Klub Miłosników Wyspy Vis

Kasia...Kasia...Kasia....plisssssssss*

Dzięki, Dziewczyny za doping. Izo, relację pisałam w tempie 2 odcinki tygodniowo...To chyba nieźle, ale trochę za bardzo weszłam w detale , poza tym było 25 dni do opisania. Obiecuję poprawę.

Jak wiecie- lub nie wiecie wybieram się na Vis

Mam pytania:
Czy ktoś szedł na piechotkę z Komižy ścieżką zaznaczoną na zdjęciu na czerwono do zatoczek zaznaczonych na zielono ?
Czy jest to trudna trasa i ile zajmuje jej przejście?


I jeszcze jedna mapka i pytania:
Trasa zaznaczona na czerwono na mapce zaczyna się gdzieś koło wysypiska śmieci i jest to szutrówka. Czy można nią jechać samochodem i czy jest to trudna trasa - typu : stroma, z dużymi nierównościami itp ?

Oj coś mało jest na forum miłośników Visu

Izo, co do pierwszej mapki to trasa doprowadzi Cię do Barjoški, uvali gdzie kręcono Mamma Mia II. Wg kolegi Hercklekot idzie sie tam 2-2,5 h, jeśli dobrze pamietam..Polecał mi te trasy tu...https://www.cro.pl/na-obcasach-przez-vis-peljesac-i-brac-t53308-1845.html?hilit=na%20obcasach Mimo szczerych chęci nie dałam rady wybrać się nią i obejrzeć Komiży z góry z powodu braku czasu oraz faktu , iż do Barjoški dotarliśmy od strony wody, więc moja ciekawość została w jakimś stopniu zaspokojona. Upał również skutecznie zniechęcał do wspinaczki pod górę, choć jednego dnia byłam blisko realizacji tego planu - dotarłam już z plecaczkiem pod hotel, gdzie zaczyna się szlak, ale wizja ochłody na plaży zwyciężyła. Ale w tym roku nie odpuszczę

Co do drugiej trasy - od wysypiska śmieci do wyrzutni rakiet - ja, jak może pamiętasz pojechałam alternatywną szutrówką prowadzącą od punktu widokowego. Oprócz jednego newralgicznego odcinka była to całkiem znośna ścieżka. Napotkani autochtoni mówili,że nieopodal jest łatwiejszy dojazd i chyba mieli na myśli trasę o którą pytasz.

My 2 razy próbowaliśmy dość. ...niestety zawsze zeszliśmy ze szlaku i musielismy wracać z powrotem....aż żal

Katerina napisał(a):Izo, co do pierwszej mapki to trasa doprowadzi Cię do Barjoški, uvali gdzie kręcono Mamma Mia II. Wg kolegi Hercklekot idzie sie tam 2-2,5 h, jeśli dobrze pamietam..Polecał mi te trasy tu...https://www.cro.pl/na-obcasach-przez-vis-peljesac-i-brac-t53308-1845.html?hilit=na%20obcasach Mimo szczerych chęci nie dałam rady wybrać się nią i obejrzeć Komiży z góry z powodu braku czasu oraz faktu , iż do Barjoški dotarliśmy od strony wody, więc moja ciekawość została w jakimś stopniu zaspokojona. Upał również skutecznie zniechęcał do wspinaczki pod górę, choć jednego dnia byłam blisko realizacji tego planu - dotarłam już z plecaczkiem pod hotel, gdzie zaczyna się szlak, ale wizja ochłody na plaży zwyciężyła. Ale w tym roku nie odpuszczę

Na OpenStreetMap pokazało mi takie coś:


Dystans to niecałe 4km , a czas przejścia to ok 1 godzina. Nie wiem jak bardzo pod górkę jest ta trasa . Upał też swoje robi i wydłuża czas przejścia.
Jak będzie gorąco to chyba sobie odpuszczę Barjoškę

travel

Jak będzie gorąco to chyba sobie odpuszczę Barjoškę

Niedługo w relacji napisze jak dotrzeć do Barjoški bez wspinaczki.
P.S. Może coś pomyliłam? Może Hercklekot pisał o 2,5 h w dwie strony

Karin, dlaczego musieliście schodzić ze szlaku? Za uciążliwy, czy co?

Uwielbiamy chodzić po szlakach. Ale zaczęliśmy wchodzić w strasznie gęste miejsca które ewidentnie wskazywały, że zeszliśmy ze szlaku...no i nie ukrywam że robilo się dosyć niebezpiecznie. Więc niestety wracalismy.

Hejka! Wprawdzie zdjęcia z mojej relacji z Visu zniknęły, ale lakoniczny opis wycieczki "nad Komiżę" do zatoczek Perna i Barjosko został: 4-dalmatynskie-wyspy-wg-hercklekota-t47110-270.html
Ścieżka którą Iza pokazałaś z Open Street Maps jest bardzo widokowa, wąska i miejscami zarośnięta (w sensie mało kto tam chodzi i krzaczory z obu stron bywają bujne), ale widok na morze a potem na Komiżę szybko się otwiera. Nie jest specjalnie stromo, normalny spacerowy szlak jak w Beskidach. Powrót można zrobić inną trasą wedle mojej mapki z linku w relacji Kasi.
Czas? No właśnie około 2,5 - 3 godziny całość tam i z powrotem, z tym że tempem bardzo leniwym, z przerwami na fotografowanie, picie itp. Samego maszerowania masz spod hotelu Bisevo do Barjoski pewnie około godziny z ogonkiem. Pewnie jak ktoś się uprze to i w 50 minut dojdzie, ale ja nie biegam po górach.
Czy warto? Na pewno zatoczki są OK, ale najlepsze są wspaniałe widoki na Komiżę z góry i obfita przyroda (zapachy, cykady). Upał daje się we znaki (byliśmy w czerwcu), warto wziąć spory zapas wody. Na ścieżce wygrzewały się jaszczurki i fajnie uciekały spod nóg, węży nie napotkaliśmy (podobnie jak ludzi ). Przy samych zatoczkach jest sporo terenu, który był na pewno kiedyś zagospodarowany, są opuszczone szopki, zardzewiały traktor, kamienne murki i drzewa oliwne.
Aha - zejścia ze szlaku się nie obawiałem, zawsze chodzę z ręcznym GPSem, ale w sumie to zgubić się tam za bardzo nie ma jak -to nie są jakieś odległości i nie wiadomo jakie góry. Powrót był inna trasą, nie nad samym brzegiem, też pięknie, schodzi się do Komiży wśród gaików cytrusowych i winnic - tutaj: https://goo.gl/maps/DLSULb6HNT22

Dorzucę jeszcze trzy zdjęcia z tej ścieżki nad Komiżą:

Hercklekot napisał(a):Hejka! Wprawdzie zdjęcia z mojej relacji z Visu zniknęły, ale lakoniczny opis wycieczki "nad Komiżę" do zatoczek Perna i Barjosko został: 4-dalmatynskie-wyspy-wg-hercklekota-t47110-270.html
Ścieżka którą Iza pokazałaś z Open Street Maps jest bardzo widokowa, wąska i miejscami zarośnięta (w sensie mało kto tam chodzi i krzaczory z obu stron bywają bujne), ale widok na morze a potem na Komiżę szybko się otwiera. Nie jest specjalnie stromo, normalny spacerowy szlak jak w Beskidach. Powrót można zrobić inną trasą wedle mojej mapki z linku w relacji Kasi.
Czas? No właśnie około 2,5 - 3 godziny całość tam i z powrotem, z tym że tempem bardzo leniwym, z przerwami na fotografowanie, picie itp. Samego maszerowania masz spod hotelu Bisevo do Barjoski pewnie około godziny z ogonkiem. Pewnie jak ktoś się uprze to i w 50 minut dojdzie, ale ja nie biegam po górach.
Czy warto? Na pewno zatoczki są OK, ale najlepsze są wspaniałe widoki na Komiżę z góry i obfita przyroda (zapachy, cykady). Upał daje się we znaki (byliśmy w czerwcu), warto wziąć spory zapas wody. Na ścieżce wygrzewały się jaszczurki i fajnie uciekały spod nóg, węży nie napotkaliśmy (podobnie jak ludzi ). Przy samych zatoczkach jest sporo terenu, który był na pewno kiedyś zagospodarowany, są opuszczone szopki, zardzewiały traktor, kamienne murki i drzewa oliwne.
Aha - zejścia ze szlaku się nie obawiałem, zawsze chodzę z ręcznym GPSem, ale w sumie to zgubić się tam za bardzo nie ma jak -to nie są jakieś odległości i nie wiadomo jakie góry. Powrót był inna trasą, nie nad samym brzegiem, też pięknie, schodzi się do Komiży wśród gaików cytrusowych i winnic - tutaj: https://goo.gl/maps/DLSULb6HNT22

Dzięki za szczegółowy opis
Szkoda ,że Twoje zdjęcia zniknęły z relacji
Na pewno były piękne - sądząc po tych, które tu przedstawiłeś.

Mam jeszcze jedno pytanie odnośnie trasy do Barjoški -tej, którą przedstawiłam na mapce, czy jest na niej trochę cienia ?

Jak widzisz na zdjęciu drzewa trochę cienia dają, ale nie jest tego wiele. Tzn. jak już się z tego lasku piniowego (w który wchodzisz na początku) wyjdzie na górę to przygrzewa. My wybraliśmy lekko pochmurną pogodę, było ok, zawsze można na półmetku się wykąpać i posiedzieć pod drzewkiem.

Jak oglądam zdjęcia z trasy to na 100% widzę, że po prostu 2 razy poszliśmy żle. Pamiętam...szliśmy pośród winnic..a potem było coraz gorzej. Żadnej ścieżki, tylko skały. Nawet trzeba było się trzymać drzew i krzewów bo było grożnie ....o kurcze az mnie strach ogarnia jak sobie to przypomnę. A mój małżonek, który ma lek wysokości mówi...nawet nie wspominaj.
TRZEBA WRÓCIĆ DO KOMIŻY
BARIOSKA CZEKA

Karin74 - ścieżka właściwa to po prostu przedłużenie ulicy Vrh Gospe. Nigdzie nie odbijaj tylko prosto, równolegle do wybrzeża. Asfalt się kończy i wchodzisz w piniowy lasek. Winnice są jak odbijesz w prawo, a Ty masz iść cały czas równolegle do wybrzeża, a potem już sama ścieżka zaprowadzi.