Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Sierpniowy Pelješac 2016 (z posmakiem Korčuli i Mljetu)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 21.11.2016 09:21

Magda O. napisał(a): Cres i Losinj był w planach, ale tam zwyczajnie jest za drogo.


A, widzisz. Myśmy już kiedyś (dawno temu, zanim jeszcze zdecydowaliśmy, że Dalmacja > Kvarner) prawie wybrali się na Lošinj, ale te ceny... :roll: Inna sprawa, że teraz jeździmy w sezonie i też płacimy za nocleg kwoty niebotyczne. Ehh...

maslinka napisał(a): Ale zapomniałeś o Šolcie Na Šolcie są urokliwe miasteczka na wybrzeżu (Maslinica i Stomorska), jest rewelacyjne Grohote w interiorze i całkiem ładne plaże. Spełnia też warunki wyspy w sam raz do przytulenia


Nie zapomniałem. Po prostu (póki co) biorę pod uwagę jedynie duże wyspy (najmniejszą z nich jest Lastovo). W innym przypadku musiałbym przecież brać pod uwagę cały ten drobiazg przy Riwierze Zadarskiej, tudzież Elafiti... :lol: Może kiedyś przyjdzie czas i na niektóre z nich, ale aktualnie bardziej męczy mnie myśl, czy Lastovo jest warte dwóch tygodni, czy - tak jak Mljet - zdecydowanie nie. No i czy jest tam choćby jedna sensowna kwatera w normalnej cenie :roll:

maslinka napisał(a): Perła Adriatyku? Którą wyspę masz na myśli? Bo tak się zwykle mówi o Dubrovniku


A, masz rację, tak się mówi na Dubrovnik. Wiedziałem, że komuś to miano ukradłem :oops: Chodziło mi o taką odległą wysepkę na "P" ;)

maslinka napisał(a): A jednak jest spora różnica, jeśli chodzi o Saplunarę. W 2010 roku na plaży nie było parasoli:

Nam zdecydowanie bardziej od tej "słynnej" plaży przypadła do gustu ta w zatoczce Blaci, kawałek dalej:


A no, patrz, czyli to nowość te zdechłe liście palmowe. Czyli jednak tourbiznes kwitnie na Mljecie...

Na eksplorację dalszych plaż nie mieliśmy już niestety czasu, ale po powrocie do Orebicia przyglądałem się mapie pokazującej gruntowe drogi podążające wgłąb półwyspu na końcu Mljetu, jeszcze za Saplunarą, myśląc: "tam musi być coś ciekawego" :lol:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 21.11.2016 10:13

Co to za wysepka na P? Jeśli nie Pag (którego nie nazwałbym Perłą Adriatyku), to co? :?:
Šolta by się Wam spodobała, faktycznie mała wyspa ale klimatem chyba trochę przypomina Vis. Nie byłam na Visie ale oglądając relacje tak jakoś trochę mi się kojarzy.
Co do cen - tak, niestety jest coraz drożej...jeździmy teraz na przełomie sezonów, tym samym oszczędzając trochę ( bo np. w tym roku za czerwiec płaciliśmy 39 euro za apartman a za lipiec już 56 8O - za ten sam apartman na Pelješcu).
fixmax
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 07.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) fixmax » 23.11.2016 22:19

Zapewne Pašman :)
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 24.11.2016 20:57

ciekawy ten Twój Miljet, czekam na c.d :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 25.11.2016 11:30

Magda O. napisał(a):Co to za wysepka na P? Jeśli nie Pag (którego nie nazwałbym Perłą Adriatyku), to co? :?:

fixmax napisał(a):Zapewne Pašman :)

Palagruža 8)
Magda O. napisał(a):Šolta by się Wam spodobała, faktycznie mała wyspa ale klimatem chyba trochę przypomina Vis. Nie byłam na Visie ale oglądając relacje tak jakoś trochę mi się kojarzy.

To zróbmy tak, Magda: pojedziesz na Vis i powiesz, czy faktycznie ma z Šoltą wiele wspólnego - wtedy ją rozważę ;)
Magda O. napisał(a):Co do cen - tak, niestety jest coraz drożej...jeździmy teraz na przełomie sezonów, tym samym oszczędzając trochę ( bo np. w tym roku za czerwiec płaciliśmy 39 euro za apartman a za lipiec już 56 8O - za ten sam apartman na Pelješcu).

