Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Nie chodzi o osadę Žumberak a o park przyrody Žumberak. I z noclegu jadę na Plešivice albo na Veliki/Mali Lipovec.

Ja od 2005r standard przez CZ/A/SLO, przy czym omijam szerokim łukiem A4 której nie cierpię , w tym roku jako 20 lecie pierwszego wyjazdu jedziemy z noclegiem w Bratysławie , potem Węgry, zobaczymy jak to będzie.
Osobiście lubię klimat Bečy wieczorem, zjeść hotdoga z bratwurstem z budy na starówce albo Stelze'a u Koralika na Praterze, ale znajomi zachwalali Dunaj po stronie słowackiej , to zweryfikujemy.

Warto poczytać
Gužve ponedjeljkom postaju jednako strašne kao i vikendom | Telegram.hr https://share.google/UNIK0ki47Oj88InGN

Takie oto wieści z jednych z portali na fb

Też to widziałem, tylko jakoś nigdzie nie znalazłem potwierdzenia. Według mnie jeżeli od dzisiaj t na stronie HAK by coś było.

a może to taka niespodzianka

a jednak sprostowanie
https://www.24sata.hr/news/ipak-se-pred ... tpage-home

To ciąg dalszy spisku antychorwackiego.

Marlowe1994 napisał(a):To ciąg dalszy spisku antychorwackiego.

Chyba całe wybrzeże i bace z Zakopanego (choć to skąpe jest) opłaca żurnalistów by obrzydzali Chorwację.
Ale jak tu nam obrzydzić, jak do jordanu wchodzi chłop i wychodzi chłop a jak chłop wejdzie do Bałtyku do baba wyjdzie

wielbiciel napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):To ciąg dalszy spisku antychorwackiego.

Chyba całe wybrzeże i bace z Zakopanego (choć to skąpe jest) opłaca żurnalistów by obrzydzali Chorwację.
Ale jak tu nam obrzydzić, jak do jordanu wchodzi chłop i wychodzi chłop a jak chłop wejdzie do Bałtyku do baba wyjdzie

Pewnie stąd te podwyżki żeby kasę na pismaków mieć

do jordanu

Do Jordanii chyba

Cześć,

jadę po 20 latach sama z dzieckiem do Chorwacji i chciałam się podpytać o dobór trasy.

Ponieważ decyzja jest spontaniczna nie miałam jeszcze czasu zagłębić się w szczegóły a wyjazd już w poniedziałek, to może ktoś tu będzie miał jakieś cenne rady.

Będę jechać w poniedziałek i nocować w Bratysławie, a stamtąd we wtorek ok południa jakoś w kierunku wyspy Cres, najpewniej promem przez Krk. Może są jakieś fajne miejsca do zobaczenia po drodze przy okazji? (nie spieszy mi się bo na Cres chcę się dostać w piątek). Google maps pokazuje mi drogę przez Słowację i Węgry ale może lepiej jechać przez Austrię i Słowienię?

Będę jechała sama z dzieckiem i zależy mi na jak najbezpieczniejszej i najprostszej trasie, najchętniej bez jakiś objazdów itp bo nie będę mieć jak dobrze kontrolować mapy w trakcie prowadzenia. Czy da radę tak dojechać nie stojąc godzinami w korkach?
Czy może być problem z dostaniem się na prom z Krk na Cres, jakieś duże korki do wjazdu na prom?

Pytanie drugie dotyczy powrotu (z wyspy będę wyjeżdżać w czwartek popołudniu), bo chciałam tym razem na pewno jechać zatrzymując się w Lubljanie na ok dwie noce a potem z soboty na niedzielę zanocować w Wiedniu i stamtąd już do Polski.
Może ktoś ma jakieś tipy odnośnie też tej trasy? Czy tam mogę wpaść w jakieś mega korki w tych dniach?

Z góry dzięki za pomoc.

gaga999 napisał(a):Cześć,

jadę po 20 latach sama z dzieckiem do Chorwacji i chciałam się podpytać o dobór trasy.

Ponieważ decyzja jest spontaniczna nie miałam jeszcze czasu zagłębić się w szczegóły a wyjazd już w poniedziałek, to może ktoś tu będzie miał jakieś cenne rady.

Będę jechać w poniedziałek i nocować w Bratysławie, a stamtąd we wtorek ok południa jakoś w kierunku wyspy Cres, najpewniej promem przez Krk. Może są jakieś fajne miejsca do zobaczenia po drodze przy okazji? (nie spieszy mi się bo na Cres chcę się dostać w piątek). Google maps pokazuje mi drogę przez Słowację i Węgry ale może lepiej jechać przez Austrię i Słowienię?

Będę jechała sama z dzieckiem i zależy mi na jak najbezpieczniejszej i najprostszej trasie, najchętniej bez jakiś objazdów itp bo nie będę mieć jak dobrze kontrolować mapy w trakcie prowadzenia. Czy da radę tak dojechać nie stojąc godzinami w korkach?
Czy może być problem z dostaniem się na prom z Krk na Cres, jakieś duże korki do wjazdu na prom?

Pytanie drugie dotyczy powrotu (z wyspy będę wyjeżdżać w czwartek popołudniu), bo chciałam tym razem na pewno jechać zatrzymując się w Lubljanie na ok dwie noce a potem z soboty na niedzielę zanocować w Wiedniu i stamtąd już do Polski.
Może ktoś ma jakieś tipy odnośnie też tej trasy? Czy tam mogę wpaść w jakieś mega korki w tych dniach?

Z góry dzięki za pomoc.

Skoro powrót masz prze Słowenię i Austrię, to w tamtą stronę też lepiej tak jechać, bo zaoszczędzisz na winietach. Aczkolwiek trasa przez Węgry jest bardziej przyjazna (no i można zwiedzić po drodze Budapeszt czy Balaton).
Jeśli przez Austrię, to naturalny do zwiedzania jest Wiedeń - tam jest co robić nawet nie jeden, a 2 dni. Dalej na południe proponuję Słowenię: Planica, Bled, Wąwóz Vintgar, Postojna.

Co do korków: jedziesz w takie dni i o takich porach, że duże korki raczej ci nie grożą.

Dzięki za podpowiedź. Mam jeszcze pytanie: w jakim sensie trasa przez Węgry jest bardziej przyjazna? Lepsze drogi, mniejszy ruch? Z winietami niestety i tak rozminę się o jeden dzień i będę musiała kupić dwa razy więc jeśli o to chodzi to nie ma to znaczenia.

Winieta na Węgry na miesiąc to 114 zł i moim zdaniem lepiej wziąć jedną dłuższą niż dwie, które łącznie będą kosztowały więcej.