Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

REJS-opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108909
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 09.03.2017 20:09

dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 20:11

dhmegi napisał(a):
beatabm napisał(a):Załogi żeńskiej miało być wczoraj oczywiście :oczko_usmiech:

A, jak załogi żeńskiej, to oczywiście że było pite.Obrazek

Rewelacja :lol: Tak trzymać!!!!!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 20:15

Janusz Bajcer napisał(a):
dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:

Damy radę :) Mamy dwie jednostki - mniejszy Scorpius i większy Topless Express. To w sumie 7 kajut dwuosobowych i dwie mesy. A że na statku ze spaniem im ciaśniej tym bezpieczniej więc w każdej kajucie kładziemy się po cztery osoby, na dziobie nawet po pięć, w mesie rozkładamy miejsca do spania, w kokpicie też można spokojnie kimnąć, przecież noce w CRO gorące.
A poza tym jak widać śpimy mało, do tego zawsze możemy wprowadzić system wachtowy i wtedy od razu 1/4 idzie do roboty więc nie śpi i po 4 godzinach zmiana. Taki problem to nie problem :wink:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5978
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.03.2017 20:19

Janusz Bajcer napisał(a):
dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:

O ile się nie mylę, to do tej pory Scorpius zawijał na noc do portów, więc na jachcie spała stała załoga, a reszta robiła wypad na kwaterki.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 20:20

dhmegi napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:

O ile się nie mylę, to do tej pory Scorpius zawijał na noc do portów, więc na jachcie spała stała załoga, a reszta robiła wypad na kwaterki.

Zdarzały się i bojki a tam kłopot z kwaterką ale my Was naprawdę wszystkich pomieścimy :wink:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5978
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.03.2017 20:23

beatabm napisał(a):
dhmegi napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:

O ile się nie mylę, to do tej pory Scorpius zawijał na noc do portów, więc na jachcie spała stała załoga, a reszta robiła wypad na kwaterki.

Zdarzały się i bojki a tam kłopot z kwaterką ale my Was naprawdę wszystkich pomieścimy :wink:

Super, że jesteście tacy gościnni. :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 20:24

dhmegi napisał(a):
beatabm napisał(a):
dhmegi napisał(a):
Janusz Bajcer napisał(a):
dhmegi napisał(a):Oprócz Kapitana, Kapitańskiej Baby, Księżniczek i Doktora, na pokładzie jest 39 załogantów (a może 38, bo jeden chyba nie został zaproszony na pokład). Sporo. Scorpius ma chyba dużą wyporność.

A ciekawe jak logistycznie sprawa ze spaniem przy takiej ilości załogi :wink: :?:

O ile się nie mylę, to do tej pory Scorpius zawijał na noc do portów, więc na jachcie spała stała załoga, a reszta robiła wypad na kwaterki.

Zdarzały się i bojki a tam kłopot z kwaterką ale my Was naprawdę wszystkich pomieścimy :wink:

Super, że jesteście tacy gościnni. :D

Gorzej będzie jak z taką ilością cyca zbraknie, trzeba będzie kogoś wysłać po większe zakupy :wink:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5978
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.03.2017 20:37

beatabm napisał(a):Gorzej będzie jak z taką ilością cyca zbraknie, trzeba będzie kogoś wysłać po większe zakupy :wink:

No jak to, przecież my tu w gościach, to każdy przywlókł ze sobą jakiegoś cyca (albo i dwa). :mrgreen:
Nie powinno zabraknąć.
A jeśli braknie, to towarzystwo liczne, więc będzie miał kto cyce nosić. :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 20:38

dhmegi napisał(a):
beatabm napisał(a):Gorzej będzie jak z taką ilością cyca zbraknie, trzeba będzie kogoś wysłać po większe zakupy :wink:

No jak to, przecież my tu w gościach, to każdy przywlókł ze sobą jakiegoś cyca (albo i dwa). :mrgreen:
Nie powinno zabraknąć.
A jeśli braknie, to towarzystwo liczne, więc będzie miał kto cyce nosić. :oczko_usmiech:

Cycowe zaangażowanie Załogi bardzo się Kapitańskiej podoba :wink: :wink: :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5016
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.03.2017 05:26

Zadanie dla Doktora..


O czym śpiewamy?

Pomyślałam,że rejs cycem, ale trochę kultury nie zaszkodzi :mrgreen: :hut:


Na wschód słońca :)
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 10.03.2017 06:08

Mam nadzieję, że Doktor już wstawił wodę na herbatę...bo czekam na kolejny odcinek :papa:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 10.03.2017 07:49

Dziś kuchnia nie zaspała :)

SNIADANIEEEEEE
śniadanko.jpeg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.03.2017 07:57

Część piętnasta – z dziennika jachtowego 1 września 2016 wyjście z Tijat 7:30-wejście do Uvala Hiljaca (Żut) 18:30 (wspomina Kapitańska Baba)

Jako że wczoraj a właściwie dzisiaj :D wcześnie poszliśmy spać czujemy się doskonale więc pobudka i jak zawsze opuszczamy kotwicowisko jako pierwsi.

DSC_9364.JPG


I znowu Doktor jak co dzień wypada z koi i robi sobie kawę.

Chwilę potem wychodzi na pokład Kapitańska Baba, patrzy i....

- o, dlaczego nikt po imprezie nie umył mojego kropiastego?

I zawartość kropiastego natychmiast ląduje za burtą.

Schodzi pod pokład mijając się na schodkach z Doktorem.

- Gdzie moja kawa? - Pyta Doktor patrząc na stół w kokpicie?

- A w czym ją zrobiłeś Doktorku?- pyta Kapitan

- Ups..... Kropiasty – rzecze Doktor....

- No to Twoją kawę piją właśnie ryby.

Jednak wszystko zakończyło się dobrze.

Doktor raz jeszcze zrobił sobie kawę i Kapitańskiej Babie herbatę (oczywiście w kropiastym). I NIGDY WIĘCEJ nie pił nic z kropiastego.

DSC_9404.JPG


Niestety nasz rejs nieubłaganie dobiega końca, jutro musimy zameldować się w Pirovac i zdać jacht.

Aby to zrobić musimy zatankować paliwo.

I w tym celu postanawiamy kolejny raz odwiedzić Tribunj – jest tam na nabrzeżu stacja benzynowa.

Cumowanie szybkie, Kapitan tankuje paliwo, załoga korzystając z okazji tankuje wodę do zbiorników, Kapitańska Baba biegnie do sklepu po pieczywo.

Żegnaj stacjo benzynowa.

Żegnaj Tribunj.

Ale ale...przy wyjściu z portu po lewej stronie stoi kuter rybacki, na nim kręci się kilka osób.

Kapitan z Kapitańską Babą wymieniają spojrzenia i już wiemy co robić.

Atak na kuter, tam musi być ryba!!!!!!

I........jest :lol:

Za dwa piwa dostajemy wielką reklamówkę pełną ryb :D

To się nazywa handel :D

DSC_9505.JPG


Kierunek Murtersko More.

Nasz ulubiony akwen bo tam zawsze wieje i zawsze buja.

DSC_4890.JPG


Przynajmniej kiedy my tam jesteśmy :oczko_usmiech: .

DSC_9448.JPG


I dziś oczywiście wieje jak?

Bajdewind.
DSC_9467.JPG


Więc przechyły i przechyły i halsówka, relingi się kąpią po raz kolejny, zwrot przez sztag opanowany do perfekcji, a pod pokładem.....

Księżniczki robią zupę :mrgreen:

DSC_4436.JPG


Gar na kuchence pięknie się buja, talerz z chlebem podparty kilkoma kromkami aby był w miarę poziomo, jest fajnie :oczko_usmiech:

DSC_9474.JPG


A propos gotowania i jedzenia bo o tym jeszcze w tej relacji nie było.

DSC_9309.JPG


Gotujemy na kuchence gazowej która jest zawieszona na osi.

W porcie kuchenka jest blokowana na sztywno w poziomie ale w czasie płynięcia trzeba ja zwolnić aby mogła swobodnie się bujać i poziomować.

Na płycie jest specjalny reling z uchwytami w które wkłada się garnek aby nie spadł.

Gotowanie w przechyłach jest fajne dla kucharza bo cały czas musi walczyć z grawitacją i próbować ustać i utrzymać się przy kuchence, co wcale nie jest takie proste :oczko_usmiech:

DSC_4442.JPG


Na stołach rozkładamy matę antypoślizgową żeby nasze talerze i kubki nie zjechały :D

Naczynia nieużywane w danej chwili muszą być albo zamknięte w jaskółkach albo zablokowane w zlewie, jeśli o tym zapomnimy – będziemy je zbierać z gretingów szufelką :oczko_usmiech:

DSC_9546.JPG


Na nocleg cumujemy bo bojki.

DSC_9510.JPG


Kapitan i Kapitańska Baba biorą się za ryby :D

Czyścimy je, myjemy i smażymy.

DSC_9506.JPG


Obiad pyszny, załoga nie jest w stanie się ruszać bo brzuszki pełne.....a ryb jeszcze zostało dwa talerze :D

DSC_9514.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.03.2017 08:04

Część piętnasta – z dziennika jachtowego 1 września 2016 wyjście z Tijat 7:30-wejście do Uvala Hiljaca (Żut) 18:30 (wspomina Doktor)

Impreza imprezą a rano wstać trzeba.

Znając zwyczaje wiem, że pobudka będzie wcześnie.

Kawę profilaktycznie szykuje wieczorem w mokce, rano tylko na gaz i gotowa.

Na pokładzie nastrój poimprezowy.

Jakieś kubki, talerze.

DSC_9362.JPG


Sprzątam, choć nie myje (zatoczka-nie brudzimy).

Jacht już płynie.

Kawa w kubku.

Kapitańska za sterem, schodzę nastawić wodę na herbatę i … nie ma kawy, nie ma… nie ma buuuu.

Jak teraz żyć?

Okazało się, że wlałem w kropiastego i Kapitańska moją wspaniałą, aromatyczną, cudowną, włoską życiodajną (jest taka arabska legenda o kawie – kiedyś opowiem) kawę wylała z burtę.

Myslała, że to resztki wczorajszego wina.

Trudno, robię herbatę i kawę jeszcze raz.

Ryby będą dziś w tym rejonie pływać dynamiczniej.

Po pół roku we Włoszech moja kawa normalnemu człowiekowi stawia serce w poprzek.

Płyniemy, znowu żeglarsko.

DSC_4836.JPG


Humory dopisują, śpiewamy, przebieramy się za Greków w hitonach, zmieniamy halsy.

DSC_9397.JPG


Trenujemy trzymanie wysokiego pionu moralnego niezależnie od warunków żeglarskich i przechyłów.

DSC_4859.JPG


Jemy i pijemy, nie to żebyśmy nadużywali, po prostu nie wypada inaczej, taki zwyczaj żeglarski.

Już Kolumb dawał na Santa Maria przydziałowe dwa litry na twarz dziennie.

DSC_4829.JPG


Tribunj, trochę niemiłe wspomnienia z borą.

Uraz pozostał, ale trzeba uzupełnić paliwo i wodę.

Wpływamy na stację, tankujemy i uzupełniamy wodę.

To moja robota.

Woda ze zbiorników schodzi szybko, w każdym porcie, jak tylko jest okazja trzeba ją uzupełnić.

Jest tylko do mycia.

Do picia, oprócz cyca mamy też wodę w butelkach i dziwne wynalazki piwne, słodkie ale orzeźwiające.

Podawane w plastikowych wynalazkach na soki.

DSC_9369.JPG


Te pojemniki, nader fikuśne, mają kusić dzieci, by te robiąc raban zmuszały biednych rodziców do wydawania ciężko zarobionej krwawicy na rzeczy mocno przecenione.

Kapitańska leci po zakupy, a potem dostrzega duży statek rybacki i robimy abordaż.

Operacja dość niebezpieczna bo port zatłoczony, ale dajemy rade nic nie uszkodzić i zyskać całą torbę rybek + maleńkie dwa kalmary.

Płyniemy w dość dużym wietrze i w przechyle,

DSC_8994.JPG


Stoję za sterem

DSC_4778.JPG


i pilnuję kursu, niby już jestem opływany i przyzwyczajony, jednak mocniejszy podmuch wiatru przygina maszt.

Pomny różnych uwag Kapitana próbuję kontrować sterem, wrażenie jest takie, że możemy się wywrócić.

Teraz już wiem, że jachty balastowe są dość stabilne i nawet wiem z jakich praw fizyki to wynika.

Za sterem tego jeszcze nie wiem.

Nie pamiętam też czy mam ostrzyć czy odpadać.

Lekko panikuję i proszę o pomoc Kapitana.

Korekta i płynę dalej, dopiero potem oswajam się z sytuacją i nawet w przechyle trzymam ster i nie kombinuję.

Trzeba się oswoić z sytuacjami różnymi, które mogą wyglądać groźnie a nie są niebezpieczne i odwrotnie wiedzieć o niewinnych z pozoru sytuacjach, mogących narobić sporych problemów takich jak niekontrolowany zwrot przez rufę – jak ktoś niedoświadczony a mocno dmuchnie to może nawet żagle podrzeć.

Wpływamy do spokojnej zatoczki.

DSC_9492.JPG


Rufa zamienia się w rybną rzeźnię, krew spływa i wabi rekiny ludojady, ośmiornice wciągające okręty pod wodę swoimi mackami i inne lewiatany.

DSC_9495.JPG


Niestety, tym razem nic nie przypłynęło.

Może za mało krwi?

Tymczasem rybki są pyszne.

Pod zimnego cyca wprost pieszczą podniebienie, kalmarek smakuje jak kurczak.

Miłe zaskoczenie w porównaniu z ośmiornicą serwowaną w słynnej pupleterii na Camino de Santiago, która była mdła.

Jeden talerz rybek, drugi talerz rybek, już mogę pływać na samym tłuszczu w brzuchu i nie tonąć a rybek przybywa i przybywa.

Kapitańska ma ich całą szafę jak naleśników.

Zostawiamy resztę na jutro i idziemy spać znużeni atrakcjami.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.03.2017 08:06

gusia-s napisał(a):Dziś kuchnia nie zaspała :)

SNIADANIEEEEEE
śniadanko.jpeg

No to się nazywa Wachta Gospodarcza. Mnnnnnnnnnnnniiiiiiiaaaaaaaammmmmmmmmmmm 8O 8O 8O

Delicja :lol: :lol: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
REJS-opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie. - strona 3...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone