Starym samochodem do Cro

Noemi moim zdaniem Twoje V70 będzie jeszcze na chodzie kolejne 10 lat, sam mam W124 sprowadzone 11 lat temu z DE i jak widzę co się dzieje z 5 letnimi samochodami to nie wróżę im nic dobrego.

Jak się dba tak się ma, co więcej nawet gdyby coś Ci "wyskoczyło" po drodze, szybciej znajdziesz mechanika do Swojego auta, z kilkulatkiem pojedziesz lawetą do ASO, a wtedy cały wakacyjny budżet Oczywiście nikomu nie życzę takich imprez po drodze.

A autopsji, napiszę że każde kupione od handlarza auto ma kręcony, niekiedy kilka razy licznik, zależy przez ile rąk przeszło. Nawet Niemiec sam kręci przed sprzedaniem Turkowi na handel. I potem wydajesz co miesiąc 700 średnio na naprawy, plus lawety, holowanie. Pal licho jak się rozkraczy kilka kilometrów od domu . Jak 1300km w Cro to holowanie i naprawa przekroczyć może wartość szrota.

Felipes napisał(a):Noemi moim zdaniem Twoje V70 będzie jeszcze na chodzie kolejne 10 lat, sam mam W124 sprowadzone 11 lat temu z DE i jak widzę co się dzieje z 5 letnimi samochodami to nie wróżę im nic dobrego.

Jak się dba tak się ma, co więcej nawet gdyby coś Ci "wyskoczyło" po drodze, szybciej znajdziesz mechanika do Swojego auta, z kilkulatkiem pojedziesz lawetą do ASO, a wtedy cały wakacyjny budżet Oczywiście nikomu nie życzę takich imprez po drodze.

Volvo V70 lub Mercedes W124 w wersji kombi - tylko takie modele były w centrum mojego zainteresowania kiedy kupowałam samochód. Witam w klubie starych, porządnych pojazdów z czasów kiedy samochód był samochodem . Do Chorwacji jadę z "osobistym" mechanikiem w postaci mojego "połówka" , więc jeśli zdarzyłaby się awaria to daje to pewien margines bezpieczeństwa. Oczywiście plus assistance.

Co do powracającego jak bumerang tematu kręconych liczników i niebotycznych wydatków związanych ze sprowadzonymi samochodami - przeglądnęłam rachunki - przez ostatnie pięć lat w moim samochodzie wymienione zostały:
- klocki hamulcowe
- 2 wahacze
- łącznik stabilizatora
- łożyska kolumny Mcphersona
- opony
- olej, płyny eksploatacyjne
- 3 żarówki
- ostatnio rozrząd
Koszt materiałów i robocizny (wymiana opon i rozrządu, reszta wymieniana przez "połówka") zamknął się w 3 tys. zł.
A do wyjazdu 26 dni .

Witam ja swojego "mondka" w przyszłym tygodniu oddaje do przegladu. Mam go 4 lata i z powazniejszych napraw to dwumasa wymieniona, a tak to naprawy tylko podstatwowe eksploatacyjne. 260k km. na liczniku nie wiem czy byl krecony, ale przyprowadzany z de. w 2008. Mysle, ze mnie nie zawiedzie wyjazd 27.06 zobaczymy po ppowrocie jak sie spisał

piotrekbeti napisał(a):każde kupione od handlarza auto ma kręcony, niekiedy kilka razy licznik, zależy przez ile rąk przeszło

Kolega jest pierwszym(PIERWSZYM) jedynym właścicielem i użytkownikiem swojego Passata 1,9 TDI 130KM B5FL, Zakupionym w polskim salonie w 2005r, auto ma w tej chwili ok 350tkm na liczniku, wymienił prawie wszystko w silniku( pompowtryski ,turbiny ze 2 szt, dwumasę czujniki interc..... itd) zawieszenie też jest po kilku remontach, nawet fotel kierowcy wymienił, ale teraz do sedna auto ma 10 lat przez pierwsze 5 lat robił ok 100tkm potem połowę więc jego auto ma pewnie z 750tkm albo i lepiej ale w/g ks serwisowej i dokumentacji serwisowej polskiej i niemieckiej auto ma właśnie 350.
Czemu bo koleś sam sobie robił wymiany jak bóg przykazał co 15tkm a jadąc do serwisu cofał licznik np: z 70 do wymaganych 15.
Pytając się go czemu tak robi odpowiedział krotko i rzeczowo " sam wiesz ile dla ubezpieczyciela jest wart 2 letni samochód z przebiegiem 200tkm a ile z przebiegiem 35"
Nie pochwalam tego ale on tego samochodu nikomu pewnie nie sprzeda teraz jego córa go dociera
A koleś wcale nie jest handlarzem i co można?

No pewno że się da .
PZMot oferuje dla starszych samochodów,Starter24 i na napewno wiele innych.
A co do twoich obaw że auto masz stare bez podstawne.
Uwież mi że na trasie częściej możesz spotkać nowszy samochód na lawecie niż starsze.
Elektronika pada

Pomału przygotowuje samochód do wyprawy wakacyjnej do Chorwacji. Wymieniłem olej, filtry, naprawiłem klimę i jakieś drobiazgi zostały sprawdzone i poprawione/naprawione.
Coś mnie tknęło, żeby wymienić plastikowe trójniki, które są w układzie chłodzenia na aluminiowe, oraz węże od nich do parownika gazu. Jeden trójnik (plastikowy) pękł w czasie wymiany, ale najlepsze były te węże. Nie dały się zgiąć - połamały się w trzech miejscach.
Naprawdę warto sprawdzić układ chłodzenia.

kotbury napisał(a):Pomału przygotowuje samochód do wyprawy wakacyjnej do Chorwacji. Wymieniłem olej, filtry, naprawiłem klimę i jakieś drobiazgi zostały sprawdzone i poprawione/naprawione.
Coś mnie tknęło, żeby wymienić plastikowe trójniki, które są w układzie chłodzenia na aluminiowe, oraz węże od nich do parownika gazu. Jeden trójnik (plastikowy) pękł w czasie wymiany, ale najlepsze były te węże. Nie dały się zgiąć - połamały się w trzech miejscach.
Naprawdę warto sprawdzić układ chłodzenia.

Dobre instalacje LPG mają już trójniki aluminiowe (mam Stag4 w fiacie Stilo) i śpisz spokojnie na pewno jeżeli opaska nie puści to trójnik na pewno też nie. W żonki mazdzi CX7 w poniedziałek zakładamy instalację LPG Tartarini ale tam aluminium to standard już bo to 6 generacja.
Dlatego polecam każdemu kto jeździ na LPG a w szczególności przed dłuższą podróżą wymianę tych trójników (koszt 1 szt. to około 5 pln). A spokojna głowa - bezcenne

Mam bardzo przyzwoitą instalację LPG, ale nie zakładałem jej sam, od początku szukaliśmy samochodu z gazem i taki kupiliśmy. Niestety dawniej plastiki były chyba standardem, teraz już jest pewnie inaczej, choć pewnie wiele zależy od warsztatu i montera. Dla mnie najdziwniejsze było widzieć gumowego węża, który połamał się jak suchy patyk

Kiedyś na tym forum był wątek "co się komu zepsuło" czy jakoś tak, ponieważ go założyłem, to starałem się zebrać nieco historii o uszkodzeniach i wyszło na to, że elektryka/elektronika, mechanika i gumy wszelkiego rodzaju to podstawy dramatów w Cro
jak by ktoś był ciekawy, to zawiesiłem tego xls-a na chomiku:
http://chomikuj.pl/alfredo33

A ja jadę swoim Clio II z 2003 i myślę że po solidnym przeglądzie przed wyjazdem, moje 75 koników da radę i będą fajne wakacje, bo swój ostatni pobyt wspominam nie mile ( awaria .. kręgosłupa ).

szaki17 napisał(a):A ja jadę swoim Clio II z 2003 i myślę że po solidnym przeglądzie przed wyjazdem, moje 75 koników da radę i będą fajne wakacje, (...)

I o to chodzi My za pierwszym razem pojechalismy Sieną bez klimy, z przebiegiem coś ponad 200tyś km i też było fajnie na dokładkę mały samochód w w Chorwackich miasteczkach jest wygodniejszy.

Co do reszty Twojego posty, to wygląda na to, ze nie tylko stary samochód wymaga przeglądu przed podróżą
Powodzenia

szaki17 napisał(a):A ja jadę swoim Clio II z 2003 i myślę że po solidnym przeglądzie przed wyjazdem, moje 75 koników da radę i będą fajne wakacje, bo swój ostatni pobyt wspominam nie mile ( awaria .. kręgosłupa ).

Jade tyle ze thalia i tym samym silnikiem w sierpniu ! Damy rade

Co do reszty Twojego posty, to wygląda na to, ze nie tylko stary samochód wymaga przeglądu przed podróżą
Powodzenia

Poza samochodem już wszystko wyremontowane, chodzi jak nówka

Wg. mnie to nie ważne czy stary czy w miarę nowy samochód. Ważne aby samochód "był pewny" - czyli znamy go od kilku lat i o niego dbamy.
Pamietam kilka lat temu - jak staliśmy na autostradzie jakieś 3-4 godz. -> to nie stare auta stały na poboczu z otwartymi maskami - tylko w miarę nowe auta z niemieckich fabryk.

Tak więc ważne jest aby wiedzieć czym się jedzie.

Przed tak długim wyjazdem na pewno trzeba sprawdzić: układ chłodzenia, napięcie ładowania, układ zawieszenia, hamulcowy.
Nie zaszkodzi podpięcie pod kompa.
Warto też wymienić filtr paliwa - szczególnie w autach zasilanych ON.

AdamKce napisał(a):

szaki17 napisał(a):A ja jadę swoim Clio II z 2003 i myślę że po solidnym przeglądzie przed wyjazdem, moje 75 koników da radę i będą fajne wakacje, bo swój ostatni pobyt wspominam nie mile ( awaria .. kręgosłupa ).

Jade tyle ze thalia i tym samym silnikiem w sierpniu ! Damy rade

Pierwsza połowa sierpnia fiat albea 80km. Na pewno damy radę
Właśnie zakończyłem kolejny etap przygotowań do wyjazdu, nowe oponki, 4szt owiewek, klima sprawna. Jeszcze nowe wycieraczki szyb muszę kupić, płyn do chłodnic, litr oleju i gotowy do drogi.