Nuda..czyli urlop w Cro po raz.. osiemasty str 97

Świetne te kociaki
Ciekawe na co tak wytrzeszczyły oczy na ostatnim zdjęciu

Jak to na co, pewnie na szynkę

Coś o tym mogę powiedzieć, bo sama mam 3 futra Gdzie szynka twoja - tam kot twój

EithelAmarth napisał(a):Jaaaakie urocze futra

Generalnie nie darzę futrzaków wielką miłością (pewnie się naraziłam), ale jak wyjeżdżaliśmy z Mlini lekko "spociły mi się oczy"
Te dwa kociaki były niesamowite

Ural napisał(a):Noooooo ............... zdałyby się na wygrzanie splotu krzyżowego oj zadałyby się.

Te dwa kociaki były tak ruchliwe, że nie wygrzałyby Ci splotu krzyżowego

21monika napisał(a):Fajna para
I poznały się na Tobie Aniu.
Zwierze do wrednych nie podejdzie choćby nie wiem czym ich kusić.
Januszu to nie jest żadna wycieczka do Twojej osoby

Dzięki za miłe słowo, ale myślę, że tym razem miska była najważniejsza i przełamała koci strach

zibi.s napisał(a):Świetne te kociaki
Ciekawe na co tak wytrzeszczyły oczy na ostatnim zdjęciu

Mleczko, pasztecik, kabanosik..........

EithelAmarth napisał(a):Jak to na co, pewnie na szynkę
Coś o tym mogę powiedzieć, bo sama mam 3 futra Gdzie szynka twoja - tam kot twój

Tym razem wystarczyły mniej delikatesowe produkty
Kociaki, jak je poznałam były bardzo wychudzone i chyba też odwodnione, bo rzuciły się na wodę "jak .......komornik na szafę"

Podczas naszego pobytu były duże upały, codziennie temp. ok 32-35 st.c
Kociaki mieszkały w opuszczonym domu, ale nigdzie nie widzieliśmy matki......
Przez 10 dni miały wikt za darmo, po naszym wyjeździe musiały radzić sobie same.
mam nadzieję, że dały sobie radę.

Kontynuując temat koci, pokażę jeszcze kilka kociaków
Te z Mlini z okolic hotelu "astarea"



Te mieszkały niedaleko naszego domu





Te nie dawały nam i innym gościom spokoju w restauracji




te z Dubrownika







Ale "nasze" kociaki były najpiękniejsze

Codziennie poznajemy nieznane zakątki Mlini
raz wieczorkiem


innym razem w ciągu dnia

.

Teraz będzie kwiatkowo








A to ogródek naszej gospodyni

Podczas naszego pobytu spotkalismy się z forumowymi znajomymi
O Utanach juz pisałam
a tu dowód rzeczowy

w Mlini odwiedzili nas antek z familią



Będąc w Mlini nie moglismy nie odwiedzić Vlaho - prawie cromaniaka
Poszlismy przekazać życzenia od wojana i Aliny
Vlaho przyjął nas jak starych znajomych i koniecznie chciał mi sprezentować jedną ze swoich palm

Pięknie u Ciebie... morze, plaża, kwiatki i.... koooty, duużo kooootów

krakusowa napisał(a):Generalnie nie darzę futrzaków wielką miłością

Nie jesteś sama. Co prawda koty mi nie przeszkadzają będąc w Cro, ale też nie są to moje ulubione zwierzątka

EithelAmarth napisał(a):Pięknie u Ciebie... morze, plaża, kwiatki i.... koooty, duużo kooootów

Jak sobie wspominam inne wyjazdy, to ten właśnie obfitował w koty

agata26061 napisał(a):

krakusowa napisał(a):Generalnie nie darzę futrzaków wielką miłością

Nie jesteś sama. Co prawda koty mi nie przeszkadzają będąc w Cro, ale też nie są to moje ulubione zwierzątka

Te dwa "nietoperze" skradły moje serce

Dziś jedziemy do Dubrownika, tym razem autem gdyż planujemy wyjazd na góre Srd
Tyle razy bylismy w Dubrowniku, ale jakoś nie po drodze było nam na górę

Czy warto pojechać na góre Srd?
Warto
Po pierwsze z uwagi na przepiekne widoki - góra wznosi sie na wysokość ok 415 m npm Z góry widać pięknie m.in. Dubrownik i wyspę Lokrum
Po drugie warto zwiedzić Fort Imperial (Twierdzę Srd) – jeden z symboli walki o niepodległość Chorwacji, w którym od niedawna znajduje się muzeum poświęcone oblężeniu Dubrownika.

krakusowa napisał(a):Czy warto pojechać na góre Srd?
Warto

Oczywiście ze warto

Idziemy do muzeum