Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Między morzem a górami: Czerwcówka 2023

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 17.08.2011 18:17

Mnie najbardziej podoba się orynnowanie tego domku... tak jakby najważniejsze było w tym miejscu uchwycenie deszczówki :lol:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 18.08.2011 19:12

Interseal napisał(a):Mnie najbardziej podoba się orynnowanie tego domku... tak jakby najważniejsze było w tym miejscu uchwycenie deszczówki :lol:

Bo tak jest. Pewnie już się z tym spotykałeś. W Biokovie też są analogiczne. Nie ma źródeł wody i deszczówka jest jedynym dostępnym zasobem.

Pozdrawiam,
Wojtek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 18.08.2011 19:31

Franz napisał(a):Bo tak jest. Pewnie już się z tym spotykałeś. W Biokovie też są analogiczne. Nie ma źródeł wody i deszczówka jest jedynym dostępnym zasobem.


:oops: Spotkałem...

Nie zauważyłem tej mini instalacji i wydawało mi się, że rura spustowa wyprowadza opad na ziemię...
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 19.08.2011 11:38

Dołączyłam dopiero dzisiaj do czytaczy. Velebickie szlaki tonące we mgle a i bez mgły robią wrażenie. Ale zapewniam są szerokie na co najmniej dwie nogi. Fajnie i bezproblemowo się chodzi tym głównym szlakiem.

Obrazek


Franz napisał(a):Oto druga część foto-zajawki.

Obrazek



Dość wysoko i stromo się wspiąłeś 8O
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.08.2011 01:35

Interseal napisał(a):Nie zauważyłem tej mini instalacji i wydawało mi się, że rura spustowa wyprowadza opad na ziemię...

Pstryknąłem też fotkę w środku, ale chyba się skupiłem na bałaganie spowodowanym remontem, niż na zbiorniku, do którego spływa ta deszczówka z rynien.

Lidia K napisał(a):Dołączyłam dopiero dzisiaj do czytaczy.

Co mnie niezmiernie cieszy. :D

Lidia K napisał(a):Velebickie szlaki tonące we mgle a i bez mgły robią wrażenie. Ale zapewniam są szerokie na co najmniej dwie nogi. Fajnie i bezproblemowo się chodzi tym głównym szlakiem.

Premuziceva staza jest rewelacyjnie poprowadzonym szlakiem. Pomysł genialny! 8)

Lidia K napisał(a):Dość wysoko i stromo się wspiąłeś 8O

Ba! Najpierw schodziłem. Na koniec musiałem się wspiąć z powrotem. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 20.08.2011 10:13

Franz napisał(a):
Lidia K napisał(a):Dość wysoko i stromo się wspiąłeś 8O

Ba! Najpierw schodziłem. Na koniec musiałem się wspiąć z powrotem. :P

Pozdrawiam,
Wojtek


Jak zwykle dokładnie odwrotnie niż to się przeważnie robi :wink: W trakcie obchodzenia zatoczki były dwa miejsca z których można by się wspiąć gdzieś wyżej. Przypadkiem po drodze tam trafiłeś na tę zatoczkę czy Twój szlak tak właśnie bliziutko przebiegał? Gdy zszedłeś przypuszczam, że nie musiałeś uiszczać żadnej opłaty za przebywanie w tej niezwykłej urody zatoczce na Z :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 20.08.2011 10:25

Lidia K napisał(a):Jak zwykle dokładnie odwrotnie niż to się przeważnie robi :wink:

Och, dla nas, zaprawionych w boju w Plitvicach to standard ;)


Pozdrawiam :D
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 27.08.2011 13:34

Franz, bardzo lubię Twoje relacje. Więc i tu mnie nie może zabraknąć. Dzięki Tobie mogę być tam, gdzie pewnie nigdy nie będę. Taki przewodnik jak Ty, to skarb :D

Pozdrawiam :)
Agata

PS. A ponieważ mam teraz w pracy ogrom robót, to nadrabiam relacje :wink: 8)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.09.2011 16:46

Lidia K napisał(a):Jak zwykle dokładnie odwrotnie niż to się przeważnie robi :wink:

Tak to już dziwnie mi się przytrafia. :lol:

weldon napisał(a):Och, dla nas, zaprawionych w boju w Plitvicach to standard ;)

Za moim drugim tam pobytem też skorzystałem z wiedzy zdobytej podczas pierwszej wizyty. ;)

Lidia K napisał(a):W trakcie obchodzenia zatoczki były dwa miejsca z których można by się wspiąć gdzieś wyżej. Przypadkiem po drodze tam trafiłeś na tę zatoczkę czy Twój szlak tak właśnie bliziutko przebiegał?

Tutaj opisałem nieudane podejście do Zavratnicy od dołu. Tym razem od razu postanowiłem podejść do zagadnienia od drugiej strony. :lol:
Schodzi się na sam najgłębszy koniuszek zatoki.

Lidia K napisał(a):Gdy zszedłeś przypuszczam, że nie musiałeś uiszczać żadnej opłaty za przebywanie w tej niezwykłej urody zatoczce na Z :D

Ano. Jakoś nie musiałem. 8)

Aguha napisał(a):Franz, bardzo lubię Twoje relacje. Więc i tu mnie nie może zabraknąć.

Dziękuję Ci bardzo. :)
Fakt, że można u mnie znaleźć miejsca, w które mało kto z Cromaniaków zawędrował. :P

Pozdrawiam,
Wojtek
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 05.09.2011 08:49

Takiej Chorwacji jeszcze nie poznałam :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 12:55

Magda O. napisał(a):Takiej Chorwacji jeszcze nie poznałam :)

Chorwacja ma różne oblicza. 8)

Ale to pierwsze przedpołudnie nie było takie, na jakie liczyłem. Czas je więc zakończyć. Jeszcze dziś!

Pozdrawiam,
Wojtek
ona_007
Odkrywca
Posty: 61
Dołączył(a): 06.12.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ona_007 » 05.09.2011 13:09

Magda O. napisał(a):Takiej Chorwacji jeszcze nie poznałam :)

Ja też jeszcze nie ...

Ale mam nadzieję ze wszysto jeszcze przede mną ;) Może nie w takim stopniu trudności i nie na taaakich wysokościach ale może choć trochę podobnych widoków będzie mi dane zobaczyć ...

A na razie jak zwyke we Franzowych wątkach-opowieściach podziwiam , podziwiam i podziwiam....

I milknę - bo ciągle trzeba by było pisać że świat jest piękny a to co widzi większość z "turystów" to ledwo namiastka .

Franz - dziękuję że dzielisz się tym co widziałeś .

Pozdrawiam
Marta
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 15:40

ona_007 napisał(a):Ale mam nadzieję ze wszysto jeszcze przede mną ;)

Na pewno! 8)

ona_007 napisał(a):A na razie jak zwyke we Franzowych wątkach-opowieściach podziwiam , podziwiam i podziwiam....

Mnie z kolei jest bardzo miło powitać Cię w kolejnej mojej relacji. :D

ona_007 napisał(a):I milknę - bo ciągle trzeba by było pisać że świat jest piękny a to co widzi większość z "turystów" to ledwo namiastka .

Jestem przekonany, że również w wątku Truchtem przez Słowenię i Chorwację znajdziesz wiele mniej znanych miejsc, mimo iż gór jest tam procentowo znacznie mniej niż tutaj. Łączy te dwa wątki nietypowy sposób zwiedzania. ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 19:41

Jest zimno, a jego odczucie pogłębia jeszcze dosyć silny wiatr. Przyszła pora na kolejny posiłek, zaglądam więc do koliby. Niestety, w środku wygląda mało atrakcyjnie. Widać, że są prowadzone prace remontowe, ale tak niechlujnie, że całość sprawia wręcz odpychające wrażenie. Rezygnuję ze spokojnego wnętrza i wracam do zimnego, zamglonego świata. Na szczęście ławeczka przed schronem jest osłonięta jego kamienną ścianą od wiatru. Zasiadam więc na niej i pałaszuję drugą dziś bułkę. Krystalizują się też najbliższe plany. Miałem zamiar znacznie szerzej pobuszować po tej części Velebitu, przy tej pogodzie jednak wcale mi się to nie uśmiecha. Gdzie się podział ten wyż, który miał od dziś rządzić Chorwacją?!

Rezygnuję z dalszych spacerów i decyduję się przemieścić na wybrzeże. A więc - powrót do samochodu najkrótszą drogą, czyli ścieżką Premuziceva. Tak jak trzy lata temu, tylko tym razem w przeciwną stronę. Tak więc - w drogę! Ledwo się nieco oddaliłem od Rossijevo skloniste, a już zaczyna się coś zmieniać wokół mnie. Najpierw troszkę się przeciera, potem odrobinę bardziej i wkrótce horyzont stopniowo się poszerza. Ukazują się początkowo najbliższe turnie, następnie dalsze szczyty i po chwili sporą część nieba bierze we władanie najprawdziwszy błękit. Hmm... czy ja dobrze robię, że skracam zaplanowaną trasę?.. Ale teraz już za późno. Klamka zapadła i nie będę przecież wracał do koliby, by ponownie korygować plany. Decyzja podjęta - dziś mniej gór, może za to więcej wybrzeża.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z każdym kwadransem coraz ładniej; pstrykam w biegu fotki na skalny chaos Hajducki kukovi, Rozanski kukovi - znane mi z poprzednich wyjazdów - a także na obydwa Rajinace. No tak, jakbym się rano porządnie wyspał i późno wystartował, to teraz miałbym jakiś widok z najwyższego szczytu północnego Velebitu. Zgodnie z przysłowiem: Kto rano wstaje... ten cały dzień chodzi niewyspany.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 05.09.2011 19:42

Ścieżka się obniża i zanurza w bukowym lesie. Napotykam nieznane mi ustrojstwa - kilkumetrowej długości plastikowe rurki wyłaniają się spomiędzy przykrytych listowiem kamieni, podczas gdy ich dolne końce giną w zakrytych, uszczelnionych foliowymi workami kształtach, sugerujących wewnątrz jakieś pojemniki czy bidony. Żadnej informacji, również nikogo, kto mógłby mi coś wyjaśnić - cóż, pozostanę w słodkiej niewiedzy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wkrótce ścieżka opuszcza las, teraz krótko przez łąki i dobija do szutrowej drogi. Zaczyna mnie kusić mały wypad na Vucjak, którego wierzchołek wznosi się niewiele wyżej, niż stojące na zboczu góry schronisko. Skoro zrobiła się pogoda?.. W międzyczasie docieram do miejsca mojego noclegu sprzed trzech lat. Teraz już tak daleko dojechać nie wolno, ale wygódki jak stały, tak stoją. Cóż - grzech byłoby nie skorzystać. Niestety, w męskim wybita szybka, zaglądam więc do damskiego, gdzie intymność jest lepiej zagwarantowana. Tu jednak kwestia czystości, a dokładniej jej braku, działa na mnie odpychająco, a więc przedkładając higienę nad intymność, wracam do męskiego. Wszystko pięknie, tylko urwał się haczyk i nie ma możliwości zamknięcia się od środka. Aa! Zaczynam pojmować tę wybitą szybkę w drzwiach - przekładam rękę przez otwór i zamykam się od zewnątrz.

Obrazek

Obrazek

W międzyczasie trend pogodowy odwraca się o 180 stopni i niebo ponownie się zaciąga. W tej sytuacji Vucjak wypada z naprędce skorygowanego planu i już bez dalszych górskich ambicji docieram do zaparkowanego samochodu, zatrzymując się po drodze tylko na moment przy kamiennej kapliczce. Cóż, tyle by było tych gór na dziś. Rozczarowała mnie pogoda. Spadam na wybrzeże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 05.09.2011 19:51 przez Franz, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Między morzem a górami: Czerwcówka 2023 - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone