Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Janusz Bajcer napisał(a):

jusi_r napisał(a):Jedziemy do Selce, nie przewidujemy żadnego spania po drodze, ewentualnie postój na rozprostowanie kości i toalete

Skoro wyjazd z Wrocławia do Selce, proponuję rozważyć trasę przez Słowenię.
Czasowo i kosztowo podobnie jak przez Zagrzeb

Trasa to się mąż zajmuje, ale pytanie mam czy w tej trasie co pokazales, są jakieś dodatkowe opłaty oprócz winiety? Chodzi mi głównie o Słowenię

W Słowenii winieta, w Chorwacji opłaty na bramkach.

Ja stosuje inną taktykę, trochę z tym gimnastyki jeżeli chodzi o urlop bo bierzemy go w pracy na 2 tygodnie od środy do środy. Kwaterę rezerwujemy od piątku do poniedziałku (winieta 10 dniowa niestety nie starcza). Wyjeżdżamy z Legnicy w czwartek wieczorem bez korków docieramy na miejsce w Piątek nad ranem ( z 2 godzinną drzemką po drodze). Powrotna droga wyjazd w poniedziałek koło 13 znowu bez korków ,do domu docieramy nad ranem.

jusi_r napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

jusi_r napisał(a):Jedziemy do Selce, nie przewidujemy żadnego spania po drodze, ewentualnie postój na rozprostowanie kości i toalete

Skoro wyjazd z Wrocławia do Selce, proponuję rozważyć trasę przez Słowenię.
Czasowo i kosztowo podobnie jak przez Zagrzeb

Trasa to się mąż zajmuje, ale pytanie mam czy w tej trasie co pokazales, są jakieś dodatkowe opłaty oprócz winiety? Chodzi mi głównie o Słowenię

Zapytaj męża o przebieg planowanej trasy. Bo ma to znaczenie w ewentualnej odpowiedzi na Twoje pytania.

endryu napisał(a):

jusi_r napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

jusi_r napisał(a):Jedziemy do Selce, nie przewidujemy żadnego spania po drodze, ewentualnie postój na rozprostowanie kości i toalete

Skoro wyjazd z Wrocławia do Selce, proponuję rozważyć trasę przez Słowenię.
Czasowo i kosztowo podobnie jak przez Zagrzeb

Trasa to się mąż zajmuje, ale pytanie mam czy w tej trasie co pokazales, są jakieś dodatkowe opłaty oprócz winiety? Chodzi mi głównie o Słowenię

Zapytaj męża o przebieg planowanej trasy. Bo ma to znaczenie w ewentualnej odpowiedzi na Twoje pytania.

Mąż już dostał link do tej trasy przez Słowenię, myślał bardziej nad trasą przez Zagrzeb ale ta bardziej chyba będzie nam pasowac

jusi_r napisał(a):Mąż już dostał link do tej trasy przez Słowenię, myślał bardziej nad trasą przez Zagrzeb ale ta bardziej chyba będzie nam pasowac

Dla porównania tras można wracać przez Zagrzeb, tylko trzeba dobrze wpasować się z terminem na bramki w Lučko (i na te płatne kartą).

A czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, czy na tej trasie przez Słowenię są jakieś niespodzianki w postać korkow w standardowych miejscach tak jak w trasie na Zagrzeb?

jusi_r napisał(a):A czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, czy na tej trasie przez Słowenię są jakieś niespodzianki w postać korkow w standardowych miejscach tak jak w trasie na Zagrzeb?

Na trasie przez Słowenię korków nie ma (no chyba, że jakiś wypadek losowy).
Można trafić na kolejkę na przejściu granicznym w Rupa, ale zdecydowanie mniejszą niż w Macelj.

korki-po-drodze-nad-adriatyk-i-jak-ich-uniknac-t17802-8640.html#p2002546

Koenig napisał(a):Trudno porównywać, ale ja w ubiegłym roku pierwszy raz pojechałem w ciemno, w związku z czym ruszyłem z okolic Krakowa chyba około godziny 18. W Wiedniu byłem około 21 więc przejechałem bezproblemowo, Macelj gdzieś po północy więc też pusto.
Tyle tylko, że to była środa, a nie weekend...
W sumie to chyba była moja najlepsza jazda, dotychczas miałem zawsze rezerwację, więc startowałem nad ranem, żeby na popołudniu dojechać. Korków też nigdy nie miałem, ale w nocy droga była jeszcze lepsza.

Kraków - Wiedeń - 3 godz? 460km? z czego nie wszystko Autostrady... Chłopie - 5 godzin to optymalny czas przejazdu

Faktycznie, dopiero teraz zauważyłem, że głupotę napisałem. O 21 to byłem dopiero na granicy w Drasenhofen Trochę czasu już minęło i zapomniałem szczegóły. Około 21 kupowałem winietę w Roadhouse Route B7.
Nie mniej jednak miałem wtedy puste autostrady, jechało się bardzo dobrze. Nawet odcinek Brno-Mikulov poszedł sprawnie. Na wahadle na mostach (gdzie był w zeszłym roku remont) stałem najwyżej minutę.

Koenig napisał(a):Faktycznie, dopiero teraz zauważyłem, że głupotę napisałem. O 21 to byłem dopiero na granicy w Drasenhofen Trochę czasu już minęło i zapomniałem szczegóły. Około 21 kupowałem winietę w Roadhouse Route B7.
Nie mniej jednak miałem wtedy puste autostrady.

W takich warunkach, nad ranem, gdy ruch znikomy, do Wiednia przez Brzecław, spokojnie jadę z Krakowa 4h.

Janusz Bajcer napisał(a):

jusi_r napisał(a):A czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć, czy na tej trasie przez Słowenię są jakieś niespodzianki w postać korkow w standardowych miejscach tak jak w trasie na Zagrzeb?

Można trafić na kolejkę na przejściu granicznym w Rupa, ale zdecydowanie mniejszą niż w Macelj.

Nie jechałem w 2018 przez Macelj, na którym to nie stałem praktycznie nigdy więcej jak 20 minut (raz wypadek tir/osobówka przed granicą, ale to zdarzenie losowe) ale jechałem przez Rupe kolejny raz po 5 latach i korki jakie trafiłem zarówno w jedną jak i w drugą stronę były większe jak w Macelj. O ile wjeżdżaliśmy do cro nad ranem i jakoś to poszło - to przy wyjeździe w okolicach 10-11 korek do Cro od Słowenii kończył się gdzieś na wysokości Małej Bukownicy (około 11 km) i po drodze nie było, żadnego wypadku - trzymało to wszystko kontrole graniczne i bramki

A to peszek, w Rupie/Jelšane w zeszłym roku nie stałem więcej, jak 10 minut w obie strony... Słuchając wtedy HRT1 słyszałem, że to akurat przejścia Metlika, Bregana i Macelj stoją najdłużej.

Myślę, że nie ma reguły.

mattom napisał(a):Nie jechałem w 2018 przez Macelj, na którym to nie stałem praktycznie nigdy więcej jak 20 minut ...

Zależy w jakim dniu tygodnia i o jakiej porze dnia lub nocy jechałeś.

W Macelj praktycznie co roku około godziny 1-2 w nocy z piątku na sobotę,
W Rupie byłem jadąc do 28.07 po 5 rano, korek na powrocie 4.09 po godzinie 11