KRK 2013 - gdzie marzenia stały się rzeczywistością

mariuszula napisał(a):WOKA po co od razu się mądrzyć ?każdy doszukuje się czegoś w takich wyjazdach, a to akurat mnie interesuje.

Ja się nie mądrzę.
Przecież piszesz, że palmy muszą być. Przypuszczam, że zdecydowana większość z nas, z takim wymogiem - pojechała by tam gdzie te palmy są. Ja z całą pewnością. Urlop to urlop.

Jeśli chodzi o nas to ten kraj spełnia WSZYSTKIE nasze wymagania.dzieciaki nawet o piasku na plaży nie chcą słyszeć, no a gdzie indziej może piwko lokalne tak smakować jak nie tam? nie wspomnę o lodach

woka napisał(a):

Piter_M napisał(a):W Bašce jak i też w Starej Bašce zauważyłem inny minus, jest nim bardzo mała liczba miejsc parkingowych. My byliśmy poza sezonem i z tym nie było akurat żadnego problemu, ale mogę sobie wyobrazić co się tam dzieje w sezonie, naprawdę może być ciężko, szczególnie w Starej Bašce.

W Baśce owszem, tutaj występuje notoryczny problem z parkowaniem szczególnie blisko plaży.
Natomiast Stara Baska, wbrew pozorom nie jest aż tak oblegana. Ktoś przyjedzie, zrobi sesję zdjęciową i odjeżdża. W Starej Baśce nigdy nie miałem problemu z parkowaniem a zawsze jestem tam w typowym sezonie.

My byliśmy już poza sezonem, ale pewnie dlatego wydało mi się że jest tam bardzo dużo aut bo była to niedziela. Pewnie miałbym nieco lepszy obraz jakbym teraz dla porównania pojechał w sezonie.

c.d.

DZIEŃ 2 - STARA BAŠKA

Na pierwszy ogień poszła miejscowość Stara Baška. Zaraz po śniadaniu spragnieni pięknych widoków postanowiliśmy wybrać się właśnie do Starej Baški i poszukać tam fajnej zatoczki, o której wiedziałem że jest gdzieś za wioską. Odległość z Baski do Starej Baski to 28 km. Droga przed Starą Baśką wcale nie była taka straszna jak to niektórzy opisywali, ja powiem że droga jest bardzo ładna i widokowa, ale żeby móc się choć trochę porozglądać to trzeba jechać bardzo wolno. Jechaliśmy dopóty nie skończyła się droga, a droga skończyła się w małym porcie, cumowało tam kilka łódek i był parking, na prawo od portu była też plaża na której posiedzieliśmy później. Pan parkingowy polecał nam pozostanie na tej plaży ze względu na dzieci, ale woleliśmy poszukać piękniejszej plaży i widoków.

21.


Ruszyliśmy więc w lewo od portu, dobrze widoczną ścieżką.

22. Po chwili na skale napotkaliśmy takie fajne zwierzątko:


Pierwszy raz na żywo widziałem modliszkę

23. Ścieżka ta miejscami przypominała szlak górski:



24.


25.


Idąc tak już dość chwilę i wypatrując z niecierpliwością tej "naszej" pięknej plaży dotarliśmy do jakiejś willi chyba z prywatną plażą, przynajmniej na taką wyglądała i ktoś się tam wygrzewał. Przeprawa przez tę plażę ułatwiła by nam zadanie, ale z obawy że zostaniemy z niej przepędzeni postanowiliśmy ją ominąć, jak się później okazało tą decyzją dołożyliśmy sobie niepotrzebnie trochę drogi. Omijając ten dom dotarliśmy na drogę, którą spokojnie mogliśmy jechać autem zamiast maszerować górami ... ale właściwie tak było ciekawiej. Maszerując tą drogą i odpowiadając co 5 sekund na pytania dzieci "kiedy będzie morze" wreszcie dotarliśmy do tej fajnej zatoczki która nazywa się Zala Draga, moglibyśmy tam nawet zaparkować samochód ... oczywiście gdybyśmy nim tam dojechali tak to jest jak się jest w nowym miejscu i się nie wie gdzie dokładnie drogi przebiegają
... ale doszliśmy i rozłożyliśmy się na drobniutkich kamyczkach w tej pięknej zatoczce

26.


27.


28.


29.


Morze choć tego dnia dosyć zimne, to jednak zachęcało nas swoim kolorem i życiem podwodnym do zanurzania się. Co było dla nas zaskakujące: woda przy brzegu była bardzo zimna, ale idąc głębiej (tak ze 10 metrów) robiła się przyjemnie ciepła ... a wtedy mogliśmy już założyć okulary i zanurkować. Przyznać się muszę, że pierwszy raz w życiu nurkowałem i lekkim szokiem było dla mnie jak 20 cm od nosa przepływały mi rybki, oczywiście najpierw musiałem opanować technikę jak nie zostać od razu wypchniętym na powierzchnię, po prostu nurkowałem do dna i łapałem się największego kamienia a wtedy mogłem spokojnie oglądać ławice małych rybek. Większe rybki też były, takie około 15 cm Dno było miejscami piaszczyste a miejscami kamieniste co jeszcze dodawało atrakcyjności temu miejscu. Szkoda, że nie mamy aparatu do zdjęć podwodnych.

30. Zatoka Zala Draga widziana z drogi:




c.d.n.

Podoba mi się ta zatoczka. Dopisuję ją do miejsc wartych odwiedzenia

agata26061 napisał(a):Podoba mi się ta zatoczka. Dopisuję ją do miejsc wartych odwiedzenia

W relacji będzie jeszcze kilka takich fajnych zatoczek, pewnie też je dopiszesz do miejsc wartych odwiedzenia, bo będą równie ładne.

Fajne

Lubię takie klimaty

Piter_M napisał(a):

agata26061 napisał(a):Podoba mi się ta zatoczka. Dopisuję ją do miejsc wartych odwiedzenia

W relacji będzie jeszcze kilka takich fajnych zatoczek, pewnie też je dopiszesz do miejsc wartych odwiedzenia, bo będą równie ładne.

Cześć Piotrze. Pozwól, że dołączę do śledzenia Twojej relacji. Wakacje 2014 planujemy właśnie na KRK (wstępnie Stara Baśka) więc nie żałuj nam fotek. A i informacje o zatoczkach się przydadzą

Na Basce byliśmy ostatni raz w 2009 roku.Chętnie tam chcemy wrócić no ale zawsze trafiamy w inne miejsce.Jeszcze nie poznane.Postanowiłem,że w przyszłym roku tydzień musimy tam spędzić.może weekend majowy?ciągnie nas tam i to mocno

witam zasiadam do czytania. jest KRK i rewelacyjna Baska to nie mogę tego przegapić

ja też byłem w Baśce w 2009 trzeba wrócić tam obowiązkowo

A może tak się skrzyknąć w jednym czasie i na Baske

To ja po "sąsiedzku" zaglądam - w mojej relacji z Baski wspomniałeś że zaczynasz pisać wiec zaglądam

arek_sosnowiec napisał(a):Cześć Piotrze. Pozwól, że dołączę do śledzenia Twojej relacji. Wakacje 2014 planujemy właśnie na KRK (wstępnie Stara Baśka) więc nie żałuj nam fotek. A i informacje o zatoczkach się przydadzą

Cześć. Oczywiście zapraszam

My też planowaliśmy, że pojedziemy do Starej Baški ale jednak wylądowaliśmy w Bašce i teraz wiem, że był to dobry wybór. Moim zdaniem jeżeli ktoś chce zwiedzać wyspę to lepszym punktem wypadowym jest Baška, a jak ktoś preferuje wylegiwanie się na plaży to Stara Baška jak najbardziej się nadaje, jest tam spokój i czas tam jakby wolniej płynie, a dookoła jest kilkanaście ładnych zatoczek. My zwiedziliśmy tylko cztery, będzie o nich w następnym odcinku.

anubis2423 napisał(a):witam zasiadam do czytania. jest KRK i rewelacyjna Baska to nie mogę tego przegapić

Cześć ! Zasiadaj
Coś tam jeszcze będzie, dopiero jestem na drugim dniu.

sylwekwoj napisał(a):To ja po "sąsiedzku" zaglądam - w mojej relacji z Baski wspomniałeś że zaczynasz pisać wiec zaglądam

Cześć !
Takie wspomnienia zawsze warto sobie przypomnieć