Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rumunia & Bułgaria czyli nasze wakacje AD 2016

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 18.02.2017 01:12

2016.08.24 Monastyr Aładża

Rano tradycyjnie udajemy się na plażę. Na popołudnie mam inne plany 8) .
Pierwszy punkt programu to Monastyr Aładża koło Warny. Trafiamy bez problem. Wstęp dorośli 5 lewów, dzieci od 7 do 16 lat 2 lewy. Poprosiłem o 2 dla dorosłych i jeden bilet dla naszego 9-cio latka. Kasjer rzucił okiem na naszego syna i stwierdził, że sprzeda tylko 2 bilety dla dorosłych :) .
Wchodzimy do budynku muzealnego. Zaopatruję się tam za niewielką oplatą w folder w języku polskim na temat monastyru. Na mój gust to powinien być dołączany za free do biletu.
IMG_9872 (Kopiowanie).JPG

IMG_9875 (Kopiowanie).JPG


Po zachęcającej części muzealnej idziemy do monastyru i … zastajemy to.
IMG_9876 (Kopiowanie).JPG

IMG_9898 (Kopiowanie).JPG

IMG_9893 (Kopiowanie).JPG

IMG_9884 (Kopiowanie).JPG

IMG_9891 (Kopiowanie).JPG

IMG_9893 (Kopiowanie).JPG


Potem jeszcze udajemy się do oddalonych o jakieś 600-700 metrów na zachód katakumb.
IMG_9906 (Kopiowanie).JPG


Chyba największe rozczarowanie wyjazdu. Spodziewałem się czegoś … hmm innego, może bardziej spektakularnego? Sam nie wiem. Z braku innych atrakcji można odwiedzić to miejsce.

CDN
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 18.02.2017 01:53

Cerkiew metropolitalna w Curtea de Arges widziałeś w pełnej krasie, ja niestety podczas remontu przedniej fasady. Jest wyjątkowa 8)
Widzę, że masz podobne spostrzeżenia i opinie o Rumunii :wink: .

W Bułgarii byłem 10 lat temu. To co pamiętam z tego wyjazdu to Nesebyr, Sozopol i baked potato :)

pozdrawiam,
M
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 18.02.2017 21:20

2016.08.24 Bałczik, ogrody królowej Marii cz. 1

Z Monastyru Aładża jedziemy do Bałcziku. Przybywamy za późno by zobaczyć pałac i ogrody. Wybieramy ogrody.

Wchodzimy, żona zachwycona czyli jest fajnie :lol:
IMG_9922 (Kopiowanie).JPG

IMG_9932 (Kopiowanie).JPG

IMG_9934 (Kopiowanie).JPG


Są i kaktusy co wprawia w zachwyt znanego miłośnika kaktusów czyli naszego syna.
IMG_9940 (Kopiowanie).JPG

IMG_9933 (Kopiowanie).JPG


Mamy już zawracać do samochodu gdy zauważamy niepozorną furtkę w rogu ogrodu.
Za nią jest wielka szklarnia
IMG_9951 (Kopiowanie).JPG

IMG_9953 (Kopiowanie).JPG

IMG_9954 (Kopiowanie).JPG

IMG_9957 (Kopiowanie).JPG

IMG_9959 (Kopiowanie).JPG


CDN
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 18.02.2017 22:48

No cóż, prawie udało Ci się zniechęcić mnie do odwiedzenia Monastyru Aładża... :? Muszę to jeszcze przemyśleć.

Ogrody - piękne. Może uda nam się zobaczyć też pałac - już wiem, że nie można przyjechać za późno.

Czekam na cd.
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 18.02.2017 23:13

Mikromir napisał(a):No cóż, prawie udało Ci się zniechęcić mnie do odwiedzenia Monastyru Aładża... :? Muszę to jeszcze przemyśleć.


Po drodze do Bałcziku można wstąpić na godzinkę ale żeby specjalnie jechać to chyba jednak nie :wink:

Mikromir napisał(a): Ogrody - piękne. Może uda nam się zobaczyć też pałac - już wiem, że nie można przyjechać za późno.

Czekam na cd.


Na pałac i ogrody są łączone bilety :D
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 20.02.2017 00:57

2016.08.24 Bałczik, ogrody królowej Marii cz. 2

Idziemy dalej i trafiamy na kaktusową aleję. Niektóre okazy sa bardzo duże. Nasz syn szczękę z wrażenia ma gdzieś na wysokości kolan :wink:
IMG_9943 (Kopiowanie).JPG

IMG_9946 (Kopiowanie).JPG

IMG_9967 (Kopiowanie).JPG

IMG_9968 (Kopiowanie).JPG

IMG_9969 (Kopiowanie).JPG


Z ogrodów rozpościera się taki widok.
IMG_9973 (Kopiowanie).JPG

IMG_9972 (Kopiowanie).JPG

IMG_9979 (Kopiowanie).JPG


Do tego budynku zostajemy zaproszeniu na degustację win. Są wina z płatków róż jaki inne ciekawe smaki. Można płacić w lewach, euro ale też w złotówkach. Panie na poziomie potrzebym do sprzedaży win opanowały nawet język polski i przelicznik lew/euro/złotówki :lol:
IMG_9990 (Kopiowanie).JPG


Tak sobie chodzimypo alejkach aż zaczął zapadać zmrok. Teoretycznie godzina zamknięcia ogrodów minęła ale, że wokół nas wielu spacerowiczów i my nie mamy zamiaru wracać do samochodu. Potem okazało się, że w drodze powrotnej furta przy szklarni była zamknięta i musieliśmy szukać innej drogi do samochodu ale daliśmy radę :D
IMG_0003 (Kopiowanie).JPG

IMG_0004 (Kopiowanie).JPG

IMG_0016 (Kopiowanie).JPG

IMG_0018 (Kopiowanie).JPG


Ogrody miejscami troszkę nie doinwestowane ale też i teren jest duży. Mimo wszystko miejsce jak najbardziej godne polecenia.

CDN
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 20.02.2017 23:30

2016.08.25 Warna
Od rana jest pochmurnie. Jedziemy więc do Warny. Po drodze zza chmur zaczyna przebijać się słońce :) .
Na początek jedziemy do delfinarium, które jest na terenie dużego nadmorskiego parku.
Tu mała rada, lepiej być nieco wcześniej. My byliśmy ok. 45 minut przed pokazem i do kas były krótkie kolejki. Tak na pół godziny przed nagle przybyło ludzi w kolejkach i nie zmieniło się to do czasu pokazu. Druga rada to lepiej udać się do wejścia na trybuny, które jest przy głównym wejścu do budynku. Nie wiem czemy ale większość ludzi tłoczyła się przy wejściu przy kasach gdy przy tym drugim wchodziło się na bieżąco 8O .
Żonę z synem puściłem na pokaz a sam udałem się do restauracji przy delfinarium. Restauracja jest poniżej poziomu wody i w czasie pokazu wstęp jest płatny. Wiele jednak się nie zobaczy. Blisko okien jest ściana i tylko czasem przepłynie delfin.
IMG_0057 (Kopiowanie).JPG

IMG_0052 (Kopiowanie).JPG

IMG_0033 (Kopiowanie).JPG

IMG_0044 (Kopiowanie).JPG


Z delfinarium jedziemy autobusem miejskim do centrum. Bilety kupujemy u konduktora, uprzedzając pytania w każdym miejskim autobusie jest konduktor :lol: .
Cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy.
IMG_0071 (Kopiowanie).JPG

IMG_0065 (Kopiowanie).JPG

IMG_0068 (Kopiowanie).JPG

IMG_0089 (Kopiowanie).JPG


W tym roku Warna jest Młodzieżową Stolicą Europy. Z tej okazji pojawił się ten napis.
IMG_0081 (Kopiowanie).JPG


Spacerujemy deptakiem. Koło fontanny podchodzi do nas starszy jegomość oferując zakup zegarków. Grzecznie odmawiamy ale gdy słyszy, że rozmawiamy po Polsku zawraca. Pyta skąd jesteśmy więc mówimy, że z Opola. Okazuje się, że był w latach 70-tych w Opolu na jakiejś wymianie pracowniczej w ZNTK. Podaje różne ciekawostki z tego wyjazdu pyta o różne miejsca jak się zmieniły. No nie powiem jesteśmy w lekkim szoku 8) Tak się składa, że teściowie pracowali w ZNTK i potwierdzili nam, że faktycznie w latach 70-tych była ekipa z Bułgarii 8O
IMG_0091 (Kopiowanie).JPG

IMG_0101 (Kopiowanie).JPG

Teatr Dramatyczny.
IMG_0103 (Kopiowanie).JPG


Kluczymy uliczkami I dochodzimy do rzymskich term. Za radą przewodnika oglądmy je z zewnątrz (lepszy widok na całość).
IMG_0108 (Kopiowanie).JPG

IMG_0109 (Kopiowanie).JPG

IMG_0110 (Kopiowanie).JPG


W drodze powrotnej gdy czekamy na autobus pod Cerkiewią Zaśnięcia Bogurodzicy namierza nas taksówkarz, który próbuje nas naciągnąć na przejazd do delfinarium podając ceny za bilety miejskie jak się później dowiedziałem na lotnisko. Sam oferował “tańszy” przejazd, który oczywiście był znacznie droższy od normalnych biletów autobusowych. Ale nie znami takie numery :D
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 21.02.2017 21:16

Powrót

Warna była ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy. Czas na garść faktów z powrotu. Może się komuś przyda :D
Dzień 1 - sobota 2016.08.27
12.PNG


4:20 Biała, hotel - zaczynamy naszą prodróż.
6:55 - 7:05 Ruse, stacja benzynowa. Tankujemy.
7:15 wjazd na most (opłata za wjazd 2 EUR z marszu).
7:20 - 8:35 granica ...
Samochodów nawet nie było dużo ale celnicy działali baaaardzo opieszale. Zresztą to co tam się wyprawiało to temat na osobną opowieść ...
8:45 - 9:00 Giurgiu, stacja benzynowa. Przerwa śniadaniowa.
Tym razem nie jedziemy skrótem przez Vanatori Mici ale kierujemy się przez obwodnicę Bukaresztu.
9:45 Jesteśmy na obwodnicy Bukaresztu. Przed jednym ze skrzyżowań gdzie obwodnica jest na podporządkowanym tracimy w korku wg, nawigacji ok. 10 minut. W tygodniu w tym miejscu są gigantyczne korki.
10:05 - 10:15 stacja OMV. Toaleta i w drogę.
12:15 - 12:45 stacja benzynowa, obiad w restauracji przy stacji + kawa.
Po drodze był jesze 10 minutowy postój ale nie zapisałem o której :D
18:00 - 18:20 stacja benzynowa, kolacja (jakieś kanapki z stacyjnej restauracji).
20:25 Satu Mare, hotel Dana.
Podróż minęła spokojnie bez przygód. Za to po przyjeździe do hotelu okazało się, że zaszła pomyłka i nasz pokój wynajęto komuś innemu ale mieli już przygotowane dla nas rozwiązanie zastępcze: jedynka + dwójka obok siebie w cenie pokoju 3 osobowego, który mieliśmy zarezerwowany. Mimo tej wpadki hotel moge polecić. Czysto, schludnie, na sniadanie tradycjnie szwedzki stół. Jedzenie dobre, duży wybór. Hotel przy wylocie z Satu Mare na Carei.

Dzień 2 - niedziela 2016.08.28
13.PNG


Wstajemy wcześnie, szybkie śniadanie, pakowanie i wymeldowanie.
6:50 wyjazd z hotelu.
7:10 - 8:05 (9:05 CET) granica. Trafiamy na zmianę pograniczników. Rumuni sprawdzają roviniety i dokumenty samohodów a Węgrzy każ a wszyskim otwierać bagażniki (pewnie sprawdzali czy nia ma uchodźców bo wystarczyło lekko uchylić a już mówili by zamykać).
Zmiana czasu + 1h
9:45 - 9:55 toaleta
W Nyiregyhazie tracimy trochę czasu. Na wylocie z miasta jest niedzielne wielkie targowisku. Ciagnie tam wielu miejscowych. Posuwamy się w żółwim tempie.
11:10 wjeżdżamy do Słowacji (przejście graniczne Sátoraljaújhely/Slovenské Nové Mesto)
W jednym z Słowackich miast trafiamy na festyn. Główna droga zamknięta, objazd poprowadzony osiedlowymi uliczkami. Poszło szybko.
13:40 Polska :D (przejście graniczne Muszyna)
W Nowym Sączu jest jakiś wyścig. Glówna droga zamknięta. Na objeździe trafiamy na fajną restaurację.
14:25 - 15:35 obiad Nowy Sącz.
15:40 - 15:55 tankowanie, Nowy Sącz BP.
Na A4 duży ruch. Przed Katowicami jeszcze na płatnym odcinku na zwężce na remoncie wypadek na szybkim lewym pasie. Wszysc zawracamu do rozwidlenia by objechać to prawę odnogą ...
18:50 - 19:35 postój, Mc Dolnald, ostatni w woj. Śląskim.
ok. 20:10 - Dom.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 22.02.2017 11:30

że też chciało Ci się zapisywać nawet na postoje na sikanie :D

Mi zawsze powrót zajmuje dłużej, ale traktuję go jako część wyjazdu i zwiedzania. Np. wstawanie o 4-tej kategorycznie wykluczam ;)
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 22.02.2017 22:51

Pudelek napisał(a):że też chciało Ci się zapisywać nawet na postoje na sikanie :D

Zapiski prowadzi mój pilot czyli żona :lol:

Pudelek napisał(a):Mi zawsze powrót zajmuje dłużej, ale traktuję go jako część wyjazdu i zwiedzania.

U nas na odwrót :wink: . Z reguły podczas powrotu jedziemy prosto domu i nie planujemy nic po drodze.
Dodatkowo pierwszego dnia mieliśmy spory dystans do pokonania i liczyliśmy się z różnymi czasami przyjazdu do celu.

Pudelek napisał(a): Np. wstawanie o 4-tej kategorycznie wykluczam ;)

Wtedy pobutka była o 3:00 8O ale jakoś długo nam zeszło wstawanie, upychanie bagaży w samochodzie jakieś lekkie śniadanko i jeszcze toaleta i zrobiła się 4:20 ... :?
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 22.02.2017 22:59

To zawsze jest dylemat: czy dłużej spędzić czas w aucie i potem dłużej się bawić w jednym miejscu, czy odwrotnie :) Ale ja nie lubię takich dni, że nigdzie nie staję, uważam je trochę za stracone, dlatego właśnie rozkładam je na kilka odcinków ;)
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 23.02.2017 01:22

Czas na obiecane podsumowanie.
Będzie bardziej subiekywne bo z punktu widzenia miejsc w kórych byliśmy.

Dojazd.
Z pewnością szybciej i wygodniej dojedzie się do Chorwacji. Nad Jadran mamy w zasadzie dwie główne trasy. Do Bułgarii opcji dojazdu jest znacznie więcej. Krócej jest przez Rumunię ale trzeba sie liczyć z brakiem autostrad i przejazdami przez góry. Przez Serbię jest dalej ale podobno szybciej, jednak w ubiegłym roku traciło się dużo czasu na granicach. Tak czy owak z większości miejsc w Polsce traci się na dojazd i powrót z Bułgarii 4 dni. Podsumowując: samochodem do Chorwacji, samolotem do Bułgarii.

Ceny.
Z pewnością Bułgaria jest tańsza. W tej samej cenie lub nawet taniej znajdziemy apartamenty o wyższym standardzie niż w Chorwacji. Taki hotelowy apartmen jak nasz w Białej w cenie 39 EUR w CRO trudno będzie w sezonie znaleźć. Również jedzenie jest tańsze. Za naszą trójkę za obiady płaciliśmy między 25 a 45 lewów (ok. 45 - 100 zł) z tym, że najdroższe były ryby. Wybór ryb był duży i były dobre. Owoców również duży wybór i też tańsze. W Białej wieczorami na Czernomorce parkował dziadek dostawczakiem z paką pełną pysznych arbuzów prosto z pola. Czegoś takiego w Cro nie ma.

Plaże.
Piasek czy kamienie w sumie dla mnie bez większej różnicy. Żona jednak zdecydowanie woli plaże Chorwackie. Syn zadowolony z możliwości budowania różnych piaskowych budowli. Gdy się odejdzie od głownych plaż bez trudu zbierze się całe naręcza muszel. Większość uszkodzona mniej lub bradziej ale sami znaleźliśmy kilka perełek.

Morze.
Cieplejsze niż w czasie naszych trzech pobytów w Cro. Prawie cały czas są fale. Na początku fajnie się skacze się na falach ale … ileż można. W czasie całego pobytu tylko raz mogliśmy skorzystać z sprzętu do snoorkowania ale i tak nie było nic widać. Z uwagi na fale nie można też wykorzystywać do zabawy w morzu dmuchańców (materace i inne) więc też przeleżały większość wyjazdu na kwaterze. To może jednak specyfika rejonu w którym byliśmy.

Turyści.
W takiej Białej w większości byli to Rosjanie. Zdecydowanie kierunek dla osób narzekających na zbyt wielką ilość rodaków w Cro :wink: .

Atrakcje turytyczne, przyroda.
Tu Chorwacja bije na głowę Bułgarię. W Bułgarii poza Sozoplem i Nesebyrem trudno o równie spektakularne miejsca. Nie mowiąc już o tym, że takich okoliczności przyrody jak w Dalmacji w Bułgarii nie znajdziemy. Wielbiciele wysp też będą zawiedzeni. Generalnie jeśli chodzi o przyrodę w Bułgarii to poza winnicami wygląda to podobnie jak u nas. W Chorwacji nad morzem przyroda jednak jest inna. Dla naszej rodziny to fajna odmiana.

Ludzie.
Słyszeliśmy o kradzieżach w hotelach i naciąganiu turystów. Nas to nie spotkało (może za wyjątkiem taksówkarza w Warnie). Obsługa w restauracjach czy innych punktach miła. Fakt, że po angielsku nie wszędzie można się dogadać. W Bułgarii bardziej popularna jest znajomość języka rosyjskiego.
--------------
Bułgaria i Chorwacja to dwa różne światy. Warto zobaczyć i jedno i drugie. Z wakacji wróciliśmy zadowoleni. W Bułgarii spotkaliśmy ludzi, którzy co roku tam wracają. Trzeba pojechać i się przekonać na własne oczy. Nas Bułgaria nie urzekła tak jak Chorwacja i dlatego w tym roku szykuje się powrót do Cro. A czy wrócimy do Bułgarii? W tym roku z pewnością nie ale w przyszłości kto wie. Jeśli znajdę jakiś tani przelot to pewnie z chęcią na tydzień wyskoczymy. Najlepsze podsumowanie chyba było naszego syna: “Tato było fajnie. Fajnie skakało się na falach, budowało zamki z piasku i zbierało muszelki ale fajnie będzie wrócić do Chorwacji. Tam można popływać, posnurkować i zobaczyć rybki, krabiki i jeżowce”

Koniec

Dziękuję wszystkim, którzy śledzili relację :papa:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 23.02.2017 14:09

Morze Czarne to zupa - jak do niego wlazłem pierwszy raz, to byłem zaskoczony, że może być tak ciepłe :). Adriatyk się nawet do tego nie zbliżył, podobną temperaturę (ale niższą) spotkałem w Morzu Jońskim w Albanii. Ale coś za coś - np. te fale. To normalne tam zjawisko, trafić na ciszę graniczy chyba z cudem ;)

W Bułgarii poza Sozoplem i Nesebyrem trudno o równie spektakularne miejsca.

jest sporo atrakcji w głębi kraju, ale też odniosłem wrażenie, że w porównaniu z sąsiadami Bułgaria ma ich mniej albo mniej "ochowe". Plusem niewątpliwie był fakt, że przy tych atrakcjach nie było tłumów, a zwłaszcza grup krzyczących ciągle swojskie "k...a" :D

W takiej Białej w większości byli to Rosjanie. Zdecydowanie kierunek dla osób narzekających na zbyt wielką ilość rodaków w Cro :wink: .

pojedź do Złotych Piasków albo Słonecznego Brzegu... poczujesz się prawie jak nad Bałtykiem ;) Ja w Bułgarii spałem w Sinemorcu, niedaleko granicy tureckiej. Nieduże miasteczko, tylko kilka hoteli, pensjonaty. Na kilka dni wzięliśmy pokój "z ulicy". Wśród turystów dominowali Bułgarzy, trochę rosyjskojęzycznych, Czesi, pojedyńcze osoby z Polski. Dwie fajne plaże.
(pozwolę sobie wrzucić zdjęcie).
Obrazek

Bardzo mi się tam podobało, lecz boję się, iż już się tam mogło w ciągu kilku lat pozmieniać na minus.

Choć ja i tak wybrałbym kierunek z Twojego poprzedniego roku niż Chorwację, ale to nie tylko z powodu morza :)

PS>plusem dojazdu do Bułgarii jest przejazd przez ciekawe tereny po drodze (Rumunia/Serbia). Kraje poprzedzające Cro są, moim zdaniem, mniej spektakularne, choć pewnie można by pokluczyć po Austrii i Słowenii czy nawet Włoszech, ale raczej mało kto tak r obi ;)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 23.02.2017 15:34

Bardzo dziękuję za relację. Dużo w niej ważnych dla mnie informacji, a czytało się i oglądało z przyjemnością. :) Interesujące porównanie Bułgarii z Chorwacją. Ciekawa jestem Bułgarii i Rumunii w "realu" - w tym roku mam nadzieję pojechać tam po raz pierwszy.

Serdecznie pozdrawiam. :papa:
Dawigs
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1378
Dołączył(a): 27.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dawigs » 24.02.2017 00:29

Pudelek napisał(a):
Ja w Bułgarii spałem w Sinemorcu, niedaleko granicy tureckiej. Nieduże miasteczko, tylko kilka hoteli, pensjonaty. Na kilka dni wzięliśmy pokój "z ulicy". Wśród turystów dominowali Bułgarzy, trochę rosyjskojęzycznych, Czesi, pojedyńcze osoby z Polski. Dwie fajne plaże.
(pozwolę sobie wrzucić zdjęcie).
Obrazek

Bardzo mi się tam podobało, lecz boję się, iż już się tam mogło w ciągu kilku lat pozmieniać na minus.

Ładna plaża :D

Pudelek napisał(a):
Choć ja i tak wybrałbym kierunek z Twojego poprzedniego roku niż Chorwację, ale to nie tylko z powodu morza :)

W Bułgarii nie jest źle. Pomijąc inne kwestie jednak zbyt dużo traci się cennego urlopu na męczący dojazd. Jesli wrócimy to raczej samolotem.

Pudelek napisał(a):
PS>plusem dojazdu do Bułgarii jest przejazd przez ciekawe tereny po drodze (Rumunia/Serbia). Kraje poprzedzające Cro są, moim zdaniem, mniej spektakularne, choć pewnie można by pokluczyć po Austrii i Słowenii czy nawet Włoszech, ale raczej mało kto tak r obi ;)

Taki mamy plan na ten rok :D . Najpierw Słowenia na ok. 3-4 dni a potem Cro. Ile dni ostatecznie spędzimy w Słoweni będzie zależało od pogody i naszego tempa. Potem na chwilę z poszukiwaniem noclegu na miejscu zawitamy na Riwierę Makarską (prawdopodobnie Baska Voda). A potem Orebic gdzie mamy już rezerwację na 8 noclegów.

Mikromir napisał(a):Bardzo dziękuję za relację. Dużo w niej ważnych dla mnie informacji, a czytało się i oglądało z przyjemnością. :) Interesujące porównanie Bułgarii z Chorwacją. Ciekawa jestem Bułgarii i Rumunii w "realu" - w tym roku mam nadzieję pojechać tam po raz pierwszy.

Serdecznie pozdrawiam. :papa:


Cieszę się, że relacja się podobała i że może być przydatna. Przypuszczam, że macie podobne rozterki jak my przed wyjazdem. Rumunia to świetny pomysł, ma wiele miejsc godnych polecenia. W Bułgarii też jest fajnie, tyle że inaczej niż w Cro. Życzę owocnego planowania trasy i udanego urlopu. Jeśli mogę w czymś pomóc to zapraszam. Jeśli będę w stanie to odpowiem lub podpowiem to i owo :D .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Rumunia & Bułgaria czyli nasze wakacje AD 2016 - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone