Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

OT Ile godzin na przejazd ... fantazje

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 22.03.2017 19:06

yzedef napisał(a):
lechocz napisał(a):
Z napisał(a):marcel daj sobie spokój i tak Cię przegadają,nie jesteś pierwszy i ostatni.


Zanim w przyszłości naszłaby Cię, raz jeszcze, nieprzeparta ochota coś od siebie dodać, postaraj się najpierw przeczytać, ze zrozumieniem oczywiście, parę postów wstecz, to może zorientujesz się, że o wiele ważniejsze sprawy chodzi, niż tylko "...przegadanie...." kogokolwiek.

Miłego dnia życzę.


Hmm, kolego lechocz sposób interpretacji czegokolwiek to proszę zostaw nam do indywidualnych rozważań. Każdy ma prawo do własnej oceny, więc twój atak emocjonalny na kolegę Z jest dla mnie bardzo słaby. Całe to spieranie jest bez sensu, ciekawe jest że ja jadąc rok temu z Wawy do Splitu przejechałem trasę w jakieś 15h z drobnym kawałkiem jadąc zgodnie z przepisami (+-5km/h po gps) i bez zmęczenia przez CZ-A i objazdem SLO, według ciebie też jestem piratem :) ?.

Do Vodic dojeżdżam na raz w czternaście,piętnaście godzin spod Warszawy bez napinki(środek tygodnia) więc takie pierdoły jak kolega Lechocz prawi spływają po mnie jak po kaczce :D .A co do pisania w temacie to chyba nie bez powodu admin musiał ten bajzel przenieść tutaj.
lechocz
Cromaniak
Posty: 607
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 22.03.2017 20:45

Z napisał(a):
yzedef napisał(a):
lechocz napisał(a):
Z napisał(a):marcel daj sobie spokój i tak Cię przegadają,nie jesteś pierwszy i ostatni.


Zanim w przyszłości naszłaby Cię, raz jeszcze, nieprzeparta ochota coś od siebie dodać, postaraj się najpierw przeczytać, ze zrozumieniem oczywiście, parę postów wstecz, to może zorientujesz się, że o wiele ważniejsze sprawy chodzi, niż tylko "...przegadanie...." kogokolwiek.

Miłego dnia życzę.


Hmm, kolego lechocz sposób interpretacji czegokolwiek to proszę zostaw nam do indywidualnych rozważań. Każdy ma prawo do własnej oceny, więc twój atak emocjonalny na kolegę Z jest dla mnie bardzo słaby. Całe to spieranie jest bez sensu, ciekawe jest że ja jadąc rok temu z Wawy do Splitu przejechałem trasę w jakieś 15h z drobnym kawałkiem jadąc zgodnie z przepisami (+-5km/h po gps) i bez zmęczenia przez CZ-A i objazdem SLO, według ciebie też jestem piratem :) ?.

Do Vodic dojeżdżam na raz w czternaście,piętnaście godzin spod Warszawy bez napinki(środek tygodnia) więc takie pierdoły jak kolega Lechocz prawi spływają po mnie jak po kaczce :D .A co do pisania w temacie to chyba nie bez powodu admin musiał ten bajzel przenieść tutaj.


Pooooooooowtórzę się raz jeszcze, baaaaaaardzo pooooooowoli.

Czytanie ze zrozumieniem Szanownym Panom się kłania.

Po pierwsze. Nigdzie nie użyłem słowa "pirat". Natomiast znamienne jest to, że Wam akurat się to określenie samo nasunęło.

Po drugie. Zamiarem moim było, jest i będzie piętnowanie wszelakiego cwaniactwa na drogach, typu: kombinacje, niepłacenie mandatów, negowanie wykroczeń, przeciąganie spraw do ich przedawnienia itp itd.

Po trzecie. Główną cechą tego cwaniactwa jest to czego świadkami był prawie, o ile nie każdy, z nas kierujących. Pół biedy gdyby taki cwaniak narażał siebie. Jeżeli chce się zabić to jego sprawa. Tylko, że w takich przypadkach cierpią zazwyczaj, również i inni, przysłowiowego Bogu ducha winni uczestnicy ruchu drogowego.

Po czwarte. Kolejną cecha takiego cwaniactwa, ponad to co opisałem powyżej jest to, iż po przekroczeniu jakiejkolwiek granicy Polski cwaniak takowy zmienia się w potulnego baranka. Wszelkich przepisów przestrzega skrupulatnie, z policjantami nie polemizuje, przyjmuje mandaty i płaci bez szemrania. A diabeł w niego wstępuje wówczas kiedy to ponownie przekracza granice RP i znajduje się w Polsce.

Po piąte. Szacunek dla takiego osobnika można byłoby mieć wówczas gdyby postawę taką prezentował zarówno na terenie RP wobec polskiego policjanta jak te i policjanta każdego innego kraju.

Po szóste. Takie cwaniackie postawy, moim zdaniem, należy piętnować i zwalczać czy Wam się to podoba czy też nie. Mi to tito.

Po siódme. Nie wiem czym się chwalisz, że drogę z W-wy do Splitu robisz w 15 godzin. Ja Ci z tego zarzutu nigdy nie robiłem i nie robię. Ba. Dowiaduję się o tym dopiero teraz. A Ty wyskakujesz jak Filip z konopi z pretensjami i określeniem typu "...pirat...".

Po ósme. Jak dla mnie zrobienie trasy 1400km w 15 godzin to normalka. Zwłaszcza dzisiaj w dobie dobrze rozwiniętej sieci autostrad. Ani to wyczyn ani powód do dumy. Jak dla mnie normalka. A w ogóle nie wiem co to ma do rzeczy?


Szerokości, przyczepności życzę.

Bez odbioru. :D
Sol-Wagon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1964
Dołączył(a): 21.01.2012
Re: Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sol-Wagon » 22.03.2017 21:08

marcel232 napisał(a):
Sol-Wagon napisał(a):
marcel232 napisał(a):ale jakie podejscie do tematu. wszyscy w polsce mamy przestrzegac prawa tak? wg prawa kazde urzadzenie pomiarowe ma zarejestrowac ktory pojazd byl mierzony. zadne z urzadzen uzywanych przez policje nie spelnia tych wymagan. wiec co mam wierzyc policjantowi 'na slowo'? nie. nigdy nie przyjalem zadnego mandatu, 6 razy bylem w sadzie i 6 razy sad mnie uniewinnil - wiec to jednak ja mialem racje nie policjant. ale jezeli ktos daje sobie wciskac kit to niech placi mandaty i nabija policji statystyki.

wjeżdżasz "sam" w teren zabudowany np. 80 km/h, w okolicy tylko twoje auto...i zostajesz zatrzymany...wiesz ile jechałeś...
Policjant wskazuje Ci "podobną" albo identyczną prędkość...
rozumiem, że wtedy przyjmujesz mandat?


podobna, identyczna, moze nie moja.
niech sie najpierw zabiora za przepisy a potem za ich egzekwowanie.
skoro urzadzenie ma MI POKAZAC, ze to MOJ samochod zostal zmierzony to tak ma byc. i nie ma innej opcji. tak mowi PRAWO - policja doskonale zna te przepisy i po pytaniu 'w jaki sposob urzadzenie zidentyfikowalo moj samochod?' w 99% przypadkow konczy sie na sprawdzeniu dokumentow i...pouczeniu.
koniec tematu bo widze towarzystwo nawiedzone jakos. poczytajcie sobie wyzej zaczelo sie od licznikowego +10 (czyli gps +2) mieszczacego sie w granicy bledu. ja razumiem, ze wy tu wszyscy 90km/h na godzine do cro jezdzicie. nie jedziecie na raz i tylko w dzien z 3 noclegami po drodze zeby bylo 'bezpieczniej'

urządzenie ma pokazać...no ale licznik ci pokazał w aucie 80 na 50-ce...z góry zakładasz przekroczenie prędkości + uniknięcie kary...
co do "naciągactwa" to masz w zupełności rację...
ale nie przyjmowanie w tym momencie mandatu, bo "urządzenie ma pokazać"... :lool: :lool: :lool:
lechocz
Cromaniak
Posty: 607
Dołączył(a): 17.01.2013
Re: Ile godzin na przejazd . Uczciwie bez popisów .

