - zawsze mam w samochodzie wiele okryć w postaci chustek, pareo itd, jak też butów walających się pod siedzeniami, bo trzeba być przygotowanym na różne okoliczności :la: :coool: A zdarza się, że zostawiając auto na parkingu w Komiży nie chce mi się zabierać niektórych plażowych okryć z tylnego siedzenia, więc jeżdżą ze mną i są pod ręką :)
Chciałam już napisać, że mają ciekawy patent na sprzedawanie arbuzów, ale gdy przeczytałam ile kosztował, to trochę szczęka mi opadła.

Pewnie za ten kreatywny marketing tyle sobie liczą :roll:
Bardzo ładna sesja na skałach. Szczególnie podoba mi się zdjęcie na duporysniku.

:) :smo:


travel
"Rysiek, zrzucamy szambo?"
8O 8O


Tragedia jakaś :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted:
I szacun dla małża Twego

Epepa
No nie... 8O Aaaaa!!!! To nie dzieje się naprawdę. :roll:

maslinka
Niestety tak :(
Nie pisałam o tym w mojej relacji z Visu, bo nie miałam pewności, że to rzeczywiście miało miejsce..., ale kiedy byliśmy właśnie w uvali Ruda, nagle zobaczyłam przy brzegu bardzo zabełtaną/brudną wodę, która zaczęła się kłębić między skałami (wcześniej Jadran był w tym miejscu wręcz krystaliczny). Nie chciałam tego pisać wcześniej, żeby nikogo nie zniechęcać do plażowania w tym miejscu (szczególnie, że nie mam pewności), ale skoro temat sam "wypłynął"... Oczywiście to się może zdarzyć wszędzie


Aga, ja też mam nadzieję, że to były zwidy, albo po prostu źle trafiłaś...Z drugiej strony, nie jestem naiwna i wiem, że to się musi dziać nie tylko w tej uvali, która i tak nie cieszy się aż taką popularnością wśród wodniaków jak inne.
Ale..., chciałabym zapewnić, że nie wieszam psów, czy tez innych śniętych ryb na wszystkich żeglujących i reszcie użytkowników akwenów - niektórzy zwykli plażowicze też nie są bez winy :x
Kasiu, świetny geo odcinek. Niesamowite, ile żyjątek odcisnęło swój kształt na skałach!

Miło mi, że mogłam podzielić się tym niesamowitym znaleziskiem :D :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.02.2020 21:11

Katerina napisał(a):Ale..., chciałabym zapewnić, że nie wieszam psów, czy tez innych śniętych ryb na wszystkich żeglujących i reszcie użytkowników akwenów

Wiadomo :)
I jasne, że te ścieki są gdzieś wypuszczane, ale istnieją przepisy, które regulują, jak daleko od brzegu wolno to robić. Czytałam o tym kiedyś, ale nie pamiętam, jaka to jest odległość. Zależy ona też od wielkości jednostki pływającej.

edit: Ta odległość to 12 mil morskich (22 km) od wybrzeża. W Slobodnej można o tym przeczytać:
https://slobodnadalmacija.hr/dalmacija/ ... ore-576180

Sorki za te mało walentynkowe dywagacje :lol:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.02.2020 21:50

maslinka napisał(a):
Katerina napisał(a):Ale..., chciałabym zapewnić, że nie wieszam psów, czy tez innych śniętych ryb na wszystkich żeglujących i reszcie użytkowników akwenów

Wiadomo :)
I jasne, że te ścieki są gdzieś wypuszczane, ale istnieją przepisy, które regulują, jak daleko od brzegu wolno to robić. Czytałam o tym kiedyś, ale nie pamiętam, jaka to jest odległość. Zależy ona też od wielkości jednostki pływającej.

edit: Ta odległość to 12 mil morskich (22 km) od wybrzeża. W Slobodnej można o tym przeczytać:
https://slobodnadalmacija.hr/dalmacija/ ... ore-576180

Sorki za te mało walentynkowe dywagacje :lol:



A ja przed chwilą znalazłam to...

". Przyjęta przez kraje członkowskie ONZ międzynarodowa konwencja w sprawie ochrony środowiska morskiego jasno określa zasady odprowadzania ścieków do morza. Jeśli zawartość zbiorników na fekalia jest rozdrobniona i zdezynfekowana można ją opróżnić do morza w odległości nie mniejszej niż 3 mile morskie od brzegu. Ścieki nierozdrobnione lub nieodkażone można zrzucać do morza w odległości nie mniejszej niż 12 mil od brzegu.

