Powrót do przeszłości , czyli Makarska i Peljesac 2012

Dzięki Iwonko ,
było cudownie ,

będę wypatrywać następnych relacji .

Dzięki za cudną relację. Pozdrawiam

Spóźniony mocno zasiadam i pozdrawiam z ostatniego rzędu.

Ale cieplutko się zrobiło......Dziękuję Wam kochani, dobrze się pisze ze świadomościa że ktoś to czyta....

Kolejne relacje, mam nadzieję że będą, tylko musicie cierpliwie poczekać, przynajmniej do końca kwietnia.

Postaram się wtedy sięgnąć wstecz pamięcią i pokazać Wam jakieś urokliwe miejsca. A nowych, mam nadzieję że też przybędzie.

Pozdrawiam

wspaniała relacja, piękne zdjęcia... z każdą kolejną przeczytaną relacją zakochuję się w Chorwacji chociaż jeszcze tam nie byłam..

Zdjęcie stópek jest absolutnie wspaniałe
Dziękuję Wam za możliwość przeżycia Waszych wakacji z Wami Było wspaniale.

Aldonka napisał(a):Dziękuję Wam za możliwość przeżycia Waszych wakacji z Wami Było wspaniale.

Cała przyjemność po mojej stronie. Pozdrawiam

Miło sie czytało i oglądało . Dzięki

Cześć Iwona wakacje mieliście fajne.....a pewne małe rozczarowania to teraz zapewne z uśmiechem wspominasz
Dla mnie największą katastrofą był Titanic powinien między górami lodowymi trenować , a nie błąkać się po ciepłych akwenach i .........

Dreptałem za Wami po moich starych śladach i sprawiło mi to wiele przyjemności

Pozdrowionka

Katka, Robert, dziękuję za obecność.

A rozczarowania.....faktycznie, z perspektywy czasu wydają się nie mieć większego znaczenia.

Chociaż....Zitna na pewno będzie na pierwszym miejscu naszej "katastroficznej" listy. Może kiedyś, poza sezonem jeszcze się tam wybierzemy, ale w sezonie...NIGDY W ŻYCIU !

Pozdrawiam serdecznie-Iwona

Witam !
Czy mogłabym prosić o namiary na pierwszą kwaterę? Riviera

Pozdrawiam!

Melanie napisał(a):Witam !
Czy mogłabym prosić o namiary na pierwszą kwaterę? Riviera

Pozdrawiam!

Witaj, nie mam namiaru , oni nie mają dostępu do netu, a numeru telefonu nie braliśmy , bo nigdy nie rezerwujemy wcześniej. Jeśli jechalibyście "na chybił - trafił", tak jak my to zawsze robimy, to za tabliczką Mala Duba, pierwszy dom po prawej. Wąsaty zazwyczaj przesiaduje na rozklekotanej wersalce ( tak spędza większą część dnia ), przed domem. W tym roku miał być generalny remont, czekali na kredyt, jeśli zdążą do lata, to powinno być wszystko przerobione i ulepszone. Planowali już kuchnię dla gości, nową łazienkę ( my korzystaliśmy z kuchni gospodarza , a łazienka jak wspominałam pamiętała dawne dzieje....). Jeśli lubisz jeżdzć w ciemno, to życzę powodzenia, może akurat się Wam uda i będzie wolny pokój.
Dla nas Mala Duba to jak na razie Nr.1 ( jeśli chodzi i wioseczkę, bo cenimy sobie spokój i takie "zadupkowo" ). Warunki bywały znacznie lepsze, ale jednak bardziej zależy nam na fajnej okolicy, niż na eleganckim apartamencie. Pozdrawiam !

Witam,
dzięki za relację, zimną zimową porą czytam je sobie, rozgrzewam sie przy tym, bo jak sie na fotki słoneczne patrzy to od patrzenia ciepło sie robi no i szykuję plan na lato
fajny pomysł z mama na wakacjach, w sumie taki sam chodzi mi po głowie od lat, od pierwszego wyjazdu do Cro ale jak ją przekonać kiedy zachowuje się jakby korzenie zapuściła??
serdecznie pozdrawiam autorkę

emarylka napisał(a):Witam,
dzięki za relację, zimną zimową porą czytam je sobie, rozgrzewam sie przy tym, bo jak sie na fotki słoneczne patrzy to od patrzenia ciepło sie robi no i szykuję plan na lato
fajny pomysł z mama na wakacjach, w sumie taki sam chodzi mi po głowie od lat, od pierwszego wyjazdu do Cro ale jak ją przekonać kiedy zachowuje się jakby korzenie zapuściła??
serdecznie pozdrawiam autorkę

Jak zapewne zauważyłaś, u nas też łatwo nie było. Spróbuj naszego sposobu i "podaruj" Mamie Chorwację na urodziny. W końcu prezentów się nie oddaje....Pozdrawiam i życzę powodzenia

tak też zrobię!
"wołu" jakiegoś jeszcze użyję coby do autka ja wpakować, a o to że później będzie dobrze juz się nie martwię