Mazury 2011 czyli ...

24 wrzesień - sobota

Noc całkowicie stracona. Przewracam się z boku na bok.
Nie spałem chyba wcale...
Zjadłem cały ketonal jaki miałem.
Z radością przywitałem świt.


Szykuję jakieś śniadanie, kanapki, herbatę. Wreszcie coś się dzieje
To będzie długi dzień.
W planie mamy obejrzenie conajmniej dwóch odcinków specjalnych Rajdu Polski ale nie tylko.
Są też inne atrakcje w tym ...niespodzianka, której nie miałem w rozpisce - SOR w Giżycku...

24 wrzesień - sobota - OS Jagodne 1


68 Rajd Polski - mapa rajdu
(rajdpolski.pl)

Pogoda pod psem. Chłodno i pada.
I komu ten czerwiec przeszkadzał...
To będzie test aparatu a raczej właściciela - próbuję różnych opcji.

Podjeżdżamy na drugą stronę Niegocina. Kawałek za Rydzewo.
Bardzo dużo ludzi - uwielbiam tą atmosferę...jeszcze tylko kawałem piechotką i ...


























*****


I na koniec taki widoczek.




Wyniki tego odcinka


c.d.n.

Jak mój mąż zobaczył co oglądam to było:

-łoooo jakie fajne!

Jacek S napisał(a):

A mnie się ten latający podoba!



PS Ale szkoda tego wiatraka... Ładny był...

Jacek S napisał(a):

Bardzo ładny widoczek.
Naprawdę.














Autka też.
To drugie od góry, w kurzu, fajne.
pzdr

longtom napisał(a):Bardzo ładny widoczek.
Naprawdę.

Popieram. Super.

Joanka23 napisał(a):Jak mój mąż zobaczył co oglądam to było:

-łoooo jakie fajne!

To zaproś proszę męża na później - jeszcze trochę tekich będzie.

longtom napisał(a):Bardzo ładny widoczek.

No właśnie ...coś w nim jest dlatego przy selekcji zostało pozytywnie zweryfikowane.

kaszubskiexpress napisał(a):Popieram. Super.

Dzięki.


Za chwilę nastąpi dalszy ciąg programu.
Proszę nie regulować odbiorników.

Zmieniam zdanie... samochody i rajdy jednak mnie rajcują

24 wrzesień - sobota

Cerkiew

Z okolic Jagodnego kierujemy się na Kruklanki.
Ból staje się nie do zniesienia.
Skręcam w lewo na Giżycko. Musowo znaleźć stomatologa.
Oszczędzę Wam szczegółów poszukiwań.
Wszystko pozamykane.
Ląduje na SOR-rze w Szpitalu w Giżycku.
Czekając w poczekalni widzi się niezłe przypadki...mnie nikt tu nie może pomóc.
Odsyłają do dyżurującej Przychodni na Wodociągowej.
Tam pomoc sprowadza się jedynie do wypisania recepty na ketonal.
Kółko się zamyka...
Najedzony wracam na szlak - można popatrzeć na kawałek Giżycka już "normalnym" wzrokiem.

Cerkiew





A teraz kierunek Kruklanki.



c.d.n.

24 wrzesień - sobota

Indianie


Wyjeżdżamy z Giżycka na Kruklanki.
Po drodze mamy w planie wskoczyć do Wigwamu Wielkiego Byka a może nawet i położyć się na chwilę na ...
Mokrej Trawie ...

...bo cały czas kropi.

Z głównej drogi trzeba zjechać w lewo na dość porządną
szutrową i przejechać jakieś 300 metrów.





Pomimo, że Muzeum jest czynne do końca września nikt nas nie wita tzn. nie kasuje.
Dzwonię do bramki i na komórkę.
Nikogo.
Młody chciał postrzelać z łuku do bizona i porzucać tomahawk-iem...trudno.

Wchodzimy.











Muzeum jest pomyślane specjalnie dla dzieci - zaprasza różnymi zabawami a także uczy i tłumaczy kilka podstawowych pojęć
z życia czerwonoskórych czyli bawi ucząć, uczać bawi.
Howgh.











Obeszliśmy cała polanę. Troszkę liczyliśmy, że ktoś nas
wreszcie zobaczy i uda się skorzystać z atrakcji.
Niestety nikt się nie pojawił.


c.d.n.

Roxi napisał(a):Zmieniam zdanie... samochody i rajdy jednak mnie rajcują

A to bardzo się cieszę, bardzo.



Pozdrawiam

Jacek S napisał(a):...mnie nikt tu nie może pomóc.

Nie masz czego żałować.

Ja do dziś nie mogę wyleczyć się z traumy, jakiej się nabawiłem,
kiedy mi leczyli zęby w Mikołajkach :/

Bormaszyna miała wiertło wielkości świdra które potem w Karlinie używali,
a napędzana była tak jak maszyny do szycia - nogą

Pamiętam takie sprzęty z ...podstawówki.


Ja tylko poprosiłem o usunięcie chwasta.

Jacek S napisał(a):Pamiętam takie sprzęty z ...podstawówki.

W podstawówce to już miałem f l u o r y z a c j ę.

Poza tym, wiesz, handycap warszawski
My mieliśmy już prąd, a w Mikołajkach jeszcze kiepsko z tym bywało wówczas

Kruklanki.......
W 1982 roku byłem na obozie nad jeziorem Gołdopiwo, Kruklanki "oglądaliśmy" z przeciwległego brzegu.

Jacek S napisał(a):Niestety drzwi były zamknięte a szkoda.

Trochę szkoda. Ale z zewnątrz ładnie, schludnie się prezentuje.

Pozdrawiam,
Wojtek