Niestety zbiorniki na fekalia to wciąż temat tabu, mimo że liczba jachtów (a tym samym ilość fekaliów) z roku na rok rośnie. Każdy kraj ma własne przepisy i niestety często bagatelizuje się ten problem. W Chorwacji duża część jachtów czarterowych posiada zbiorniki na fekalia. Dotyczy to szczególnie jachtów powyżej 12m, dla których jest to konieczny warunek rejestracji w Chorwacji. Niestety, armatorzy często odłączają zbiorniki na fekalia od instalacji sanitarnej, aby uniknąć problemów związanych z ich zatkaniem podczas czarteru. Odrębnym tematem jest brak infrastruktury do opróżniania toalet w marinach i kosztów, z jakimi się to wiąże.
"

A znalazłam to na takiej stronie...

https://www.punt.pl/eko-zeglarstwo/

No, to ten Rysiek z Rudej był 30 metrów od brzegu, a nie 3 mile :roll:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 14.02.2020 22:14

Aż się odechciewa wchodzić do wody :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 14.02.2020 22:22

maslinka
Sorki za te mało walentynkowe dywagacje

travel
Aż się odechciewa wchodzić do wody


Happy Valentine's Day :lol:
Coś miłosnego z Rudej, do następnych wakacji zdążymy zapomnieć o temacie :D

IMG_20190920_152823.jpg
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 14.02.2020 22:37

Ścieki komunalne, ścieki z jachtów to i jedno i drugie jest bardzo obrzydliwe. Nie mniej jednak mamy też do czynienia z taką sytuacją jak piana na wodzie. Sporo ludzi smaruje się chemią przeciw UV. Zauważcie, jak wyglądają takie plaże :twisted: :twisted: :twisted: Szukam innych, skrytych, małych, odludnych. Idziesz dalej(tak jak Katerina) i co widzisz? Czysta klarowna woda :D . To czego szukam w CRO, to takich cichych małych miejsc jak Katerina. W Zivogosce Blato, mam taki przyjazny klimat blisko skał.
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1780
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 14.02.2020 23:36

Katerina napisał(a):[b]
Nie, no żarcik :oczko_usmiech: Kurczę, Jarek, Ty nie jesteś aż taki młody jak myślałam :roll:, skoro zatrzymałeś się na tak odległej epoce :( :mrgreen:

Kiedyś gdzieś czytałem, że nostalgia to choroba psychiczna ;).
P.S. Ja plakatów nie wieszałem, bo wychodziło to już z mody ale brat miał plakaty od Saxon do The Cure, w zależności który to był rok ;).
P.S.2 Może ociupinkę jesteś do Sandry podobna ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.02.2020 17:53

pavlo
To czego szukam w CRO, to takich cichych małych miejsc jak Katerina. W Zivogosce Blato, mam taki przyjazny klimat blisko skał.

Wydawałoby się, że wszyscy szukają takich miejsc, ale rozumiem też tych - np. z małymi dziećmi, którzy podążają za instynktem stadnym. Te odludne plaże często są trudno dostępne, wejście do wody też stanowi problem, bo nie wszędzie są łagodne otoczaki. Czasem mamy z mężem ochotę posiedzieć w barze plażowym i poobserwować ludzi, ale to już pod koniec urlopu :lol:
Wyjazd poza sezonem na pewno ułatwia znalezienie takich cichych miejsc , choć w ostatnich latach zauważamy, że wrzesień to wciąż szczyt sezonu :(


Trajgul
Kiedyś gdzieś czytałem, że nostalgia to choroba psychiczna ;).

Powiedziałabym łagodniej - psycho-emocjonalna :)
Ja plakatów nie wieszałem, bo wychodziło to już z mody ale brat miał plakaty od Saxon do The Cure, w zależności który to był rok ;).

U mnie też się zmieniały w zależności od roku, ale jak sobie przypominam, to w czasach Sandry i Sabriny miałam raczej te idolki :lol:

GeoVis Bis.jpg


Może ociupinkę jesteś do Sandry podobna

8O
Na pewno mam z nią jedną wspólną rzecz - nigdy nie będę Marią Magdaleną :wink: :papa:
travel
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2503
Dołączył(a): 20.11.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) travel » 15.02.2020 20:29

Katerina napisał(a):U mnie też się zmieniały w zależności od roku, ale jak sobie przypominam, to w czasach Sandry i Sabriny miałam raczej te idolki :lol:


Kate Bush :hearts: i jej duety z Peterem Gabrielem.

W tamtych czasach zdobyć plakat idola było nie lada wyczynem :roll:

Ale lubiłam też coś cięższego :Led Zeppelin, Pink Floyd...
i The Police.

Co sobotę Marek Niedźwiecki i jego lista przebojów w "trójce".... a do snu kołysało mnie radio Luxemburg :papa:
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 15.02.2020 21:03

Katerina napisał(a):Tak, to były czasy przed epoką Barbie :lol: Choć w przypadku Ewy to pewnie już w czasie jej trwania :D

To prawda, ale niewiele dzieci miało oryginalne lalki, tylko raczej takie z kiosku, którym nie dało się zginać nóg. :D Ubranka szyłyśmy z koleżankami same, a za domki dla "Barbie" służyły półki w meblach i pudełko na sznurku w charakterze windy. Robiło się też domki z kartonu, w którym wycinało się okna, wieszało w nich firanki. :D Także też trzeba było być kreatywnym. :mrgreen: Co ciekawe, takimi zrobionymi "z niczego" zabawkami czasami człowiek najlepiej się bawił.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 15.02.2020 22:26

travel
Kate Bush :hearts: i jej duety z Peterem Gabrielem.

Noo :D Szkoda, że nie rozwinęła dalszej kariery.
W tamtych czasach zdobyć plakat idola było nie lada wyczynem :roll:

Czyli zdobyć rozkładówkę z czasopisma "Bravo" :lol:
Ale lubiłam też coś cięższego :Led Zeppelin, Pink Floyd...
i The Police.

Tak, ale to już w liceum. I potem Morisson, U2, i wiele innych :papa:


Epepa
domki dla "Barbie" służyły półki w meblach i pudełko na sznurku w charakterze windy. Robiło się też domki z kartonu, w którym wycinało się okna, wieszało w nich firanki. :D Także też trzeba było być kreatywnym. :mrgreen: Co ciekawe, takimi zrobionymi "z niczego" zabawkami czasami człowiek najlepiej się bawił.

Tak było, patyczkiem i sznurkiem człowiek się najlepiej "ubawił" :D A urządzanie domków w kartonach było kiedyś w programie nauczania na ZPT :oczko_usmiech:
pavlo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 645
Dołączył(a): 21.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) pavlo » 16.02.2020 11:14

Katerina napisał(a):pavlo
To czego szukam w CRO, to takich cichych małych miejsc jak Katerina. W Zivogosce Blato, mam taki przyjazny klimat blisko skał.

Wydawałoby się, że wszyscy szukają takich miejsc, ale rozumiem też tych - np. z małymi dziećmi, którzy podążają za instynktem stadnym. Te odludne plaże często są trudno dostępne, wejście do wody też stanowi problem, bo nie wszędzie są łagodne otoczaki. Czasem mamy z mężem ochotę posiedzieć w barze plażowym i poobserwować ludzi, ale to już pod koniec urlopu :lol: Wyjazd poza sezonem na pewno ułatwia znalezienie takich cichych miejsc , choć w ostatnich latach zauważamy, że wrzesień to wciąż szczyt sezonu :(

Dostępność do niektórych miejsc bardzo otwiera posiadanie jakiegoś pływadła.Na wypady do Chorwacji jestem zwolennikiem dmuchawców.Używam SUP'a i małego pontonu z silnikiem.To wszystko ma się spakować do auta i ew. dachowego boxa.Po wielu pobytach w CRO uświadomiłem sobie, że chyba czas na zwiedzanie z wody :oczko_usmiech: No i odkrycie 8O , łał !!!, toż przecież ja teraz w tym samym czasie mam podwójne wakacje.Po takim odkryciu, obecnie nie wyobrażam sobie wyjazdu do CRO bez jednostki pływającej. Jak mam apetyt na WIĘKSZE pływanie, to wypożyczam coś na miejscu.
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 16.02.2020 11:47

Pływadło faktycznie ułatwia znalezienie odludnej zatoczki, chociaż... Byłam trochę w szoku, bo we wrześniu w Żuljanie ruch na wodzie był bardzo duży i mimo wielu ładnych plaż, ciężko było znaleźć miejsce tylko dla siebie. Nawet te małe wysepki, do których da się dotrzeć tylko kajakiem czy pontonem, były od rana oblegane. I to nie był początek miesiąca, tylko już właściwie druga połowa. 8O
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
ViP 2019 - czyli niezły Gulasz :) - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone