Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

REJS-opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.03.2017 01:27

tyniolek napisał(a):Chwilę się zamyśliłam, a tu pół Jadrana opłynęliśmy, jakieś delfiny, zimne cyce, już się nawet zgubiłam, chyba dopłynęliśmy na Karaiby 8O
Muszę nadrobić... Tylko proszę na razie cycem żadnym nie częstować, bo mam do nadrobienia 15 :!: :!: stron 8O
Cycasz karniaka ... i to nie jednego :mrgreen:

tomekkulach napisał(a):... Za to jakbyście zgłodnieli i nie chciało się Wam gotować,to mogę coś
"upichcić"jak 25 lat temu...
Pomogę jak będzie trzeba ;) Załoga na mojej kuchni przeżyła każdy rejs i nikt nie musiał udawać choroby morskiej :mrgreen:
IMGP1593.JPG


Ps. Ale byłeś młody ... nawet Ci włosy jeszcze nie urosły do pasa :oczko_usmiech:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19689
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.03.2017 02:46

Świetna relacja , połknięta "jednym sznurkiem" :D , podziwiam i gratuluję , i nie jestem w tym osamotniony , skoro od momentu gdy zacząłem czytać do tej pory przybyły trzy strony relacji :oczko_usmiech:

Jeżeli jest jakieś wolne miejsce . . . balast może się przyda :?: :idea:


Pozdrawiam
Piotr
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 09.03.2017 04:15

położy się człowiek na chwilę spać, a tu już dwie nowe strony do czytania...od razu widać, że załoga porządna i zawsze ktoś na wachcie :mrgreen:
Dzień dobry :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:13

słoma79 napisał(a):położy się człowiek na chwilę spać, a tu już dwie nowe strony do czytania...od razu widać, że załoga porządna i zawsze ktoś na wachcie :mrgreen:
Dzień dobry :papa:

słoma79 wstałeś o czwartej rano? BRAWO TY, idealnie. Dlaczego? Dowiesz sie już za chwileczkę w kolejnym odcinku relacji - uważnie czytaj pierwsze zdanie :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:16

piotrf napisał(a):Świetna relacja , połknięta "jednym sznurkiem" :D , podziwiam i gratuluję , i nie jestem w tym osamotniony , skoro od momentu gdy zacząłem czytać do tej pory przybyły trzy strony relacji :oczko_usmiech:

Jeżeli jest jakieś wolne miejsce . . . balast może się przyda :?: :idea:


Pozdrawiam
Piotr

Witaj piotrf Im więcej osób na pokładzie tym weselej. Mam nadzieję ze zostaniesz z nami do końca I dziękujemy za miłe słowa :) :papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:21

tyniolek napisał(a): Cycasz karniaka ... i to nie jednego :mrgreen:


15, tyle co stron było :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:

tomekkulach napisał(a):... Za to jakbyście zgłodnieli i nie chciało się Wam gotować,to mogę coś
"upichcić"jak 25 lat temu...
Pomogę jak będzie trzeba ;) Załoga na mojej kuchni przeżyła każdy rejs i nikt nie musiał udawać choroby morskiej :mrgreen:
IMGP1593.JPG


Ps. Ale byłeś młody ... nawet Ci włosy jeszcze nie urosły do pasa :oczko_usmiech:


W kuchni system wachtowy, kucharzy kilku nam potrzeba, wczoraj gotował tomekkulach, dziś od rana gusia-s
Ostatnio edytowano 09.03.2017 07:32 przez Kapitańska Baba, łącznie edytowano 1 raz
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:28

tomekkulach napisał(a):Tia... musiałbym pisać
z głowy-czyli niczego :oczko_usmiech:
Chochla duża,bo i do wyżywienia
Było
150 osób,ale
powyżej "szóstki" ilość chętnych na posiłek
dramatycznie spadała :lol:

A wiesz kogo najpierw ratują jak okręt tonie?
(kapitan zostaje do końca)

Pozdrowienia od byłegokuka :papa:

Na jakim żaglowcu takie chochle? Mów natychmiast gdzie i czym pływałeś :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:31

Katerina napisał(a):
Dawaj do kambuza - to miejsce w naszej CRO-pelkowej załodze jeszcze nieobsadzone. Łyżkę masz wielką widzę, zupę będzie czym nalewać :oczko_usmiech: a i załoga nakarmiona od razu będzie w lepszych humorach bo tak to tylko cyc i cyc



Ja mogę dodatkowo czuwać nad oprawą artystyczną dań serwowanych przez kolegę...Właśnie zgłosiłam akces(pierwsza :evil: ) pod postacią propozycji jajecznej powyżej :wink:


A delfiny oczywiście... :hearts: Nic nie komentowałam, bo mnie poraziło z zazdrości :x

Katerina pomysł jajek piękny i podrzucać kukowi możesz takich więcej ale oka mi z cyców nawet na moment nie spuszczaj bo znasz nastroje w załodze - na moment się odwrócisz i już ktoś Cię z tych cyców wycycka :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 07:58

Część czternasta – z dziennika jachtowego 31 sierpnia 2016 wyjście z Splitska 4:40-wejście do Tijat 19:40 (wspomina Kapitańska Baba)

„Czwarta rano. Ciemno. Zabawa skończona. Jakim słowem przywita mnie żona.....”

DSC_7952.JPG


Kapitan spać nie może. W porcie nas buja leciutka fala, wiatrowskaz na topie masztu intrygująco się porusza.

DSC_7850.JPG


A że obiecał Kapitańskiej Babie nocne pływanie więc.......wychodzimy w morze.

Silnik cichutko mruczy, wszyscy śpią, dookoła ciemność, wstajemy we dwoje, Kapitan znowu oddaje cumy i mooring a Kapitańska Baba za sterem opuszcza port.

Płyniemy przez zatoczkę w ciemność. Do świtu mamy półtorej godziny.

DSC_2975.jpg


Zatoczka się kończy i.......uderza w nas wiatr i fale.

Co tu się dzieje?

Jacht dziko skacze po falach, spod pokładu słychać skrzypienie i głos przez sen Księżniczki Ani: widzę tęczę.

Pada rozkaz szybkiego postawienia żagli aby ustabilizować jednostkę, Doktor wybiega z koi ale tym razem bez herbaty, łapie szot foka, stawia z Kapitanem żagiel i .....od razu lepiej.

Doktor klaruje cumy klęcząc na kolanach – w końcu należy się łodzi szacunek :oczko_usmiech:

Płyniemy, po prawej widać światła wielkiego miasta Split, po lewej Supetar.

DSC_2974.jpg


Na horyzoncie pojawia się pierwszy oświetlony prom, jest pięknie.

Wiatr wraz ze zbliżaniem się wschodu słońca cichnie, słońce powoli wstaje.

DSC_9223.JPG


I znowu Doktor jak co dzień wypada z koi i robi Kapitańskiej Babie herbatę w kropiastym a sobie kawę. Wie, że Kapitańska Baba bez herbaty zła, więc woli nie ryzykować :mrgreen:

DSC_9404.JPG


Mijamy Splitskie wrota, senne mary zaczynają wynurzać się spod pokładu.

Bacznie obserwujemy wodę aby minąć znak odosobnionego niebezpieczeństwa gdzieś przed nami.

DSC_9338.JPG


I znowu Księżniczka Kasia w krzyk: Delfiny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

wakacje 2014 544.jpg


Wyszliśmy wcześnie więc plan na dziś mamy ambitny: Primosten.

Wiatr bardzo osłabł ale silnika nie używamy.

Bujamy się na falach, spokój, nuda, fala, i po fali, druga fala, i po fali i .......odzywa się jachtowe radio

- Scorpius Scorpius Scorpius tu Chlorek Chlorek, odbiór

Kapitańska Baba rzuca się na radio

- Chlorek, gdzie jesteś? Niemożliwe ze to Ty, tyle lat się nie widzieliśmy :lol:

I myśli: trzeba było jechać 1500 km żeby spotkać kolejnego Przyjaciela z Polski którego nie widzieliśmy kilka ładnych lat.

Okazuje się że pływa jeszcze kolejny zaprzyjaźniony Kapitan W.

I wszyscy jesteśmy w okolicy.

Szybka burza mózgów nad mapą i decyzja: całą trójką spływamy się w zatoce na wyspie Tijat.

Ambitnie, mamy najdalej z całej trójki, czeka nas ponad 30 mil w linii prostej a przecież wieje nam jak?

W dziób, jak zwykle, więc halsować trzeba a to bardzo wydłuża drogę.

Średnia prędkość to 4-5 węzłów, jak dobrze pójdzie przed zmrokiem damy radę.

Dziś nie ma kąpieli, zatoczek bo pędzimy :roll:

Mijają godziny, wiatr silny ale niestety wciąż w dziób.

Zaczyna nas gonić czas bo wieczór coraz bliżej.

DSC_4804.JPG


Na wysokości Primosten zapada decyzja: stawiamy diesel grota i zrzucamy żagle.

DSC_9304.JPG


I na silniku w ostatnich promieniach zachodzącego słońca łapiemy bojkę w zatoczce na Tijat.

DSC_9349.JPG


Szybka fala i już pierwszy gość Kapitan W. do nas płynie swoim pontonem :lol:

Wieczór spędziliśmy zwiedzając pozostałe dwie jednostki (jedna z nich to katamaran więc nasza załoga ogląda go bardzo dokładnie, dziewczynkom szczególnie przypada do gustu siatka na której mogą skakać jak na trampolinie).

Później oczywiście była rewizyta – wszyscy spłynęli się do nas, było długo, wesoło, też tam byłam, jadłam, piłam........

DSC_4815.JPG


To był bardzo intensywny i długi dzień...........
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 09.03.2017 08:01

Czwarta nad ranem...może sen przyjdzie....
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 08:05

Część czternasta – z dziennika jachtowego 31 sierpnia 2016 wyjście z Splitska 4:40-wejście do Tijat 19:40 (wspomina Doktor)

Szum silnika budzi mnie od razu.

Płyniemy a ja jeszcze w koi?

Czemu tak ciemno w zejściówce?

Zrywam się na równe nogi, zakładam sweter i wypadam na pokład. Wychodzimy z portu.

DSC_2977.jpg


Ciemno, 4 nad ranem, może sen przyjdzie…?

Jaki sen znowu, tyle się dzieje.

Zaraz po wyjściu z portu w zatoczce zaczyna nami miotać.

Wieje mocno.

Na morzu krótka ostra fala.

Miota nami strasznie.

Nie to żebym się bał, ale uważać trzeba i myśleć co się robi.

Razem z Kapitanem robimy porządek na pokładzie. Odbijacze i liny.

Kapitańska Baba za sterem założyła uprząż ratowniczą i wąsem wpięła się w bezpieczne miejsce.

Możliwość wypadnięcia za burtę jest naprawdę realna.

Tu nie ma miejsca na kozaczenie i zgrywanie co to nie ja.

Liny buchtuję klęcząc wewnątrz pokładu.

Też nie chciałbym znaleźć się w morzu w nocy.

Dopiero postawienie żagli uspokaja nieco sytuację.

I tak jest zabawa.

Na horyzoncie widać światła Splitu, Ave Cezar ! Ukłony dla dobrego Hadriana.

DSC_2980.jpg


Żagle stoją ale trzeba się pilnować.

Nadal buja choć trochę mniej.

Nawet steruję w tym wietrze.

Jak wygląda żegluga na pełnym morzu, gdzie nie widać nic? Musze to jeszcze przeżyć.

Rozjaśnia się coraz bardziej i uspokaja.

Morze wygładza się.

Teraz można już zrobić i herbatę dla Kapitaństwa i kawę dla siebie.

A potem słońce wschodzi nad górami i siedzę skupiony za sterem.

DSC_4779.JPG


Cisza, spokój i pełne odprężenie.

Nikt nie żegluje jeszcze (tylko my tacy wariaci).

DSC_9323.JPG


Można mnie nawet zostawić samego na pokładzie.

Już mocno nie wieje i nie ma niebezpieczeństwa, że wpadnę na inny jacht.

Prawa drogi jeszcze nie przerabialiśmy.

Cisza i spokój a później i śniadanie i wesoła zabawa z żaglami, sekcja gimnastyczna, zimny cyc orzeźwia, komendy wydawane na melodię psalmu responsoryjnego.

No i delfiny.

Też są dzisiaj.

Całe stadko.

DSC_0624.JPG


Kapitan i Kapitańska wyłapują znajomych z jachtklubu przez radio.

Wieczorem będzie impreza.

Przy okazji mamy szkolenie z obsługi radia i składni używanej przy komunikatach.

Scorpius, Scorpius, Scorpius (wywołanie).

Płyniemy do zatoczki gdzie jest zlot jachtów.

DSC_9324.JPG


W sumie trzy załogi polskie.

Docieramy już w trakcie zachodu słońca.

DSC_9332.JPG


DSC_9328.JPG


Wzajemne prezentacje, poznawanie i zwiedzanie jachtów.

Wsiadam do pontonu i płyniemy w mrok.

Nie wiem gdzie.

Gubię się w czerni nocy, na szczęśnie nie ja steruję, więc mogę się nie przejmować.

Szczególnie ciekawy jest katamaran. Widzieliśmy takie dwa w marinie w Pirovac. Wzbudziły nasze zainteresowanie a nawet rozważania nad ewentualnym wynajęciem kiedyś takowych.

Ale bliższa znajomość rozczarowuje.

Owszem jest dużo miejsca, dwa pływaki na: kuchnie, kabiny, toalety. Obszerny salon na pomoście pomiędzy pływakami (na dobrą sprawę można zrobić nielichą dyskotekę na kilkanaście osób), i jeszcze z przodu siatka.

Sterówka u góry, tak ciekawie skonstruowana, że w zasadzie jedna osoba jest w stanie ogarnąć oba żagle i całe sterowanie.

Ale atmosfera żeglarska gdzieś taka nijaka taka. Nie ma lin w kokpicie, nie buja, na morzu nie pojedzie się w przechyle.

Słabo.

Ożywiamy naszych gospodarzy opowiedzeniem bajki i to z podziałem na głosy, gdzie partie królewny (jakiej to się dowiecie jak nas spotkacie) wykonuje jedna z Księżniczek.

Potem powrót na nasz jacht i zabawy ciąg dalszy.

Może nie do rana ale równie wesoło.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 08:06

słoma79 napisał(a):Czwarta nad ranem...może sen przyjdzie....

Uprzedziłeś Doktora :lol:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 09.03.2017 08:28

No i ładnie, kuchnia zaspała, śniadania nie było tylko zimny cyc na pusty żołądek :( Kto to słyszał w środku nocy wychodzić w morze :?:

beatabm napisał(a):... Kapitańska Baba za sterem założyła uprząż ratowniczą i wąsem wpięła się w bezpieczne miejsce...

Ależ Babo!!! z wąsem :mrgreen:
Załoga musi prezentować się jak :?:
PORZĄDNIE :!: a Ty taka nie ogolona :?: :mrgreen:
Ja rozumiem... tyle dni na morzu ale proponuję natentychmiast zdejmij uprząż, wydepiluj wąsa i chodź zrobię Ci manicura :)
05245.jpg
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13812
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 09.03.2017 08:33

gusia-s napisał(a):No i ładnie, kuchnia zaspała, śniadania nie było tylko zimny cyc na pusty żołądek :( Kto to słyszał w środku nocy wychodzić w morze :?:

beatabm napisał(a):... Kapitańska Baba za sterem założyła uprząż ratowniczą i wąsem wpięła się w bezpieczne miejsce...

Ależ Babo!!! z wąsem :mrgreen:
Załoga musi prezentować się jak :?:
PORZĄDNIE :!: a Ty taka nie ogolona :?: :mrgreen:
Ja rozumiem... tyle dni na morzu ale proponuję natentychmiast zdejmij uprząż, wydepiluj wąsa i chodź zrobię Ci manicura :)
05245.jpg

Kajam się za ten wąs, obiecuję poprawę. I od dziś będzie już PORZĄDNIE!!
gusia-s po te pazury jadę do Ciebie choćby na koniec świata. Są cudne!!!!!!!!!
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4946
Dołączył(a): 03.02.2012
Re: Opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie.

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 09.03.2017 09:02

Fantastyczna przygoda -kiedyś mnie taka czeka...
Każde wakacje w Chorwacji miałem fajne - ale te najlepsze jeszcze przede mną... 8)
Forma i język relacji doskonały... :D

Ahoj.


Btw.
Jak tam z dyscypliną na pokładzie ,bo widzę że "balast" bierzecie każdy... :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
REJS-opowieść o pięciu Księżniczkach, Doktorze i Kapitanie. - strona 3...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone