Istria 2008 - powrót do źródeł.

Janusz Bajcer napisał(a):

dangol napisał(a):Miło znów popatrzeć na zawsze piękne jeziorka .
Istria pewnie też będzie cudowna... Nie zwlekaj z kolejnym ocinkiem relacji

Istria ze względu na upalną pogodę nie nadawała się do intensywnego zwiedzania
w związku z tym więcej było plażowania, pływania - a wieczorem biesiadowania

Kolego Januszu, czy kolega czasem nie spotkał na Istrii te koleżanki Czeszki z ubiegłego pobytu w Chorwacji. Bardzo jestem ciekaw. A może inne przyjechały.

Pozdrawiam, z poważaniem Darek1

darek1 napisał(a):Kolego Januszu, czy kolega czasem nie spotkał na Istrii te koleżanki Czeszki z ubiegłego pobytu w Chorwacji. Bardzo jestem ciekaw. A może inne przyjechały.
Pozdrawiam, z poważaniem Darek1

Tobie Kolego Darku jak widzę , tylko Czeszki w głowie

Nie - na Istrii ich nie było , ale inne - TAK

dangol napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a): w związku z tym więcej było plażowania, pływania - a wieczorem biesiadowania

To też niezaprzeczalne uroki Chorwacji

Ho, ho - w rzeczy samej

dangol napisał(a):Miło znów popatrzeć na zawsze piękne jeziorka .
Istria pewnie też będzie cudowna... Nie zwlekaj z kolejnym ocinkiem relacji

Nie zwlekaj Janusz, nie zwlekaj bo ludzie się niecierpliwią .
I ja też

Mibi napisał(a):

dangol napisał(a):Miło znów popatrzeć na zawsze piękne jeziorka .
Istria pewnie też będzie cudowna... Nie zwlekaj z kolejnym ocinkiem relacji

Nie zwlekaj Janusz, nie zwlekaj bo ludzie się niecierpliwią .
I ja też

Piši mi .... się i muzyczka gra

Muzyczka śliczna , ale ...
Nie ma "ale" - grzecznie czekamy

Dopisuję się do listy czytających i chyba przy okazji kolejnego wyjazdu do Cro trzeba odwiedzić Plitvickie jeziora.

dorota131 napisał(a):Dopisuję się do listy czytających i chyba przy okazji kolejnego wyjazdu do Cro trzeba odwiedzić Plitvickie jeziora.

Koniecznie
- tylko warunkiem jest dobra pogoda i rozpoczęcie zwiedzania w godzinach porannych

Chciałem zameldować, że dołączyłem do grona czytających.
Relacja "the beast":D
Dzięki temu, że w drodze do Chorwacji zwiedziliśmy Plitvice ( z tego
powodu wcześniejszy wyjazd bo 14.08 zamiast 15.08 ) uratowaliśmy samochód przed gradobiciem jakie nawiedziło Górny Śląsk rano 15.08.
Także wiwat Chorwacja

Janusz Bajcer napisał(a):

dorota131 napisał(a):Dopisuję się do listy czytających i chyba przy okazji kolejnego wyjazdu do Cro trzeba odwiedzić Plitvickie jeziora.

Koniecznie
- tylko warunkiem jest dobra pogoda i rozpoczęcie zwiedzania w godzinach porannych

Dobra pogoda koniecznie , ale rozpoczęcie zwiedzania w godzinach porannych, to już nie zawsze obowiązkowo - za wyjątkiem być może szczytu sezonu, wtedy rankiem faktycznie można uniknąć tłoku na szlaku . W drugiej połowie września tłok nie jest już niemiłosierny, zwiedzanie można jak najbardziej zacząć po południu, też jest pięknie . Ze względu na inne oświetlenie o tej porze dnia, korzystniej jest jednak wystartować wówczas od dolnych jeziorek, a nie tak jak to my zrobiliśmy...

Janusz
Przecież jak się tak będziesz ociągał to nic nie poczytam przed wyjazdem, zlituj się i pisz w końcu, no

Trasa Plitvice - Funtana (Istria)

Zwiedzanie Plitvickickic Jezior zaplanowane było w drodze na Istrię, gdzie maiły trwać moje dziesiąte wakacje w Chorwacji, a dla znajomych pierwsze, więc zaplanowałem taką trasę , aby oprócz Plitvic pokazać im jeszcze inny kawałek Chorwacji.

Trasa z Plitvic na Istrię to ok. 300 , która biegła trzema etapami po ok.100 każdy.

Polecam ją wszystkim jadącym z Plitvic na Istrię
(lub w drodze powrotnej

Etap 1 Plitvicke Jezera- Senj



Jest to bardzo widokowa trasa całkiem dobra droga , w większości o nowej nawierzchni, na ok.20 km jechaliśmy po samej utwardzonej podbudowie drogi (przygotowana do położenia asfaltu , a w mijanych miasteczkach budowa kanalizacji) , Nie robiłem zdjęć w czasie przejazdu, dlatego pozwolę sobie wkleić kilka z netu , aby zobrazować , jak ta trasa przebiega.

Czasem jedzie się serpentynami , a czasem dolinkami przez miasteczka.



I po drodze tej widać jeszcze pozostałości nieodległej wojny, która głównie toczyła się w centralnej części Chorwacji, ja te widoki już nieraz widziałem, dla znajomych był to kolejny szok (pierwszy to chorwackie autostrady, drugi - Plitvice)



Na trasie tej leży miasteczko Otocac jest to dobra baza wypadowa dla penetracji pasma górskiego Velebit od północy.



A tak tam jest w zimie

Miasteczko to jest zadbane, widać to na zdjęciu poniżej i na filmiku



ale i w nim jeszcze widać było pozostałości wojny.



natomiast "nowe" to wyjazd z miasteczka na autostradę



My nie skorzystaliśmy z tego wyjazdu , pojechaliśmy dalej drogą lokalną przez Vratnik w kierunku na Senj.



Z Vratnika jest piękny widok na Zatokę Kvarnerską


Droga z Vratnika nad morze prowadzi "z górki na pazurki" po serpentynach -filmik

My zjeżdżaliśmy ta drogą w pełnym słońcu , aż ukazało się miasteczko Senj

Po prawej stronie zdjęcia widać drogę, która przyjechaliśmy do miasteczka, nad którym góruje twierdzda NEHAJ



W Senj organizowany jest letni karnawał odbywający się co roku w sierpniu - tak było w dniu 9.08.2008 r.

Ciekawe czy ktoś z Polaków / Cromaniakow / forowiczów] (taka jest poprawna nazwa użytkowników forów) widział na żywo ten karnawał , a może uczestniczył jako grupa przebierańców

Kilka fotek z Senj (miasto, plaże) dostępnych w necie:







oraz panorama

Etap 2 Senj - Rijeka/Matulj - Tunel Ucka



Od Senj do Rijeki jechaliśmy kawałkiem Jadranki (droga nr - ja tą drogę dotychczas pokonywałem dwa razy, znajomi z tej trasy pierwszy raz zobaczyli Jadran i takie widoki:







Jadranka w czasie naszego przejazdu nie była bardzo zatłoczona , tylko w jednym miejscu jedziemy kilka kilometrów wolno w sznureczku samochodów , po drodze mijając bardziej znane miasteczka

Novi Vinodolski



Selce



Crikvenica



A tak Crikvenica prezentuje się nocą



Dalej przejechaliśmy wzdłuż zatoki Bakar



a tuż za nią pokazała się Rijeka



Za Rijeką przed tunelem Ucka pożegnaliśmy się z Kvarnerem oraz chwilowo z morzem , natomiast za tunelem Ucka (kolejny szok u znajomych, bo nigdy takim długim tunelem nie jechali) przywitała nas Istria.



