Powrót do przeszłości , czyli Makarska i Peljesac 2012

Aż dziwne, że Pupnatska Luka była mniej zaludniona, sądziłam, że jest bardziej popularna niż Żitna.

Myślę,że to wpływ niezbyt dużej odległości od terenu zamieszkałego.
Do Pupnatskiej Luki trzeba dojechać, a do Zitnej można też dojść.
Pozdrawiam

Adam66 napisał(a):

Aż dziwne, że Pupnatska Luka była mniej zaludniona, sądziłam, że jest bardziej popularna niż Żitna.

Myślę,że to wpływ niezbyt dużej odległości od terenu zamieszkałego.
Do Pupnatskiej Luki trzeba dojechać, a do Zitnej można też dojść.
Pozdrawiam

O tym samym pomyślałam. Poza tym Zitna jest o wiele mniejsza

C.D

Pupnatska bezludna nie była.....

Ale była na tyle duża , że nikt nikomu nie przeszkadzał. Najwięcej było chyba Włochów , ten język najczęściej słyszeliśmy , choć przyznam ze mimo iż to naród dość hałaśliwy , to tego popołudnia , na nadmiar decybeli nie narzekaliśmy.



Spokojnie mogę polecić tę zatokę.





Po kilku godzinach plażowania , postanawiamy wracać.

Okazuje się , że wyjazd będzie trudniejszy niż zjazd w dół. Jesteśmy bowiem z tej mniej bezpiecznej strony drogi.

I jak na złość ktoś jedzie w kierunku zatoki ! Mąż zjeżdża maksymalnie na prawą stronę , zatrzymuje się , a po chwili słyszę jak koła " ślizgają się " po piaskowej nawierzchni.
Powiem Wam , że takiego lęku dawno we mnie nie było. Bujna wyobrażnia podpowiadała że samochód zaraz zsunie się ze skarpy.

Bogu dzięki , nie spadł ,ale ulga była ogromna , gdy znów znależliśmy się na asfalcie.

Jeszcze ostatnie spojrzenie na Pupnatską i kierujemy się w stronę portu.





Prawie godzine czekamy na prom , pijemy kawkę w pobliskim barze i fotkujemy jego gości , którzy co prawda kawy nie piją , ale siedzą dumnie na krzesłach.



Na promie zaczynam znów opowiadać o Cromaniakach i nie wiem dlaczego , ale myślę o Basi.

Pamiętam z kalendarza wyjazdowego że miała być w tym roku w Orebicu , ale czy jest ???



Pozdrawiam Cię Basiu serdecznie....

I tak kończy się nasz kolejny dzień , jeszcze tylko tradycyjna posiadówka na tarasie , rozmowy z Ivanką i Leo, winko...

Kończy się też część przedświąteczna mojej relacji. Zakładałam , że skończę przed Świętami całość , nie udało się...

Życzę więc wszystkim czytającym ,zdrowych i pogodnych Świąt , a na dalszy ciąg naszych wakacyjnych wspomnień zapraszam za tydzień !

Iwonko - milo mi niezmiernie

Rowniez serdecznie pozdrawiam i zycze cudnych Swiat!

Do milego za tydzien!

Zdrowych i spokojnych Świąt:) czekam niecierpliwie na dalszy ciąg relacji. Powiem szczerze że cały czas myślałam o wyjeździe na Hvar w 2013r, ale teraz mam dylemat...Pozdrawiam

miło poczytać i powspominać, i Mala Duba i Peljasac... no i te Wasze katasrofy
są bardzo sympatyczne
- no i chyba szybciej otworzą autostradę do Ploce niż most
bo w osatnie wakacje postęp prac przy moście nie wyglądał najlepiej

Pozdrawiam

karo1102 napisał(a):Zdrowych i spokojnych Świąt:) czekam niecierpliwie na dalszy ciąg relacji. Powiem szczerze że cały czas myślałam o wyjeździe na Hvar w 2013r, ale teraz mam dylemat...Pozdrawiam

Spróbuj tak jak my . Zacznij się zastanawiać jak miniesz na autostradzie zjazd na Split. Takie spontaniczne decyzje są najlepsze .

mojekp napisał(a):miło poczytać i powspominać, i Mala Duba i Peljasac... no i te Wasze katasrofy
są bardzo sympatyczne
- no i chyba szybciej otworzą autostradę do Ploce niż most
bo w osatnie wakacje postęp prac przy moście nie wyglądał najlepiej

Pozdrawiam

Miło mi , że się podoba.

A prace przy moście podobno są wstrzymane , ,bo wszystkie fundusze przekazano na budowę autostrady do Dubrownika.

Zerknęłam .... super!! zostaję poczytam później w domu

AnaSz napisał(a):Zerknęłam .... super!! zostaję poczytam później w domu

Witam serdecznie w moich skromnych progach

Zdaję sobie sprawę , że relacja " zapadła w sen zimowy ", ale.... siła wyższa.....Obiecuję poprawę i c.d za kilka dni.

Iwonko , te "siły wyższe" zupełnie początek roku nam zdominowały

Mam nadzieję , że to " złe dobrego początki "


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):
Mam nadzieję , że to " złe dobrego początki "

Piotrze , obyś miał rację. Jeśli tak będzie , powiem że marzenia się spełniają....

Iwona75 napisał(a)::wink:

piotrf napisał(a):
Mam nadzieję , że to " złe dobrego początki "

Piotrze , obyś miał rację. Jeśli tak będzie , powiem że marzenia się spełniają....

Jakoś mi się nie spełniają. Dziwne

darek1 napisał(a):

Iwona75 napisał(a)::wink:

piotrf napisał(a):
Mam nadzieję , że to " złe dobrego początki "

Piotrze , obyś miał rację. Jeśli tak będzie , powiem że marzenia się spełniają....

Jakoś mi się nie spełniają. Dziwne

Darku , może masz nieodpowiednie marzenia

Piotrze , dobrze poszło , mam o duże dwa kroki bliżej do celu. Chyba z radości jakiś odcineczek jutro napiszę

Pozdrawiam Was serdecznie

Zgodnie z obietnicą.....

Odcinek osiemnasty - tytuł do wyboru.

" Czy tutaj mieszka Aldonka ?" lub "Wszystkie drogi prowadzą na....Divną...."

Ostatni dzień na Peljesacu postanawiamy spędzić na innej niż dotychczas plaży , ale gdzie ta plaża miałaby być nikt z nas nie wie. Wszyscy patrzą oczywiście na mnie , więc podsuwam nieśmiało że może gdzieś tam , gdzie zatrzymuje się od kilku lat taka Aldonka.

- A kto to jest Aldonka ?

- Aldonka , taka forumowa Aldonka. Jeżdzi od kilku lat w to samo miejsce , ma córeczkę , a ta, wszędzie zabiera misia , zupełnie tak jak nasza młodsza córka. I wiecie co ? Była tam kiedyś tylko tydzień i pogoda tak Im się nie udała...A , chyba już opowiadałam , wypadek mieli , ktoś w Nich wjechał....No , mówiłam Wam , czy nie ?

-Ja już nie wiem co Ty mówiłaś , a co nie.....gubię się w tych forumowych istotach ( mąż ). A gdzie niby miałaby być ta Aldonka ?

-W Borje . Tam na plażę to chyba nie bardzo , ze zdjęć to mega stromizna , ale dalej jest Podobuce. Może tam ?

Ok., jedziemy....Aldonko , specjalnie dla Ciebie....









I tak sobie jedziemy , podziwiamy widoczki , mijamy Aldonkowe Borje , ale jakieś szmery z tułu dochodzą , że plaży nie widać , że gorąco , że czasu szkoda na szukanie......

Droga jakby węższa , szukamy miejsca w którym moglibyśmy nawrócić i pozwalamy decydować " tyłowi "

- to co ? wracamy ? nie sprawdzamy tej plaży w Podobuce ?

-skończy się jak na Korculi ( dziesięciolatki mają w sobie naprawdę dużo optymizmu )

-jakaś propozycja ?

- Divna , Divna !!!!

Ok., zawracamy....




W końcu to ostatni dzień. " Koncert życzeń " czas zacząć......

C.D.N

Iwona75 napisał(a):
Piotrze , dobrze poszło , mam o duże dwa kroki bliżej do celu. Chyba z radości jakiś odcineczek jutro napiszę

I bardzo dobrze Mnóstwa kroków w słusznym i zamierzonym kierunku życzę . . . i tak będzie
Tego się trzymajmy


Pozdrawiam
Piotr