.png)
.png)
wojciech70 napisał(a):gdzie mógłbym rozbić namiot przy samochodzie i przespać z rodziną noc tranzytową na Węgrzech, czy w Chorwacji?
.png)
Janusz Bajcer napisał(a):wojciech70 napisał(a):gdzie mógłbym rozbić namiot przy samochodzie i przespać z rodziną noc tranzytową na Węgrzech, czy w Chorwacji?
Na jednym z kempingów przy trasie którą pojedziesz.
Ewentualnie "skok w bok" i na jakimś odludziu(w szczerym polu lub w lesie)
.png)
wojciech70 napisał(a): Pytanie tylko o "taryfikator mandatów" za dzikie obozowisko.
Może jednak ktoś ma jakieś doświadczenie, może jakieś miejsce polecić.
.png)
aga79 napisał(a):jeśli na Węgrzech zjedziesz z autostrady w strone Balatonu to po drodze bedziesz mijał całą masę campingów
w chorwacji mozna przenocować na campie w okolicy Jezior Plitvickich i od razu rano zwiedzic okolice
.png)
.png)
aga79 napisał(a):nie pamiętam ceny...było to kilka lat temu jak zatrzymaliśmy się na noc w Plitvicach właśnie w celu zwiedzenia Plitvickich Jezior - staramy się zasze dotrzeć do celu podróży, ale rozumiem, że z dziecimi na tylnej kanapie może być z tym mały kłopot
.png)
aga79 napisał(a):Janusz Bajcer napisał(a):Jeśli mogę coś doradzić , to na jedną tranzytową noc jednak szukałbym kwatery - rozbijanie i zwijanie namioty troszkę trwa
dla prawionego turysty to kwestia kilkunastu minut![]()
![]()
.png)
.png)
tomekm67 napisał(a):Czegoś tu nie rozumiem. Jedzie facet z Warszawy z rodziną na wakacje do Chorwacji i wpada na pomysł żeby, gdzieś w polu, wszystkich przenocować (żonę, dzieci). Ale dlaczego w polu a nie na kampingu? Ze wzgledu na kasę? Ile stracisz w ten sposób, a ile zyskasz? Stracisz może 50 zł, a niechby nawet 100 zł., to co?
A ile zyskasz?
To że nie musisz się telepać czy zapłacisz mandat, czy nie.
To, że Ty i Twoja rodzina spędza noc w cywilizowanych warunkach.
To, że będziecie mieli nieskrępowany dostęp do toalety, prysznica, baru itp.
To, że dzieciaki pójdą sobie nad Balaton (zakładam że kemping nad jeziorem) pomoczyć nogi
To, że dzieciaki nie będą kiedyś opowiadały, że ludzie nocowali na kempingu, a my w polu.
To, że... mam wymieniać dalej?
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi
