Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

Jeszcze jedno pytanie z działu tych technicznych

Coś mi w rowerku od pewnego czasu skrzypi. Na dłuższą metę doprowadza mnie to do szału.
Nie wiedziałam co i gdzie i dziś kumpel (który się niby zna ) pooglądał i stwierdził, że mam luzy w widelcu. Rower oczywiście na gwarancji, więc jak coś to go oddam do serwisu, tylko nie chce z siebie głupola zrobić jak o luzach w widelcu będę mówiła
Jest coś takiego?

Mars, snickers i inne pierdoły jem wtedy gdy chce mi się słodkiego na trasie, szybko słodko i przyjemnie. Nie traktuje tego jako posiłek, który ma mnie doprowadzić do domu Znam dość dobrze swój organizm, o odżywianiu wiem tyle i wiedzieć powienienem i na razie mi to wystarcza aby było dobrze. Zobaczę co będzie się działo na dystansach powyżej 250km
Jak śmigałeś asfaltem na mtb z oponami górskimi to ten czas jest więcej niż dobry. Zresztą pewnie sporo górek po drodze było więc średnia jest bardzo dobra. Tak trzymać I jeździć
Ja od dwóch dni przyjmuje końskie dawki leków. Niedzielne kilka godzin w słońcu dowaliło po 24h, gardło wysiadło Dobra lekcja na przyszłość

Roxi, może to miejsce w którym kierownica "łączy" się z mostkiem? Ja tak miałem

Roxi napisał(a):Jeszcze jedno pytanie z działu tych technicznych

Coś mi w rowerku od pewnego czasu skrzypi. Na dłuższą metę doprowadza mnie to do szału.
Nie wiedziałam co i gdzie i dziś kumpel (który się niby zna ) pooglądał i stwierdził, że mam luzy w widelcu. Rower oczywiście na gwarancji, więc jak coś to go oddam do serwisu, tylko nie chce z siebie głupola zrobić jak o luzach w widelcu będę mówiła
Jest coś takiego?

Hm tu z kolega będę polemizował z kolegą R. również luz na widelcu jest wówczas gdy blokując przedni hamulec ruszamy rowerem do przodu i do tyłu wówczas można wyczuć ew. luz. Nie zdarzyło mi się by coś przy luzie widelca trzeszczało kasuje się to prosto popuszcza się dwie śruby w mostku te najbliżej rowerzysty ułożone pionowo w osi rury sterowej (stery to łożyska kierownicy) i dokręca kapsel na pionowej rurze sterowej tej od widelca nad mostkiem. Dokręca się tylko dotąd by skasować luz, po jego skasowaniu z powrotem dokręca się te 2 śruby. Zbyt mocne dokręcenie spowoduje, że ciężko będzie skręcać kierownicą. Dłuższa jazda z luzem spowoduje wgnioty w bieżni łożyska i charakterystyczne ruchy kontrujące kierownicy co można zauważyć podnosząc przednie koło i lekko uderzając w kierownicę z boku , kierownica wówczas się nie skręci całkiem tylko będzie się przesuwać po kolejnych wgniotach, tam się tworzą jak gdyby zapadki

remikrmk napisał(a):Jak śmigałeś asfaltem na mtb z oponami górskimi to ten czas jest więcej niż dobry. Zresztą pewnie sporo górek po drodze było więc średnia jest bardzo dobra. Tak trzymać I jeździć

Wiem jaki jest ten czas bo mam porównanie n-razy już pokonywałem tą trasę
Co do "tak trzymać i jeździć "...... no cóż wychodzi mi to jeżdżenie trochę, że tak powiem bokiem , ta rada akurat jest nie teges

Myślę, że tutaj leży przyczyna.

rower-kondycje-buduje-i-paliwa-nie-potrzebuje-t31189-1215.html#p1405444

Dwie śruby z lewej luzujesz, górna delikatnie dokręcasz; pewnie pójdzie lekko do delikatnego oporu, dokręcasz te dwie po lewej.

Bardzo dziękuję za odpowiedzi.

bluesman napisał(a):kasuje się to prosto popuszcza się dwie śruby w mostku te najbliżej rowerzysty ułożone pionowo w osi rury sterowej (stery to łożyska kierownicy) i dokręca kapsel na pionowej rurze sterowej tej od widelca nad mostkiem.

Hmmmm jak tak czytam, to tym sposobem skasują się luzy przy kierownicy, a ja mam niby "zdiagnozowane" luzy w amorku, widelcu... nie wiem jak to nazwać. W tym elemencie co cię rusza na wertepach

bluesman napisał(a):Hm tu z kolega będę polemizował z kolegą R. również luz na widelcu jest wówczas gdy blokując przedni hamulec ruszamy rowerem do przodu i do tyłu wówczas można wyczuć ew. luz. Nie zdarzyło mi się by coś przy luzie widelca trzeszczało

Tak właśnie było to sprawdzane. Zablokował przednie koło i poruszał rowerem w przód i tył. Wtedy było słychać wyraźne trzeszczenie. Mówił, że widać jak to się rusza... ja tam nic nie widziałam, ale wyglądało, że się zna

FUX napisał(a):Myślę, że tutaj leży przyczyna.
Dwie śruby z lewej luzujesz, górna delikatnie dokręcasz; pewnie pójdzie lekko do delikatnego oporu, dokręcasz te dwie po lewej.

Czyli dokładnie tak jak psiał bluesman...
Dzięki. Dziś przeprowadzę taką operację.

Jak nie pomoże to pewnie serwis I co? Wymiana amorków? Widelca?

W tak nowym rowerze jak Twój nie miał prawa wyrobić się amor/widelec by nastąpiły luzy w zwłaszcza stalowych goleniach trzeba się postarać Zaocznie trudno to stwierdzić czasem trzeszczą np. pedały

Masz tam amor czy sztywny wideł ? gdzieś chyba dawałaś zdjęcie ale nie chce mi się szukać

Może wada fabryczna?

trzeszczenie niekoniecznie może być wadą może to być immanentna cecha tego amora może piasek się dostał pod uszczelki ? Ciężko coś doradzić ... może to szprycha koła się poluzowała, naprawdę możliwości jest mnóstwo

Koło udało się naprawić i nawet bezpłatnie. Kilka minut roboty po prostu nakrętka kontrująca się poluzowała i bębenek się wysunął. Zwracam honor kołu aczkolwiek nie powinno się coś takiego zdarzyć

Bluesman tak z ciekawości spytam, drogie te koło było? To lekko dziwne łamane na niepoważne, że taka awaria się zdarzyła w nowym prawie (?) kole

ponad 500 zł ...... Boplight disc xc 430

Dzisiaj przyszedł do mnie nowy damper, którym zamierzam zastąpić obecny posiadany przez żonę. Posiada 3 tryby pracy i może ją wreszcie zadowoli Cenowo (regularna cena) jest kilka razy droższy, a jakościowo ma bić na głowę poprzedni . Kupiłem nowy za pół ceny z gwarancją na 24 miesiące, trochę dziwne co ? Jest też dużo lżejszy prawie 90 g mniej. Cenię sobie f-mę DT Swiss i jej tłumik model HVR 200 mam już w jednym z rowerów. Co do jego pracy nie mam zastrzeżeń nowy to model X313. Niestety problemem będzie jego zamontowanie bo muszę mieć specjalne tuleje montażowe, a takich nie ma w komplecie.