Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pływanie pontonem w Chorwacji

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 30.03.2018 09:47

Yanush napisał(a):A ja kupiłem 2x30m fi8 i wydawało mi się (początkującemu m-wodniakowi), że wystarczy do ew. zakotwiczenia :?

Dość sporo miejsca zajmować będą te liny...


Fi 8 do codziennego kotwiczenia jest za gruba. Owszem też mam 8 ale jeśli musiałbym parkować na noc na kotwicy, więc od kilku lat leży w bagażniku. Teraz używam 5 mm i taką udało mi się rozerwać drapaka 1,5 kg bez jakiejkolwiek szkody dla liny. 5 mm ma około 400 kg wytrzymałości 8 mm blisko tonę. Nie sądzę by ucho dziobowe gumjaka było w stanie tyle wytrzymać. 8 mm jest więc wg mnie zasadne tylko ze względu na większą wytrzymałość na przetarcie o skały pod wodą, jednak jeśli jesteś na gumjaku albo cały czas go pilnujesz nie ma to sensu. Ja kotwicę szarpałam uchem na pawęży oczywiście przy pomocy silnika. Załoga na dziobie a mimo to ponton stawiało niemal do pionu.
Venom555
Cromaniak
Posty: 524
Dołączył(a): 02.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Venom555 » 30.03.2018 09:53

wydra2 napisał(a):Z ciekawosci zapytam czy posiadacie na lodziach radio do komunikacji czy do wyslania sygnalu SOS. Gdy moje wycieczki staly sie dluzsze i do bardziej odleglych regionow gdzie nie ma zasiegu GSM zaczalem sie zastanawiac nad jakims tanim radiem co by miec na wszelki wypadek. Macie jakies doswiadczenie?


Na radio musisz mieć licencję. Ale to i tak nie koniec. Musi mu zaostać nadany numer MMSI. Wezwanie pomocy polega na uruchomieniu Distress Alert. W radiach posiadających przystawkę DSC jest to czerwony przycisk do wzywania pomocy. Po odbezpieczeniu przycisku (jest on zazwyczaj przysłonięty pokrywą zabezpieczającą przed przypadkowym uruchomieniem) przytrzymujesz go przez 5 sekund. Zostanie włączony alarm, a sygnał zawierający informację o Twojej jednostce zostanie wysłany w eter. Wszystkie jednostki posiadające radia z DSC usłyszą w swoich radiach głośny alarm, a ich radia automatycznie zostaną przełączone na kanał 16 (kanał ratunkowy). Po wysłaniu alarmu możesz po krótkim czasie rozpocząć procedurę MAYDAY. Należy upewnić się, że jesteś na kanale 16.
Teraz tak - DSC działa z GPS i bez - jak bez musisz określić dokładnie swoja pozycję - bez tego leżysz bo nie wiedza gdzie jesteś. Radia z DSC bez GPS już sie nie kupuje ( kompas jest tez stdt na wyświetlaczu ) Wzywając pomoc DSC automatycznie leci Twoje położenie w eter.
Najważniejsze jest to jak go używać - tylko i wyłacznie gdy życie jest zagrożone. W innym przypadku mozesz miec poważne kłopoty.
Prócz radia warto miec z sobą normalny kompas.
Zapomniałbym o najważniejszej sprawie. Nawet bardzo dobre i drogie radio będzie do niczego jak nie będzie anteny. Lepiej miec słabsze radio i lepsza antenę.
Na ponton wystarczy ręczna sztuka. Na riba czy laminat warto miec stacjonarny. Dobra opcją jest Standard Horizon GX. Prócz komunikacji co jakiś czas leci pogoda lub ostrzeżenia o nadchodzących gwałtownych zmianach.
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 30.03.2018 13:35

ogorek napisał(a):
marsik napisał(a):...
PS.
Ogórku - serio wozisz na RIBie śpiwory? :o :o :o


Tak.... Dziatwa chrapała na RIB-ie w śpiworach w porcie aż miło już kilka razy.


To zupełnie inna sprawa. Rozumiem, że po prostu zostają na RIBie. Pisałeś jednak o nich jako punkt w kontekście awarii silnika, sytuacji awaryjnej... Wydaje się bez związku na Jadranie czy w GR, ale oczywiście jak kto uważa.

Panowie, w dyskusji o dryfowaniu zapominacie o DRYFKOTWIE. Ta jest w moim przekonaniu obowiązkowa. Zatrzyma lub co najmniej spowolni dryfowanie, da czas. Zajmuje bardzo mało miejsca, jest tania. Jest na moim pokładzie od zawsze, nigdy nie ćwiczyłem jednak jej użycia, w tym roku mam w planie. Zawsze może być głębokość, której kotwica nie sięgnie.

A propos liny kotwicznej - do pontonu miałem 6mm, 25m+2m łańcucha 6mm. Osobiście nie robilbym do pontonu 70m, byłaby dla mnie kłopotliwa w uzyciu, nie do wykorzystania na codzień. Natomiast zawsze miałem kolejne dwie liny po ok. 25-30m, służące głównie jako długie cumy, mogłyby też przedłużać kotwiczną. Zresztą obecnie na łodzi też tak mam.
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 30.03.2018 13:40

Z innej beczki - jak plany na 2018? Wiadomo już gdzie i kiedy? Wpisujcie w poście o spotkaniach!

https://www.cro.pl/spotkania-motorowodniakow-na-jadranie-t39818-60.html
Ostatnio edytowano 30.03.2018 18:47 przez marsik, łącznie edytowano 1 raz
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 30.03.2018 16:35

wcięło mój wpis :)

Dziatwa a i czasem żona popo w GR potrafią spać pod drzewkami w tych spiworach (po pływaniu, obiedzie, ...)

oczywiście rozsuniętych ale generalnie to sa spiwory na kilkanascie na plusie temperatury. Tak wszystko trzymam w konsoli na RIB-ie podwieszone wysoko (śpiwory i ten materac praktycznie nic nie ważą)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 30.03.2018 21:37

Marsik, linę klarujesz do worka, wydajesz kotwicę, jak czujesz że złapała wiażesz do ucha. Najlepiej jeszcze przez karabinek bo łatwiej odpiąć niż rozwiązywać napięty węzeł. To są sekundy. W drugą stronę, odpalam, odpływam a córka robi ponowny klar do worka. Dryfkotwa spowolni ale ale zapobiegnie a kotwica tak. Z 25-cio metrową liną miejscami nie zakotwiczysz na Paskich Vratach dalej niż 5 m od brzegu. Na Kornatach wcale, gdzie Jadran ma od razu w pionie 50 - 70 m., więc jakiekolwiek snurkowanie odpada. :wink:
Edit. Drapak jak najlżejszy i jak najtańszy. Na przyszły rok kotwicę mam już przygotowaną z przyponem 4 mm do liny głównej 5 mm. Będzie większa kontrola gdzie zerwę, bo drapak 0.7 kg. w Juli
kosztuje 19,99 zł. natomiast 70 m liny nawet 5 mm zdecydowanie więcej.
Yanush
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 878
Dołączył(a): 03.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Yanush » 30.03.2018 22:16

Czy widział ktoś gdzieś tą pozycję taniej? :roll:
Świeżuśka ale cena.... kosmos :lol:
baska
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 127
Dołączył(a): 18.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) baska » 31.03.2018 00:21

marsik napisał(a):300m od brzegu na Jadranie - też uważam, że to upierdliwe, choć generalnie rozsądne.

to ile w końcu jest 300 m czy 250 m?
bo ja się już trochę pogubiłem

marsik napisał(a):Kojarzycie natomiast chorwacki przepis dot. kotwiczenia w okolicy plaży? Jest takowy? Często są bojki ograniczające kąpielisko i to jest jednoznaczne, nie wolno ich przekraczać. Ale jak ich nie ma? Na dzikiej plaży ludzie, jest jakiś przepis zabraniający kotwiczenia blisko brzegu? Zdarzyło mi się spotkać z pretensjami niemieckiej Chorwatki w płytkiej piaszczystej zatoczce, że za blisko brzegu kotwiczę (jakieś 40-50m), przy głębokości może 1,2m. Oczywiście podobnie kotwiczyło kilka innych łodzi.


Tu jest nasze kotwicowisko (bojkowisko :) ) w Pirovacu
kotw1.jpg


widok z wody
kotw2.jpg


Gumjak trzymamy bezpośrednio przy plaży, jest zrobione oficjalne wejście w bojkach wyznaczających kąpielisko.
Gdy nie ma nikogo w wodzie to wychodzimy i wchodzimy normalnie na silniku ( bardzo powoli), gdy widzę że są ludzie w wodzie, to gaszę silnik przed wejściem i albo staram się trafić w bojkę korzystając z bezwładności, nie udało się ani razu :(, albo pagaje w ruch.

Rysio napisał(a):Pływanie z 20 metrową kotwiczną jest co najmniej nieodpowiedzialne. Osobiście kotwiczną mam ok 70 metrów a w razie "W" zawsze mogą cumę dowiązać i wtedy robi mi się ponad 100m liny.


To chyba zależy gdzie pływasz.
My głównie taplamy się w Zalewie Pirovackim
karta.jpg

a tam głębokość rzadko przekracza 20m, przy brzegu jest to 5-7m.
Jeszcze nie zdarzyło nam się wydać więcej niż 10m liny, więc 30m kotwicznej + 30m cumy do brzegu uważam za wystarczające

Rysio napisał(a): Fi 8 do codziennego kotwiczenia jest za gruba. Owszem też mam 8 ale jeśli musiałbym parkować na noc na kotwicy, więc od kilku lat leży w bagażniku. Teraz używam 5 mm i taką udało mi się rozerwać drapaka 1,5 kg bez jakiejkolwiek szkody dla liny. 5 mm ma około 400 kg wytrzymałości 8 mm blisko tonę.


Tak , ale oprócz wytrzymałości ważny jest też komfort tego który ciągnie za tą linę ( żona ) :),
5mm bardzo ładnie wrzyna się w paluszki :), dlatego do kotwiczenia mamy 10mm, a 5mm jako cuma brzegowa żeby gumiak stał zawsze dziobem do fali.
Lina + 2m łańcucha + 1,5kg drapak chowa się bardzo ładnie w małej torbie na burcie, gdzie nie zawadza , a w razie czego jest zawsze sklarowana i gotowa do rzucenia.
Załączniki:
kottw 3.jpg
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 01.04.2018 08:01

Yanush napisał(a):Czy widział ktoś gdzieś tą pozycję taniej? :roll:
Świeżuśka ale cena.... kosmos :lol:
Tutaj:
http://888haefen.de/
w autorskim sklepie ale... po niemiecku.
30 € (czyli jakieś 130 pln), to cena wyjściowa niemieckiego (orig.) wydania.
Nie mam pojęcia jak cenią się tłumacze, wiem jednak, że za darmo tyrać nie będą.
Osobiście powiem, że książka/atlas deczko mnie zawiódł.
Kupiłem parę lat temu (jednocześnie z pontonem) i jeśli dobrze pamiętam, to po przejrzeniu poczułem lekki niedosyt.
Chyba inaczej sobie wtedy wyobrażałem taki rozreklamowany almanach.
Dziś rzadko zaglądam, jeśli chcę przejrzeć linie brzegowe z głębokościami to włączam Navionics'a
https://webapp.navionics.com/?lang=de#b ... DkGedp%7CA
a dodatkowe informacje znajduję przy pomocy "szukającego narzędzia", którego nazwa nie powinna być wymawiana :wink:
Ale "888" zawsze leży w pontonie.
Co papier to papier, nie zależy od kaprysów akumulatorków czy zasięgu fal elektromagnetycznych.
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 01.04.2018 08:40

@ kotwiczenie
przy naszych czterech pontonowych wakacjach w Chorwacji, jak na razie odnoszę wrażenie, że wożę parę kilo balastu.
Pływamy dużo, ale do tej pory tylko raz rzuciliśmy kotwicę i to nie dlatego, że trzeba było, tylko aby wypróbować jak to się robi.
Wiem - "na każdego przyjdzie jego kolej", więc jest na pokładzie. Ale cieszyłbym się, gdyby go (pokładu) nie musiała opuszczać.
Jak dotąd zawsze znajdowaliśmy parę metrów wystarczająco płaskiego lądowiska i snurkowanie uskutecznialiśmy z brzegu.
Czasem, dalej od brzegu lub przy ciekawie wyglądającym dnie bez możliwości lądowania, Olka samotnie wyskakiwała z pontonu a ja trzymałem pozycję aktywnie - czyli silnikiem.


BTW.: przy kotwicy mamy 3 metry łańcuszka i 50 metrów sznurka (bodaj 8 mm).
marcel232
Croentuzjasta
Posty: 263
Dołączył(a): 20.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcel232 » 01.04.2018 10:30

Sprawilibyście sobie porządne kotwice z porządnym łańcuchem :lol:
DSC00831.JPG
wydra2
Podróżnik
Posty: 22
Dołączył(a): 15.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) wydra2 » 02.04.2018 21:58

Dzięki za rady dot. radia i sprzętu do pontonu. Zżarło mi długiego posta przed świętami dlatego dopiero teraz moje 2 gr.

Ciekawy wątek rozwinął się w międzyczasie o linach kotwicznych, kotwicach itp.

Ja używam starej liny wspinaczkowej 10,2mm o długości 70m.
Kilka razy zdarzyło mi się, że zabrakło liny. Przydaje się mieć zapas i doczepkę na wypadek straty jednej kotwicy. Co do grubości liny to 10-11mm jest bardzo praktyczne, bo o niebo lepiej się wyciąga z wody niż cienkiego repa - czasem przy odczepianiu kotwicy może to mieć decydujące znaczenie.
Jeżeli kotwica z łańcuchem waży przykładowo 7-8kg do tego waga liny i opór 20m wody to sporo targania jest dla majtka:)

Zainteresowałem się ręcznym radiem Baofeng T57 zestrojonym na Adriatyk. Ktoś może coś o nim wie? Nie będę teraz inwestować w licencję i drogie radio z DSC. Nie mam problemu z określeniem swojej pozycji i komunikacją po angielsku. Radio ma być tylko na wszelki sluczaj.
Ciekawi mnie czy jednak ma sens zasięg takiego radia?
ogorek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1296
Dołączył(a): 14.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ogorek » 02.04.2018 22:28

Przy zafalowanym morzu nie rozumialem co nadawali do mnie z promu będącego jakieś 500m-1km.
Mimo ręcznego z wysokiej półki (najwyższ model Standard Horizon)

Zreszta podobną przygodę miałem na jeszcze bardziej bujającym morzu + większy prom i tym razem radio stacjonarne - też wysoki model.
Na 100% nadawali do mnie bo powoli płynęliśmy kolizyjnym kursem.

A tylko bełkot na radiu stacjonarnym bo antena cały czas się kiwała z wychyleniami prawie 1m ...

Na płaskim morzu pogadasz sobie z innymi. Na zafalowanym może ze stacją nabrzeżną ale nie próbowałem więc nie potwierdzę.
Na takich małych jednostkach (jak nasze) trudno aby antena była ciągle w jednej pozycji.

Pamiętaj, że anteny muszą się widzieć i im większa moc tym lepiej.
Jak masz fale 1m dookoła to tylko przez chwilę na wierzchołku fali będzie OK
Ale przy kiwającej się antenie jest ciężko.

Po prostu pływaj tam gdzie jest bezpiecznie i są inne jednostki
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 03.04.2018 00:22

wydra2 napisał(a):... Ja używam starej liny wspinaczkowej 10,2mm o długości 70m. Kilka razy zdarzyło mi się, że zabrakło liny.....

Pod nurkowanie? To jakby inna sprawa, wtedy trzeba mieć kabel odpowiedniej długości i grubości. Bo istotnie, ręczne wyciąganie cienkiej linki, zwłaszcza z takiej głębokości, bardzo przykre dla rąk, 10-12mm jak nic. No i przy takich długościach winda byłaby bardzo wskazana.
Dla codziennego użytku i kotwiczenia przybrzeżnego wydaje się jednak, że 25-30m w zupełności wystarcza. Wolę używać na codzień krótszego kabla, w razie potrzeby mogę go przedłużyć.
Wniosek powstaje oczywisty - dostosować kabel do potrzeb i ew. akwenu.
No i dryfkotwa na pokładzie :)
marsik
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 482
Dołączył(a): 12.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsik » 03.04.2018 00:56

Yanush napisał(a):Czy widział ktoś gdzieś tą pozycję taniej? :roll:
Świeżuśka ale cena.... kosmos :lol:


Poprzednie wydanie 2016/2017 kosztowało ok 110zł., jeszcze wcześniejsze kupiłem bodajże za 85zł.
Przesada z ceną za kolejne wydanie ;(
Darowałbym sobie. Moim zdaniem dla pontoniarzy przydatność niewielka, pozycja głównie przydatna dla jachtów kabinowych, dla kotwiczących na noc, korzystających z marin, kotwicowisk.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
Pływanie pontonem w Chorwacji - strona 558
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone