Mikulov - nocleg w drodze do Cro

W Mikulovie polecam hotel Reva w centrum http://www.hoteleliska.cz/index4b.php. Spałem tam w ubiegłym roku. Świetnie oznakowane miasteczko - tabliczki z nazwami hoteli na ulicach.
Obok piękny ryneczek i pałac, jest co zwiedzać !
Na rynku kilka fajnych knajpek, ja trafiłem na "nagrzanego właściela - kelnera" , który nosił gościom co popadło Mylił zamówienia a kasował ile łaska Fajnie wspominam to miasteczko. Taki polski Kazimierz.

Bahama o której wyjeżdżałeś a Mikulova i o której byłeś nad Jadranem?

W 14-15 godzin, to ja robię z okolic Wroclawia rejon Sibenika...

Popiel napisał(a):Bahama o której wyjeżdżałeś a Mikulova i o której byłeś nad Jadranem?

Odwrotnie - wyjazd z Zadaru - 8.00 - Mikulov - 17.00
(coś pochrzaniłem z nawigacją zamiast szybka to włączyłem krótka i tak z godzinkę w Wiedniu straciłem )

W drodze do Chorwacji spałem w hotelu w Krapinie, niedaleko Zagrzebia.

Wyjazd z Jarocina 18.00 - Krapina - 8.00 ( zawsze do jadę nocą - córka śpi), ale w tym roku robię odstępstwo od tej taktyki. Na 3 razy.
Jarocin - Mlynicky Dvur (Czechy)
Młynicky Dvur - Oroslavje - (Chorwacja)
i w sobotę rano - Oroslavje - Makarska

FUX napisał(a):W 14-15 godzin, to ja robię z okolic Wroclawia rejon Sibenika...

No, ale nie każdy ma RS6

Popiel napisał(a):

FUX napisał(a):W 14-15 godzin, to ja robię z okolic Wroclawia rejon Sibenika...

No, ale nie każdy ma RS6

Oj chcialbym....

A poważnie to jeżdżę Foresterem i nie przekraczam na autostradach 130-140km/h
Reszta trasy raczej zgodnie z przepisami i uwierz, że można!

Jeśli chodzi o hotel Termal ( wcześniej U Jezera) tuż przed Mikulovem, to z noclegu w tym miejscu korzystamy od 8 lat i nie miałam nigdy kłopotów z rezerwacją nawet na kilka dni przed wyjazdem, ale jeśli mogę to rezerwuję pokoje w jedną i drugą stronę na 1-2 miesiące wcześniej. Kilka lat temu źle podaliśmy datę i też znalazł się dla nas pokój, gdy niespodziewanie przyjechaliśmy. Ten postój to już tradycja. W moim przypadku, to mniej więcej połowa drogi. Ten krótszy odcinek przypada na kiepskie drogi polskie i lepsze czeskie, a potem to już sama przyjemność. W tamtym roku wyjechaliśmy ok. 4 rano z hotelu i byliśmy z postojami ( częste karmienie niemowlaka) ok. 13 w Biogradzie na Moru. Zaliczyliśmy bez kłopotów Wiedeń, objazd słoweński bez winietek i tunele na autostradzie chorwackiej, ale był to wtorek, a powrót w czwartek. Jeździliśmy podobnie na Pag i do Orebica. My bardzo lubimy drogę do Chorwacji z tym noclegiem.

kagro napisał(a):... W tamtym roku wyjechaliśmy ok. 4 rano z hotelu i byliśmy z postojami ( częste karmienie niemowlaka) ok. 13 w Biogradzie na Moru. Zaliczyliśmy bez kłopotów Wiedeń, objazd słoweński bez winietek i tunele na autostradzie chorwackiej, ale był to wtorek, a powrót w czwartek. ...

Hvala,
Mikulov, w tygodniu pobudka o 4.00 i na riwierze omiskiej powinniśmy być do 14.00. Ok, dzień jeszcze nie stracony.
Do tej pory jeździliśmy z poniedziałku na wtorek, jednak, w tym roku właściciele domu wprowadzili rezerwacje od sob/niedz do sob/niedz. Korki na autostradzie w weekend mogą być spore i taki czas nie koniecznie jest do osiągnięcia. hmm...
Jak mam się smażyć na chorwackiej autostradzie, to wolę trasę 1500km przejechać bez noclegu i być na miejscu już wcześnie rano. Musimy to jeszcze przetrawić.
W drodze powrotnej, na pewno skorzystamy z proponowanych tu noclegów.
Pozdrav Popiel

.

Mikulów Mikulowem, a mało, kto wie, że jakieś 20km. Od granicy po stronie Austriackiej jest mała wieś - miasteczko Falkenstein słynące z bardzo dobrego i taniego wina własnej produkcji, dostępne w prawie każdym gospodarstwie. Nad winnicami Falkenstein góruje wielki zamek (niestety częściowo w ruinie), oraz PRZEPIĘKNA Droga Krzyżowa. Z okolicznych wzgórz widać czeską elektrownię atomową.

Mosqito napisał(a):Widzisz Popiel, mi się wydaje że po prostu ten nocleg chcesz zrobić za blisko
Dlatego na początku polecałem Ci Bukfurdo. Ja jechałem tak:
1 dzień Poznań 7:00 - Bukfurdo 17:00
2. dzień Bukfurdo 8:00 - (początek autostrady w Chorwacji Cakovec 11:00) - Brela 16:30.

Więc jakbyś zamiast o 8:00 tak jak ja - śpioch wyjechał o 6:00 to byłbyś w okolicach Breli o 13:30 - 14:00

I chyba dobrze Ci się wydaje.
Na powrót Mikulov ok, lecz na pierwszą stronę to fakt, za blisko (niecałe 600km). Można rozważyć proponowane przez Ciebie termy, albo zrobić jeszcze ok 300km i nocleg w Kalsdorf obok Graz.
Tak czy inaczej za długie spanko to by nie było, a piekarnik przed tunelem w Cro w weekend wysoce prawdopodobny. Mój "Wisławski" mówi, że "tifon" w cro też nie był zły . . .
Hvala Mosqito

To w razie jakbyś się namyślił polecam Ci obiadek tutaj:
http://sarkanyetterem.freeweb.hu/

a wieczorkiem potaplasz się tutaj:
http://www.bukfurdo.hu/
Pozdrawiam

PS Do Bukfurdo najlepiej jadąc 86tką dojechać do Hegyfalu (duża stacja OMV na krzyżówce), skręcić w prawo w 84kę na Sopron i po kilku kilometrach będzie skręt w lewo na Buk. W samej miejscowości przy markecie w prawo, pierwsza w lewo i druga (albo trzecia) w prawo. Trafisz.

Mosqito napisał(a):To w razie jakbyś się namyślił polecam Ci ...

Kusiciel

Slapol lub może ktoś inny odpowie czy w tym http://www.zeleny-strom.unas.cz/ czy można zarezerwować tam nocleg w języku polskim?

smoki3 napisał(a):Mikulów Mikulowem, a mało, kto wie, że jakieś 20km. Od granicy po stronie Austriackiej jest mała wieś - miasteczko Falkenstein słynące z bardzo dobrego i taniego wina własnej produkcji, dostępne w prawie każdym gospodarstwie. Nad winnicami Falkenstein góruje wielki zamek (niestety częściowo w ruinie), oraz PRZEPIĘKNA Droga Krzyżowa. Z okolicznych wzgórz widać czeską elektrownię atomową.

Ano jechałem przez tę miejscowość, gdy jakiś winny festyn się tam odbywał