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 22.03.2017 21:20

Sol-Wagon napisał(a):
marcel232 napisał(a):
Sol-Wagon napisał(a):
marcel232 napisał(a):ale jakie podejscie do tematu. wszyscy w polsce mamy przestrzegac prawa tak? wg prawa kazde urzadzenie pomiarowe ma zarejestrowac ktory pojazd byl mierzony. zadne z urzadzen uzywanych przez policje nie spelnia tych wymagan. wiec co mam wierzyc policjantowi 'na slowo'? nie. nigdy nie przyjalem zadnego mandatu, 6 razy bylem w sadzie i 6 razy sad mnie uniewinnil - wiec to jednak ja mialem racje nie policjant. ale jezeli ktos daje sobie wciskac kit to niech placi mandaty i nabija policji statystyki.

wjeżdżasz "sam" w teren zabudowany np. 80 km/h, w okolicy tylko twoje auto...i zostajesz zatrzymany...wiesz ile jechałeś...
Policjant wskazuje Ci "podobną" albo identyczną prędkość...
rozumiem, że wtedy przyjmujesz mandat?


podobna, identyczna, moze nie moja.
niech sie najpierw zabiora za przepisy a potem za ich egzekwowanie.
skoro urzadzenie ma MI POKAZAC, ze to MOJ samochod zostal zmierzony to tak ma byc. i nie ma innej opcji. tak mowi PRAWO - policja doskonale zna te przepisy i po pytaniu 'w jaki sposob urzadzenie zidentyfikowalo moj samochod?' w 99% przypadkow konczy sie na sprawdzeniu dokumentow i...pouczeniu.
koniec tematu bo widze towarzystwo nawiedzone jakos. poczytajcie sobie wyzej zaczelo sie od licznikowego +10 (czyli gps +2) mieszczacego sie w granicy bledu. ja razumiem, ze wy tu wszyscy 90km/h na godzine do cro jezdzicie. nie jedziecie na raz i tylko w dzien z 3 noclegami po drodze zeby bylo 'bezpieczniej'

urządzenie ma pokazać...no ale licznik ci pokazał w aucie 80 na 50-ce...z góry zakładasz przekroczenie prędkości + uniknięcie kary...
co do "naciągactwa" to masz w zupełności rację...
ale nie przyjmowanie w tym momencie mandatu, bo "urządzenie ma pokazać"... :lool: :lool: :lool:


Kolega "marcel232" jest co nieco niedoinformowany.

"...Rozporządzenie Ministra Gospodarki, które określa, jakie wymagania powinna spełniać tzw. suszarka. Zgodnie z punktem 10 ust. 1 par. 1 (Dz. U. Nr 225, poz. 1663 z 2007 r.) rozporządzenia, dotyczących wymagań takiego przyrządu, konstrukcja i wykonanie takich przyrządów powinny zapewniać identyfikację pojazdu, którego prędkość jest kontrolowana..."

Ponadto:

"...17 lutego 2014 r. minister gospodarki, zobowiązany do wydania aktów wykonawczych ustawy Prawo o miarach, zaostrzył wymogi techniczne radarów i od dnia 21 marca 2014 r. dopuszczalne jest wykorzystanie do pomiaru prędkości, dającego dowód popełnienia wykroczenia, wyłącznie radaru zapewniającego wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona..."

Nie "...ma pokazać..." lecz ma zapewnić identyfikację i wskazanie pojazdu, którego prędkość została zmierzona. To zasadnicza różnica.

Jeżeli więc na drodze jest tylko jeden pojazd oraz spełnione są warunki wyszczególnione w instrukcji obsługi danego urządzenia, to kwestionowanie wyników jest cwaniactwem obliczonym, na niewydolność polskiego aparatu sprawiedliwości.

A to prowadzi do wszelkiego rodzaju wynaturzeń na drodze, takich cwaniaków, którzy nabierają pewności, że im wolno wszystko. Najlepszym tego dowodem są kpiny typu "...ja razumiem, ze wy tu wszyscy 90km/h na godzine do cro jezdzicie. nie jedziecie na raz i tylko w dzien z 3 noclegami po drodze zeby bylo 'bezpieczniej'...".

Wszystko było by OK, wszak każdy samobójca ma wolną wolę aby się zabić, gdyby nie to, ze w razie czego, zazwyczaj również i inni na tym cierpią.
kamzio
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kamzio » 22.03.2017 21:50

Lechocz, ty przypadkiem nie jesteś policjantem bo strasznie bóldupisz na kierowców?
Btw tamtym roku więcej jak pół trasy z 1550km do Cro zrobiłem z prędkością 150km/h i to głównie za granicą więc jestem wyjątkiem w twojej teorii, że po przekroczeniu granicy polski Janusz zaczyna prowadzić auto wg przepisów. Po prostu wtedy wziąłem na siebie pewne ryzyko. Oprócz tego odmowa przyjmowania mandatów i podejmowanie działań na przedawnienie wykroczenia o ile mieści się w granicach prawa lub jego naginaniu jest także sposobem obrony dozwolonym przez prawo. I ktoś z niego korzysta a Ty płacisz. Każdy ma wolną wolę i wybór. Ja osobiście ostatnio zapłaciłem 250 mandatu choć myślałem o odmowie przyjęcia ale stwierdziłem, że szybciej odpracuję tę kwotę niż miałbym tracić czas na chodzenie po lekarzach sądowych celem odroczania rozpraw, idąc w kierunku przedawnienia. Ten czas kosztowałby mnie dużo więcej.
lechocz
Cromaniak
Posty: 607
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 22.03.2017 22:38

kamzio napisał(a):Lechocz, ty przypadkiem nie jesteś policjantem bo strasznie bóldupisz na kierowców?
Btw tamtym roku więcej jak pół trasy z 1550km do Cro zrobiłem z prędkością 150km/h i to głównie za granicą więc jestem wyjątkiem w twojej teorii, że po przekroczeniu granicy polski Janusz zaczyna prowadzić auto wg przepisów. Po prostu wtedy wziąłem na siebie pewne ryzyko. Oprócz tego odmowa przyjmowania mandatów i podejmowanie działań na przedawnienie wykroczenia o ile mieści się w granicach prawa lub jego naginaniu jest także sposobem obrony dozwolonym przez prawo. I ktoś z niego korzysta a Ty płacisz. Każdy ma wolną wolę i wybór. Ja osobiście ostatnio zapłaciłem 250 mandatu choć myślałem o odmowie przyjęcia ale stwierdziłem, że szybciej odpracuję tę kwotę niż miałbym tracić czas na chodzenie po lekarzach sądowych celem odroczania rozpraw, idąc w kierunku przedawnienia. Ten czas kosztowałby mnie dużo więcej.


A te 150km/h to prędkość średnia czy chwilowa oraz czy jechałeś wówczas na drodze zwykłej czy na autostradzie, gdyż to zasadnicza różnica? Ja na autostradzie również czasami pojadę 150km/h, przy sprzyjających okolicznościach, i jakoś się tym nie przechwalam. W końcu do tego one służą. Nie uwierzę natomiast, iż na zwykłej drodze, poza granicami Polski, gdzie za takie przekroczenie prędkości groziłby Ci mandat liczony nie w setkach lecz tysiącach Euro, pomykałeś sobie beztrosko te 150km/h. W Polsce zaś, to przy tak obecnie zahukanej Policji, wszystko jest możliwe.

Pierwsze słyszę również, że naginanie prawa jest dozwolone przez prawo. Ciekawe podejście. Nie powiem. Dotychczas uważałem, ze dozwolone jest jedynie działanie w granicach prawa a nie jego naginanie. I kto o tym ile może sobie nagiąć dane prawo ma niby wg. Ciebie decydować? Jakie przyjmuje się wówczas kryteria? Np. bogatszy, chudy, wysoki i łysy więcej a biedniejszy, gruby, niski i zarośnięty mniej, czy odwrotnie?

Odmowa przyjęcia mandatu, nałożonego przez policjanta, nie jest to sposób obrony lecz prawo do sprawiedliwego i obiektywnego określenia odpowiedzialności i kary przez niezawisły sąd. I aby to zrozumieć nie trzeba wcale być policjantem.

Co do kwestii przyjmowania i płacenia mandatów to, moim zdaniem, najlepszego określenia użył pewien znany polityk, który swego czasu powiedział, że "...prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna lecz jak kończy...". Poczytaj sobie natomiast ile jest płaczliwych wpisów typu: "jechałem sobie spokojnie i zgodnie z przepisami a te paskudy mandat mi przysłały".

Natomiast Ty postawiłeś sprawę jasno i po męsku: "...wziąłem na siebie pewne ryzyko...". Tyle tylko, iż w przypadku, nie daj Boże, jakiegoś nieszczęścia, przy jeździe, np. zwykłą drogą, te 150km/h, co byś odpowiedział np. w sądzie, wdowie lub osieroconym dzieciom? Że "...wziąłeś na siebie pewne ryzyko..."? A musiałbyś z tym żyć do końca swoich dni. O odpowiedzialności karnej nie wspominając. No chyba, ze Ci to zwisa. Tyle, ze to już inna inszość.

Moim zdaniem właśnie to charakteryzuje "...polskiego Janusza...", że zaczynając nie myśli jak może skończyć zarówno on sam jak i osoby przez niego poszkodowane. A jak mówi przysłowie "przypadki chodzą po ludziach" i nigdy nie można być niczego pewnym w 100%.
Ostatnio edytowano 22.03.2017 22:54 przez lechocz, łącznie edytowano 1 raz
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.03.2017 22:52

kamzio napisał(a):Lechocz, ty przypadkiem nie jesteś policjantem bo strasznie bóldupisz na kierowców?
Btw tamtym roku więcej jak pół trasy z 1550km do Cro zrobiłem z prędkością 150km/h i to głównie za granicą więc jestem wyjątkiem w twojej teorii, że po przekroczeniu granicy polski Janusz zaczyna prowadzić auto wg przepisów. Po prostu wtedy wziąłem na siebie pewne ryzyko. Oprócz tego odmowa przyjmowania mandatów i podejmowanie działań na przedawnienie wykroczenia o ile mieści się w granicach prawa lub jego naginaniu jest także sposobem obrony dozwolonym przez prawo. I ktoś z niego korzysta a Ty płacisz. Każdy ma wolną wolę i wybór. Ja osobiście ostatnio zapłaciłem 250 mandatu choć myślałem o odmowie przyjęcia ale stwierdziłem, że szybciej odpracuję tę kwotę niż miałbym tracić czas na chodzenie po lekarzach sądowych celem odroczania rozpraw, idąc w kierunku przedawnienia. Ten czas kosztowałby mnie dużo więcej.

8O Brawo :mrgreen:

p.s. obyś ew. zabił tylko siebie :papa:
lew
Cromaniak
Posty: 1427
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 22.03.2017 22:58

.......w Niemczech jezdza i 2 x tyle m a wypadkow jest mniej; wiec chyba nie w tym rzecz
kamzio
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kamzio » 22.03.2017 23:00

lechocz napisał(a):
kamzio napisał(a):Lechocz, ty przypadkiem nie jesteś policjantem bo strasznie bóldupisz na kierowców?
Btw tamtym roku więcej jak pół trasy z 1550km do Cro zrobiłem z prędkością 150km/h i to głównie za granicą więc jestem wyjątkiem w twojej teorii, że po przekroczeniu granicy polski Janusz zaczyna prowadzić auto wg przepisów. Po prostu wtedy wziąłem na siebie pewne ryzyko. Oprócz tego odmowa przyjmowania mandatów i podejmowanie działań na przedawnienie wykroczenia o ile mieści się w granicach prawa lub jego naginaniu jest także sposobem obrony dozwolonym przez prawo. I ktoś z niego korzysta a Ty płacisz. Każdy ma wolną wolę i wybór. Ja osobiście ostatnio zapłaciłem 250 mandatu choć myślałem o odmowie przyjęcia ale stwierdziłem, że szybciej odpracuję tę kwotę niż miałbym tracić czas na chodzenie po lekarzach sądowych celem odroczania rozpraw, idąc w kierunku przedawnienia. Ten czas kosztowałby mnie dużo więcej.


A te 150km/h to prędkość średnia czy chwilowa oraz czy jechałeś wówczas na drodze zwykłej czy na autostradzie, gdyż to zasadnicza różnica? Ja na autostradzie również czasami pojadę 150km/h, przy sprzyjających okolicznościach, i jakoś się tym nie przechwalam. Nie uwierzę natomiast, iż na zwykłej drodze, poza granicami Polski, pomykałeś sobie beztrosko te 150km/h. Bo w Polsce to, przy tak obecnie zahukanej Policji, wszystko jest możliwe.

Pierwsze słyszę również, że naginanie prawa jest dozwolone przez prawo. Ciekawe podejście. Nie powiem. Dotychczas uważałem, ze dozwolone jest jedynie działanie w granicach prawa a nie jego naginanie. I kto o tym ile może sobie nagiąć dane prawo ma niby wg. Ciebie decydować? Jakie przyjmuje się wówczas kryteria? Np. bogatszy, chudy, wysoki i łysy więcej a biedniejszy, gruby, niski i zarośnięty mniej, czy odwrotnie?

Odmowa przyjęcia mandatu, nałożonego przez policjanta, nie jest to sposób obrony lecz prawo do sprawiedliwego i obiektywnego określenia odpowiedzialności i kary przez niezawisły sąd.

Co do kwestii przyjmowania i płacenia mandatów to, moim zdaniem, najlepszego określenia użył pewien znany polityk, który swego czasu powiedział, że "...prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna lecz jak kończy...".

Poczytaj sobie natomiast ile jest płaczliwych wpisów typu: "jechałem sobie spokojnie i zgodnie z przepisami a te paskudy mandat mi przysłały". Natomiast Ty postawiłeś sprawę jasno i po męsku: "...wziąłem na siebie pewne ryzyko...". Tyle tylko, iż w przypadku, nie daj Boże, jakiegoś nieszczęścia, przy jeździe, np. zwykłą drogą, te 150km/h, co byś odpowiedział np. w sądzie, wdowie lub osieroconym dzieciom? Że "...wziąłeś na siebie pewne ryzyko..."?


Te 150 km/h chwilowo oczywiście, na tempomacie i autostradzie. Sredniej predkosci nie znam. Na ringu :) Mureck-Lenart-Ptuj oczywiście w miarę przepisowo. Tyle, że trasa głównie po autostradach: Siedlce-Wwa-Gorzyczki-Brno-Wieden-Graz-Mureck-Lenart-Ptuj-Zagrzeb-Promajna i zero korka gdziekolwiek, i trzy pieciominutowe albo i krótsze postoje (mamy wygodne auto i nikogo tyłki nie bolą po dłuższej trasie, posiłki jedliśmy w aucie w drodze) i dwa dziesiecio minutowe może pietnastominutowe na tankowanie. Nie uważam abym szarżował. 1500 km w 16,5h to moim zdaniem normalny czas, podobny do tego co podaje google maps