No, coś jest z tymi cenami na Lošinju - wydawać by się mogło, że przyczyną nie jest tu niska podaż apartmanów, ale profil turysty (Niemcy, Austryjoki). Już raz mieliśmy jechać na Lošinj, ale stanęło - jeśli dobrze pamiętam - na powtórce z Brača.
CroAna napisał(a):ciekawy ten Twój Miljet, czekam na c.d :)

Thx :D Ale z Mljetem już skończyłem. Za to już za parę chwil wrzucę...
Załączniki:
00.jpg
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 25.11.2016 11:55

Odcinek 8: Dookoła Stonu - cz. I: stari grad

Dzisiaj kolejny odcinek,w którym przeważają zdjęcia i to ze względu na nie (a nie na ilość tekstu) muszę znów podzielić ten dzień - i odcinek - na kilka części. Dziś pokażę parę zdjęć ze Stońskiej starówki położonej za słynnymi murami. W kolejnych - same mury i m.in. efekt naszych wypadów do dwóch okolicznych miejscowości zaczynających się na literę "B" :wink:

poniedziałek, 22 VIII

W nocy rozpętała się burza – siekło ulewnym deszczem, pioruny uderzały, że aż trzęsło domem. Pośród tego chaosu (trzaskające okiennice, poświata od morza po uderzeniach pioruna) przytomnością umysłu wykazała się Ania, ratując od zalania rozwieszone pranie, a ustawione na stole na tarasie butelki od stłuczenia. W efekcie (zarwana noc) obudziliśmy się o 10:30 i musieliśmy zrewidować wcześniejsze plany (plaże za Trpanjem, zakupy w ribarnicy w Orebiciu). Stanęło na Stonie, bo na mury wejść łatwiej kiedy upał aż tak nie doskwiera, a po burzy temperatura spadła z dotychczasowych żelaznych 29-31 stopni, a do tego chmury dość gęsto zawitały na niebie, skutecznie ograniczając słońcu możliwość porządnego przygrzania chorwackim letnikom.
02.jpg
Wchodzimy do zamurowego Stonu. Po zwijających się handlarzach widać, że nieuchronnie zbliża się pora sjesty ;)
03.jpg
06.jpg
Dla wielbicieli bugenwilli...
07.jpg
floroporn
08.jpg
foodporn

W Stonie wypięliśmy się na parkomaty, wołające 50 kun za dzień (zresztą o wolne miejsce na płatnych parkingach było bardzo trudno) i stanęliśmy pod palmową aleją u wjazdu do miasta od strony południowej. W mieście rozdzieliliśmy się i dziewczyny zostały za murami, a ja z synem wspięliśmy się na nie.
09.jpg
Może i okna zabite dechami, ale - przynajmniej z tej strony - wygląda to nieźle :)
10.jpg
11.jpg
Jedni wypoczywają...
12.jpg
...podczas gdy inni planują podbój świata. Zaczniemy od Republiki Raguzy. Akurat mija 107 lat od zmiany nazwy miasta Raguza na Dubrownik.

c.d.n. (niebawem)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 01.12.2016 15:54

Odcinek 8: Dookoła Stonu - cz. II: gradske zidine
________________________________________________________________________________________________________
Na początek, kilka słów na temat stońskich murów. Składają się z 2 połączonych ze sobą części: murów okalających Ston oraz z fortyfikacji w Malim Stonie. Łączy je wspólny mur, rozdzielający się w pewnym miejscu - część murów biegnie dołem, a druga część wspina się na górujące nad obydwoma miastami wzgórze Podzvizd.

Mury pochodzą ze średniowiecza i pełniły funkcje obronne w czasach, kiedy miasta należały do kupieckiej Republiki Raguzy (znanej też pod nazwą Republika Dubrownicka). Republika funkcjonowała między XIV a XIX w., uznając zwierzchnictwo Wenecji, a także Węgier i Turcji. Swoją długowieczność zawdzięczała zdolnościom dyplomatycznym - musiała układać się to z jednymi, to z drugimi. Silna flotą kilkuset okrętów, stanowiła wrota dzielące świat Wschodu od świata Zachodu na obszarze Adriatyku. Rozciągała się na dalmatyńskim wybrzeżu od Kleku po Bokę Kotorską, a jej stolicą była Raguza, która dopiero na początku XX w. zmieniła nazwę na Dubrownik.

Wśród elementów fortyfikacji należy wymienić 40 wież i 7 fortów, z których nie wszystkie oczywiście przetrwały. Kluczowe role pełniły zwłaszcza fort na wzgórzu (punkt obserwacyjny) oraz fort Koruna w Stonie (pełniący m.in. funkcję spichlerza).
________________________________________________________________________________________________________
W punkcie sprzedaży biletów dowiedzieliśmy się, że przejście do Malego Stonu zajmuje ok. 45 minut, a więc razy dwa, bo powrót tą samą drogą, natomiast obejście Stonu murami to ok. 25 min. No cóż, nam zajęło to sporo mniej, ale narzuciliśmy ostre tempo. Co zobaczyliśmy po drodze – to nasze! Te góry Pelješca (i masyw Biokova), stary Ston w tej perspektywie, no i wielkie solany za nim – i ta droga – TA DROGA! – Mali Ston z hodowlami małży i ostryg, tu półwysep, tam stały ląd, a pomiędzy powtykane w Jadran niczym szpilki w poduszkę otočići, škoje i hridy. Do tego pełna paleta barw – od pełnego słońca do kompletnego zaciemnienia, a przeważnie ze sporym udziałem chmur. Podmęczeni, ale przeszczęśliwi, schodzimy ze stonskich zidine do dziewczyn, siedzących w kafejce w starym Stonie.

