Po prostu PELOPONEZ

Podoba mi się to "niezbyt udane zdjęcie Księżyca" , relacja zresztą też .
pzdr.

tiwa napisał(a):Podoba mi się to "niezbyt udane zdjęcie Księżyca" , relacja zresztą też .

Bardzo się cieszę.

28 lipca 2018
Hydra - czyli osioł to muł, a kot jest cieczą...


Mysza tak zareklamowała Hydrę, że koniecznie musiałam tam popłynąć. Porzucamy więc na chwilę wszystkie strasznie-stare-i-mega-zabytkowe-starożytności i wyruszamy na wyspę.

Początkowo marzył mi się samotny - tzn. bez familii - rejs z Tolo, jednak szybko sumienie mnie ruszyło i jednak zabrałam na Hydrę rodzinkę... a w morską podróż wyruszyliśmy w Metochi.

Droga do Metochi wschodnim wybrzeżem półwyspu okazała się niezwykle malownicza. Naprawdę byłam zachwycona, ale zdjęć brak - nie zatrzymywaliśmy się ani na chwilę, bo trochę późno rankiem wystartowaliśmy, a spóźnienie na łódź oznaczało godzinne czekanie na kolejną... Zatem zdjęć wschodniego wybrzeża brak - ale tę widokową podróż bardzo polecam!

Na nabrzeżu w Metochi jest duży parking strzeżony - jedyny płatny z jakim spotkałam się na Peloponezie, 5 euro cały dzień.





Można też oczywiście zaparkować wzdłuż drogi, ale już ciężko było o dogodne miejsce.



Na końcu drogi widać budkę, gdzie kupiliśmy bilety - 6,50 euro w jedną stronę na głowę. Bilety powrotne nabyliśmy już na statku w Hydrze.

No to odpływamy!...







Hydra coraz bliżej...

















cdn.

28 lipca 2018
Hydra - czyli osioł to muł, a kot jest cieczą...
cd.


Na Hydrę przyciągnęła mnie także pewna postać - i nie była to ani Joan Collins, ani też Leonard Cohen.
Był to Patrick Leigh Fermor , niesamowity podróżnik, żołnierz i pisarz, imo facet z doskonale skanalizowanym ADHD, który we wstępie do powalającej podróżniczej książki Mani. Wędrówki po Peloponezie. w roku 1958 powiedział:
Wędrówki trwały nieprzerwanie aż do dzisiaj, gdy piszę te słowa wczesnym rankiem na białym tarasie, na wyspie Hydra.
Koniecznie musiałam więc zobaczyć choć kawałek wyspy, na której tworzył.

Do wspomnianej książki jeszcze wrócimy w relacji, a tymczasem zanurzmy się w rzeczywistość Hydry - wyspy, gdzie podobno nic ciekawego nie ma i dlatego można na niej świetnie wypocząć...

Na przyjezdnych czekają w porcie taksówki:





Naopowiadałam dzieciom o słynnych osiołkach na Hydrze, a dzieci mówią:
- Mama, przecież to nie są osły!
-

No rzeczywiście, większość osiołków było... mułami! Ewentualnie także konikami.





Na dodatek zazwyczaj poruszały się parami...





Osioł, czy muł, albo nawet qń - obojętnie, na Hydrze zawsze lepiej go mieć, niż nie mieć, bo aut i motorów nie ma.





I bez czworonożnej taksówki trzeba zasuwać z walizą na własnych nogach...



cdn.

28 lipca 2018
Hydra - czyli osioł to muł, a kot jest cieczą...
cd.

W stolicy wyspy warto zajrzeć do Katedry Wniebowzięcia NMP...







W środku nie wolno robić zdjęć - zanim zauważyłam tę informację, zdążyłam parę cyknąć ale będę grzeczna i ich nie wstawię.

To co w tym miasteczku najfajniejsze, to oczywiście uliczki i schodki.













cdn.

28 lipca 2018
Hydra - czyli osioł to muł, a kot jest cieczą...
cd.

Gdy się już odpowiednio wysoko wejdzie (uf uf uf... ) można podziwiać widoczki jak ten...



Albo w wersji z pięciolinią na niebie...



Aż się prosi, żeby...



Ślicznie tu jest...





Ostał się jakiś relikt przeszłości na murze...



Jakaś stara, zmęczona bugenvila:



A tu całkiem młodziutka:




Moje dzieci są gorącymi zwolennikami teorii, że kot jest cieczą, gdyż ponoć dostosowuje się do kształtu naczynia, w którym przebywa... W Grecji znalazły dodatkowy argument - twierdziły, że koty tam się rozlewają...



Szliśmy więc od jednego rozlanego kota do następnego, starając się nie roztopić w upale...



Trafiliśmy na coś na kształt głównej ulicy...



...z atrakcyjnymi willami - niektóre nawet na sprzedaż, może ktoś się skusi?...





Zaglądamy w zakamarki...







Podziwiamy widoczki w drugiej strony zatoki...















Jeszcze jakieś zakamarki...



Jeszcze admirał...



I taksówka zaparkowana na zapleczu...



Starczy!!!.... Odpływamy!!!...





P.S. Ciekawa jestem, jak długo ta strona będzie Wam się wgrywała.

Mikromir napisał(a):
P.S. Ciekawa jestem, jak długo ta strona będzie Wam się wgrywała.

U mnie bardzo szybko

agata26061 napisał(a):

Mikromir napisał(a):
P.S. Ciekawa jestem, jak długo ta strona będzie Wam się wgrywała.

U mnie bardzo szybko

Uff, całe szczęście, bo już miałam usuwać zdjęcia - chyba jednak trochę przesadziłam z ilością.

Mikromir napisał(a):

agata26061 napisał(a):

Mikromir napisał(a):
P.S. Ciekawa jestem, jak długo ta strona będzie Wam się wgrywała.

U mnie bardzo szybko

Uff, całe szczęście, bo już miałam usuwać zdjęcia - chyba jednak trochę przesadziłam z ilością.

E no co Ty, zdjęć nigdy za wiele. Czasem warto poczekać chwilkę aż się zdjęcia naładują, żeby zobaczyć te wszystkie piękne miejsca

mysza73 napisał(a): U mnie są same opisy

To szału nima...

mysza73 napisał(a): A tak w ogóle to jestem prawie na bieżąco ... kamienie, golas itp

Jak tak, to może być.

BTW, Mysza, już wiem skąd masz te swoje firanki.







Miłego wypoczynku!

Fajnie sobie powspominać miejsca , które udało nam się zobaczyć na Peloponezie ( Epidaurus , Korynt + kanał ).
Oczywiście te ,których nie widzieliśmy też są niczego sobie
Pozdrawiam

maslinka napisał(a):Danusiu, cudne widoki i piękne zdjęcia

Pięknie dziękuję. W słońcu świat wyglądaj dużo ładniej.

maslinka napisał(a): A to, że kto jest cieczą, to znany fakt. Jest na to wiele dowodów:

ajdadi napisał(a):Fajnie sobie powspominać miejsca , które udało nam się zobaczyć na Peloponezie ( Epidaurus , Korynt + kanał ).
Oczywiście te ,których nie widzieliśmy też są niczego sobie

A są tam jakieś miejsca, których nie widziałeś?...

Hydra bardzo mi się podoba ... nie wiem tylko czy stać mnie, na niebitą używkę quniopodobną, bo na funkiel nówkę pewnie nie za bardzo .
Pozostając w temacie fauny - koty na pewno są cieczą, ale tylko tą rozlewającą - taki stan skupienia, kot wysoce akceptuje .
Przestrzegam wszystkich, którzy umieszczają koty w naczyniach (nawet w celach doświadczalnych) ... kot to zwierze pamiętliwe i
gotowe zostawić część swojej cieczy w jakimś unikalnym miejscu .