Naginanie to nie łamanie. Exemplum wykorzystywanie pewnych przepisów do przedłużania sprawy sądowej.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.03.2017 23:05

lew napisał(a):.......w Niemczech jezdza i 2 x tyle

no i ? coś jeszcze mądrego może ? Na torach formuły 1 jeżdzą 3 x tyle i co z tego wynika ? :mrgreen:
kamzio
Odkrywca
Posty: 111
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kamzio » 22.03.2017 23:09

bluesman napisał(a):
kamzio napisał(a):Lechocz, ty przypadkiem nie jesteś policjantem bo strasznie bóldupisz na kierowców?
Btw tamtym roku więcej jak pół trasy z 1550km do Cro zrobiłem z prędkością 150km/h i to głównie za granicą więc jestem wyjątkiem w twojej teorii, że po przekroczeniu granicy polski Janusz zaczyna prowadzić auto wg przepisów. Po prostu wtedy wziąłem na siebie pewne ryzyko. Oprócz tego odmowa przyjmowania mandatów i podejmowanie działań na przedawnienie wykroczenia o ile mieści się w granicach prawa lub jego naginaniu jest także sposobem obrony dozwolonym przez prawo. I ktoś z niego korzysta a Ty płacisz. Każdy ma wolną wolę i wybór. Ja osobiście ostatnio zapłaciłem 250 mandatu choć myślałem o odmowie przyjęcia ale stwierdziłem, że szybciej odpracuję tę kwotę niż miałbym tracić czas na chodzenie po lekarzach sądowych celem odroczania rozpraw, idąc w kierunku przedawnienia. Ten czas kosztowałby mnie dużo więcej.

8O Brawo :mrgreen:

p.s. obyś ew. zabił tylko siebie :papa:

Bo jadę 150 km/h na autostradzie? Wyobraznia od razu prznosi ci czarne wizje. Wyobraź sobie, że jest roznica w postrzeganiu prędkości i prowadzeniu pudełka ważącego 1200kg a auta o masie 1800kg i przy tym sprawdzonego, zadbanego, z nowymi oponami.
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.03.2017 23:10

kamzio napisał(a):Te 150 km/h chwilowo oczywiście, na tempomacie i autostradzie. Sredniej predkosci nie znam. Na ringu :) Mureck-Lenart-Ptuj oczywiście w miarę przepisowo. Tyle, że trasa głównie po autostradach: Siedlce-Wwa-Gorzyczki-Brno-Wieden-Graz-Mureck-Lenart-Ptuj-Zagrzeb-Promajna i zero korka gdziekolwiek, i trzy pieciominutowe albo i krótsze postoje (mamy wygodne auto i nikogo tyłki nie bolą po dłuższej trasie, posiłki jedliśmy w aucie w drodze) i dwa dziesiecio minutowe może pietnastominutowe na tankowanie. Nie uważam abym szarżował. 1500 km w 16,5h to moim zdaniem normalny czas, podobny do tego co podaje google maps


Średnia 90km/h 8O szacun, tyle lat jeżdzę i jeszcze może się człowiek zdziwić ale ja stary zgred jezdem :oops: kudy mi do młodych fur i wytrzymałych tyłków :mrgreen:
lew
Cromaniak
Posty: 1427
Dołączył(a): 20.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) lew » 22.03.2017 23:11

.....no i fajnie, skoro nie zrozumiales .
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.03.2017 23:15

kamzio napisał(a):Bo jadę 150 km/h na autostradzie? Wyobraznia od razu prznosi ci czarne wizje. Wyobraź sobie, że jest roznica w postrzeganiu prędkości i prowadzeniu pudełka ważącego 1200kg a auta o masie 1800kg i przy tym sprawdzonego, zadbanego, z nowymi oponami.


Na pewno jest różnica ;) Szkoda, że nie spytałeś jakim autem jeżdżę, ale cóż wyobrażę sobie albo spróbuję sobie wyobrazić :) :)
Jak rozumiem znasz fizykę ? i te +10/20 km/h jaka to różnica przy uderzeniu w cokolwiek, droga hamowania ? Jesteś też zapewne młodym człowiekiem z niesamowitym refleksem i nie odczuwającym zmęczenia ? Brawo :D :papa:
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 22.03.2017 23:16

lew napisał(a):.....no i fajnie, skoro nie zrozumiales .


Owszem zrozumiałem, że autostrady niemieckie ciągną się do Chorwacji :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
OT Ile godzin na przejazd ... fantazje - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone