Tajemniczy,intrygujący Hvar 2015...

krasiu666 napisał(a):To i ja cichutko siadam i czytam.

Ale co? Siedzę od wczoraj, ludzi przybywa, tylko czytać nie ma co

Był w planie Hvar ale Pag zawsze wygrywa,ale poczytam...cała Chorwacja piękna

Witam, nieśmiało się przyłączę, bo odliczam dni do wyjazdu właśnie na Hvar (ID). Ciekawa jestem namiarów na kwaterę w Slunj (też planujemy odpoczynek na Plitvicach).
Pozdrawiam

Dziś wróciliśmy z Hvaru, już tęsknię, więc z chęcią będę zaglądała do Twojej relacji

loverosuniu przydałoby się zjechać już z tego promu.

GOLDEN napisał(a):loverosuniu przydałoby się zjechać już z tego promu.

Ster się zaciął

Z Hvaru znana mi jest tylko Jelsa (odwiedzona podczas rejsu fish picnic )
Zasiadam na widowni i widzę, że tłoczno już się zrobiło....

Twoja relacja, mój ukochany Hvar - nie może mnie tu zabraknąć
Czekam z ciekawością
Pozdrawiam cieplutko

SYLWKA_2014 napisał(a):Z racji odległości i psa na pokładzie, na Hvar dotrę może przed emeryturą.

... a my z 3 podróżujemy

O jak miło,ilu czytaczy się przyłączyło,zapraszam serdecznie do dalszej wyprawy na wyspie Hvar...która z opowieści zawsze zostawiała dreszczyk na moich plecach

figusek napisał(a):Jako fanka lawendy- melduję się!

Zapraszam następną fankę lawendy:)

Goniaa napisał(a):O Hvarze to i ja poczytam. Powspominam Znajome widoczki będą

O jak fajnie,Goniaa w lawendzie,będę musiała pomyśleć nad zmianą avatarka:)

SYLWKA_2014 napisał(a):Z racji odległości i psa na pokładzie, na Hvar dotrę może przed emeryturą. Dlatego (oj nie tylko dlatego - bo dla pięknych zdjęć, opowieści i cennych wskazówek) z prawdziwą przyjemnością czytam Twoją relację. Pozdrawiam.

Sylwia a skąd pochodzisz? My też mamy pieska małego,bo yorka,ale zostawiliśmy go z dziadkami,strasznie szczeka na małe dzieci...

renatalato napisał(a):loverosa, zaczęłaś relację z mojej ulubionej wyspy
Powiem ci na ucho ja też przebierałam nogami przy kasie na prom

renatalato napisał(a):loverosa, zaczęłaś relację z mojej ulubionej wyspy
Powiem ci na ucho ja też przebierałam nogami przy kasie na prom

O to jest nas dwie

Madziulka2112 napisał(a):Jak Hvar to wciskam się do pierwszego rzędu..

W pierwszym rzędzie lepiej widać;)

ruzica napisał(a):Zmieszczę się jeszcze na tym fajnym fotelu

Fotel bardzo pojemny i wygodny,rozsiądź się wygodnie:)

AniaJ. napisał(a):Ok, wybiorę się z Wami w lipcu na Hvar, bo w sierpniu wakacje spędzimy na innej wyspie
Ciekawa jestem czy zdecydowaliście się na Plitvice rano?
Ja byłam już dwa razy, ale ostatni raz...12 lat temu. Może przydałoby się odświeżyć

Plitvice wieczorem zamknięte dla nas,a rano musieliśmy pędzić na prom,także tak jak wcześniej pisałam tylko z platformy widokowej mamy kilka zdjęć...może kiedyś będzie więcej czasu albo po prostu spędzimy tam cały dzień .

emarylka napisał(a):Hvar wciąż w planach, może za rok ??
A tymczasem zabieram sie z Wami.

Hvar bardzo mnie ciekawił,nie mogłam za długo czekać...Zapraszam na pokład:)

Magdalena S. napisał(a):Jeśli lawendowa wyspa , to ja nie mogę sobie odmówić przyjemności oglądania...

Magdalenko lawendowa wyspa ma to coś

krasiu666 napisał(a):To i ja cichutko siadam i czytam.

Zapraszam do dalszej lektury:)

jara napisał(a):

krasiu666 napisał(a):To i ja cichutko siadam i czytam.

Ale co? Siedzę od wczoraj, ludzi przybywa, tylko czytać nie ma co

Mała przerwa...kontynuuję:)

kamil1929 napisał(a):Był w planie Hvar ale Pag zawsze wygrywa,ale poczytam...cała Chorwacja piękna

Pag też jest bardzo interesujący....

boruszanka napisał(a):Witam, nieśmiało się przyłączę, bo odliczam dni do wyjazdu właśnie na Hvar (ID). Ciekawa jestem namiarów na kwaterę w Slunj (też planujemy odpoczynek na Plitvicach).
Pozdrawiam

Podam na priv....zazdroszczę wyjazdu,jeszcze raz bym pojechała w tym roku;)

Roxi napisał(a):Dziś wróciliśmy z Hvaru, już tęsknię, więc z chęcią będę zaglądała do Twojej relacji

Roxi witaj,zapraszam do relacji widzianej moimi oczyma:) bWiem co czujesz

GOLDEN napisał(a):loverosuniu przydałoby się zjechać już z tego promu.

Właśnie zjechaliśmy...

jara napisał(a):

GOLDEN napisał(a):loverosuniu przydałoby się zjechać już z tego promu.

Ster się zaciął

Już nasmarowany i działa...

Bartek1977 napisał(a):Z Hvaru znana mi jest tylko Jelsa (odwiedzona podczas rejsu fish picnic )
Zasiadam na widowni i widzę, że tłoczno już się zrobiło....

Witaj Bartek,Jelsa to przedsmak,początek przygody,a jeszcze tyle cudnych miejsc jest na Hvarze

21.06 niedziela...wjeżdżamy na wyspę

W prawo kierunek na Hvar,a w lewo Stari Grad,kierujemy się do słynnego tunelu Pitve...tyle się o nim naczytałam,że taki groźny,straszny,okropny,wąski
Przez całą drogę myślałam....jak tam jest? Muszę to sprawdzić na własnej skórze.
Jedziemy coraz bardziej krętymi drogami,przy Pitve zakręty i wąskie drogi,że dwa auta nie mają lekko na zakrętach.Chorwaci jeżdżą bardzo szybko,zawsze deptali nam po błotniku...



Dojeżdżamy do znaku Pitve....zaraz tunel,ciary mnie przeszły...





I jest....podjeżdżamy jako pierwsi....czekamy na zielone światło...widać daleko światełko,dam radę,nie mogę się bać...



Ale tu ciemno...cały czas wlepiam wzrok w światełko na końcu tunelu....trochę dziurawo,ale nie jest źle,uczucie dziwne i niezbyt przyjemne jak dla mnie.



Czytałam,że po wyjeździe z tunelu roztacza się piękny widok ...To prawda,całkiem inny klimat



Piękne morze,wysepki wkoło,ale cudnie tutaj....ale przed nami jeszcze troszkę drogi,kilka zakrętów dość zawiniętych...serce mocniej bije....

Dojeżdżamy na miejsce....to Ivan Dolac,do apartamentu prowadzi dość stroma droga w dół.Zostawiamy auto na górze i idziemy szukać naszego lokum.Dochodzimy do głównej plaży,szukamy,dalej,no nie znajdziemy w tym gąszczu naszej kwatery.Podobne do siebie te wszystkie domy.Na pomysł wpadam ja i wędrujemy znów w górę do agencji turystycznej.Pytamy o willę i właściciela.Pani wykonuje telefon i mówi,żebyśmy jechali za nią.
Podjeżdżamy w końcu pod budynek,parkujemy auto,właściciela nie ma na miejscu,dostajemy klucze i tyle...
Pan Goran miał być dopiero we wtorek.Nikt nas nie przywitał,nie podał kawy,ani soku,chyba za bardzo poprzednia pani nas rozpieściła
Oglądamy apartament i jest tak jak na zdjęciach....przestronny salon z aneksem,dwie osobne sypialnie,duży taras z widokiem na morze i wyspę Scedro,a dalej Korculę.Jestem zadowolona z wyboru miejsca kolejny raz.
Wszyscy zatem zabieramy się do wypakowania walizek i innych potrzebnych klamotów:)
Szybko idzie,bo za drzwiami dosłownie mamy auto,nie trzeba nosić po schodach jak to było w Stanici...



Niedługo potem przebieramy się w stroje,dmuchamy pływadła i lecimy na plażę,by po dwóch latach móc poczuć znowu na swojej skórze sól morską:)

Plaża ma swój urok...

Nie znalazłam miejsca w pierwszej linii brzegowej, ale z drugiej też nieźle widać.
A widoki piękne .........
Ivan Dolac, to moje zeszłoroczne wakacje. Z przyjemnością je powspominam czytając i oglądając Twoją relację. Mój mąż, tak się zakochał w Hvarze, że długo przekonywałam go by w tym roku pojechać tam, gdzie nie byliśmy.
Na lawendową wyspę na pewno wrócimy i z pewnością będzie to część zatunelowa.
A propos tunelu, to dla mnie jazda przez niego była wielką frajdą, a robiliśmy to praktycznie codziennie.

Dosiadam się i ja. Czekamy z niecierpliwością na ciąg dalszy.

Violette napisał(a):Nie znalazłam miejsca w pierwszej linii brzegowej, ale z drugiej też nieźle widać.
A widoki piękne .........
Ivan Dolac, to moje zeszłoroczne wakacje. Z przyjemnością je powspominam czytając i oglądając Twoją relację. Mój mąż, tak się zakochał w Hvarze, że długo przekonywałam go by w tym roku pojechać tam, gdzie nie byliśmy.
Na lawendową wyspę na pewno wrócimy i z pewnością będzie to część zatunelowa.
A propos tunelu, to dla mnie jazda przez niego była wielką frajdą, a robiliśmy to praktycznie codziennie.

Violette witaj:)Ciekawe gdzie byliście w tym roku? Ivan Dolac to spokojna miejscowość typowo dla rodzin z dziećmi,jak my przyjechaliśmy było dużo Czechów i Słoweńcy.Jedno auto z Polski widzieliśmy,za to w następnych dniach słychać było częściej nasz język ojczysty.
Szczerze ja tego tunelu nie lubiłam i za każdym razem jak przejeżdżałam to czułam napięcie.
Razu pewnego jakaś starsza Niemka wyjechała z tunelu z uszkodzonym,wiszącym lusterkiem,musiała gdzieś zahaczyć,bo po wyjeździe zatrzymała się w zatoczce i oglądała zepsute lusterko...do tego miała zdarty bok cały...

Lisior napisał(a):Dosiadam się i ja. Czekamy z niecierpliwością na ciąg dalszy.

Lisior witam i zapraszam na CD:)

Po pierwszej,bardzo udanej kąpieli i radosnej zabawie zadowoleni wróciliśmy do apartmana.
Szybki prysznic,kolacja ...może przejdziemy się ścieżką spacerową na lewą stronę Ivana przy linii brzegowej?

Pokażę jeszcze zdjęcie plaży ,która była jako pierwsza z prawej strony,schodzi się do niej schodkami,taka ustronna,bardzo mi się spodobała,jednak tam ani razu nie plażowaliśmy.Na głównej plaży nie było tłumów,spokojnie mogliśmy rozłożyć ręczniki,więc nie było potrzeby,by zmieniać miejsce.





Idziemy w stronę plaży FKK





Jak będą jacyś ludzie korzystający to zaraz wrócimy....ale na szczęście nikogo nie było...plaża dla nas.
Super miejsce,szkoda,że dla FKK. Za tą plażą nie było już nic...same kamienie,dziki Hvarrrrr















Tutaj czas leniwie płynie...



Roślinność śródziemnomorska mnie urzeka...wszędzie kaktusy,agawy,zioła pachnące wieczorem ech...wspaniale



Wyspa Vis ciekawa jestem jak tam jest? Pewnie ten pan co kupował na nią bilet już tam odpoczywa...

Na FKK nawet nie przeszłam progu, chociaż bardzo kusiło Nie chciałam wyjść na podgądacza.
My plażowaliśmy w ostatniej zatoczce przez FKK.
W tym roku kierunek Zivogosce, ale dopiero za miesiąc.

Violette napisał(a):Na FKK nawet nie przeszłam progu, chociaż bardzo kusiło Nie chciałam wyjść na podgądacza.
My plażowaliśmy w ostatniej zatoczce przez FKK.
W tym roku kierunek Zivogosce, ale dopiero za miesiąc.

My byliśmy wieczorkiem i w czerwcu...może dlatego nikogo nie było?
Zivogosce ładnie tam...weszłam na google...a gdzie w CRO nie jest ładnie?
Wszędzie mi się podoba

I ja zawitam na Hvar