.png)
bluesman napisał(a):kamzio napisał(a):Bo jadę 150 km/h na autostradzie? Wyobraznia od razu prznosi ci czarne wizje. Wyobraź sobie, że jest roznica w postrzeganiu prędkości i prowadzeniu pudełka ważącego 1200kg a auta o masie 1800kg i przy tym sprawdzonego, zadbanego, z nowymi oponami.
Na pewno jest różnicaSzkoda, że nie spytałeś jakim autem jeżdżę, ale cóż wyobrażę sobie albo spróbuję sobie wyobrazić
![]()
Jak rozumiem znasz fizykę ? i te +10/20 km/h jaka to różnica przy uderzeniu w cokolwiek, droga hamowania ? Jesteś też zapewne młodym człowiekiem z niesamowitym refleksem i nie odczuwającym zmęczenia ? Brawo![]()
.png)
kamzio napisał(a):Naginanie to nie łamanie. Exemplum wykorzystywanie pewnych przepisów do przedłużania sprawy sądowej.
.png)
kamzio napisał(a):Gdybym czuł zmęczenie to zatrzymałbym się aby przekimać.
.png)
lechocz napisał(a):Szpitale i cmentarze są pełne tych, którzy niegdyś mieli, takie same jak i Ty, przekonania. A z krótkiej drzemki/letargu, za kierownicą jadącego auta, budzili się dopiero na szpitalnych OIOM-ach lub wcale.
[/quote]lechocz napisał(a):Życzę mniej zadufania w sobie a więcej zdrowego rozsądku na drodze.
.png)
miro78 napisał(a):kamzio napisał(a):Taką trasą to się jeździło 10 lat temu kiedy nie było A1 przez Gorzyczki. Ze Zgierza 22 godziny? WTF? Z Siedlec ostatnie dwa wyjazdy do CRO zajęły mi 16,5 h do Tucepi, innym razem tyle samo do Promajny, a mam 250 km dalej od Ciebie.Patryk Pe napisał(a):Trasa Zgierz (woj. łódzkie) - Tucepi przez Słowację i Węgry (autostrada). Najgorszy odcinek to Cieszyn - Żilina.
☺ dobre. Rozumiem że, bez przerw na papierosa i tankowanie
.png)
kamzio napisał(a):lechocz napisał(a):I nie wyjeżdżaj 25 czerwca 2017 na trasę do CRO bo będę jechał i mogę się otrzeć o ciebie![]()
.png)
.png)
kamzio napisał(a):Gdybym czuł zmęczenie to zatrzymałbym się aby przekimać. Fizyka, fizyką ale powyżej 100 km/h gdzie byś nie rabnął to masz małe szanse. Ale po to jedziemy autostradami aby zminimalizować ryzyko, które ma sie w głównej mierze ograniczyć do stanu technicznego auta. Kondycja fizyczna to też kwestia wdrożenia planu wcześniejszego postępowania. Straszny sceptyk z Ciebie bluesman.
kamzio napisał(a):przygotowanie auta, zadbanie o stan opon, wyspanie się na 2-3 dni przed wyjazdem (u mnie wyjazd o 4-5 nad ranem i jazda przez cały dzień kiedy oko mniej się męczy niż w nocy). Praktykowałem to wielokrotnie w podróżach do Cro, do Turcji, Grecji. Nie akceptujesz tego, ok? Ale nie zmuszaj tutaj na siłę ludzi to przyjęcia twojej recepty na przejazdy. I nie wyjeżdżaj 25 czerwca 2017 na trasę do CRO bo będę jechał i mogę się otrzeć o ciebie![]()

.png)
lechocz napisał(a):lechocz napisał(a):
Ja mam 1340 km i wiem z praktyki, że moja podróż, oczywiście bez nieprzewidzianych przestojów lub dodatkowych miejsc do odwiedzenia po trasie, zawsze zajmuje mi około 15 godzin. Jadę więc sobie spokojnie, w miarę możliwości autostradami, rozkoszując się jazdą a kiedy jest jasno, dodatkowo ciesząc oczy widokiem krajobrazów. Natomiast skrót M/L/P w Słowenii traktuję głównie jako swojego rodzaju odskocznię od monotonii autostradowej, po pokonaniu około 2/3 trasy.
Ponadto uważam, iż gnanie na tzw. "złamanie karku" na takiej trasie, jak dla mnie przynajmniej, jest raczej jest bez sensu, z uwagi na to, że ewentualne zaoszczędzenie godziny, dwóch czy nawet trzech jest niewspółmierne do, bezsensownie zwiększonego zużycia paliwa czy chociażby takich aspektów jak: spokojna i bezpieczna jazda na pełnym luzie bez stresu o bezpieczeństwo najbliższych lub ewentualne mandaty.
.png)
kamzio napisał(a):lechocz napisał(a):...blueasman napisał(a):...
Po tym co piszecie i jak piszecie można z całą pewnością uznać Was obu za trolli tego forum.![]()
![]()
![]()
![]()

.png)
kamzio napisał(a):lechocz napisał(a):...blueasman napisał(a):...
Po tym co piszecie i jak piszecie można z całą pewnością uznać Was obu za trolli tego forum.![]()
![]()
![]()
![]()
Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.
