Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

marekkowalak napisał(a):

bzx napisał(a): Dziś obserwowałem też typowy wariant SK-HU przez Cieszyn, Żylinę, Bratysławę, Gyor, Szomba, Lenti – i tam oczywiście wszystko na zielono .

W dobrym kierunku idzie Twoje myślenie....

I tak finalnie jechałem, wszystko spoko, największy problem to Cieszyn-Żylina - w tygodniu duży ruch TIRów...

A wczoraj na drogę powrotną wybrałem wariant SI-AT-CZ i było 2h dłużej... jechałem przez Lublanę bo Lućko było zakorkowane mocno (wg Waze 30 minut), ale niestety nie uniknąłem spowolnienia przed Lublaną i potem kolejnego przez jakiś wypadek przed Mariborem. Także ten, za rok w obie strony SK/HU, może już nawet nowym odcinkiem S1

bzx napisał(a):Także ten, za rok w obie strony SK/HU, może już nawet nowym odcinkiem S1

Też mam nadzieję, że już pojadę przez S1

Cześć, jadę samochodem po raz drugi do Chorwacji i mam prośbę o rady co do trasy. Planowy wyjazd niedziela 20.07 z okolic Warszawy, nocleg mam zarezerwowany w Wiener Neustadt. W poniedziałek 21.07 trasa z Wiener Neustadt do okolic Lovran, ok. 30 km na południe od Rijeki. Czy mogę prosić o podpowiedzi, jak optymalnie uniknąć korków? Wyjazdy 6:-6:30 czy jednak wcześniej? Lepiej jechać przez Zagrzeb (i Lucko) czy przez Lublanę? Dzięki za wszelkie sugestie

donbors napisał(a):Cześć, jadę samochodem po raz drugi do Chorwacji i mam prośbę o rady co do trasy. Planowy wyjazd niedziela 20.07 z okolic Warszawy, nocleg mam zarezerwowany w Wiener Neustadt. W poniedziałek 21.07 trasa z Wiener Neustadt do okolic Lovran, ok. 30 km na południe od Rijeki. Czy mogę prosić o podpowiedzi, jak optymalnie uniknąć korków? Wyjazdy 6:-6:30 czy jednak wcześniej? Lepiej jechać przez Zagrzeb (i Lucko) czy przez Lublanę? Dzięki za wszelkie sugestie

Otrzymasz subiektywne porady Proponuję ruszyć o 5, już jest widno. Jedź przez czechy i austrię. To nie jest bardzo daleko, trochę ponad 700km. Na drugi dzień, mając winietę, można ją wykorzystać bardziej niż przez Lučko i polecieć przez Lublanę. Zapewne zaraz poczytasz o zakorkowanym Wiedniu. Zdecydujesz, pojedziesz i zobaczysz.

W poniedziałek za Wiedniem szanse na korki znikome. Trasę rozplanowałeś bardzo lajtowo, no chyba że chcesz coś zwiedzać po drodze. Bez napinki dojechalbys spokojnie do Słowenii.

Przerabiałem nie raz nocleg za Wiedniem.
Za Wiener Neustadt jest już ok, możesz o dowolnej porze jechać i będzie w porządku.
Pusto nigdy nie będzie , bo w Austrii ruch jest ale jedzie się płynnie zgodnie z ograniczeniami.
jedyne spowolnienie jakie może Cię czekać - to autostrada między Maribor - Ljubljana - przebudowa. Dobra rada - jedź lewym pasem w tym korku - jest o wiele szybszy na tym przebudowywanym odcinku ( prawy - same tiry i o wiele wolniej )

Wielkie dzięki za info!!!

W ten weekend od dzisiaj do niedzieli w Brnie odbywa się Moto GP. Masarykův Okruh znajduje się za Brnem jadąc od Ostravy ale może być przez ten weekend wzmożony ruch w okolicach Brna.
https://www.motogpbrno.com/pl/harmonogram-6

Czy ktoś może wie dlaczego takie korki na przejściu Macelj? Obserwuję od rana i ciągle bordowo na GM. Na kamerach HAK też widać, że zagęszczenie ogromne.

tomassi07 napisał(a):Czy ktoś może wie dlaczego takie korki na przejściu Macelj? Obserwuję od rana i ciągle bordowo na GM. Na kamerach HAK też widać, że zagęszczenie ogromne.

Hmm, czyżby środek lata, wakacje, sobota, żadna noc, zmiana turnusów ?

Macieja minąć bez korków to albo trzeba mieć farta, albo środek nocy, lub po za sezonem. Tylko w 1 roku Covida udało mi się smyknąć bez zatrzymywania się, było pusto.

tbrek napisał(a):

tomassi07 napisał(a):Czy ktoś może wie dlaczego takie korki na przejściu Macelj? Obserwuję od rana i ciągle bordowo na GM. Na kamerach HAK też widać, że zagęszczenie ogromne.

Hmm, czyżby środek lata, wakacje, sobota, żadna noc, zmiana turnusów ?

Macieja minąć bez korków to albo trzeba mieć farta, albo środek nocy, lub po za sezonem. Tylko w 1 roku Covida udało mi się smyknąć bez zatrzymywania się, było pusto.

To było przed wejściem Chorwacji do Schengen.

Od 2 lat korki na granicach należą już do przeszłości (poza nielicznymi wyjątkami np. wypadek czy coś podobnego). Przypuszczam, że tam się bardziej czasem korkuje na bramkach autostradowych Trakošćan, a nie na granicy.

A na ominięcie Macelj od zawsze była bardzo dobra metoda: jazda przez Węgry.

tomassi07 napisał(a):Czy ktoś może wie dlaczego takie korki na przejściu Macelj? Obserwuję od rana i ciągle bordowo na GM. Na kamerach HAK też widać, że zagęszczenie ogromne.

Tak jak pisał marekkowalak, korki z granicy przeniosły się na bramki. Dzisiaj ta sama sytuacja.

Przy dużym korku na Lucko idzie je prosto objechać, ale warunek to korek na min 20-30min stania, inaczej nie ma sensu. Jadąc od strony Macieja , jeden zjazd wcześniej w Jankomir zjechać na drogę równoległą do A3/E70 na Kerestinec/Rakov Potok, następnie w kierunku Klinca Sela aż do Krzyża i tam jest droga na węzeł Zdencina. W tym momencie mijamy całe Lucko oraz nawet aktualny wypadek zaraz za węzłem. Droga przyzwoita , przy okazji można jakieś zakupy na dalszą trasę zrobić bo jest kilka sklepów po drodze i piekarni.

Jeśli korki są na 300-500m to nie ma sensu objazdu, ale nawet teraz jak są załadowane bramki a jest niedziela godz. 10 to objazdem jest szybciej.

Ja łącze przyjemne z pożytecznym i tranzytowo śpię nad Samoborem. Jeśli tędy prowadzi trasa. Mam tam stałą miejscówkę gdzie jem znakomitą kolację i rano śniadanie. Rano, fajnymi drogami przez Žumberak dobijam do Jastrebarsko i dalej w zależności jak duża jest kolona do Bosiljeva.

Marlowe1994 napisał(a):Ja łącze przyjemne z pożytecznym i tranzytowo śpię nad Samoborem. Jeśli tędy prowadzi trasa. Mam tam stałą miejscówkę gdzie jem znakomitą kolację i rano śniadanie. Rano, fajnymi drogami przez Žumberak dobijam do Jastrebarsko i dalej w zależności jak duża jest kolona do Bosiljeva.

Zaprawdę powiadam Tobie, dziwne drogi prowadzą Cię do celu