Etap 3 Tunel Ucka - Funtana



Tunel Ucka był do czasu wybudowania tuneli Sveti Rok i Mala Kapela najdłuższym chorwackim tunelem , choć tu trzeba wspomnieć , że powstał on jeszcze za czasów Tity i dawnej Jugosławii.
Prace w tunelu Ucka rozpoczęły się w 1976 r. tunel został przekopany 1978 r. a jego otwarcie nastąpiło 27 września 1981. Długość tunelu Ucka to 5.062 metrów (Sveti Rok ma 5.670 m. a Mala Kapela 5.761 m).
Budowa tunelu była "sponsorowana" przez społeczeństwo dawnej Jugosławii, z poborów mieli oni potrącaną składkę na tunel, ale była to swojego rodzaju pożyczka, bo w późniejszych latach państwo zwracało oddane pieniądze na budowę z dochodów czerpanych za przejazd tunelem.



Trochę historii o tunelach:
- Pierwszy tunel dla pieszych wybudował cesarz Babilonu 2.100 roku p.n.e. pod rzeką Eufrat,
- Tunele są budowano w starożytnych Egipcie , w Indiach , miały długość do 900 m i przeznaczone były do transportu wody,
- Pierwszy tunel alpejski wybudowano w 1484 roku pomiędzy Piemontem a Prowansja
- Dla celów nawadniania od 1526 do 1533 r. w Valle di Suza jeden człowiek przekopał tunel o długości 450 m.

Najdłuższe tunele Europie to:
Norwegia (Laerdal - Aurland) 24,5 km,
Francja (Marcantour) 17,4 km
Szwajcaria (San Gottard) 16,9 km.

Przed tunelem Ucka nie było "kolony" przez Istrię jechaliśmy drogą szybkiego ruchu czyli tzw. istarskim ypsilonem do Pazin , na w głębi na zdjęciu widać wiadukt na ypsilonie.



Miasteczko Pazin można określić jako serce na "serduszku" Istrii


bo półwysep Istria ma kształt serca)



Pazin to ciekawe miasto , ale mnie nie udało się go odwiedzić

caal Pazin czeka

Na zdjęciu Pazina w głębi widać wiadukt na ypsilonie , z którego zjechaliśmy na drogę lokalną do Porec a następnie do Funtany - czyli do miejsca spędzenia wakacji AD 2008.

CDN.

caal napisał(a):Janusz
Przecież jak się tak będziesz ociągał to nic nie poczytam przed wyjazdem, zlituj się i pisz w końcu, no

Oprócz Pazina polecam jeszcze odwiedzić

HUM - najmniejsze miasto świata (jeśli nie byłaś tam w maju)

A zwiedzanie Pazina można połączyć z zejściem pod ziemię do Jamy Baredine

Januszu
Twoja relacja, jak zwykle pełna różnych ciekawostek, może być wzorem dla wszystkich piszących..........

Pazin - odwiedziliśmy go w 2004, w porównaniu z Labinem nie zachwycił, ale pewnie też dlatego, że było już późno, byliśmy zmęczeni i robiło się już ciemno. Będąc na Istrii - z pewnością warto bo Zamek w Pazinie jest ładny i ładnie położony.

kulka53 napisał(a):Januszu
Twoja relacja, jak zwykle pełna różnych ciekawostek, może być wzorem dla wszystkich piszących..........

Pazin - odwiedziliśmy go w 2004, w porównaniu z Labinem nie zachwycił, ale pewnie też dlatego, że było już późno, byliśmy zmęczeni i robiło się już ciemno. Będąc na Istrii - z pewnością warto bo Zamek w Pazinie jest ładny i ładnie położony.

Uważam, że relacja kolegi Janusza jest normalna i nie stanowi wzoru dla innych. Jeśli chodzi o relacją kolegi Bajcera z ubiegłego roku to ona była wzorowa i bardzo interesująca. Dużo ciekawych opisów i zdjęć - wręcz nie można było wzroku oderwać. Pozdrawiam.