Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

PRAGA z dziećmi - majówka 2015

Czesi byli trzecim narodem po Amerykanach i Rosjanach w kosmosie. Czescy badacze Otto Wichterle i Drahoslav Lim opatentowali w 1963 roku metodę produkcji miękkich soczewek kontaktowych i Czesi uważani są za wynalazców soczewek kontaktowych. Kostka cukru została wynaleziona w czeskiej miejscowości Dačice.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1976
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 10.09.2015 14:34

Buber napisał(a):Teraz wraca moda na zwiedzanie na luzie i czekanie co przyniesie dany dzień podróży ... szczerze - bardzo mi się to podoba.
Niestety dla mnie to se ne vrati :? :wink:.


chyba trochę przesadzasz ;) Dzieci nie masz już malutkich, z każdym rokiem można dawać więcej spontaniczności. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale na wyjazdach z moimi rodzicami to ja się podporządkowywałem ich planom, a nie moi rodzice dziecięcym :P Ja wiem, że teraz forma wychowywania dzieci jest inna, ale nadal uważam, że potrzeby dziecka nie mogą zdominować całego lub większości wyjazdu (chyba, że to totalny maluch, ale to co innego). Nie mniej wraz z wiekiem przecież łatwiej będzie dodawać "mniej dziecięce" elementy, a w pewnym momencie dzieci w ogóle przestaną jeździć, bo "ze starymi to już nie wypada" ;).

Kwestia planowania w pracy to co innego, lecz przecież jak się ma np. tydzień wolnego, to można zaplanować pierwszy nocleg a potem... co się trafi :) To też spontaniczość :) Dzieciaki spały już w namiocie kiedyś? Wiele się na początku boi, ale potem stwierdza, że to świetna przygoda. Nie trzeba od razu na dziko, są przecież pola namiotowe :) Zresztą teraz to ciężko mówić o jakiejś dziczy - niemal wszędzie w Europie bez problemu znajdzie się spontanicznie nocleg czy jakiejś miejsce obiadowe... a człowiek może się poczuć jak odkrywca :)

Choć ja tu piszę o spontaniczności, a przecież sam jeżdżę według planu :D Oczywiście ten plan jest modyfikowany, często się go zmienia, lecz jednak mam zapisane gdzie chcę coś zobaczyć. Noclegów generalnie nie rezerwuję (chyba, ze w miastach typu Praga), ale listę potencjalnych namiarów mam... więc też nie tak bardzo spontanicznie ;)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.09.2015 17:08

Pudelek napisał(a):
...chyba trochę przesadzasz ;) Dzieci nie masz już malutkich, z każdym rokiem można dawać więcej spontaniczności. Nie wiem jak jest u Ciebie, ale na wyjazdach z moimi rodzicami to ja się podporządkowywałem ich planom, a nie moi rodzice dziecięcym :P ...

Może wcześniej, parę moich zdań, zabrzmiało dwuznacznie, ale dzieci bym do tego nie mieszał, te narzekania itp. - to raczej od strony dorosłych :wink:.

Same dzieciaki są już samodzielne, jeżdżą na obozy ...kombinują, gdzie się da, nawet w obcym kraju :wink:
A na wspólnych wyjazdach - jest totalna dyktatura (ale mogą mnie krytykować :wink: ) ... gdybym wprowadził demokrację - każde chciałoby w inną stronę.
Żeby ich nie zniechęcić i jeszcze czegoś nauczyć, muszę brać pod uwagę ich potrzeby (raczej te chłopięce). Czasem razem planujemy, potem zwiedzamy miejsca, które mi się też podobają ... ale sam, bez nich - pewnie bym tam nie poszedł, wybrałbym typy Kiepury.


Pudelek napisał(a):
Kwestia planowania w pracy to co innego, lecz przecież jak się ma np. tydzień wolnego, to można zaplanować pierwszy nocleg a potem... co się trafi :) To też spontaniczość :) Dzieciaki spały już w namiocie kiedyś? Wiele się na początku boi, ale potem stwierdza, że to świetna przygoda. Nie trzeba od razu na dziko, są przecież pola namiotowe :) Zresztą teraz to ciężko mówić o jakiejś dziczy - niemal wszędzie w Europie bez problemu znajdzie się spontanicznie nocleg czy jakiejś miejsce obiadowe... a człowiek może się poczuć jak odkrywca :)

Wiesz tu się zgadzamy - można sobie pozwolić na luz, jeżeli ma się z 2 tygodnie lub więcej wolnego.
Ta szwedzka relacja - jeżeli chodzi o okolice Sundsvall, to wcześniej niczego nie planowaliśmy -np. Tajski Pawilon był odkryty przypadkiem ...
No, ale jak mam 3-4 dni na atrakcyjne miejsce ... - muszę zaplanować.
Tym bardziej, że nie wiem kiedy będę następny raz i czy w ogóle będę .
Ten rok obfitował w wyjazdy... następny - może tak być, że nigdzie nie pojedziemy.

Co do noclegu - chyba zrobiliśmy się z żoną wygodniccy na stare late i do namiotu pewnie nie wrócimy (choć nie wykluczam niczego). Myślę, że nocleg, bazę warto sobie dobrze zaplanować - wiem jak źle trafiona miejscówka potrafi zepsuć cały pobyt.


Pudelek napisał(a):
...Choć ja tu piszę o spontaniczności, a przecież sam jeżdżę według planu :D Oczywiście ten plan jest modyfikowany, często się go zmienia, lecz jednak mam zapisane gdzie chcę coś zobaczyć. Noclegów generalnie nie rezerwuję (chyba, ze w miastach typu Praga), ale listę potencjalnych namiarów mam... więc też nie tak bardzo spontanicznie ;)

Więc sam widzisz - jest jakiś plan :D
Co planowania - jest jeszcze jeden aspekt - chciwość :wink: .
Człowiek czyta opisy innych, ogląda ich zdjęcia i zdaje sobie sprawę, że ma na zobaczenie tego wszystkiego ograniczoną ilość czasu ... i wtedy zaczyna się ostra selekcja.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.09.2015 18:40

...
My tu gadu, gadu ... na takie ciężkie tematy, a relacja stygnie :wink: .

Obrazek

Plac Loretański z Loretą wita nas rzęsistym deszczem.
Dzieci nie rusza specjalnie architektura sanktuarium, ani skarbiec w nim będący ... co najwyżej mogłaby ich zainteresować święta z brodą.
Mnie też tam specjalnie nie ciągnie.

Najciekawsza jest południowa pierzeja placu ...
Obok słynnej piwiarni U Cerneho Vola znajduje się sklepik HRACKY


Obrazek

Obrazek


To nie jest zwykły sklepik z zabawkami.
Oczywiście - na pierwszej linii, prężą się wszechobecne kreciki, ale już dalej znajdziemy nostalgiczne zabawki, z czasów naszego dzieciństwa - tzn. z czasów złotego dziesięciolecia Komuny.
Solidne blaszane samochodziki, drewniane klocki, dawne układanki - wszystko podobno w 100% made in Czech Republic.
Kupujemy 2 kolejki (z napisem Łomnicky stit), z linką do powieszenia w pokoju i z napędem na kluczyk - działają rewelacyjnie :D.

Leje ...
Towarzystwo chce już do domu.
OK - rezygnuję z muzeum miniatur (kolejny pomysł dla dzieci, znajdujący się niedaleko) i ruszamy do metra..

Ale nie najkrótszą drogą :twisted: (towarzystwo o tym nie wie - przewidująco ... nie pokazuję nikomu mapy).
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.09.2015 19:17

Buber napisał(a):...
My tu gadu, gadu ... na takie ciężkie tematy, a relacja stygnie :wink: .

Gadu gadu czasem jest potrzebne. Dobrze poczytać, jakie spojrzenie mają inni. Sama kilka razy pisałam o tym, że turysta w Pradze nie jest szczególnie szanowany, chociaż tyle kasy tam zostawia. Miasto nie sprzyja spacerom, brakuje deptaków i stref tylko dla pieszych, jakich pełno np. w Budapeszcie. Na Rynku Małostrańskim urządzono parking :roll:, zamyka się chodniki bez alternatywnej drogi. Dojechać samochodem można niemal wszędzie, co jest absurdalne w mieście pełnym zabytków. Niby największa w Europie starówka, ale "rozjechana" i zatruta spalinami...
To mi się w Pradze bardzo nie podoba i po prostu tego nie rozumiem.

Co do "klimatu", to czeska stolica broni się, ale nie (albo nie tylko) dzięki zabytkom, a współczesnym artystom (np. Černý) i czeskiemu poczuciu humoru. Zgadzam się, że jest "przaśna", swojska i to mi się akurat podoba :mrgreen:

Ale wracając do Twojej relacji... :) - Loretę też odpuściliśmy, głównie ze względu na wygórowaną cenę biletu. Płacić za zwiedzenie kościoła (czy sanktuarium) więc niż za cały dzień spędzony w zoo to przesada.

Buber napisał(a):Kupujemy 2 kolejki (z napisem Łomnicky stit), z linką do powieszenia w pokoju i z napędem na kluczyk - działają rewelacyjnie :D.

No proszę, Czesi promują słowacki szczyt ;) Ale w końcu jeszcze "chwilę" ;) temu to był szczyt wspólny :D Kilka tygodni temu widzieliśmy oryginalne wagoniki (i oryginalny szczyt ;)) z bliska :)

Buber napisał(a):...
OK - rezygnuję z muzeum miniatur (kolejny pomysł dla dzieci, znajdujący się niedaleko) i ruszamy do metra..

Ale nie najkrótszą drogą :twisted: (towarzystwo o tym nie wie - przewidująco ... nie pokazuję nikomu mapy).

No to jestem ciekawa, co wymyśliłeś :)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.09.2015 23:25

maslinka napisał(a):... Dojechać samochodem można niemal wszędzie, co jest absurdalne w mieście pełnym zabytków. Niby największa w Europie starówka, ale "rozjechana" i zatruta spalinami...
To mi się w Pradze bardzo nie podoba i po prostu tego nie rozumiem.

To jest pomyłka i niczemu dobremu to nie służy.
Dziwne, że wszędzie, da się radę ograniczyć / zlikwidować ruch w historycznych częściach miasta, a tam nie ...


maslinka napisał(a):Co do "klimatu", to czeska stolica broni się, ale nie (albo nie tylko) dzięki zabytkom, a współczesnym artystom (np. Černý) i czeskiemu poczuciu humoru. Zgadzam się, że jest "przaśna", swojska i to mi się akurat podoba :mrgreen:

Tak, wielki plus za to.
Jest na luzie, bez nadymania się - człowiek czuje się jak u siebie.


maslinka napisał(a):No proszę, Czesi promują słowacki szczyt ;) Ale w końcu jeszcze "chwilę" ;) temu to był szczyt wspólny :D Kilka tygodni temu widzieliśmy oryginalne wagoniki (i oryginalny szczyt ;)) z bliska :)

Pochwalę się ... jak jest dobra pogoda, zwłaszcza zimą, widzę Łomnicę (dokładnie to całe okoliczne gniazdo górskie) - spod domu ... no tyle, że z daleka :mrgreen: .
Może stąd te gondole - zabawki.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1976
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 10.09.2015 23:37

z tym ruchem to chyba się coś Czechom pomyliło... bo kiedyś wjechać autem w centrum graniczyło z cudem, wszędzie drogi tylko dozwolone dla mieszkańców, o parkingach nie mówiąc. Może teraz uznali, że jeszcze więcej kasy ściągną, jak ktoś podjedzie pod same drzwi?

Z drugiej strony Czesi mają tyle zabytkowych miast i miasteczek, że zadeptaną Pragę spokojnie można sobie powetować innymi miejscami
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.09.2015 23:47

...
maslinka napisał(a):No to jestem ciekawa, co wymyśliłeś :)


Obrazek


Nie byłem zbyt oryginalny.
Do stacji poszliśmy, w deszczu, możliwie zwykłą drogą ... czyli przez zamek :oczko_usmiech: .


Obrazek

Zadziwiły mnie te olbrzymie instalacje rynnowe na katedrze ...
Wyglądają jak rury na jakimś U-bocie.
Katedra wielka, to i dach niemały - odpływ wody ważna rzecz.
Jak zawory otworzą to i nas zaleje, więc uciekamy stamtąd czym prędzej, na plac Jerzego...


Obrazek

Obrazek

Obrazek


Następnym razem będę musiał zwiedzić gruntownie całe Hradczany, a zwłaszcza kościół św. Jerzego ...
Na razie podstępem udaje mi się wprowadzić całe towarzystwo do Złotej Uliczki ...


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pod 22 -ką tworzył Franz Kafka, a ten domek poniżej jest przeuroczy.
Pomyśleć, że w średniowieczu takie domki stały z obu stron, a uliczka miała szerokość metra ...


Obrazek


Dochodzimy do końca, schodzi się schodami w dół ... i okazuje się, że wylot uliczki jest zamknięty.
Trzeba się wrócić tą samą trasą.
Dzieci złe na mnie, wszyscy mają dość, grupa się rozłazi :mrgreen:
Kolejne Hracky już nikogo nie interesują ...

Obrazek
Ostatnio edytowano 11.09.2015 21:49 przez Buber, łącznie edytowano 1 raz
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1976
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 10.09.2015 23:51

a dla mnie Złota Uliczka jest jednym z najbardziej przereklamowanych miejsc w Pradze :D Może gdyby człowiek chodził tam samotnie, ale tak to mam wrażenie, że to jedno wielkie targowisko i sklep...
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 10.09.2015 23:52

Pudelek napisał(a):z tym ruchem to chyba się coś Czechom pomyliło... bo kiedyś wjechać autem w centrum graniczyło z cudem, wszędzie drogi tylko dozwolone dla mieszkańców, o parkingach nie mówiąc. Może teraz uznali, że jeszcze więcej kasy ściągną, jak ktoś podjedzie pod same drzwi?

Nie znam zasad tam panujących, ale z tymi pojazdami to rzeczywiście przesada.
To trochę jakby przez krakowski Rynek autobusy jeździły, na Grodzkiej był normalny ruch kołowy, a na Wawel można wjechać taksówką ...


Pudelek napisał(a):a dla mnie Złota Uliczka jest jednym z najbardziej przereklamowanych miejsc w Pradze :D Może gdyby człowiek chodził tam samotnie, ale tak to mam wrażenie, że to jedno wielkie targowisko i sklep...

Mieliśmy pod tym względem szczęście, lało, było już koło 19- tej, więc ludzi nie było za wiele.
Za to zgaszone kolory i ogólna niechęć do chodzenia przytłumiły odbiór tego miejsca ...
Miejsce pewnie przereklamowane, ale ma swój urok i warto się tam wybrać.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 12.09.2015 09:29

...
Gdy wychodzimy ze wschodniego krańca zamku, przejeżdża limuzyna (oczywiście ze znaczkiem zielonej kury), z chorągiewkami na masce.
Pewnie presidio albo jakaś inna czeska szycha.
Machałem, on też machał, ale za dużo nie widziałem bo miał ciemne szybki :wink: .


Ale w sumie to nieistotne.
Najważniejsze, że napatoczyłem się na czeską zmianę warty.


Obrazek

Obrazek
i paszli ...

No nie wiem ... nie podobało mi się.
Chłopaki mają ładne, wyprasowane mundurki, a na nich kolorowe sznurki, broń wyczyszczona, ale ... są przygarbieni, ruszają się niemrawo, coś tam tupią w miejscu, dowódca mamrocze komendy pod nosem - normalnie, jakby wstydzili się swojej roboty.
Warta jak już stoi, to drapie się po nogach i strzela oczami na wszystkie strony.
Przepraszam, ale nie umywają się do naszych, czy Madziarów, nawet Szwedów...
Trudno ... za to podobno mają dobrych pilotów.


Leje coraz bardziej ...aż sparafrazuje mistrza:
Niebo nad Pragą ma ma barwę ekranu monitora, nastrojonego na nie istniejący kanał :wink:

Obrazek


W planie była jeszcze propozycja majeczki czyli Vystaviste, z Kriżikovą fontaną.
Ale sami widzicie, wicie i rozumiecie ...
Zjeżdżamy stąd - trzeba się wygrzać i wysuszyć.


Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14803
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.09.2015 14:08

Nam nie udało się zobaczyć zmiany warty... I mundury mieli inne - cieplejsze, jeszcze zimowe ;)

Wojtku, coś długo Wam zeszło na tym wygrzewaniu i suszeniu ;) Kiedy ciąg dalszy? :)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.09.2015 14:26

maslinka napisał(a):...
Wojtku, coś długo Wam zeszło na tym wygrzewaniu i suszeniu ;) Kiedy ciąg dalszy? :)


.... JUUUUUUŻ :D .
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.09.2015 14:45

...
Obrazek

Obrazek


Stacja czerwonej linii metra Vysehrad jest nietypowa.
Znajduje się na poziomie ziemi, albo raczej nad jej poziomem ...
Rzecz naturalna np. w Sztokholmie, ale w Pradze ... niespotykana.
Metro wyłania się spod ziemi na wysokości centrum kongresowego.
Następnie mknie po Nuselskym moście, żeby za chwilkę znowu zapaść się pod ziemię.


Obrazek

Nuselský most został wybudowany za komuny (chociaż plany ponoć były przedwojenne).
Na jego górnym poziomie jadą samochody ... dołem metro.
Jest umiejscowiony 43 metry nad ziemią... przez co podobno cieszy się popularnością wśród samobójców :?

Okolice są ciekawe ...
Centrum kongresowe pięknie ozdobione -otaczająca zieleń w porządku ...
Freski - brak odpowiedniego talentu, jest kompensowany dużym zapałem.
Przy samej stacji polski akcent ...

Obrazek

Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.09.2015 21:32

...
Obrazek


Vysehrad jest położony na wzgórzu nad Wełtawą.
Dojazd metrem ma tę dobrą stronę, że stacja jest już na poziomie górki, wiec nie trzeba się wspinać.
Od stacji do ul. V Pevnosti jest z kilkaset, dość przyjemnych metrów.


Obrazek


Od bramy idzie się kawałeczek brukowaną uliczką.
Wokół zieleń, mury obronne, jakieś kazamaty - to pozostałości po dawnej twierdzy.
Rano spotykamy niewiele osób.
Dopiero przy rotundzie Św. Marcina widzimy się z polską wycieczką.


Obrazek


Rotunda to jedna z niewielu praskich budowli, w stylu romańskim (jest jeszcze kościół św. Jerzego na Hradczanach i rotunda św. Krzyża na Starym Mieście) i chyba jedyna stojąca w samotności, w otoczeniu tylko drzew i krzaków.
Budowla piękna, chociaż typowa. Portal został dorobiony w późniejszych wiekach.
Dzieciaki są średnio zainteresowane stylami w architekturze... na szczęście po drugiej stronie drogi ma górce jest starosłowiański plac zabaw.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na placyku są rzeźby różnych postaci z czeskiej mitologii.
A to jest Bivoj, a to te 3 dziewczyny ...
książę Krok miał 3 córki - jedna zajmowała się leczeniem, druga rozmawiała z duchami, a najmłodsza Libusza ... przepowiadała przyszłość.
Zgodnie z życzeniem księcia, po jego śmierci władcą całego ludu została Libusza.
Ale mimo, że rządziła mądrze i sprawiedliwie, mężczyźni nie byli zadowoleni i zażądali władcy płci męskiej.
Libusza posłała po chłopa Przemysła Oracza, który został jej mężem ... i w ten sposób założyła dynastię Przemyślidów.


Dzieciaki z niejakim żalem opuszczają plac zabaw, ale nie ma zmiłuj ... jest jeszcze trochę do zobaczenia.
Obok można podejść na mur cytadeli, ograniczający ją od rzeki.
W oddali majaczy nasz cel (i nie chodzi tu o toy-toya w krzaczkach :wink: )


Obrazek

Obrazek

Obrazek
MARK1
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 17.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) MARK1 » 21.09.2015 08:28

Zdjęcie pędzącego metra - dla mnie super trafione !

Pozdrawiam :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czechy - Česko



cron
PRAGA z dziećmi - majówka 2015 - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone