napisał(a) Stasiek18 » 05.01.2014 21:06
Dzień czwarty
Jedziemy zobaczyć lotnisko na Losinj
...

..

..

...

...
Jak ktoś się porusza takim środkiem lokomocji to lądowisko jest na Artatore.
Naszym celem jest teraz plaża Liski
...

..

...
W drodze mijamy polską myśl motoryzacyjną
..

...
Po tej drodze nawet jeżdżą samochody.
Jak widać jest trochę wąskawo,ale jeżeli komuś nie zależy na lakierze.
A to już Liski,ale nie robią jakiegoś wielkiego wrażenia.
Woda bardzo płytka,bardzo ciepła.
..

..

...

..

..

..
W planach miałem wyprawę na te górkę (Televrina-588m) ale plan nie uzyskał akceptacji reszty rodziny.
...

...

...
Powoli wracamy tą fajną drogą
...

..

..
Spotykamy fajne mrowisko i jakiegoś żuczka sporych rozmiarów.
..

...

...
Przy drodze dosłownie setki pająków rozłożyło swoje sieci i sądząc po rozmiarach,codziennie maja udane połowy.
...

...

..

....
...
A to ....to nie wiem co to jest.
...

..

...
Jeszcze napotkany osiołek
...

...
Baranek
...

...

..
I takie dziwadła.
A wieczorem wybieramy się do Veli Losinj.
Do osobliwości Veli Lošinj należą między innymi romański kościół św. Nikola oraz przypominająca czasy weneckie baszta obronna z XV w.
...

...

...

...

...

..

..

..