Reszta tekstu w podpisach do zdjęć. Uwaga! Zdjęcia należy oglądać od końca, żeby zachować chronologię :papa:

c.d.n.
Załączniki:
32.jpg
Podziwiamy część naszej harówki. Było warto!
31.jpg
Działko, które chyba kiedyś stało wyżej :)
30.jpg
Drugie wejście na Podzvizd, jak widać remontowane.
29.jpg
Inne spojrzenie na to piękne miasteczko.
28.jpg
Stoimy na forcie górującym nad miastem, w połowie jego murów obronnych.
27.jpg
Nie schodzimy jednak całkiem na dół, obejdziemy jeszcze mury obronne wokół samego Stonu.
26.jpg
Przed zejściem do Stonu odpoczniemy trochę, podziwiając widoki.
24.jpg
Po zawróceniu, patrzymy z żalem na niedostępne podejście na wzgórze Podzvizd.
23.jpg
Fort w Malim Stonie przechodzi renowację. Darujemy sobie zejście w dół.
22.jpg
Flaga Republiki łopocze dumnie nad obwarowaniami.
21.jpg
...oraz całkiem na południe, w kierunku nasady półwyspu i zarazem końca Zatoki Małostońskiej.
20.jpg
... a także w prawo, gdzie momentami spod koron drzew przeziera główna droga przez półwysep...
19.jpg
Rzut oka w lewo, w stronę granicy z Bośnią...
18.jpg
Po kilku(nastu) minutach marszu murami, mamy pogled na drugą stronę: fortyfikacje w Malim Stonie i Malostonski Zaljev.
17.jpg
Za miastem jest jeszcze ciekawiej: widać końcówkę zatoki wrzynającej się w półwysep od południa, a także solany.
15.jpg
Rzut oka w tył, na Ston. Widać planowanie: zbudowane na planie pięciokąta miasto podzielono na 15 pól, a na każdym z nich postawiono 10 domów.
14.jpg
Po wspięciu się na górę (wyżej już nie będzie) zostajemy przywitani łopotem flagi Republiki Raguzy.
13.jpg
Wejście na mury w Stonie, kasa biletowa mieści się na ślepym końcu murów ponad schodami.
Ostatnio edytowano 02.12.2016 09:00 przez Marsallah, łącznie edytowano 1 raz
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.12.2016 18:20

W 2010 ten remont już trwał...

Obrazek

Nie śpieszy im się ;)

Stony (oba!) bardzo mi się podobają. Klimatyczne mieściny!
jerzy26
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 270
Dołączył(a): 23.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) jerzy26 » 01.12.2016 18:25

Jak Peljesac (Orebic) to natychmiast jestem, byłem dwa razy i zaklepane po raz trzeci wlipcu 2017. Pozdrawiam J.P
.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 02.12.2016 08:59

Oho, widzę, że zdjęcia wstawiły się w odwrotnej kolejności... Nie będę już tego zmieniał, także tego ten...
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1268
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 02.12.2016 12:30

Jak pójdę na te mury to sobie wezmę 1,5l. zimnego szprycerka w termosie :twisted:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 02.12.2016 14:40

Hercklekot napisał(a):Jak pójdę na te mury to sobie wezmę 1,5l. zimnego szprycerka w termosie :twisted:


A nie lepiej mieć motywację - cel w głowie: "Jak przejdę całą trasę, to siądę sobie w knajpce i... :sm: " :?: Inna sprawa, że szprycera w Chorwacji nie ma jak się napić - wszędzie tylko ta ohydna Jana... :roll:

Mam nadzieję, że następnym razem, kiedy zawitamy do Stonu, wejście murami na Podzvizd będzie dostępne!
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 02.12.2016 20:02

Marsallah napisał(a):To zróbmy tak, Magda: pojedziesz na Vis i powiesz, czy faktycznie ma z Šoltą wiele wspólnego - wtedy ją rozważę ;)


Ok, może tak być ;)
Chociaż, bardziej chodzi mi o klimat i ten spokój, który czuje się na Šolcie i wydaje mi się, że podobnie jest na Visie. Bo wizualnych podobieństw raczej nie ma.
W każdym razie Šolta zdecydowanie warta jest odwiedzin.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 09.12.2016 15:19

Odc. 8: Dookoła Stonu - cz. III: Broce

Dzisiajszy odcinek sponsoruje gastrofaza :P
51.jpg
Drogowskazy przy wyjeździe ze Stonu, kierunek wgłąb Pelješca . Początkowo rozważaliśmy kierunek na konobę w Hodilje...
52.jpg
...ale ostatecznie pojechaliśmy w stronę przeciwną, w stronę ślepo zakończonego południowego krańca półwyspu, malowniczą drogą widzianą wcześniej przez nas z murów.
53.jpg
Rzut oka w tył na gradske zidine, Ston i wzgórze Podzvizd.
54.jpg
Poprowadzona po grobli droga oddziela saliny od zatoki (Stonski kanal).
55.jpg
Jeszcze jedna panorama gór w okolicach Stonu, z nietypowej perspektywy.
56.jpg
Zabudowania po drugiej stronie Stonskiego kanalu.
57.jpg
Pławy z oświetleniem napędzanym minipanelami fotowoltaicznymi.

Decyzja gdzie zjeść zapada i szybko – wybieram „na nos” jedną z dwóch stońskich knajpek, które (obie) okazały się leżeć w odległości kilku kilometrów od tego piętnastowiecznego miasta. Wybór pada na Konobę Mandrać w Broce, a lokalizacja jest dodatkowym atutem – droga do Broce wiedzie widzianą przez nas z góry nitką asfaltu pomiędzy solanami. Doprawdy, cudny to widok!
60.jpg
Kościółek w Broce.
61.jpg
62.jpg
Wg ostatniego spisu ludności Broce zamieszkuje 100 osób. Znakomita większość zażywa pewnie właśnie sjesty ;-)
63.jpg
Mają tu molo, za którym znalazło się miejsce dla mikroplażyczki.
64.jpg
Rzut oka na większą część Broce z mola.
65.jpg
Odnaleźliśmy też naszą konobę - tam dziś zjemy!
66.jpg
Uwielbiamy te wąskie uliczki - to chyba jedyna taka w Broce. Ujdzie?
67.jpg
Znajduje się przy niej także nasza konoba.

Konoba także okazuje się strzałem w dziesiątkę – pusto tu (jeden stolik zajęty), ale przyjemnie. Siedzimy na kamiennym nabrzeżu jakby większego od innych, ale jednak wiejskiego domu, nad samą wodą. Gospodarz zachęca nas do wejścia, nas zresztą zapraszać nie trzeba. Szybko okazuje się, że miejsce jest otwarte od zaledwie 3 miesięcy, a więc od bieżącego sezonu. Zamawiamy: litr wina (80 Kn), napoje dla dzieci, wodę, na przystawki mix platę (pršut, moczony w wodzie ser, małe rybki, sałata z hoby z cebulką) oraz dodatkowo ostrygi: 2 świeże i 2 opiekane w panierce. Na danie główne: dla dzieci zielony makaron z plodovi mora (podane na wielkim półmisku: pyszny makaron z różnymi muszlami oraz krewetki, a dla nas krewetki: dla Ani grillowane, dla mnie na buzaru (duszone) w sosie a la brodet.
70.jpg
Do wychodzącego wprost z ogródka konoby molo przycumowano pływający pomost...
71.jpg
...który pełni m.in. funkcję chłodziarki dla morskich specjałów :)
72.jpg
Pyszności...
73.jpg
Coś na ząb: przystawki i tradycyjny jedan litar bijelo domaće :-)
74.jpg
Dania główne: makaron z małżami...
75.jpg
...i przyrządzone na różne sposoby škampi.

Wszystko pyszne, kończymy deserem w postaci świeżo upieczonego (gospodyni wzięła moją rękę, żebym dotknął ciepłej blachy, żeby nie było wątpliwości, że dopiero je upiekła) ciasta śliwkowego z gałką lodów waniliowych. Ogólnie: niebo w gębie, ale najlepsze to, że muszle i ostrygi do naszych dań były na naszych oczach wyciągane przez gospodarza z sieci zawieszonych w wodzie przy pomoście umocowanym do nabrzeża, zaledwie kilka metrów od naszego stolika.
76.jpg
Nasza recenzja :)


c.d.n. :papa:
fixmax
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 07.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) fixmax » 09.12.2016 20:24

Miałem wcześniej pytać czy pojechaliście drogą między solanami, ale widzę że owszem :-)
Też się nią przejechaliśmy w poszukiwaniu widoków i obiadu, widoki nie zawiodły, jednak konoba niestety poza morszczyzną za którą nie przepadamy nic mięsnego nie miała, skończyło się na kawie, za to bardzo dobrej i fajnym widokiem z tarasu :-)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Sierpniowy Pelješac 2016 (z posmakiem Korčuli i Mljetu) - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone