REJS-opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

słoma79 napisał(a):Mam nadzieję, że Doktor już wstawił wodę na herbatę...bo czekam na kolejny odcinek

Herbatka gotowa, odcinek również Witaj słoma79 nasz poranny Czytelniku

Przeczytane można zaczynać dzień

beatabm napisał(a):Pod zimnego cyca wprost pieszczą podniebienie, kalmarek smakuje jak kurczak.

No bo przecież wszystko smakuje jak kurczak

Mam pytanie do Doktora.
Skoro w trakcie powstawania tej relacji dołączyłeś do grona cromaniaków pod nickiem DoktorDoktor, to dlaczego pisząc swoją część wspomnień dalej podłączałeś się do Kapitańskiej Baby (beatabm)

dhmegi napisał(a):

beatabm napisał(a):Pod zimnego cyca wprost pieszczą podniebienie, kalmarek smakuje jak kurczak.

No bo przecież wszystko smakuje jak kurczak

Mam pytanie do Doktora.
Skoro w trakcie powstawania tej relacji dołączyłeś do grona cromaniaków pod nickiem DoktorDoktor, to dlaczego pisząc swoją część wspomnień dalej podłączałeś się do Kapitańskiej Baby (beatabm)

Rzecz jest bardzo prosta. Piszę swoją część relacji, następnie przesyłam ją do Kapitańskiej, która koordynuje naszą pomnikową edycję jako Redaktor Bardzo Naczelny. Ona dobiera fotki i ujednolica całość oraz umieszcza na forum. To ważne ze względów edytorskich. To nie jest jedyny tekst jaki teraz piszę (mam kilka zaległych artykułów) więc jest to dla mnie bardzo wygodne. I jest to dobra praktyka. Zawsze warto podrzucić tekst do przeczytania drugiej osobie, choćby dla wyłapania literówek, których autor NIGDY nie zobaczy. Jeśli jesteś zainteresowana technikami i strategiami pisarskimi, mogę podrzucić na Priv trochę namiarów na literaturę fachową w tym.

beatabm napisał(a):Na jakim żaglowcu takie chochle? Mów natychmiast gdzie i czym pływałeś

Niestety nie był to żaglowiec
Służyłem 1,5 roku na okręcie
szkolnym Akademii Marynarki Wojennej
o nazwie "ORP Wodnik"
Wrzucę materiał na Jego temat:

Najdalej płynęliśmy do portu w Hajfie('92 rok)
W sumie to dane było mi przepłynąc coś około 25 tys Mm
(jak zaczynam opowiadać,to żona mówi nie pij więcej)
Pozdrawiam

tomekkulach napisał(a):

beatabm napisał(a):Na jakim żaglowcu takie chochle? Mów natychmiast gdzie i czym pływałeś

Niestety nie był to żaglowiec
Służyłem 1,5 roku na okręcie
szkolnym Akademii Marynarki Wojennej
o nazwie "ORP Wodnik"
Wrzucę materiał na Jego temat:

Najdalej płynęliśmy do portu w Hajfie('92 rok)
W sumie to dane było mi przepłynąc coś około 25 tys Mm
(jak zaczynam opowiadać,to żona mówi nie pij więcej)
Pozdrawiam

no to mnie rozłożyłeś na łopatki Półtora roku..... Mogę powiedzieć że zazdroszczę czy nie wypada??
Tych 25 tys mil też.... ileż mi jeszcze rejsów trzeba żeby taki wynik osiągnąć......Życia zbraknie....

Katerina napisał(a):Zadanie dla Doktora..


O czym śpiewamy?

Pomyślałam,że rejs cycem, ale trochę kultury nie zaszkodzi


Na wschód słońca

Katerina bardzo ładna ta kultura
Czekam z niecierpliwością na tłumaczenie Doktora bo choć po łacinie śpiewam od wielu wielu lat to za nic w świecie nie rozumiem co śpiewam

CROnikiCROpka napisał(a):Przeczytane można zaczynać dzień

Najpierw Księżniczki, potem praca

Katerina napisał(a):Zadanie dla Doktora..

O czym śpiewamy?

Pomyślałam,że rejs cycem, ale trochę kultury nie zaszkodzi

Zadanie dla wszystkich - o czym śpiewamy

DoktorDoktor napisał(a):

dhmegi napisał(a):

beatabm napisał(a):Pod zimnego cyca wprost pieszczą podniebienie, kalmarek smakuje jak kurczak.

No bo przecież wszystko smakuje jak kurczak

Mam pytanie do Doktora.
Skoro w trakcie powstawania tej relacji dołączyłeś do grona cromaniaków pod nickiem DoktorDoktor, to dlaczego pisząc swoją część wspomnień dalej podłączałeś się do Kapitańskiej Baby (beatabm)

Rzecz jest bardzo prosta. Piszę swoją część relacji, następnie przesyłam ją do Kapitańskiej, która koordynuje naszą pomnikową edycję jako Redaktor Bardzo Naczelny. Ona dobiera fotki i ujednolica całość oraz umieszcza na forum. To ważne ze względów edytorskich. To nie jest jedyny tekst jaki teraz piszę (mam kilka zaległych artykułów) więc jest to dla mnie bardzo wygodne. I jest to dobra praktyka. Zawsze warto podrzucić tekst do przeczytania drugiej osobie, choćby dla wyłapania literówek, których autor NIGDY nie zobaczy.

To teraz już rozumiem.

DoktorDoktor napisał(a):Jeśli jesteś zainteresowana technikami i strategiami pisarskimi, mogę podrzucić na Priv trochę namiarów na literaturę fachową w tym.

Jeśli nie sprawi Ci to problemu, to bardzo proszę. Fachowej wiedzy nigdy nie jest za dużo.
Człowiek uczy się całe życie a i tak głupim umiera.

beatabm napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):Przeczytane można zaczynać dzień

Najpierw Księżniczki, potem praca

Najpierw pływanie z Wami, potem ćwiczenia, potem praca - o taka kolejność

CROnikiCROpka napisał(a):

beatabm napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):Przeczytane można zaczynać dzień

Najpierw Księżniczki, potem praca

Najpierw pływanie z Wami, potem ćwiczenia, potem praca - o taka kolejność

Sekcja gimnastyczna Bardzo dobrze, witamy naszą osobistą Trenerkę zatem

Janusz Bajcer napisał(a):

Katerina napisał(a):Zadanie dla Doktora..

O czym śpiewamy?

Pomyślałam,że rejs cycem, ale trochę kultury nie zaszkodzi

Zadanie dla wszystkich - o czym śpiewamy

Słucham i słucham ale chyba więcej widzę

beatabm napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):

beatabm napisał(a):

CROnikiCROpka napisał(a):Przeczytane można zaczynać dzień

Najpierw Księżniczki, potem praca

Najpierw pływanie z Wami, potem ćwiczenia, potem praca - o taka kolejność

Sekcja gimnastyczna Bardzo dobrze, witamy naszą osobistą Trenerkę zatem

Czyli i ja fuchę załapałam Tylko będą nam potrzebne trampoliny



może katamaran by się nadał...

="CROnikiCROpka"]

Najpierw pływanie z Wami, potem ćwiczenia, potem praca - o taka kolejność
Sekcja gimnastyczna Bardzo dobrze, witamy naszą osobistą Trenerkę zatem

Czyli i ja fuchę załapałam Tylko będą nam potrzebne trampoliny

może katamaran by się nadał...

Katamaran jak najbardziej się nada, napadniemy na jakiś, szybki abordaż, załoga katamarana nie ma szans na protest bo nas przecież słuszna ilość. A jak mimo wszystko będa stawiać opór to nacycamy i po kłopocie. I mamy trampoliny. I ćwiczymy